Agent Federalny — Cairns Australian Federal Police
35 yo — 184 cm
Awatar użytkownika
about
Były żołnierz, a obecnie Agent Federalny. Przeprowadził się do Lorne Bay, bo tu mieszkał jego brat, który został zamordowany. Chce rozwiązać zagadkę jego śmierci, bo od lat nie daje mu to spokoju. Działa w ukryciu, aby ominąć oczy podejrzliwych mieszkańców miasteczka.
one
noel & liam
Brunet dostał wiadomość od jednego ze swoich informatorów, że w szpitalu w Cairns pracuje pewna kobieta imieniem Noel. To prawdopodobnie jedna z ostatnich osób, która widziała Nicka wpółżywego. Ponoć po strzelaninie w której brał udział przewieziono go właśnie tam. Oczywiście nie chciał jechać tam i przedstawiać się jako Agent Federalny, więc ubrał zwykłe ciuchy, jakby był zwykłym odwiedzającym. Nie chciał zwracać na siebie uwagi ludzi.
Jadąc tam nie wiedział tak naprawdę czego oczekiwał. Mimo to chociaż iskierka nadziei, drobna podpowiedź ze strony Noel pomoże mu zbliżyć się do rozwiązania zagadki. Może ma dostęp do jakiejś dokumentacji? Może pamięta przebieg wydarzeń? Druga opcja była raczej niemożliwa. Dziennie przewija się w szpitalu w Cairns tylu pacjentów, że ciężko by ich wszystkich było zliczyć. Mimo to wcale się nie zniechęcał. Wsiadł na swój motocykl i w pełni nadziei ruszył w wyprawę.
Jego brat był bardzo otwartym człowiekiem. Czasem wydawało się Liamowi, że aż za bardzo. Zbyt mocno przejął się problemami finansowymi z jakimi mierzył się wraz ze swoją żoną i wpadł w nieciekawe towarzystwo. Zaczął handlować narkotykami i robić inne różne złe rzeczy. Wheeler dość szybko dowiedział się o P R Z E B O J A C H brata i od razu próbował wybić mu to wszystko z głowy i mimo, że wielokrotnie brat mu to obiecywał, musiało dojść do tragedii, aby z tym skończył. Niestety.
W końcu zjawił się na miejscu. Zsiadł ze swojego motocyklu, zdjął kask i zaparkował go gdzieś przed szpitalem. Nie wiedział nawet jak kobieta którą szuka może wyglądać, więc jedynym logicznym rozwiązaniem było podejście do recepcji i zapytanie kobiety zasiadającej w niej o namiary na ów personę. W tym właśnie celu udał się do okienka i uśmiechnął się do sympatycznej starszej Pani, która również powitała go uśmiechem. — Dzień Dobry — zaczął, rozglądając się dookoła. Jego spojrzenie szukało kogoś, lecz sam nie wiedział kogo. Wrócił więc wzrokiem do kobiety. — Szukam Noel, ymm, Noel Rowland — przez chwilę uciekło mu gdzieś jej nazwisko, ale szybko potrafił sobie je przypomnieć. Miał nadzieję, że kobieta z recepcji wskaże mu drogę.

Noel B. Rowland
ambitny krab
banshee
torakochirurg — cairns hospital
34 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Kilka miesięcy temu wzięła rozwód, ale nie wróciła do Melbourne, bo wiąże ją kontrakt, który podpisała ze szpitalem w Cairns. Dlatego ugrzęzła. I zaczęła robić kolejną specjalizację, by zabić czas. Lub siebie.
016.

Skończyła wieczorny obchód. Zamknęła za sobą drzwi pomieszczenia, w którym dochodził do siebie ostatni z pacjentów będących pod jej nadzorem. Ignorując uporczywie skręcający się żołądek – w związku z nieplanowaną operacją oraz koniecznością nadgonienia wszystkich codziennych obowiązków po jej przeprowadzeniu, nie znalazła czasu na posiłek – przywołała do siebie rezydenta, któremu podyktowała wszelkie zmiany w dawkowaniu leków, jakie wprowadziła podczas obchodu; potrzebowała zrzucić to na kogoś innego, bo w przeciwnym razie nie zdążyłaby dotrzeć do bufetu przed jego zamknięciem. To skazałoby ją na p r z e k ą s k i wyciągnięte z automatu, a naprawdę nie miała ochoty na słone paluszki tudzież czekoladowego batona. Potrzebowała czegoś pożywniejszego. Czegoś, co pozwoliłoby jej przetrwać kolejnych dziesięć godzin dyżuru.
Idąc korytarzem, uśmiechnęła się przelotnie do pielęgniarki, która pomagała jej podczas dzisiejszej operacji, a następnie, mijając recepcję, usłyszała swoje imię. Zatrzymała się niechętnie, bojąc się, że ktokolwiek chciał się z nią skontaktować, miał sprawę z gatunku ni e c i e r p i ą c y c h zwłoki, przez co będzie mogła zapomnieć o jedzeniu. Jednakże ciekawość wygrała. Stanęła za plecami mężczyzny, by przyjrzeć się jego sylwetce; próbowała przetrząsnąć zakamarki pamięci, lecz nie zdołała dopasować go do żadnej ze znanych sobie osób. Domyśliła się jednak, że nie chodziło o pacjenta – kiedy ludzie potrzebowali chirurga, pytali o d o k t o r Noel Rowland.
