Mechanik i laweciarz — Lorne Bay Mechanic
28 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
Małżeństwo jego ojca z matką Frankie zakończyło się fiaskiem, a on odzyskał farmę po dziadkach, więc żegna się z Townsville i wraca do Lorne po prawie półrocznej nieobecności.
Z dwojga złego, lepiej w tę stronę.
Nie cieszył się z zawartego małżeństwa i nowych członków rodziny, których nie uznawał jako swych krewnych ale skłamałby mówiąc, że Emilia była jak te wszystkie macochy, które kojarzyliśmy z ekranów telewizorów. Cechowała ją dobroć, bezinteresowność i bijące od niej ciepło, którego do tej pory zaznał wyłącznie od własnej matki. Taka osoba nie zasługiwała na to by zmarnować życie u boku jego ojca, jednak nie mógł zrobić więcej by odwieść ją od tego pomysłu i nie chciał przyglądać się z boku na to jak Hal niszczył kolejną, porządną kobietę, która ulokowała uczucia w niewłaściwym mężczyźnie.
Hal udaje, że się zmienił. Może i nie pije, ma pracę i stwarza pozory odmienionego człowieka ale ja wiem, że to tylko farsa. Nie miał oporów by ruszyć na mnie z łapami, gdy miał okazje — odparł, wracając pamięcią do ostatniego dnia na farmie. To właśnie tej nocy podjął decyzje o wyjeździe do Townsville i spakował całe swoje życie w zwykły plecak. Rzucił pracę w warsztacie, został dziewczynę na której mu zależało i z n i k n ą ł. — Mam go w dupie. Nie uroniłbym łzy gdyby kopnął w kalendarz — prychnął, nie wyobrażając sobie nawet tego by zjawić się jego pogrzebie. Nie życzył mu śmierci ale jego żywot był mu zupełnie obojętny. Nie da się jednak ukryć, że jego życie stałoby się odrobinę prostsze gdyby jednak miało go zabraknąć.
Nie będę zbierał kumpli by mu przywalić. Nie jestem już tym chłopcem, którego widział po raz ostatni — odpowiedział widocznie rozbawiony, doceniając pomoc kumpla. Nawet gdyby potrzebował siły jego pięści, nie poprosiłby go o taką przysługę. Był rozpoznawalny i nie powinien ryzykować utratą kariery. Taka bójka na pewno nie wpłynęłaby na nią pozytywnie. Nie planował też ataku ale jeśli wuj wejdzie mu w drogę, nie zawaha się pomścić porzuconej matki.
Teoretycznie miał racje — Frankie nie była jego prawdziwą siostrą i nie łączyły ich więzi krwi. Mimo to takie relacje nie były dobrze postrzegane przez społeczeństwo i pewnie gdyby chodziło o kogoś innego, sam byłyby tym który oceniał by drugą osobę bez zastanowienia. — Mowa o Frankie.. — wyjaśnił i wypuścił nerwowo powietrze z ust. Spodziewał się pytań i uszczypliwości ze strony kumpla, bo przecież sam by się w ten sposób zachował ale o wiele bardziej potrzebował dyskrecji. Nie wiedział o tym nikt poza ich trójką. — Ale to wciąż moja przybrana siostra. To dość skomplikowany temat, bo początkowo chciałem tylko okręcić ją wokół palca, trochę poczarować i zaciągnąć do łóżka by tym samym nie doprowadzić do ślubu naszych starych. Szło łatwiej niż przypuszczałem ale potem wrócił mąż Priscilli, kazała mi spierdalać i Frankie była blisko.. — opowiedział od początku coś, co skrywał w sobie od ponad roku. łatwiej było opowiadać kumplom o tym, że poosuwał własną terapeutkę mającą męża aniżeli przybraną siostrę. — Mówiłem ci o Prissy, nie? To ta terapeutka do której chodziłem. Blondynka, przed czterdziestką, jej mąż był w rozjazdach i tak dalej — napomknął o byłej kochance, licząc na to, że Dennis zdoła się w tym wszystkim nie pogubić.

