Prawnik w rodzinnej firmie — Fitzgerald & Hargrove
38 yo — 192 cm
Awatar użytkownika
about
Gdy zdobył się na odwagę by wystąpić o rozwód i zawalczyć o Gage, do miasteczka przybywa jego małżonka i pragnie zacząć ich wspólne życie od nowa.
s i e d e m


Fitzgerald rzadko kiedy bywał spontaniczny i zwykle skrupulatnie wszystko planował, jednak pomysł i zorganizowanie tygodniowego urlopu poza granicami Lorne Bay, przyszły mu z ogromna łatwością. Nie zastanawiał się zbyt wiele i poszukał biletów lotniczych oraz hotelu, ustalając termin wyjazdu jedynie z właścicielem. Nie planował spotkań w kancelarii i poinformował jedynie siostrę o tygodniowym urlopie, a ta nie miała serca mu odmawiać. Tripp od wielu lat nie znał znaczenia tego słowa, dlatego nie zamierzał pytać nikogo o przyzwolenie. Potrzebował odpoczynku i chciał wyciągnąć Forsberg z miasteczka przez wgląd na jej problemy z domem, pracą i narkotykami. No i dlatego, że zwyczajnie za nią t ę s k n i ł.
Swą walizkę spakował wieczór przed planowanym lotem, dlatego z rana wystarczyło, że wziął szybki prysznic i dopakował ostatnie rzeczy. Wcisnął bagaż do auta i ruszył pod dom przyjaciółki, który znajdował się zaledwie przecznice dalej. Nie pozostawił jej pola do odmowy i zjawiając się pod jej drzwiami, dał jej zaledwie czterdzieści minut na pakowanie i przygotowanie do lotu. Nie interesowały go jej wymówki, marudzenie i sprzeczanie się. Jeśli byłby zmuszony, spakowałby ją według własnego uznania i przerzucił przez swoje ramię.
Udało im się dotrzeć w końcu na lotnisku i pomimo wielu prób wyciągnięcia z niego kierunku podróży, Fitzgerald utrzymał go do momentu aż wchodzili na pokład samolotu.

"Good morning ladies and gentlemen. This is your captain speaking. On behalf of the flight crew, I’d like to welcome you on Qantas Flight 672F. We are cruising at an altitude of 30,000 feet at an airspeed of 450 miles per hour. We have turned off the seatbelt light, which means you can move about the cabin. For your own safety, you’re advised to fasten it when you are seated in case the plane hits unexpected turbulence. The weather seems to be very good and we’re expecting to touch down in Nadi in nine hours. If you have any questions, please do not hesitate to ask our crew. Thank you for flying Qantas Flight. Enjoy your flight."

Po długich godzinach lotu, szczęśliwie wysiedli z pokładu samolotu na lotnisku w Nadi, a on nie odstępując jej na krok, kierował się w stronę busa, który miał zawieźć ich do kurortu w tym samym miasteczku. Po około jedenastu minutach, znaleźli się pod czterogwiazdkowym hotelem Beach Escape Resort i odbierali swój apartament w recepcji.


Gage Forsberg
naprawia auta — lorne bay mechanic
30 yo — 176 cm
Awatar użytkownika
about
chodzący wrak człowieka, którego życie posypało się po zdradzie i pozbawieniu jej praw rodzicielskich przez byłego partnera
011.
the vacation we often need
is freedom from our own mind
{outfit}
Od przeszło trzech lat nie miała okazji zasmakować wakacji. Nie miała okazji wyrwać się z miejsca, w którym momentami czuła się tak, jakby była w więzieniu, jednocześnie nie będąc w stanie samodzielnie z niego zrezygnować. W Lorne Bay dusiła się już od dłuższego czasu, ale nigdy nie wzięła pod uwagę opcji wyjazdu. Nigdy nie pomyślała o tym, że mogłaby po prostu się wyprowadzić i pozostawić za sobą wszelkie nieszczęścia, a wszystko to za sprawą syna, z którym nie miała kontaktu, ale mimo to miała poczucie, że znajdował się blisko. Nie odzywała się do jego ojca, nie szukała szansy na spotkanie - po prostu tkwiła kilka ulic dalej, z daleka obserwując to, jak chłopiec dorastał. Łamało jej to serce, ale nie potrafiła inaczej. Nie umiała całkowicie się zdystansować.
Najwyraźniej nie umiała też nabrać dystansu względem Fitzgeralda, który ni z tego, ni z owego znalazł się dzisiaj w jej mieszkaniu. Pomysł, który jej przedstawił, był na tyle szalony, iż początkowo wzięła go za nieudany żart. Wydawało jej się, że Tripp musiał się zgrywać, jednak w końcu przekonał ją do tego, że był jak najbardziej poważny, a ona nie miała serca mu odmawiać. Sama przecież też naprawdę się za nim tęskniła i przez tych kilka tygodni, kiedy tkwiła w tym domu zupełnie sama, dotarło do niej, że nie chciała takiej codzienności. Nie chciała odpychać od siebie wszystkich, najbardziej nie chcąc robić tego właśnie jemu.
Dlatego dała szansę tej wycieczce.
Zmierzając w stronę hotelu, starała się ignorować myśl o tym, że płacił za nich oboje. Przekonywała samą siebie do tego, że była to dla niego drobnostka i wcale nie musiała czuć się winna. Nie zadziałało to perfekcyjnie, ale obiecała sobie, że nie zepsuje im tego wyjazdu, dlatego nie odsłoniła się z własnym dyskomfortem nawet wtedy, kiedy dotarli na miejsce. A to, swoją drogą, było naprawdę czarujące. - To znaczy, że planujesz kilka kolejnych dni spędzić na wylegiwaniu się przed basenem? Dobrze, że spakowałam strój kąpielowy - skomentowała, spoglądając na ich widok z okna. Dopiero po chwili obróciła się przez ramię w stronę Fitzgeralda, któremu posłała łagodny uśmiech. Wiedziała, że nie była idealną przyjaciółką - często popełniała błędy, a ostatnio zdecydowanie nie pokazała mu się od najlepszej strony, dlatego teraz chciała mu to wynagrodzić. Chciała pokazać, że jednak mógł na nią liczyć, tak jak ona mogła liczyć na niego.
Chciała pokazać, że wbrew temu, co mógł sobie myśleć, wcale nie była aż tak zła.