— Dzień dobry, jak mogę pomóc? — spytała, wyręczając recepcjonistkę. Gdy mężczyzna odwrócił się ku niej, pozwoliła sobie uważniej przyjrzeć się jego twarzy. Nie mogła oprzeć się wrażeniu, że natknęła się na nią wcześniej, niestety nie potrafiła uzmysłowić sobie w jakich okolicznościach. — Zanim pan zacznie, proszę zrozumieć, że mam za sobą wielogodzinny dyżur i długą operację. Jeśli to nie problem, a sprawa nie wymaga ingerencji chirurga, chciałabym usiąść w bufecie i zjeść kawałek bardzo tłustej pizzy — oznajmiła, wiedząc, że im dłużej będzie odwlekała posiłek, tym szybciej osłabnie; wtedy nie będzie w stanie pomóc nikomu, a sama będzie wymagała opieki. Mężczyzna nie wyraził sprzeciwu, dlatego Noel uśmiechnęła się przyjaźnie. — Proszę za mną — powiedziała, wskazując mu odpowiedni kierunek. W myślach błagała, by w bufecie czekał na nią choć jeden mały kawałek ulubionej pizzy z dużą ilością sera. Dziś nie zamierzała przejmować się cholesterolem.

liam wheeler
Agent Federalny — Cairns Australian Federal Police
35 yo — 184 cm
Awatar użytkownika
about
Były żołnierz, a obecnie Agent Federalny. Przeprowadził się do Lorne Bay, bo tu mieszkał jego brat, który został zamordowany. Chce rozwiązać zagadkę jego śmierci, bo od lat nie daje mu to spokoju. Działa w ukryciu, aby ominąć oczy podejrzliwych mieszkańców miasteczka.
Wheeler wchodził do szpitala z nastawieniem raczej negatywnym. Nie spodziewał się, że dowie się czegoś konkretnego lub czegoś o czym po prostu już nie wiedział. Nic mu jednak nie stało na przeszkodzie, aby nie spróbować. Skoro Noel znała jego brata to na pewno w głowie ma jakiś obraz tego kim był i co robił. Liam takowego obrazu nie miał. Kilka lat na froncie i spotkań z bratem mógłby doliczyć się na palcach jednej ręki. Po tym jak obaj panowie stali się dorośli, ich kontakt nieco się pogorszył. Pisali ze sobą wiadomości i tego typu rzeczy, lecz spotkań face to face było naprawdę bardzo mało. Dzisiejsza wizyta w szpitalu miała brunetowi pomóc w dochodzeniu i przybliżyć go chociażby o malutki kroczek w kierunku rozwikłania zagadki śmierci brata.
Ucieszył się na fakt, że brunetka zjawiła się przypadkiem obok niego. Nie chciał chodzić i szukać jej po szpitalu, bo to nie było w jego zamiarach. Chciał odbyć tę rozmowę bardzo szybko i wyciągnąć z Noel jak najwięcej informacji. Oczywiście nie zamierzał robić wywiadu środowiskowego czy coś, po prostu miał nadzieję, że dziewczyna miała jakąkolwiek wiedzę na temat śmierci jego brata. — Nazywam się Liam Wheeler i chciałbym... — rozpoczął na samym starcie. Zanim jednak cokolwiek zdążył dopowiedzieć, brunetka mu przerwała i zaproponowała przechadzkę do szpitalnej restauracji. Nie sprzeciwiał się w żaden sposób i po prostu ruszył z nią ramię w ramię w tamtym kierunku. — Jasne, nie ma problemu. Nie zajmę Ci zbyt dużo czasu — dodał, aby jej zakomunikować, że nie będzie jedną z tych upierdliwych osób, która nie da jej spokoju. Liam doskonale zdawał sobie sprawę z tego jak ciężką pracę wykonuje się w szpitalu i to rozumiał. Chciał z nią raptem zamienić kilka zdań. To wszystko.
Chodzi o mojego brata, Patricka Wheeler'a. Został zastrzelony dwa lata temu i słyszałem, że go znałaś — zagaił, stojąc wraz z Noel w kolejce do bufetu. Nie chciał owijać w bawełnę i swoich pytań zadawać na około, dlatego przeszedł do konkretów. Oczywiście nie chciał przedstawiać się jako Agent Federalny, bo im mniej osób o tym wie tym lepiej. Zachował swoją anonimowość i czekał na odpowiedź z jej strony. W między czasie również poczuł, że jest nieco głodny. W tym właśnie celu zaczął rozglądać się co Panie z kuchni mają do zaoferowania w dzisiejszym menu.

