studentka i sprzedawczyni — sklep odzieżowy Rowie
29 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Córka pastora, sprzedawczyni w sklepie z ciuchami i studentka ostatniego roku, której marzeniem było zostać biologiem morskim. Do niedawna wolała poznawać nowych ludzi, szaleć na imprezach oraz udawać, że wciąż ma dwadzieścia lat, jednak teraz, jej jedynym celem jest poderwanie swojego hydraulika.
s i e d e m



Uwielbiała poranki, kiedy budzik nie zmuszał jej do wywlekania się z łóżka o nieludzkich porach i mogła cieszyć się pierwszymi promieniami wschodzącego słońca, które wdzierało się przez okna jej pokoju. Przewróciła się z boku na bok i przeciągnęła się leniwie, po czym wbiła swój wzrok w drewniany sufit. Nie miała ochoty na sen, a pora była zbyt wczesna na krzątanie się po domu i budzenie reszty domowników ale czuła nieodpartą chęć na to by wkraść się nieoczekiwanie do łoża swego sąsiada zza ściany, który jak przeczuwała, dalej spał w najlepsze.
W swojej beżowej pidżamce dwuczęściowej z satynowego materiału, wydostała się z pod pościeli i wzdrygnęły się gdy poczuła chłód bijący od podłogi, jednak nie chciała wciągać klapek by nie zbudzić swojej ofiary przedwcześnie. Na paluszkach przedostała się do drzwi, unikających skrzypiących desek i zanim skierowała się do jego pokoju, zahaczyła o łazienkę by obowiązkowo umyć zęby i nie straszyć go porannym, nieświeżym oddechem. Co prawda ona będzie na niego skazana ale najwyżej schowa jego twarz pod poduszką. Trochę perwersyjnie ale i praktycznie.
Ręką otarła wilgotne od wody usta i przeczesała jeszcze szczotką splątane kosmyki włosów. Gdy była względnie gotowa, w ciszy opuściła łazienkę, pozostawiając drzwi niedomknięte i znów, na paluszkach ruszyła do sąsiada zza ściany. Przedostała się bez szelestu, więc ostrożnie zbliżyła się do łóżka i przegryzając wargę, wdrapała się na łóżko. Spróbowała nawet ułożyć się koło niego i schować pod kołdrą, nie przejmując się zbytnio tym, że się obudzi. Taki był przecież jej plan!
Gdy leniwie podniósł powieki i jęknął, dziewczyna przyłożyła palec wskazujący do ust, sygnalizując mu by pozostał cicho.
Jest przed siódmą, ile możesz spać? — zapytała, podpierając się na łokciu i uśmiechnęła się, wyciągając drugą dłoń by przeczesać palcami jego czuprynę — Wiesz, że lubię seks z rana, wtedy masz najlepsze warunki do pracy — dodała bezpardonowo, licząc na to, że chłopak jej nie przepędzi tylko dlatego, że miał ochotę dłużej pospać. Wtedy, najpewniej byłaby to ostatnia propozycja jaka wydostałaby się z jej ust.


miles horton
współwłaściciel agencji reklamowej — Cairns B&C Advertising Agency
27 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
Został współwłaścicielem firmy marketingowej, którą prowadzi nowy facet jego matki, ale największym życiowym zwycięstwem jest to, że Maddie została jego dziewczyną.
Horton już od kilku godzin kręcił się w łóżku jak małe dziecko. Przewracał się z boku na bok nie mogąc znaleźć sobie odpowiedniej pozycji do spania. Słyszał zza ściany jak Suzie chodzi po domu, lecz po prostu się do tego przyzwyczaił. Z biegiem czasu i dni w których tu mieszkał zdążył się do tego przyzwyczaić. W planach na dzisiejszy dzień nie miał nic konkretnego, dlatego po prostu leżał na łózku i jak leniwiec zasypiał i budził się co chwilę. W pewnej chwili poczuł jak ktoś ładuje mu się do łóżka. Od razu się zorientował o kogo chodzi, bo tylko jedna kobieta była do tego zdolna, a przynajmniej była na tyle odważna żeby to zrobić. Mimowolnie zrobił jej trochę przestrzeni, aby bez problemu znalazła swoje miejsce obok niego. Miłe mizianie jego czupryny było czymś co mogłoby trwać w nieskończoność.
A może nie spałem i czekałem na moment aż się tu zakradniesz? — oczywiście trochę to podkoloryzował, ale przecież Suzie nie musiała o tym wiedzieć, prawda? Faktycznie dopiero co otworzył oczy i nie był jeszcze do końca świadom tego co się dzieje, lecz mimo to pojawienie się blondynki w jego łóżku zadziałało jak poranna kawa... nie tylko na jego wyrazie twarzy, ale również na innych częściach ciała. — Nie wiem czy mój poranny wzwód i przypływ testosteronu jest czymś z czym chciałabyś się zmierzyć — dodał, unosząc jeden z kącików ust ku górze. Bardzo cenił sobie otwartość i szczerość, zwłaszcza w momentach zbliżenia z Suzie. Relacja w której oboje się znajdują bardzo mu odpowiadała. Nie ma między nimi zbyt wielu uczuć, które mogłyby zranić jedną ze stron. Jedyne prawdziwe uczucia jakie im towarzyszyły to kilkukrotne zrywy zwierzęce. Miles czasem nie potrafił utrzymać rąk przy sobie, gdy widział panienkę Worthington. W każdym praktycznie momencie chciał ją posiadać i zaciągnąć do swojego łóżka. Można by powiedzieć, że działała na niego jak płachta na byka. Potrafiła być taką kokieterką, że w jednej chwili Miles nie myślał o niczym innym niż o seksie z nią. Ten układ był bardzo zdrowy, bo oboje dostawali to czego chcieli.