Prawnik w rodzinnej firmie — Fitzgerald & Hargrove
38 yo — 192 cm
Awatar użytkownika
about
Gdy zdobył się na odwagę by wystąpić o rozwód i zawalczyć o Gage, do miasteczka przybywa jego małżonka i pragnie zacząć ich wspólne życie od nowa.
Oboje mieli własne powody dla których odwlekali urlop przez tak długi czas, jednak istotną kwestią było to, że udało im się odrzucić problemy na drugi plan i skupić się choć przez chwilę na s o b i e. Fitzgerald nie pamiętał uczucia, które towarzyszyło takim podróżą, dlatego ekscytował się każdym etapem wycieczki, począwszy od wybierania odpowiedniego hotelu. Dodatkowo, cieszył go fakt, że po zejściu z pokładu samolotu, miał z kim cieszyć się tymi wszystkimi dobrociami i rozrywką, którą zaplanował, bo gdyby nie Gage, najpewniej wciąż tkwiłby za biurkiem, ślęcząc nad stosem dokumentów, których przybywało mu każdego dnia. Jak na pracoholika przystało, obawiał się rzecz jasna o interesy kancelarii i miał ochotę od razu przedzwonić do recepcji, by upewnić się, że jego nagły wyjazd nie generował żadnych kłopotów ale musiał przyznać, że nic nie wyzwalało tak jak odrzucenie wszystkich trosk i obowiązków. Szkoda, że zdecydował się na to dopiero teraz.
W zasadzie nie planowałem z niego wychodzić ale czekają nas też inne atrakcje, jak przykładowo skutery wodne, katamaran i masaże. Zamierzam spróbować wszystkiego — odparł z zachwytem, poprawiając palcem zsuwające się z nosa okulary przeciwsłoneczne. Nie było to coś, czego nie mógłby robić w rodzinnym Lorne Bay, jednak tutaj panowała zupełnie inna energia. Pozytywne wibracje pozytywnie na niego wpływały i pierwszy raz w życiu, miał w sobie tyle energii. A może to redbull, którego serwowali w samolocie?
Ale dziś chyba wybierzemy się na obiad i trochę odpoczniemy, co? Zajmiemy jakieś leżaki przy basenie i zamówimy drinki — zaproponował, chcąc odetchnąć po wielogodzinnym locie. Mieli czas na to by wykorzystać ten urlop według własnego uznania - mieli okazje wypocząć jak i trochę się zabawić.
Po odbiorze apartamentu, mogli w końcu zostawić swoje bagaże i zdecydować się na to jak spędzą druga połowę dnia. — To co? Pójdziemy do restauracji przy plaży? Jeśli potrzebujesz chwili by się ogarnąć, skocze nam zarezerwować stolik — zaproponował, podchodząc do dużych, szklanych okien z których mieli widok na resztę hotelu i wyspę.