Noel B. Rowland
ambitny krab
banshee
torakochirurg — cairns hospital
34 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Kilka miesięcy temu wzięła rozwód, ale nie wróciła do Melbourne, bo wiąże ją kontrakt, który podpisała ze szpitalem w Cairns. Dlatego ugrzęzła. I zaczęła robić kolejną specjalizację, by zabić czas. Lub siebie.
Codziennie odbierała wiele telefonów z prośbami o konsultację, czytała wiadomości opisujące przypadki pacjentów z nieoperowalnymi schorzeniami, którzy nie ustawali w poszukiwaniu chirurga skłonnego podjąć się zabiegu o ogromnym ryzyku oraz rozmawiała z osobami oczekującymi na przyjęcie lub diagnozę. Dlatego nie próbowała zgadywać, z jakim problemem zjawił się mężczyzna. Wyglądał na w pełni zdrowego, lecz w jego głosie słychać było determinację. Poza tym, czekając w kilkuosobowej kolejce do bufetu (tworzonej w większości przez pracowników szpitala) mogła myśleć tylko o tym, czy ktoś stojący przed nią, poprosi o ostatni kawałek pizzy, na którą miała o g r o m n ą ochotę. Wolałaby nie musieć zaspokajać apetytu czymś innym, choć – niestety – w ostatnim czasie nader często musiała zadowalać się opcjami zastępczymi.
— Wheeler — powtórzyła, natychmiast odrywając wzrok od jedzenia. Spojrzała na mężczyznę podającego się za brata Patricka. Starała się ocenić podobieństwo między nimi, lecz minęły już dwa lata, a ona napotykała na swojej drodze naprawdę wielu ludzi, przez co szybko zapominała twarze. — Tak, znałam go — potwierdziła. W międzyczasie pielęgniarka (jedna z tych, które Noel naprawdę lubiła) zawłaszczyła sobie ostatni kawałek pizzy. Nie pozostało jej nic innego, jak wybrać sałatkę z kurczakiem. Najważniejsze, że następnych godzin nie spędzi wsłuchując się w burczenie własnego żołądka.
— Jaką mam pewność, że jesteś jego bratem? — spytała, kiedy plastikowe pudełeczko trafiło w jej ręce. — Usiądźmy z boku — zaproponowała, nie chcąc, by ktoś p r z y p a d k i e m usłyszał ich rozmowę. Wprawdzie wciąż nie miała pewności, co będzie głównym tematem, ale wiedziała, że sprawa śmierci Patricka nie była zamknięta.
Wybrała stolik w rogu i zajęła jedno z wolnych krzesełek.
— Po jego śmierci nie zgłosił się żaden krewny. Minęły dwa lata i trudno mi uwierzyć, że nagle ktoś zainteresował się jego osobą. Ktoś poza policją — wyjaśniła, zachowując czujność. Pracowała jako chirurg już kilka długich lat. Wiele razy miała okazję konfrontować się z policją, odpowiadać na ich pytania czy zeznawać. Dlatego nie zamierzała dzielić się żadnymi informacjami z Liamem, póki nie upewni się, że mówił prawdę.

liam wheeler
Agent Federalny — Cairns Australian Federal Police
35 yo — 184 cm
Awatar użytkownika
about
Były żołnierz, a obecnie Agent Federalny. Przeprowadził się do Lorne Bay, bo tu mieszkał jego brat, który został zamordowany. Chce rozwiązać zagadkę jego śmierci, bo od lat nie daje mu to spokoju. Działa w ukryciu, aby ominąć oczy podejrzliwych mieszkańców miasteczka.
Liam zdawał sobie sprawę z tego, że ta rozmowa może być ciężka. Noel wcale nie musiała mu wierzyć w to, że Patrick był jego bratem. Miedzy panami nie było zbyt dużego podobieństwa jeśli chodzi o urodę, więc nie miała żadnych podstaw, aby tak myśleć. Dodatkowo stało się to tak dawno temu, że W Ę S Z E N I E w tej sprawie praktycznie dwa lata po jest podejrzane. Mimo wszystko nie miał nic do stracenia i chciał zaryzykować.
Nie mam żadnych dowodów na to, aby Ci to udowodnić — przyznał szczerze wzruszając ramionami. Mógł szukać dowodów na to, że panowie byli spokrewnieni, ale czy to by w czymś pomogło? Takie sprawy można bardzo łatwo zmanipulować i w dwudziestym pierwszym wieku było to na porządku dziennym. — Mógłbym pokazać dowód lub wspólne zdjęcia, ale w dzisiejszych czasach każdy potrafiłby takie rzeczy zmanipulować — dodał, przytakując głową. Jeśli brunetka by od niego tego wymagała to oczywiście, że mógłby jej pokazać jakieś dowody. Wcale nie dziwiła go jej ostrożność, bo zapewne brała udział przy wielu tego typu W Y W I A D A C H w swoim życiu. Miała w tym temacie duże doświadczenie i z pewnością wyciągnięcie z niej jakichkolwiek informacji mogło być ciężkie.
Zgodził się z tym, aby usiedli z boku. Liam również wziął sałatkę, bo nic innego go nie przekonało. Poza tym przy wyborze posiłku sugerował się tym, że Noel na pewno zna tutejszą kuchnię i wie na co można postawić przy wyborze jedzenia.
