Lindsay Hainsworth

»Po prostu stój w miejscu, a ja cię znajdę«
To zawsze powtarzała mu jego mama na wypadek, gdyby kiedyś się zgubił. I kiedy rzeczywiście do tego doszło, Lindsay jej posłuchał i stał w miejscu, czekając i czekając... do czasu, aż zainteresowała się nim obsługa sklepowa. Próbowano pomóc mu znaleźć mamę, ale po niej nie było żadnego śladu. Wyglądało to tak, jakby rozpłynęła się w powietrzu. Nie było jej w sklepie, ani w domu, do którego wrócił z ojcem po tym, jak ten odebrał go z komendy policji. Nie było jej w żadnym miejscu, w którym można by było spodziewać się jej. Ojciec Lina przewidywał, że prędzej czy później do tego dojdzie, a kobieta po prostu od niego odejdzie, co zresztą potwierdzało zniknięcie jej rzeczy z ich wspólnego domu, dlatego prędko zarzucił poszukiwania. Chłopiec jednak nie potrafił się z tym pogodzić. Miał zaledwie siedem lat i tęsknił za nią, cierpliwie czekając na jej powrót, nieważne, co mówili inni. Wierzył, że przyjdzie po niego, przecież obiecywała, że zawsze go znajdzie, gdy się zgubi. A właśnie tak się wtedy czuł, jakby to on się zgubił.

Lata czekania niczego jednak nie zmieniły, przynajmniej w sytuacji jego mamy, ponieważ nadal nie pojawiła się, ani nawet nie odezwała do nich. Doszły jednak do nich wieści, że nic jej się nie stało, co tylko utwierdziło ojca Lina, Darnella, w przekonaniu, że dobrze zrobił, nie inwestując zbyt wiele czasu w poszukiwania jej. Zamiast tego mężczyzna bardziej zaprzyjaźnił się z alkoholem, a jego syn, choć nie wypatrywał już matki każdego dnia i przestał o niej wspominać, to jednak nadal nie przestał o niej myśleć i czekać na jej powrót. Choć wiedział, że jeśli po tylu latach nawet nie odezwała się, to nie powinien spodziewać się jej powrotu, to jednak jakiś głos w jego głowie ciągle powtarzał pytanie - a co jeśli to zrobi? Jeśli wróci po niego? Przez to Lindsay nigdy nie zdołał spełnić swoich marzeń. Pasjonowała go historia, chciał zostać archeologiem, ale studia wymagałyby od niego, żeby wyjechał z Lorne Bay, a on nie potrafił opuścić tego miejsca. Bo co jeśli on by wyjechał, a jego mama akurat by wróciła i nie zastała go tutaj?

Poza tym ktoś również musiał zająć się ojcem alkoholikiem i niedużą stadniną koni w ich posiadaniu. Choć Darnell części rzeczy mógł dopilnować, dopóki nie przesadził z alkoholem danego dnia, to jednak potrzebna była na miejscu druga, odpowiedzialniejsza osoba, która mogłaby zająć się wszystkim przez resztę czasu. To zadanie przypadło Linowi, który dodatkowo zatrudnił się w lokalnym antykwariacie, żeby nieco dorobić, bo jednak ich stadnina nie zarabia kokosów, więc to jedyny sposób na pozyskanie pieniędzy tylko dla siebie.

Lindsay "Lin" Hainsworth

29 października 1994 r.

Lorne Bay

sprzedawca / farmer

Basara

Carnelian Land

kawaler, heteroseksualny

Środek transportu
Jeździ starą Toyotą Celicą VI, którą zna już na wylot po wielu samodzielnie przeprowadzonych naprawach.

Związek ze społecznością Aborygenów
Jedynym jego związkiem jest to, że pracuje w antykwariacie w Tingaree. Poza tym nie ma powiązań z tą społecznością.

Najczęściej spotkasz mnie w:
Za dnia najpewniej na farmie lub w antykwariacie, gdzie pracuje. Wieczorami często przesiaduje ze znajomymi w Rudd's Pub.

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Jego ojca, Darnella Hainswortha.

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, ale bez trwałego uszczerbku na zdrowiu, pozbawiania wolności i amnezji bez wcześniejszej konsultacji.

Lindsay "Lin" Hainsworth

Luke Pasqualino