Gage Forsberg
naprawia auta — lorne bay mechanic
30 yo — 176 cm
Awatar użytkownika
about
chodzący wrak człowieka, którego życie posypało się po zdradzie i pozbawieniu jej praw rodzicielskich przez byłego partnera
W ciągu ostatnich lat wykształciła w sobie podejście lekkoducha. Zachowywała się tak, jakby nie dbała o nic, a jednak teraz, kiedy za sprawą Fitzgeralda znajdowała się tak daleko od domu, czuła się, jakby porzuciła wszystko, choć tak naprawdę nie miała przecież nic. Było to cholernie dziwne uczucie, ponieważ podświadomie wiedziała, że w Lorne Bay nic jej nie trzymało. Mogłaby zniknąć na naprawdę długi czas, a jedyną osobą, która mogłaby się zorientować, był właśnie Tripp. Nie jej rodzina, nie były mąż, z którym praktycznie nie miała kontaktu, ani też nie syn, który nie wiedział już, że kiedyś miał matkę. Jej życie osobiste było na tyle pogmatwane, iż praktycznie nie istniało, a mimo to Gage odczuwała teraz jakieś dziwaczne wyrzuty sumienia spowodowane tym, że nie było jej aktualnie na miejscu. Czyżby podświadomie uwielbiała to miejsce pomimo tego, jak wiele krzywd ją tam spotkało? Jeśli tak, musiała mieć w sobie coś z masochistki.
- Wszystko już zaplanowałeś? - zerknęła na niego kątem oka, trochę tak, jakby miała pewne wątpliwości, a trochę też tak, jakby była pełna podziwu co do tego, jak sprawnie przygotował ten wyjazd. Nie powiedziała jednak ani słowa więcej, nie zamierzając zdradzać mu swoich prawdziwych myśli. W głębi duszy chyba odrobinę obawiała się tego, że wszystko to brzmiało zbyt dobrze, aby mogło się tak skończyć. Ostatnio przecież kłopoty trzymały się jej bezustannie, niewykluczone więc, że i teraz spotka ich jakaś katastrofa. - Jasne, brzmi w porządku - skinęła głową, sięgając do własnej walizki, z której zamierzała wyciągnąć coś, w czym mogłaby się pokazać w restauracji. Dresy, które założyła na czas lotu, nie bardzo się do tego nadawały. - Przydałby mi się prysznic, chociaż… Liczyłam na to, że nie będę musiała brać go sama - stwierdziła zaczepnie i zerknęła na niego z rozbawieniem wymalowanym na twarzy. Teoretycznie jedynie sobie żartowała, chociaż hej, nie jest żadną tajemnicą, że Gage miała do niego przeogromną słabość i prawdopodobnie wystarczyłoby, aby zadeklarował teraz chęć dołączenia do niej, a w ogóle by nie oponowała. Poza tym, w ciągu ich ostatnich cichych dni zdołała tak bardzo się za nim stęsknić, iż teraz po prostu pragnęła jego bliskości, ale nie tylko w tym fizycznym sensie.

Prawnik w rodzinnej firmie — Fitzgerald & Hargrove
38 yo — 192 cm
Awatar użytkownika
about
Gdy zdobył się na odwagę by wystąpić o rozwód i zawalczyć o Gage, do miasteczka przybywa jego małżonka i pragnie zacząć ich wspólne życie od nowa.
Od dawna planowali wspólny wypad na ferie zimowe i choć mocno rozciągało im się to w czasie, Fitzgerald zdecydował, że dobrze jej zrobi taki spontaniczny wypad, co by nie zdążyła spakować do walizki wszystkich swych zmartwień. Skrycie liczył na to, że w ten sposób odciągnie ja na okrągły tydzień od używek, których zabranie ze sobą nie było możliwe przez wgląd na restrykcyjną ochronę lotniska, a i zdobycie towary w obcym miejscu mogłoby się okazać niemałym problemem. Nie wiedział na ile jego pomysł zadziała ale bez względu na rezultaty, pragnął sprawić jej choć odrobinę radości.
Jedynie zorientowałem się w ofercie — odpowiedział, chcąc pozostawić jej przestrzeń do zaplanowanie innych zajęć. Nie chodziło przecież o to by spełniać jego zachcianki, bo mogła przecież nie lubić tego typu aktywności i nie zamierzał jej do niczego przymuszać. Jeśli zapragnie czegoś innego, nie zamierza oponować! — Jest tez zwiedzanie rafy koralowej i pływanie z delfinami — dodał, zdając sobie sprawę z tego, że kobiety lubowały się bardziej w takich aktywnościach. Sam chętnie przeżyłby takie doświadczenie, to coś nowego.
Przed opuszczeniem pokoju, zatrzymał się przed lustrem, jak gdyby chciał skontrolować czy pokazanie się w owym stroju było możliwe. Materiałowe spodnie i tshirt nie wyglądały źle, jednak po wyjściu z samolotu, uderzyła w niego fala gorąca, przez co zapragnął włożyć coś, co uchroni jego klejnoty przed zagotowaniem. Wtedy, pojawiła się propozycja wspólnego prysznica, a on zdał sobie sprawę z tego, że wcale nie był aż tak głodny. Posiłek mógł poczekać, podczas gdy oni nacieszą się sobą i odświeżą ciała po przelocie.
W zasadzie, obiad może jeszcze poczekać.. — odparł, uśmiechając się lubieżnie, po czym chwycił za skrawek materiału koszulki i przeciągnął go przez głowę. Odrzucił górną część garderoby i ruszył w jej stronę pokonując cały pokój, by pochwycić w dłonie jej twarz. Złożył na jej ustach stęskniony pocałunek i poczuł jak całe to napięcie, które narastało między nimi w ostatnim czasie, po prostu u m y k a. Przerwał jednak pocałunek i palcami sięgnął do jej koszulki, nie odrywając wzroku od jej czekoladowych oczu. Pomógł jej z pobyciem się ubrań, nie chcąc niczego przedłużać, gdyż każda kolejna chwila zwłoki, sprawiała mu fizyczny ból.