Wiem, bo rodzice w pewnym momencie się go wyparli i nie miał nikogo — zgodził się z jej słowami, całą uwagę skupiając na plastikowym pojemniku, próbując dostać się do posiłku. Jemu również zaczynało burczeć w brzuchu, a to dziwne, bo wchodząc do szpitala nie czuł głodu. — Ja dowiedziałem się o jego śmierci kilka miesięcy po tych wydarzeniach. Nie mogłem wrócić wcześniej z jednostki. W wojsku urlop w tamtym momencie był wykluczony — kontynuował, trochę koloryzując całą sytuację. Oczywiście o śmierci brata dowiedział się niemalże od razu, lecz nie chciał porywać się z motyką na słońce. Chciał mieć jakieś zaplecze do zbadania tej sprawy. Dlatego w ciągu dwóch lat udało mu się zostać Agentem Federalnym. Teraz ma wystarczające narzędzia do tego, aby odkryć tajemnicę morderstwa brata.

Noel B. Rowland
ambitny krab
banshee
torakochirurg — cairns hospital
34 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Kilka miesięcy temu wzięła rozwód, ale nie wróciła do Melbourne, bo wiąże ją kontrakt, który podpisała ze szpitalem w Cairns. Dlatego ugrzęzła. I zaczęła robić kolejną specjalizację, by zabić czas. Lub siebie.
— Chcę zobaczyć zdjęcie — powiedziała, starając się zabrzmieć tak, by żaden sprzeciw nie przyszedł mężczyźnie do głowy.
Po wydarzeniach sprzed dwóch lat nieobecność rodziny zmarłego Patricka mocno ją frustrowała. Wiedziała, że miał żyjących krewnych, bo choć nie mówił na ich temat dużo, zdarzało się, że przypadkiem – w ramach dłuższej opowieści – wtrącał kilka słów o rodzicach lub rodzeństwie. Miała więc maleńkie, lecz istotne podstawy, by wierzyć słowom Liama. Potrzebowała jednak jakiegokolwiek dowodu, by znaleźć punkt zaczepienia, który pomógłby jej usprawiedliwić wyłożenie szczegółów przed obcym człowiekiem.
Otworzyła plastikowe pudełeczko i sięgnęła po widelec – jednorazowy, drewniany, na szczęście dobrze wygładzony, dzięki czemu istniała niewielka szansa na wbicie sobie drzazgi w wargę lub język.
Jedząc, słuchała wszystkiego, co mężczyzna miał do powiedzenia. Przypominała sobie czas, który miała okazję spędzić z Patrickiem. Zasługiwał na wyjaśnienia, zasługiwał na to, by ktoś zajął się sprawą jego zagadkowej śmierci i ewentualnie postawił przed sądem tych, którzy się do tego przyczynili.
— Wydawał się dobrym chłopakiem. Prywatnie nie znałam go długo, ale chociaż sprawiał wrażenie skrytego, czasami mówił i mówił i mówił. Jak nakręcony — powiedziała, po czym zrobiła krótką przerwę, by wsunąć do ust porcję kurczaka. Po przełknięciu odłożyła widelec i uważnie przyjrzała się Liamowi. Cały czas biła się z myślami. Z jednej strony nie miała prawa zdradzać lekarskich tajemnic, jednak z uwagi na to, że podawał się za członka najbliższej rodziny, mógł domagać się ujawnienia wszystkich informacji. Martwiło ją wyłącznie to, dlaczego zainteresował się śmiercią brata tak późno. Czy miał w tym ukryty interes? Czy jego zamiary były dobre?
— Co próbujesz osiągnąć? Jaki masz w tym cel? I co właściwie chciałbyś wiedzieć? — spytała, nie spuszczając z niego badawczego spojrzenia, jakim najczęściej obdarzała diagnozowanych pacjentów. Intuicja podpowiadała jej, by zachowała ostrożność. Jednocześnie miała przeczucie, że powinna udzielić mu pomocy – nic ją to przecież nie kosztowało. Gdyby była na jego miejscu również chciałaby poznać szczegóły dotyczące śmierci bliskiej osoby.

liam wheeler
Agent Federalny — Cairns Australian Federal Police
35 yo — 184 cm
Awatar użytkownika
about
Były żołnierz, a obecnie Agent Federalny. Przeprowadził się do Lorne Bay, bo tu mieszkał jego brat, który został zamordowany. Chce rozwiązać zagadkę jego śmierci, bo od lat nie daje mu to spokoju. Działa w ukryciu, aby ominąć oczy podejrzliwych mieszkańców miasteczka.
— Skoro tak — odpowiedział bez żadnego zastanowienia. Przecież nie miał co ukrywać. Patrick naprawdę był jego bratem, więc znalezienie wspólnego zdjęcia nie było żadnym problemem. Wyszukał w swoim telefonie kilka wspólnych zdjęć i pokazał je dziewczynie.