Dennis Rosberg
Kierowca/sportowiec — Cały świat
23 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
Raczkujący kierowca rajdowy, przyszły mistrz F2 a potem F1
Czyli wnioskując finalnie to Twoja macocha jest bardziej spoko niż Twój stary? Bo wydaje mi się, że trochę szkoda Ci tej kobiety. — przyznał, słysząc na temat jego ojca kolejne negatywne komentarze. Wiedział, że jakiś problem między nimi był, ale nie posądziłby go o to, że będzie stawiał się do bicia albo coś w ten deseń. Nie żeby coś, ale musiał być z niego kawał gnoja, skoro jego syn tak o nim mówił i nie żałował niczego, żadnego słówka.
To grubo Ci powiem. — cóż czasami mówią, że nawet najgorszy ojciec to wciąż ojciec, ale skoro tak Sid stawiał sprawę, to on się nie wpieprzał i nie bronił staruszka, bo i po co? Nie znał człowieka, a z opisu wcale nie był kimś kto zasługuje na to aby się z nim poznawać. Przy jednym stole nigdy nie siądą i pewnie też nie będą się kumplować, więc może faktycznie warto było mieć wywalone w tego człowieka. Jedno co mu wyszło dobrze, to syn i to porządny. — Fakt, to tak tylko rzuciłem gdybyś o tym myślał, ale no lepiej nie tykać gówna. Sorry, ale to brzmiałoby jak problem, dla Ciebie czy dla mnie. Szkoda brudzić sobie ręce. — no jak chwilę Rosberg pomyślał to faktycznie, on w takich akcjach nie powinien uczestniczyć dla dobra kariery i swojego PR. Ale pewnie powiedział to pod falą emocji i z dobroci serca, w końcu braterskie wręcz relacje, doceniał mocno. W nim widział takiego trochę brata, którego nie dane mu było mieć, a nad czym pewnie ubolewał do tej pory.
Przyglądał mu się z uśmieszkiem diabelskim na ustach, sięgając ponownie ustami do butelki z piwem. Nie miał pojęcia kto to, albo po prostu to imię mu niewiele mówiło, ale skoro Sid już tak się jarał sam gdy je wypowiadał. Bo przecież widział ten błysk w oku, więc oho.. to było coś więcej niż tylko jeden czy dwa numerki.
Jezuuu.. co to za telenowela brazylijska? Skoro chciałem ją wykorzystać to czemu się przejmujesz? Nie gadaj mi tylko, że się zakochałeś? Bo to teraz to faktycznie trochę przegrana sprawa, jak wasi starzy się hajtnęli. Chociaż różne dziwy świat widział. — Dennis nie był krytyczny, wręcz przeciwnie podchodził do sprawy na luzie i z uśmiechem, bo sam miał swoje udziwnienia. Też lubił sobie czasem poskakać z kwiatka na kwiatek, a czasami jarały go starsze kobiety, takie po trzydziestce czy nawet pod czterdziestkę.
Czekaj, czekaj. To ta, którą też posuwałeś? Stary, czy jest jakaś laska, której nie wyrwałeś w tym mieście i nie przeorałeś jak dzik ziemię? Chociaż o tej blondi możesz mi powiedzieć więcej, skoro już ty z nią nie kręcisz to może szuka zastępstwa, skoro męża wiecznie nie ma... — szturchnął go, rozbawiony wizją tego jak przejmuje schedę po Coningsby i tak dalej. Nie mówił jednak aż tak bardzo na poważnie, tak tylko dopytywał czy w tym przypadku już skończone no i o co kumplowi teraz chodzi? Czy się zakochał w jednej i drugiej? Czy może sam już nie wie gdzie wsadzać aby było dobrze i się ułożyło?

sidney coningsby
baby it's cold outside
nick autora
brak multikont
Mechanik i laweciarz — Lorne Bay Mechanic
28 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
Małżeństwo jego ojca z matką Frankie zakończyło się fiaskiem, a on odzyskał farmę po dziadkach, więc żegna się z Townsville i wraca do Lorne po prawie półrocznej nieobecności.
Tak, chyba tak.. — odpowiedział niepewnie, jakby nie chciał przyznawać, że zwyczajnie kobietę szanował. Przez naprawdę długi czas, chłopak skupiał się na nienawiści i tym by wykopać całą trójkę z farmy, jednak odkąd zbliżył się do Frankie, zaczął odrobinę mięknąć. Wiedział, że zależy jej na matce i obie wiele w życiu przeżyły, jednak chowając się za maską zobojętniałego, chłodnego faceta, starał się nie okazywać słabości. Ludzie lubili je wykorzystywać.
To wszystko jest mocno popaprane, Dennis. W zasadzie moje życie zawsze takie było ale gdy matka odeszła od ojca i zamieszkaliśmy na farmie dziadków, myślałem, że to wszystko się skończy i więcej go nie zobaczę. Znasz to powiedzenie? Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach — prychnął i pokręcił głową, rozumiejąc, że nigdy nie uwolni się od Harolda. Byłoby znacznie łatwiej gdyby nie byli ze sobą spokrewnieni ale był jego ojcem i dopóki żyje, Sidney musiał liczyć się z tym, że był jak karaluch. Zawsze wracał.
Czy się zakochał? Cholera, dawno nikt nie zadał mu tak trudnego pytania. Nie potrafił mówić o uczuciach ale i przyznanie się przed samym sobą, że to co czuł względem dziewczyny, nie było szczenięcym zauroczeniem, przychodziło mu z trudnością. Wiedział, że nie musiał kryć się przed przyjacielem ale .. skąd miał wiedzieć, że to co czuł to faktycznie m i ł o ś ć? Był pewien, że kochał Priscillę ale przy Frankie było inaczej. Nie potrafił się w tym wszystkim rozeznać. — Nie wiem co czuje, w tym problem. Zależy mi na niej i być może, chciałbym z nią być ale ja nigdy nie byłem w takim związku. Moje życie jest cholernie popaprane o czym świadczy choćby fakt, że lecę na przybraną siostrę. Co jeśli to spierdolę? — zapytał, nie wierząc w to, że prosił kogoś o radę. Nie był wylewny i dusił każdy problem w sobie ale tym razem, miał totalny mętlik w głowie. Nie chciał skrzywdzić Gardner ale czuł, że potrafił jedynie ranić ludzi, którzy byli mu bliscy. — Te których nie miałem, najpewniej obracałeś ty — zażartował i upił kilka większych łyków piwa — A co do Prissy .. nie wiem jak obecnie wygląda jej życie. Ostrzegam jednak, że kobieta najpewniej szuka młodszego by odreagować skopane małżeństwo i poczuć się jak swawolna nastolatka. Nie sądzę by miała do zagwarantowania coś więcej — ani, że przyjaciela interesowało więcej aniżeli zabawa. Oczywiście wolał nie wiedzieć o tym, że Rosberg spotyka się z pannami, które miał on ale teraz, gdy w jego życiu pojawiła się Frankie, chyba nie powinien robić mu z tego powodu wywodów? — Ale dosyć o babach. Chodźmy na basen, bo ten żar mnie wykończy — rzucił i podniósł się z kanapy, zachęcając kumpla by dokończyli butelki na tyłach domu.

koniec!
Dennis Rosberg
ODPOWIEDZ