Gage Forsberg
naprawia auta — lorne bay mechanic
30 yo — 176 cm
Awatar użytkownika
about
chodzący wrak człowieka, którego życie posypało się po zdradzie i pozbawieniu jej praw rodzicielskich przez byłego partnera
Zerknęła na niego wymownie, jakby nie do końca mu wierzyła, ale nie powiedziała już nic. Zresztą, po łagodnym uśmiechu, który błąkał się po jej twarzy, dało się zakładać, że nie miała nic przeciwko temu, iż tak dobrze wszystko zaplanował. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że wcale nie zamierzała stronić od rozrywek, które dla nich wybrał, ponieważ daleko było jej do typowej kobiety, jeśli w ogóle wypada wprowadzać takie określenie. Różniła się od tego, o czym głosiły stereotypy i bynajmniej nie uciekała przed bardziej ekstremalną formą rozrywki. Wręcz przeciwnie, naprawdę lubiła, kiedy miała do czynienia z adrenaliną.
A ta sięgała zenitu, ilekroć znajdowała się w jego ramionach.
Choć jego usta smakowały teraz niezwykle dobrze, a dotyk jego dłoni sprawiał, że po ciele Gage przemykał dreszcz tak przyjemny, iż skłonna była oddać wszystko za trwanie w jego objęciach w nieskończoność, nie mogli sobie na to pozwolić. Nie mogli przez cały wyjazd pozostać zagrzebani w pościeli, choć rozpoczęcie pobytu w hotelu w ten konkretny sposób sprawiło, iż Forsberg nieco bardziej się rozluźniła. Zupełnie tak, jakby za sprawą jego bliskości przestała przejmować się wszelkimi konsekwencjami.
Ostatecznie więc dała mu się wyciągnąć z pościeli, wybrali się wspólnie na obiad, a po nim miał czekać ich jeszcze wieczorny rejs po pobliskiej zatoce. Poważniejsze rozrywki musieli niestety odłożyć dopiero na kolejny dzień, ponieważ teraz powoli się ściemniało, więc nie byliby w stanie wyciągnąć z nich maksimum przyjemności. Wieczorny rejs miał natomiast zapewnić im dobrą zabawę, a gdyby nie wystarczyła sama wyprawa, mieli jeszcze schłodzonego szampana, do którego Gage pozwoliła sobie od razu się dobrać. No, w zasadzie pozwoliła to zrobić Trippowi, ponieważ nie miała zbyt dużej wprawy w otwieraniu aż tak wytrawnego alkoholu. - Myślałam, że te wszystkie widoki na panoramę resortów to jedynie trik, który pojawia się w filmach i ma sprawić, żebyśmy pozazdrościli bohaterom, ale tutaj naprawdę jest ślicznie - stwierdziła, opierając się o ramę łodzi, na której właśnie się znajdowali. Po jej pokładzie kręciło się jeszcze trochę innych osób - kilka par, kilka rodzin z dziećmi. Najwyraźniej nie tylko oni postanowili czerpać teraz przyjemność z wakacji, choć wakacyjne miesiące mieli już za sobą. Szkoda, gdyby mieli zostać tutaj sami, na pewno nie mogłaby narzekać.

Prawnik w rodzinnej firmie — Fitzgerald & Hargrove
38 yo — 192 cm
Awatar użytkownika
about
Gdy zdobył się na odwagę by wystąpić o rozwód i zawalczyć o Gage, do miasteczka przybywa jego małżonka i pragnie zacząć ich wspólne życie od nowa.
To, że Gage różniła się od innych kobiet, wiedział nie od dziś - była świetna kompanką do każdej aktywności i nie było tajemnicą, że uwielbiał spędzać z nią wolne chwilę. Zależało mu na tym by wybrać się na taki urlop z kimś, kto chętnie dotrzyma mu towarzystwa i nie będzie zrzędzić pod nosem, gdy trzeba będzie odkleić się od hotelowego leżaka, bo o ile lubił relaks nad basenem, o tyle chciał spróbować także rzeczy, których nie miał okazji spróbować w domu.
Zanim jednak zaczęli w pełni korzystać z dobrodziejstw tego miejsca, oboje wskoczyli pod prysznic by móc schłodzić rozgrzane ciała i ostudzić pożądanie, które kotliło się w nich przez ostatnie tygodnie przysłowiowej posuchy. Miał dość kłótni i narastającej między nimi ciszy, która sprawiała, że brał sobie za bardzo do głowy jej problemy z narkotykami. Bał się, że w każdej chwili, mogła sięgać po proszek, który przybliżał ją do tego by skończyła zaćpana na kanapie i najpewniej nigdy by sobie nie wybaczył, gdyby dopuścił do tak tragicznej sytuacji. Tutaj miał ją na oku i łudził się, że wyjazd ten będzie w stanie cokolwiek zmienić ale zdawał sobie sprawę z tego, że w pierwszej kolejności powinna zgłosić się do ośrodka odwykowego, który oferował specjalistyczną pomoc, a nie czasową ucieczkę od problemów.
Przyszedł moment w którym niechętnie zakończył podróż po jej ciele i leniwie wydostał się z chłodnej pościeli, która przyjemnie otulała ich ciała. Najchętniej nie opuszczałby łoża przez resztę dnia ale powoli dopadał ich głód i konieczne było zebranie się do wyjścia. Skradł jej kilka pocałunków i przygotował się do wyjścia, wciągając na siebie materiałowe szorty i zwiewną, letnią koszulę. Po późnym obiedzie w restauracji przy plaży, zdążyli załapać się też na wieczorny rejs po zatoce.
Czyste, gwieździste niebo, gwar na pokładzie i cicho przygrywająca muzyka, wydobywająca się z głośników. Wraz z zakupionym wcześniej szampanem i podkradzionymi z hotelu kieliszkami, zajęli miejsce przy burcie, gdzie mieli najlepsza widoczność i odrobinę spokoju. Większość turystów, zajęła miejsca na górnym pokładzie, gdzie widok z całą pewnością był lepszy ale im zależało na odrobinie spokoju i prywatności. Fitzgerald zajął się w końcu otwieraniem butelki, a po hucznym wystrzale korka, rozlał alkohol między kieliszki. Początek ich małych wakacji był i d e a l n y i mógł trwać w najlepsze.
Czyli udało mi się cię zaskoczyć — odpowiedział widocznie zadowolony z siebie oraz faktu, że dziewczyna cieszyła się wyjazdem. W dużej mierze, zależało mu na tym, by to ona wykorzystała ten czas na maksa i postawiła w końcu na własne potrzeby.
Chociaż przyznam, że sam nie spodziewałem się takich widoków. Myślałem, że mieszkając w Australii, plaża nie jest w stanie zrobić na mnie większego wrażenia ale najwyraźniej się myliłem. To jakby, zupełnie inny świat — odparł, zerkając na wysepki w oddali, charakteryzujące się palmami i białym piaskiem, który najbardziej odznaczał się w świetle księżyca.
Romantyczna atmosfera mocno im się udzielała, dlatego Tripp, za wszelką cenę starał się unikać niewygodnych tematów, które mogłyby zmącić jej spokój ale męczył go fakt, że nie wiedział co obecnie działo się w jej życiu. Co dalej z jej domem? Czy pracowała nad swym uzależnieniem? — Ciesze się, że przyjechałaś tu ze mną. Poza tobą, nie ma osoby z którą chciałbym się tu znaleźć — dodał, przystawiając kieliszek do ust i upił większego alkoholu.