Liam zjawił się w Lorne tak szybko jak się tylko dało. Gdyby mógł znaleźć się tutaj wcześniej to na pewno by tak postąpił. Może byłoby inaczej, gdyby policja była w stanie rozwiązać zagadkę jego śmierci i posądzić gościa, który to zrobił. Sprawa, która nie została rozwiązana bardzo go rozgniewała i postanowił na własny rachunek podjąć się próby odnalezienia sprawcy i motywu morderstwa.
Brunet również zaczął konsumować posiłek, który o dziwo bardzo mu smakował jak na standardy szpitalnych jadalni. Może nie było to danie restauracyjne, ale naprawdę smakowało bardzo dobrze. Pierwszy krok do rozwiązania zagadki już postawił i miał nadzieję, że Noel nie będzie mu utrudniać.
— Cały on. Dalej nie wierzę, że go to spotkało. Był najrozważniejszym z całej rodziny i zazwyczaj unikał kłopotów — pokręcił głową, zamyślając się na chwilę. Nienawidził tego świata i tego, jak niewinni ludzie umierają. Przecież Patrick nie mógł nikomu zrobić nic złego, prawda? Lorne nie wydaje się być miasteczkiem niebezpiecznym na pierwszy rzut oka, dlatego też nie rozumiał czemu jego młodszy brat został zamordowany.
Brunetka miała podstawy by mu nie wierzyć. Jest lekarzem i pewnie wielokrotnie miała do czynienia z podobnymi przypadkami. W tym celu Wheeler chciał zachowywać się normalnie i nie dawać jej pretekstu do tego, aby miała zły odbiór jego postaci.
— Chciałbym się dowiedzieć jak do tego doszło i kto to zrobił. Policja zamiotła sprawę pod dywan, ale ja nie mam zamiaru odpuścić — odpowiedział z dużą dozą pewności siebie w głosie, również nie spuszczając wzroku z dziewczyny. Chciał jej tym pokazać, że jest zdeterminowany do tego, aby odkryć prawdę w jaki sposób jego brat został zamordowany. — Mam nadzieję, że to rozumiesz. Każdy w mojej sytuacji postąpiłby tak samo — przytaknął sobie głową, a kilka chwil później spuścił z niej wzrok i skupił się na posiłku.

Noel B. Rowland
ambitny krab
banshee
torakochirurg — cairns hospital
34 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Kilka miesięcy temu wzięła rozwód, ale nie wróciła do Melbourne, bo wiąże ją kontrakt, który podpisała ze szpitalem w Cairns. Dlatego ugrzęzła. I zaczęła robić kolejną specjalizację, by zabić czas. Lub siebie.
Przyglądanie się wspólnym fotografiom przedstawiającym braci wywołało u niej uśmiech – lekki, stonowany, lecz łatwy do zauważania. Momentalnie pomyślała o własnym rodzeństwie, którego nie widziała od niemal dziesięciu miesięcy. Życie bywało skomplikowane, nie wybaczyłaby sobie, gdyby stała im się krzywda, podczas gdy ona unikała kontaktu z nimi z powodu idiotycznego kaprysu, k ł a m s t w a.
Przeniosła spojrzenie na mężczyznę i kiwnęła głową na znak, że zgadza się na otwartą rozmowę.
Ona przyzwyczaiła się do smaku serwowanych na stołówce posiłków. Dodatkowo nie była wybredna, a najczęściej jadła wtedy, gdy organizm wyraźnie komunikował niedobór energii – wówczas kubki smakowe miały drugorzędne znaczenie.
— W takim razie kłopoty lubiły trzymać się jego — stwierdziła, nie do końca zgadzając się ze słowami, którymi Liam opisał nieżyjącego brata.
Przełknęła kęs, który miała w ustach i nie sięgnęła po kolejny. Doskonale radziła sobie z wykonywaniem kilku czynności jednocześnie, lecz uznała, że w tym przypadku byłoby to niegrzeczne.
— Patrick zmarł z powodu niewydolności wielonarządowej spowodowanej utratą zbyt dużej ilości krwi. Trafił pod moją opiekę. Osobiście próbowałam utrzymać go przy życiu, ale rany postrzałowe bywają bardzo niebezpieczne. Został trafiony w wątrobę. To delikatny organ, bardzo silnie ukrwiony. Niewiele mogłam dla niego zrobić — opowiedziała, starając się nie używać medycznych terminów, których mężczyzna mógłby nie zrozumieć. — Ale to nie był pierwszy raz. Kilka miesięcy wcześniej przyjechał z rozciętym ramieniem. Najpierw utrzymywał, że to wypadek, ale później powiedział mi, że ktoś go zaatakował. Odmówił składania zeznań, nie było więc kogo oskarżyć. Sprawa rozwiała się bardzo szybko — dodała. Starała się wówczas namówić chłopaka do współpracy, do opowiedzenia policji o zdarzeniu, ale ten twardo odmawiał. Aż Noel odpuściła. Nie miała prawa zmuszać go do ujawnienia osoby, która to zrobiła. Może gdyby wówczas postarała się bardziej.
— Zdajesz sobie sprawę z tego, że handlował towarem? — dopytała, spoglądając na Wheelera ponad stołem.