suzie worthington
przyjazna koala
mils
liam
studentka i sprzedawczyni — sklep odzieżowy Rowie
29 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Córka pastora, sprzedawczyni w sklepie z ciuchami i studentka ostatniego roku, której marzeniem było zostać biologiem morskim. Do niedawna wolała poznawać nowych ludzi, szaleć na imprezach oraz udawać, że wciąż ma dwadzieścia lat, jednak teraz, jej jedynym celem jest poderwanie swojego hydraulika.
No hej, chyba nie podejrzewał o to Ell? Może i Donoghue nie miała oporów przed wskakiwaniem mężczyzną do łóżek ale to łóżko, jak sądziła blondynka, było zarezerwowane dla n i e j. Poza tym istniało coś takiego jak solidarność jajników i wiedziała, że skoro pochwaliła się przyjaciółce wyczynami na imprezie bożonarodzeniowej, to tak nie śmiałaby położyć na nim łapsk. Miała zresztą własny obiekt westchnień i to na nim skupiała swą uwagę, licząc na to, że będzie miała kolejną okazję na to by zatopić w Milo swe ostre pazury.
Dobre sobie — prychnęła, będąc święcie przekonaną, że chłopak łże jak pies — Masz mnie za pewnik? — spojrzała na niego, posyłając mu surowe spojrzenie i musiała przyznać, że nawet odrobinę się wzburzyła. Wizyta w jego łóżku nie była rzeczą oczywistą ale jeśli on tak uważał, blondynka była skłonna zrezygnować z usług na rzecz innego, biednego chłopaczyny, którego świat, wywróciłaby do góry nogami. W ostateczności, wzięła to jednak za głupi żart i nie zdecydowała się na odwrót.
Mierzyć? Kochany, chyba odrobinę przeceniasz swe możliwości. No i przy tym nie doceniasz mnie — odparła z rozbawieniem i przewróciła oczami. Nie była ekspertką od męskich wzwodów i erekcji ale nie sądziła by brunet był w stanie zaskoczyć ją czymś n o w y m. Na ten moment nie czuła też potrzeby wprowadzania zmian, a gdyby jednak zaczynała się nudzić, powiedziałaby mu o tym. — Jeśli jednak zamierzasz skapitulować, bądź świadom tego z czym będziesz musiał się zmierzyć po wyjściu z pokoju. Jeszcze zrobisz komuś krzywdę — odparła, ukradkiem zaglądając pod miękki materiał pościeli. Jeszcze wpadłby na biedną Ell, która przez resztę dnia nie byłaby w stanie skupić się na niczym innym. A powinna skupiać się na nagim torsie swojego sąsiada! — Najwyżej pójdę do Ell — podniosła się do pozycji siedzącej i odgarnęła pasma włosów z ramienia. Oczywiście to, co robiłaby z przyjaciółką miało zostać owiane tajemnicą by pobudzić odrobinę wyobraźnie mężczyzny, aczkolwiek sama Suzie zaczęła rozważać te opcje. Cholera, przyjaźnią się od tak dawna a nie miały za sobą nawet przyjacielskiego buziaka!