Gage Forsberg
naprawia auta — lorne bay mechanic
30 yo — 176 cm
Awatar użytkownika
about
chodzący wrak człowieka, którego życie posypało się po zdradzie i pozbawieniu jej praw rodzicielskich przez byłego partnera
Nie zgodziłaby się na to. Nie pozwoliłaby, aby przypięto jej łatkę nałogowca, co na pewno stałoby się, gdyby zgodziła się na odwyk. Zreszta, Gage naprawdę zamierzała upierać się przy stwierdzeniu, że jej działania nie miały nic wspólnego z nałogiem, ponieważ wszystko miała pod kontrolą - za wyjątkiem tej jednej sytuacji, kiedy to została przykuta do szpitalnego łóżka, ponieważ trochę jej się przedawkowało. Innymi słowy, sytuacja nie była opanowana, jednak ona zamierzała obstawać przy swoim, ponieważ przyznanie się do słabości byłoby równoznaczne z poniesieniem klęski. Nie lubiła tego - nie lubiła przyznawać, że w czymś zawodziła, ponieważ w ciągu ostatnich miesięcy zbyt wiele razy utwierdziła się w przekonaniu, że nie była wystarczająco dobra. Nie potrzebowała kolejnej rzeczy, która dodatkowo by jej o tym przypomniała.
Jadąc tutaj bała się, że właśnie tak będzie wyglądał ich wyjazd. Bała się, że Tripp przez cały ten czas będzie próbował mieć na nią oko, jednocześnie starając się wymusić na niej zobowiązanie się do tego, żeby wyprowadziła swoje życie na prostą. Nie czuła się na to gotowa, ale na szczęście nie musiała stawiać temu czoła.
Wbrew wszelkim obawom, bawiła się tu z nim naprawdę dobrze i miała nadzieję, że tak już pozostanie.
Uśmiechnęła się łagodnie i lekko skinęła głową. Tripp był w zasadzie jedną z tych osób, które zaskakiwały ją notorycznie, dlatego tak bardzo ją intrygował. Lubiła spędzać z nim czas, ponieważ działo się wtedy naprawdę dużo, a Gage lubiła, kiedy jej dni bywały intensywne. Wówczas rzeczywiście nie musiała myśleć o problemach. - Może to kwestia tego, że nie mamy takich widoków na co dzień? Te, które mamy u siebie, po prostu nam się opatrzyły - stwierdziła, opierając się wygodnie o oparcie ławeczki, na której zajmowali miejsca. Nie jest przecież żadną tajemnicą, że kiedy z czymś ma się dużą styczność, stajemy się do tego tak przyzwyczajeni, iż ostatecznie uznajemy to za normę. Nie bez powodu ludzie z gór preferują morze i na odwrót.
Wpatrywała się właśnie w krajobraz przed sobą, kiedy Fitzgerald przykuł jej uwagę swoim wyznaniem. Przeniosła na niego spojrzenie i na krótką chwilę zagryzła dolną wargę. Czy naprawdę zgadzał się z tym, co obecnie jej mówił? - Czemu mam wrażenie, że zaraz powiesz coś, co mi się nie spodoba? - zapytała, nie podejrzewając go o to, że mógłby celowo chcieć zepsuć ten wyjazd, ale jednak mierząc się z obawą o to, że w którymś momencie wszystko samo się skomplikuje. Właśnie tak to między nimi działało, prawda? Wszystko przez jakiś czas się układało, a później nagle drastycznie się psuło. Właśnie dlatego nie wierzyła, że cokolwiek mieli zapisane w gwiazdach. Na poważnie nigdy nie mogło im się udać.