liam wheeler
Agent Federalny — Cairns Australian Federal Police
35 yo — 184 cm
Awatar użytkownika
about
Były żołnierz, a obecnie Agent Federalny. Przeprowadził się do Lorne Bay, bo tu mieszkał jego brat, który został zamordowany. Chce rozwiązać zagadkę jego śmierci, bo od lat nie daje mu to spokoju. Działa w ukryciu, aby ominąć oczy podejrzliwych mieszkańców miasteczka.
W pewnym rodzaju spadł mu kamień z serca. Fotografie były sprzed kilku lat, gdy Liam nie miał jeszcze zarostu. Na pierwszy rzut oka nie wyglądał jak on, ale kiedy ktoś się lepiej przyjrzy to na pewno znajdzie te charakterystyczne rysy, które pozostały nadal. Bardzo się ucieszył, że Noel zgodziła się udzielić mu kilku informacji.
— Po prostu nie potrafił powiedzieć, że potrzebuje pomocy. Zawsze uważał, że sobie ze wszystkim sam świetnie poradzi — pokręcił przecząco głową; wzdychając na sam koniec. Nie mógł w to uwierzyć, że jego brat nigdy nie zadzwonił i nie poprosił Liama o jakąś pomoc. Przecież na pewno by mu jej nie odmówił.
On natomiast posiłek konsumował bardzo powoli. Można powiedzieć, że apetyt trochę mu opadł. Nie było to spowodowane niczym innym, aniżeli gniewem, który rozsadzał go od środka. Nie rozumiał tego, co przydarzyło się jego bratu.
Starannie słuchał tego, co Noel miała do powiedzenia. Rozumiał wszystko. W wojsku nauczył się trochę o medycynie i wiedział, że postrzał w wątrobę jest bardzo ciężkim do przeprowadzenia zabiegiem.
W żadnym stopniu nie był na nią zły. Widział w brunetce profesjonalizm i z góry zakładał, że zrobiła wszystko co w jej mocy, aby uratować Patricka. — Wychodzi na to, że siedział w tym gównie tak głęboko, że nie mógł się z niego wydostać — skwitował na sam koniec, ponownie kręcąc głową. Nie mógł pojąć tak wielu rzeczy i tak wiele rzeczy robiło mu papkę z mózgu. Gdyby tylko Liam wiedział, że wyjazd do Lorne będzie zbyt wielkim ciężarem dla brata, nigdy nie pozwoliłby mu wyjechać tak daleko od domu. — Dziękuję że chciałaś mu pomóc to dużo dla mnie znaczy — dodał na sam koniec, delikatnie, lecz ponuro się uśmiechając. Chciał poniekąd pokazać Noel, że docenia nie tylko to, co działo się podczas postrzału, ale również próbę wyciągnięcia z niego informacji i zgłoszenia sprawy policji.
Kiedy Liam usłyszał o narkotykach wcale nie był zaskoczony. Oczywiście, że o tym nie wiedział, ale w większości przypadków, gdy młody człowiek ładuje się w kłopoty chodzi o narkotyki. Noel tylko potwierdziła jego przypuszczenia. — Odkąd wyjechał do Lorne to nie wiedziałem o niczym. Próbowałem się kilkukrotnie z nim skontaktować, gdy byłem w wojsku, ale zawsze odpisywał, że oddzwoni później i tak z dnia na dzień to przekładał — wzruszył ramionami. Z odpowiedzialnego i dobrego człowieka Patrick stał się po prostu dzieciakiem. Cofnął się ze swoją dojrzałością o kilka lat i wolał wszystko trzymać w sobie, zamiast poszukać jakiejkolwiek pomocy.
Liam rozejrzał się po stołówce, upewniając się czy nikt ich nie podsłuchuje. Nie chciał, aby ta rozmowa wyszła poza dwie pary oczu. Teren był czysty, więc przeszedł do konkretniejszego pytania, które mogłoby mu jakoś pomóc. — Jeśli nie chcesz to nie musisz odpowiadać na moje pytanie, ale czy Twoim zdaniem dzieje się w Lorne coś niepokojącego? Znasz może więcej podobnych przypadków? Nie chcę, abyś zdradzała mi swoją tajemnicę lekarską, ale wiesz... w takich miejscach ludzie gadają i na pewno coś kiedyś usłyszałaś — odsunął się na bezpieczną odległość, po czym wziął kęs posiłku w oczekiwaniu na jakąkolwiek reakcję Noel.

Noel B. Rowland
ambitny krab
banshee
torakochirurg — cairns hospital
34 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Kilka miesięcy temu wzięła rozwód, ale nie wróciła do Melbourne, bo wiąże ją kontrakt, który podpisała ze szpitalem w Cairns. Dlatego ugrzęzła. I zaczęła robić kolejną specjalizację, by zabić czas. Lub siebie.