miles horton
współwłaściciel agencji reklamowej — Cairns B&C Advertising Agency
27 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
Został współwłaścicielem firmy marketingowej, którą prowadzi nowy facet jego matki, ale największym życiowym zwycięstwem jest to, że Maddie została jego dziewczyną.
Oczywiście, że chodziło tylko i wyłącznie o Suzie. Obecnie nie sypiał z żadną inną kobietą, a szczególnie z Ell. Domyślał się, że Panie bardzo dobrze obgadały temat wspólnej zabawy Milesa oraz Suzie podczas imprezy i ta druga O Z N A C Z Y Ł A swój teren. Podobał mu się ten układ i obecnie nie potrzebował nikogo innego. Nie chciał się z nikim wiązać i seks bez zobowiązań wraz z idealną do tego partnerką było czymś co w zupełności spełniało jego oczekiwania.
Jakie Ty masz o mnie zdanie, co? — pokręcił przecząco głową udając lekko oburzonego. Oczywiście się zgrywał, ale faktycznie nie miał Suzie za taką, która prześpi się na każde jego zawołanie. — Nigdy nie traktowałem Cię jako pewniaka. To byłoby zbyt chamskie, nawet jak na mnie — dodał, uśmiechając się jak aniołek. Nie lubił tego określenia, które niestety jest bardzo popularne. Jeśli oboje mają dobrze się bawić w swojej obecności to chęć pożądania musi leżeć po obu stronach. Poza tym Suzie za każdym razem wyglądała tak zjawiskowo, że brunetowi ciężko było trzymać ręce przy sobie. Działała na niego jak płachta na byka i chciał ją po prostu w każdym możliwym momencie. Oczywiście w ten fizyczny sposób tak jak sobie to oboje ustalili.
Nawet przez sekundę nie zwątpiłem w Twoje umiejętności — uniósł kącik ust zaraz po tym jak odpowiedział blondynce. Suzie była jedną z najlepszych kobiet z którymi miał przyjemność pójść do łóżka, jak nie najlepszą. Podobało mu się to, że jest w tych sprawach zdecydowana i bardzo pewna siebie. To bardzo go pociągało. — To wykluczone. Po co mam robić komuś krzywdę, skoro mogę to lepiej wykorzystać i dać Tobie wiele przyjemności — spojrzał na dziewczynę, a chwilę później pod kołdrę którą uniosła chwilę wcześniej. Faktycznie był już gotowy. Tak niewiele musiała zrobić, żeby Horton zesztywniał. To tylko pokazywało jak bardzo potrafi zagrać na męskiej wyobraźni. To dar.
Gdy tylko Worthington zaczęła się podnosić od razu zrobił to samo. Ułożył się tak, aby znajdować się tuż za jej plecami. — A Ell na pewno się nie obrazi i poczeka — dodał, a następnie starannie i bardzo powoli odgarniał jej włosy, aby ułatwić sobie dostęp do okolic jej szyi. Zaczął ją całować od tyłu, a lewą ręką objął ją całą wkładając dłoń pod materiał koszulki. Jego pocałunki były delikatne. Chciał, aby tym razem wyglądało to zupełnie inaczej niż seks na imprezie.

suzie worthington
przyjazna koala
mils
liam
studentka i sprzedawczyni — sklep odzieżowy Rowie
29 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Córka pastora, sprzedawczyni w sklepie z ciuchami i studentka ostatniego roku, której marzeniem było zostać biologiem morskim. Do niedawna wolała poznawać nowych ludzi, szaleć na imprezach oraz udawać, że wciąż ma dwadzieścia lat, jednak teraz, jej jedynym celem jest poderwanie swojego hydraulika.
Moje zdanie jest takie: jesteś dupkiem, jak każdy facet — odparła bez ogródek i wzruszyła ramionami, nie czując by przyszło jej to z trudem. Nie próbowała go atakować, choć nie kryła się z faktem, że wcześniejsze słowa nie do końca jej się spodobały. Wiedziała jednak, że mężczyźni rzadko kiedy analizowali w swojej głowie to co wypuszczali z ust. A zwłaszcza c h ł o p c y. — Masz jednak szczęście, bo nie wiedząc czemu, mam słabość do dupków. Jestem popaprana — dodała, by brunet nie zaczął przypadkiem jej teraz przepraszać; to zepsułoby wszystko. Chciała skupić się na fizycznych przyjemnościach, nie na rozmowie.
I teraz całkowicie się z nim zgadzała. Zamiast kręcić się po domu gotowym do działania sprzętem, mógł wykorzystać go w znacznie lepszym celu, co bez wątpienia sprawiło by jej jak i jemu ogrom radości. Oczekiwała jedynie, że chłopak weźmie się do działania zanim zagada ją na śmierć, a jej libido spadnie do zera! Jak nawet sama Mabel zauważyła, blondynka w ostatnim czasie była nieco bardziej wyluzowana i spokojna. Bez wątpienia była to sprawka ich potajemnych schadzek, które pozwalały jej wyładować cała negatywną energię, która zbierała się w niej w związku ze zbliżającymi się terminami oddawania prac, egzaminami i pracą, która każdego dnia dawała jej popalić. Po za tym, znów czuła się atrakcyjna i dzięki temu czuła większa pewność siebie.
No to na co czekasz? Mniej gadania, więcej działania. Hop, hop! — zaklaskała w dłonie i odwróciła się w jego stronę, po czym pchnęła go na materac i dosiadła okrakiem. Bała się, że jeśli sama nie przejmie kontroli nad sytuacją, stracą najlepsza szanse na poranny, idealny orgazm. Gdy w końcu zamknęła mu buzie, chwyciła za materiał satynowej bluzki na ramiączkach i przeciągnęła ja przez głowę. Po chwili pozbyła się także spodenek od kompletu, co już wcale nie wyglądało tak seksownie, bo nie pomyślała by zrobić to na samym początku. Gdy pozbyła się zbędnych ubrań, pozwoliła by chłopak okrył jej plecy kołdrą i wpiła się z ochota w jego pełne usta.


koniec <3
miles horton
ODPOWIEDZ