Prawnik w rodzinnej firmie — Fitzgerald & Hargrove
38 yo — 192 cm
Awatar użytkownika
about
Gdy zdobył się na odwagę by wystąpić o rozwód i zawalczyć o Gage, do miasteczka przybywa jego małżonka i pragnie zacząć ich wspólne życie od nowa.
Jego zdaniem, nie istniało coś takiego jak kontrola nad nałogiem. Uzależnienie było problemem który należało świadomie leczyć i żadne usprawiedliwienia nie miały tutaj tak naprawdę większego znaczenia. Jeśli dręczyły ją demony przeszłości oraz kłopoty z utratą domu, istniały inne i przede wszystkim b e z p i e c z n e sposoby na to by sobie z tym wszystkim poradzić. Na ich czele znajdował się psycholog oraz bliscy, których wsparcie znaczyło więcej aniżeli biały proszek, który odbierał nam trzeźwość umysłu, wspomnianą wyżej kontrolę oraz pieniądze, których w ostatnim czasie jej brakło. Po co człowiek miałby to sobie robić? Jak Fitzgerald mógł pozwalać na to by robiła sobie krzywdę, kiedy jej nieszczęście było nieszczęściem ich obojga?
Dziewczyna musiała zrozumieć, że nie powinna wstydzić się tego z czym obecnie się zmagała i nie należało bać się prosić o pomoc. Mężczyzna nie był tylko gościem, któremu bez zobowiązań mogła wskoczyć do łóżka. Owszem, bawili się świetnie i Tripp czerpał z tego układu maksimum przyjemności ale był przy tym jej przyjacielem, który nie zostawiłby jej samej z żadnym problemem. Zależało mu na niej i nie zamierzał uciekać z podkulonym ogonem, gdy robiło się ciężko.
No i właśnie dlatego, wciąż podtrzymuje swoją propozycję, odnośnie wyjazdu w góry. Posiadanie oceanu i plaż na wyciągnięcie ręki to ogromne szczęście, to nie ulega żadnym wątpliwością ale skoro możemy zakosztować czegoś zupełnie innego, to dlaczego nie? — zapytał, chcąc upewnić się, że Forsberg nie zrezygnowała z zaproszenia, które wciąż uważał za aktualne. Mieli co prawda nieco gorszy czas i problemów jedynie przybywało ale wciąż chciał odwiedzić z nią najdalsze zakątki świata. Nie podróżował zbyt wiele z Lulą i czuł, że to mógł być jeden z powodów ich nieszczęścia, bo ile dobrego mogło przynieść zamykanie się w biurze lub czterech ścianach swego mieszkania? Zapominali o życiu, które przemijało pod ich nosem i nie chciał popełniać tych samych błędów t e r a z.
Dlaczego miałbym to robić? — ściągnął brwi i zapytał nieco zdezorientowany. Nie zamierzał niszczyć tego ani następnych wieczorów na wyspie. Chciał móc się o nią troszczyć i dać jej ciepło, którego potrzebowała. Nie miał złych intencji. — Chce byś była szczęśliwa i byś dobrze się bawiła podczas tego pobytu. Gdy za kilka dni wrócimy do Lorne, nie chce by cokolwiek uległo zmianie. Zależy mi na Tobie i nie zabrałbym cię tu gdyby było inaczej — odparł i sięgnął po jej dłoń by spleść ze sobą ich palce. Nie chciał przesadzić i sprawić by się wycofała, jednak gdy nie był z nią szczery, wszystko się zwyczajnie pierdoliło. Nie mógł na ten moment powiedzieć jej o wszystkim ale wierzył, że po powrocie do domu, jego sprawy rozwodowe dobiegną końca.