Rozpoznanie twarzy widniejących na zaprezentowanych fotografiach było łatwiejsze dzięki temu, że zastrzelonego mężczyznę znała prywatnie. Natomiast siedzący z nią przy jednym stole Liam, nie zmienił się tak bardzo jak przypuszczał. Na pierwszy rzut oka widoczna była różnica między tym, jak prezentował się dzisiaj, a przed kilkoma laty, kiedy – jak zakładała – zrobione były zdjęcia. Mimo to zdradzały go rysy twarzy, krzywizna żuchwy oraz kształt oczu, które odrobinę upodabniały go do brata. Momentalnie zatęskniła za własnym rodzeństwem.
— Nie wiem, jak bardzo był zaangażowany — wyznała. — Znałam go. Wydaje mi się, że łączyła nas sympatia, ale nie czułam się odpowiednią osobą do rozmawiania z nim na ten temat — wyjaśniła, w porę zamykając usta. Niewiele brakowało, a przyznałaby się, że dławiła się żalem. Miała pretensje do samej siebie o to, że nie starała się b a r d z i e j, że nie próbowała wymóc na chłopaku rozmowy, kiedy zaczęła podejrzewać go o problemy. Może gdyby czuł większe wsparcie, zwróciłby się o pomoc. Z drugiej strony Liam miał rację, Patrick nie lubił przyznawać się do bezradności.
— Nie traktuj tego personalnie. Jestem lekarzem, pomagam każdemu, kto do mnie trafia — pozwoliła sobie uściślić. Nie chciała pokazać, że w jakimś stopniu na uratowaniu Patricka zależało jej bardziej niż w przypadku innych pacjentów. Że trudniej było pogodzić się z jego śmiercią i zaprzestać traktowania jej jak własną porażkę.
Zerknęła na sałatkę. Nie najadła się, lecz wiedziała, że nie będzie w stanie przełknąć ani jednego kęsa więcej.
— Przeszło mi przez myśl, żeby wyżyć się na tobie, może nawet wysnuć jakieś idiotyczne oskarżenia — przyznała, świadoma, że byłoby znacznie łatwiej obrzucić winą kogoś innego, obcego. Zrzucić na Liama falę oszczerstw związaną z brakiem zaangażowanie w życie brata. Problem w tym, że tak naprawdę nie uważała, by na to zasłużył. Perspektywa była kusząca, lecz zakrawałaby o paskudne kłamstwo. — Ale tak naprawdę współczuję ci śmierci brata. I nie, nie sądzę, żeby to była twoja wina. Każdy ma prawo do własnego życia. Patrick podejmował świadome decyzje, a że nie były słuszne… Na to nic nie mogliśmy poradzić. Nikt nie mógł — powiedziała, pozwalając, by krzywy uśmiech wyrażający mieszaninę współczucia oraz zrozumienia pojawił się na jej twarzy.
Podejrzliwie zmarszczyła brwi, gdy zaczął się rozglądać. Dopiero zadane pytanie wyjaśniło jej dlaczego zachowywał ostrożność.
— Powiem ci to tylko dlatego, że wyjeżdżam — stwierdziła, choć gdyby nie przeprowadzka prawdopodobnie powiedziałaby dokładnie to samo. — Przyjrzyj się Shadow. Każdy w miasteczku wie, że nie są tylko k l u b e m.

liam wheeler
Agent Federalny — Cairns Australian Federal Police
35 yo — 184 cm
Awatar użytkownika
about
Były żołnierz, a obecnie Agent Federalny. Przeprowadził się do Lorne Bay, bo tu mieszkał jego brat, który został zamordowany. Chce rozwiązać zagadkę jego śmierci, bo od lat nie daje mu to spokoju. Działa w ukryciu, aby ominąć oczy podejrzliwych mieszkańców miasteczka.
Nikt nie mógł wymagać od Noel tego, aby zaangażowała się w to co robił Patrick. Nawet bliscy przyjaciele nie potrafią czasem pomóc. Liam nie do końca wiedział jaka relacja łączyła brunetkę z jego bratem, ale z jej opowieści wynika, że byli na pewno blisko i że ona również jest przejęta jego śmiercią. To dobrze, że miał tutaj kogoś komu ufał i nie odszedł w totalnej samotności, pozostawiony sam w wielkim świecie.
— Doskonale rozumiem Twój punkt — stwierdził — Po prostu zastanawia mnie dlaczego stracił zaufanie do naszej rodziny i nikogo nie poinformował o tym, że ma problemy — pokręcił głową nie do końca wierząc w to, że nigdy między wierszami nie poprosił rodziców o pomoc. Państwo Wheeler zawsze byli ludźmi, którzy chodzą z głową w chmurach. Kiedyś na pewno musiał się wygadać i napomnieć o czymś, co umknęło uwadze rodziców. Teraz niestety na takowe gdybanie jest już po prostu za późno.
Od razu przytaknął głową, aby wyrazić pełną zgodę odnośnie tego co powiedziała w kwestii bycia lekarzem. Oczywistą sprawą jest to, że Noel musi pomóc każdemu, niezależnie od poziomu spokrewnienia i zaprzyjaźnienia.
On również zaprzestał spożywania posiłku, ponieważ uznał, że faktycznie nie był aż tak głodny.