Gage Forsberg
naprawia auta — lorne bay mechanic
30 yo — 176 cm
Awatar użytkownika
about
chodzący wrak człowieka, którego życie posypało się po zdradzie i pozbawieniu jej praw rodzicielskich przez byłego partnera
Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić, prawda? Nie zrozumie nałogu ten, kto nie miał okazji przez niego przechodzić, a przecież z ich dwójki to właśnie Gage była tą, która zmagała się z jego trudnościami. Uciekała w używki, ponieważ za sprawą własnego rozwodu skrajnie zwątpiła we własną wartość, dlatego szukanie pomocy u kogoś innego po prostu nie wchodziło w grę. I bez tego czuła się niepotrzebna i wyjątkowo nieporadna, więc gdyby przyszło jej przyznać się do tego na głos, jeszcze dobitniej poczułaby, że zawiodła. Nie chciała musieć się z tym mierzyć, dlatego wolała robić dobrą minę do złej gry i udawać, że wszystko miała pod kontrolą, choć tak naprawdę własna codzienność uciekała jej przez palce. Zdarzało się przecież, że budząc się w nieświeżej pościeli nie pamiętała, co wydarzyło się poprzedniego wieczora, choć niegdyś nie wyobrażała sobie nawet, że mogłaby doprowadzić się do podobnego stanu. Była to kolejna rzecz, której się wstydziła, ale wolała radzić sobie z tym w pojedynkę, zamiast głośno mówić o swoich problemach. To nie było coś, co można tak po prostu przeskoczyć.
Przechyliła głowę w bok, uważnie słuchając jego propozycji. Brzmiała przyjemnie i w innych okolicznościach prawdopodobnie porwałaby się na nią bez wahania, ale obecnie nie posiadała możliwości wyrwania się z rodzinnego miasteczka na tak długi czas. Nie, kiedy na jej barkach spoczywało tak wiele problemów. - Nie masz nawet pojęcia, jak kusząco to brzmi, ale… Chyba nie powinnam decydować się na kolejny wyjazd, kiedy może się okazać, że mogę nie mieć do czego wrócić - przypomniała mu, jednocześnie wracając myślami do nierozwiązanej sytuacji z domem. Musiała jakoś rozwiązać ten problem, choć wydawać by się mogło, że zanim podjęła się jakiejkolwiek walki, pozwoliła na to, aby to wszystko toczyło się własnym tempem. Znów mogło wydawać się, że Gage po prostu próbowała płynąć z prądem, nawet jeżeli na koniec miałoby się okazać, że zostanie z niczym. Może była już do tego przyzwyczajona, a może podświadomie sabotowała własne życie, bo pasowała jej rola cierpiętnicy? Jeśli tak, zdecydowanie nie przyznałaby się do tego na głos.
Jego słowa były czymś, co nie tylko chciała, ale być może też i potrzebowała usłyszeć, dlatego pozwoliła mu mówić, choć jej samej wiele cisnęło się na usta. Wsłuchiwała się w to wyznanie, wciągając głębiej powietrze, a później też przyglądając się temu, jak splótł ze sobą ich palce. - Czego tak właściwie oczekujesz? - zapytała, być może po raz pierwszy licząc na to, że zagra z nią w otwarte karty. Odkąd ich relacja stała się czymś więcej, niż zwykłą przyjaźnią, Gage nie próbowała myśleć, że mogliby wydostać się poza ramy przyjaźni, co jednak nie znaczy, że tego nie chciała. Zależało jej na nim prawdopodobnie bardziej, niż powinno, jednak sama bała się zrobić jakikolwiek krok naprzód. Najwyraźniej i w tej kwestii pokonywało ją przekonanie o tym, że sama w ogóle się nie liczyła. I pomyśleć, że do czegoś takiego doprowadziło ją jej własne, byłe już małżeństwo.

Prawnik w rodzinnej firmie — Fitzgerald & Hargrove
38 yo — 192 cm
Awatar użytkownika
about
Gdy zdobył się na odwagę by wystąpić o rozwód i zawalczyć o Gage, do miasteczka przybywa jego małżonka i pragnie zacząć ich wspólne życie od nowa.
Niewiele wiedział na temat uzależnień, bo nigdy nie miał problemu z używkami i jedynym nawykiem, który wszedł mu w krew za m o c n o było rzucanie się w wir służbowych obowiązków. Często tracił rezon, zapominając o zdrowiu psychicznym i życiu towarzyskim, które w ostatnich latach mocno kulało ale odkąd w jego małżeństwie pojawiły się problemy, łatwiej było skupić się na pracy i od tej pory, nie potrafił przestawić się na inny tryb dnia. Odkąd poznał Gage, łatwiej mu było odejść od dokumentów i wyjść z domu, gdyż była jedyna osobą, która starała się go gdziekolwiek wyciągać ale nawet teraz, będąc w tak cudownym miejscu, sięgał od czasu do czasu myślą do kancelarii i tego ile rzeczy do zrobienia uzbiera się po jego powrocie do Lorne. Oboje musieli odpuścić by móc cieszyć się tym pobytem w stu procentach.
Nie wiem czy jest coś, co możesz w tej sytuacji zrobić. Wiem, że ciężko ci się pogodzić z myślą, że stracisz swój dom ale pamiętaj, że możesz zamieszkać u mnie. Mam wystarczająco miejsca dla dwóch osób i tak naprawdę większość czasu spędzam poza domem, nie będę wchodził ci w drogę — odparł, chcąc przekonać ją do podjęcia najbardziej racjonalnej decyzji. Walka dom przypominała kopaninę z koniem; narażało ja to na stratę kolejnych pieniędzy i przede wszystkim nerwów. Jako prawnik, nie lubił mówić ludziom, że sprawa jest przesądzona ale nie chciał karmić ją fałszywą nadzieją, kiedy mógł wesprzeć ja inaczej. Cieszył by się gdyby była blisko i może w końcu zacząłby gotować we własnej kuchni, która tak rzadko gościła swego gospodarza?
Jesteś uparta i stawiasz na niezależność. Wiem, znam cię doskonale — odezwał się ponownie i wywrócił teatralnie oczami — Ale chce byś się nad tym zastanowiła i nie czuła się źle z tym, że komuś na tobie zależy — dodał spokojnie, nie chcąc wywierać na nią presji; wystarczył ,że robił to bank i windykatorzy, zjawiający się pod jej drzwiami.
Gdy spytała o jego oczekiwania, wypuścił powietrze z płuc i zerknął na odbijające się od wody światło księżyca, daleko na horyzoncie. Nigdy nie zadał sobie tego pytania i najpewniej powinien to zrobić, jeszcze zanim zdecydował się na wyjazd z Brisbane i życie z małżonką w separacji. Twierdził, że trzymając Lule w tajemnicy przed Gage, zachowywał się jak samolub, który bał się, że mógłby stracić którąś z kobiet, jednak czuł się źle kiedy faktycznie miał pomyśleć nad własnymi pragnieniami. Czego więc chciało jego serce?
Sam nie wiem, nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Do tej pory wierzyłem, że do szczęścia potrzebuje tylko i wyłącznie pracy, której mógłbym się w pełni poświęcić ale ostatnie tygodnie, gdy toczyliśmy ten chory i zupełnie niepotrzebny spór, czułem.. p u s t k ę — wyjaśnił, nie czując się swobodnie, gdy zaczynał się uzewnętrzniać. Nigdy nie był zbyt wylewny i bał się, że w całym tym bałaganie myśli, mógłby powiedzieć coś nieodpowiedniego. Chyba nawet ona się tego spodziewała.
Wiem, że potrzebuje cie w swoim życiu i chce byś była blisko, o ile ty sama też tego chcesz — dodał, nie chcąc jej się narzucać. Przez prawie dwa lata ich znajomości, Tripp nie zdawał sobie sprawy z uczuć, którymi darzyła go brunetka, dlatego czuł się jak gówniarz który miał za moment dostać kosza od najfajniejszej dziewczyny w szkole, a warto wspomnieć, że nigdy nie spotkał się z podobnym uczuciem upokorzenia.