Liam wcale by się nie zdziwił, gdyby Noel zarzuciła mu złą opiekę nad bratem. Mimo, że był dorosły to dalej był dla niego młodszym bratem, którego powinien mieć na uwadze. Różne gdybanie na temat tego co by było, gdyby Liam poświęcał mu więcej uwagi i czy Patrick żył by do dnia dzisiejszego nie miały sensu. Stała się ogromna tragedia i nikt tego czasu nie cofnie. — Gdybym był na Twoim miejscu to właśnie tak bym postąpił. Do dziś mam wrażenie, że nie byłem dla niego wystarczająco dobrym bratem — zaznaczył, przytakując głową. Noel mogła się na nim wyżyć i powiedzieć mu kilka cierpkich słów. Na pewno Liam nie miał by z tym żadnego problemu. On podobnie potraktował rodziców, których początkowo oskarżył o to, że nie interesowali się młodszym synem po wyjeździe z ich rodzinnego miasta. — Po prostu zrobię wszystko, aby ktoś za to odpowiedział. Pewnie podejmę po drodze masę głupich decyzji, ale nie odpuszczę póki nie poznam prawdy — powiedział to bardzo pewnie i świadom swoich słów. Może nie do końca to przemyślał i mógł to zostawić dla siebie, no ale trudno. Nawet gdyby chciał mydlić oczy dziewczynie i wmówić jej, że nic z tym nie zrobi to na pewno jest na tyle mądrą kobietą, że domyśliłaby się, że będzie inaczej.
Jej odpowiedź bardzo przykuła jego uwagę.
— Shadow... — powtórzył po niej — Byłem tam kiedyś i widziałem kilka rzeczy na które w szczególności zwróciłem uwagę. Na pewno przyjrzę im się dokładniej — zaznaczył, przypominając sobie przez chwilę kilka sytuacji podczas pobytu w tym klubie. Kilku gości, którzy wchodzą na zaplecze z walizkami, a wychodzą z jeszcze większymi. Dodatkowo narkotyki i ich ilości w tym klubie były ogromne. Każdy człowiek na parkiecie wyglądał jakby był podczas odlotu.

Noel B. Rowland
ambitny krab
banshee
torakochirurg — cairns hospital
34 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Kilka miesięcy temu wzięła rozwód, ale nie wróciła do Melbourne, bo wiąże ją kontrakt, który podpisała ze szpitalem w Cairns. Dlatego ugrzęzła. I zaczęła robić kolejną specjalizację, by zabić czas. Lub siebie.
— Szczerze mówiąc, sam musisz odpowiedzieć sobie na to pytanie. Zaufania nie traci się bez powodu — stwierdziła. Bo mimo że poczuła nić porozumienia z Liamem próbującym (wreszcie) zająć się sprawą zmarłego brata, nie czuła się w obowiązku być miłą i uprzejmą. Z drugiej strony punktowanie jego błędów również nie wydawało się w porządku wobec niego.
Postanowiła wrócić do posiłku. Im mniej będzie zastanawiała się nad cudzym życiem, tym będzie spokojniejsza. Miała przed sobą kolejne godziny dyżuru i nie mogła wrócić do pracy skupiona na problemach osoby zmarłej – jemu nie mogła już pomóc w przeciwieństwie do licznych pacjentów, którym wciąż potrzeba była opieka medyczna.
— Nie mnie to oceniać — zaznaczyła. Nie miała pojęcia, jakie panowały nastroje w ich rodzinie. I choć kusiło ją, by p o c i e s z y ć mężczyznę choćby błahym słowem, nie potrafiła się na to zdobyć. Poniekąd czuła, że w ten sposób zdradziłaby Patricka.
— Liam, nie znamy się. Jesteśmy dla siebie obcymi ludźmi, ale pamiętaj, że nie wrócisz Patrickowi życia, mszcząc się. Znajdź sprawców, pociągnij ich do odpowiedzialności, jeśli będzie to możliwe. Ale jeśli chcesz mojej rady, nie ryzykuj własnym życiem. Wystarczy, że matka straciła jednego z was — dopowiedziała, kierując się medycznymi intencjami. Miała nawyk n a p r a w i a n i a ludzi. Nie zawsze jednak chodziło o ich leczenie. W tym przypadku ryzyko było wysokie, a sytuacja niebezpieczna. Nie chciała, by drugi z braci został odesłany na jej stół operacyjny.
Planowała wyjechać. Opuścić Lorne Bay i wrócić do rodzinnego Melbourne. Dlatego nie bała się mówić głośno o tym, czego wszyscy wydawali się nie zauważać. — Po prostu na siebie uważaj — dodała, gdy wspomniał, że zainteresuje się klubem. — Handel narkotykami to jedna sprawa, ale podejrzewam, że tam dzieje się znacznie więcej — zamknęła usta porcją sałatki. Nie mogła dodać nic więcej. Nie tylko dlatego, że nie chciała bardziej się angażować, ale też dlatego, że więcej nie wiedziała. Mogła się jedynie domyślać. Ale bez dowodów nie było sensu o tym wspominać.

liam wheeler
ODPOWIEDZ