Gage Forsberg
naprawia auta — lorne bay mechanic
30 yo — 176 cm
Awatar użytkownika
about
chodzący wrak człowieka, którego życie posypało się po zdradzie i pozbawieniu jej praw rodzicielskich przez byłego partnera
Była zadziwiająco świadoma swojej bezradności jak na osobę, która niczego nie próbowała z tym zrobić. Wiedziała przecież, że lada dzień mogła zaprzepaścić jedyne miejsce, które mogła nazywać domem, ale poza jedną wizytą w kancelarii Fitzgeraldów nie podjęła się żadnych kroków. Przede wszystkim nie spróbowała też naprawić swojej codzienności, co być może byłaby w stanie osiągnąć, gdyby tylko wzięła się w garść i odstawiła substancje, które raz po raz zaburzały jej osąd. Istniało jednak coś, co raz po raz ją przed tym powstrzymywało, zupełnie tak, jakby wcale nie miała ochoty wyprowadzić swojego życia na prostą. Może po prostu bała się tego, że nie dałaby rady temu podołać?
Pokiwała lekko głową, świadoma tego, że pragnął jej pomóc. Wiedziała też, że nie mogła ze wszystkim na nim polegać, jeżeli chciała uchodzić za osobę samowystarczalną. Jej życie było gigantycznym paradoksem, ponieważ stała w miejscu, a jednak własnym podejściem udowadniała, że chciała być niezależna. Rzecz w tym, że słowa nie szły w parze z działaniami i prawdopodobnie właśnie dlatego była we wszystkim bezskuteczna. - Po prostu nie chcę, żebyś później miał tego pożałować - bo właśnie, doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że nie była łatwą w obyciu osobą. Zwłaszcza w ostatnich latach stała się cholernie problematyczna, bezustannie uciekając przed wszystkimi, którzy chcieli jej pomóc. Gage po prostu tę pomoc odrzucała, jednocześnie pokazując się od najgorszej strony. Tripp doświadczył tego niejednokrotnie, a mimo to trwał przy niej bezustannie, co szczerze ją zadziwiało. Było też jedną z tych rzeczy, którymi naprawdę ją urzekł. Choć wiedział, jak była koszmarna, jako jedyny nie dał jej odczuć, że tak uważał. Naprawdę był dla niej dobry.
Czuła, jak jej serce bije w zatrważająco szybkim tempie. Czuła, że po jej ciele rozlewa się uczucie gorąca, choć nie była w stanie zdefiniować, czy należało ono do grona przyjemnych, czy raczej tych, które skutkowały zdenerwowaniem. Nie potrafiła tak po prostu stwierdzić czy to, co miało nadejść, wywoła jej radość, dlatego teraz uważnie przysłuchiwała się jego słowom. Jeśli chciał przemycić między nimi jakieś drugie dno, nie miała dostatecznie dużo śmiałości, aby je odnaleźć. Zwyczajnie bała się, że i ona mogłaby się przejechać, choć kiedy wyznał, że chciał jej blisko, jej usta wygięły się w łagodnym uśmiechu. Sama nie pragnęła przecież niczego innego. - Nigdzie się nie wybieram - zapewniła, jednocześnie splatając ze sobą ich palce. Na krótką chwilę to właśnie na ich dłonie przeniosła spojrzenie, a później znów zerknęła na Fitzgeralda. Kąciki jej ust uniosły się jeszcze wyżej, a ona bez wątpienia mogła powiedzieć, że w tym momencie przypomniała sobie, jak smakuje szczęście. Czy możliwym jest, że przy nim mogłaby zaznać go na nowo?

ODPOWIEDZ