uczeń — lorne bay state school
17 yo — 180 cm
Awatar użytkownika
about
A smile with no face.
A bouquet of razors.
Don't get too close.
You're too skinny boy. You're too fucking pretty boy
You're too awkward boy. You're so narcissistic
And you think you think you figured me out.


Odrzucił głowę do tyłu, a z jego rozchylonych, rozciągniętych w szerokim uśmiechu ust wyrwał się głośny śmiech; zanosił się nim, a jego ciało trzęsło się od reakcji stresowej, która postawiła w stan napięcia wszystkie osoby w pomieszczeniu. Patrzyli na niego w osłupieniu. Ktoś płakał, chyba matka.
Obawiam się, że potrzebny będzie przeszczep serca.
Obawiam się.
B o j ę się, że...
一 Co ty, kurwa, do mnie mówisz 一 ryknął pomiędzy kolejnymi salwami śmiechu. Pochylił się, opierając dłonie na swoich kolanach i rechotał, błądząc szaleńczym spojrzeniem, prześwitującymi przez jasne kosmyki włosów, po pomieszczeniu. Nie przestawał się uśmiechać. Dyszał, a jego ramiona dalej trzęsły się rozbawione, co ani trochę nie pasowało do sytuacji.
Matka jęknęła i osunęła się na ziemię. W ostatniej chwili złapał ją ojciec, którego przerażona twarz zrobiła się biała. Doktorek cały na biało poruszał nerwowo eleganckim zegarkiem, oplatającym jego przegub.
***
Przeszedł przez zadbany ogródek, ścieżką wiodącą przez zielony, równo przystrzyżony trawnik. Jednorodzinny dom otoczony był białym płotkiem, a przy ulicy stała charakterystyczna skrzynka na listy z czerwonym słupkiem. Na podjeździe prezentowały się dwa auta. Nic nie wskazywało na to, że od jakiegoś czasu rodzina przeżywała dramat.
Wsunął klucz do zamka i otworzył drzwi, a w środku zsunął trampki, które zostawił niedbale na środku holu, po czym ruszył po schodach na piętro, gdzie znajdował się jego pokój. Po drodze minął rozwieszone w równych odległościach ramki z fotografiami przedstawiającymi szczęśliwą rodzinę; głównie uśmiechniętą parę z dziećmi. Na starszych zdjęciach towarzyszył im pies.
Zeke parsknął pod nosem, przesuwając dłonią po ścianie i kilku białych, ozdobnych ramkach. Jedna z nich upadła na schodek, szkło pękło, a część odłamków potoczyła się w dół. Chwilę później nastąpił głośny trzask, gdy chłopak zamknął kopniakiem drzwi od swojego pokoju. Rzucił na podłogę czarny, prosty plecak i zasiadł przy biurku, przed laptopem. Z dodatkowych głośników popłynęły dźwięki ciężkiej muzyki. Od dawna nikt nie zwracał mu uwagi, że za głośno jej słucha.

Przepełniała go wściekłość i sam nie potrafił powiedzieć czy ten gniew brał się z diagnozy, z bezsilności, czy od zawsze w nim był. Nienawiść go paliła, wywracała mu wnętrzności, wbijała się w kości i roztrzaskiwała je, jakby były ze słabego plastiku. Za każdym razem kiedy patrzył w lustrze na swoje wychudzone ciało miał ochotę krzyczeć, uderzać pięściami w szklaną taflę aż zostałby z niej jedynie błyszczący pył.
Nie przejmował się już nawet tym kogo ranił swoim zachowaniem, ba, niektórych ranił umyślnie, a gdy widział że ktoś przez niego cierpiał, czuł chorą satysfakcję, bo w ten sposób nie był w swoim własnym cierpieniu taki samotny.

Sam nie wiedział czemu po prostu ze sobą nie skończy, oszczędzając wszystkim zachodu. Opadł na kolana, dalej wpatrując się w swoje odbicie. Prostokątne lustro stało w rogu, duże, otoczone prostą czarną ramą. Oddychał z trudem, ale wzrok miał bystry, srogi. W spojrzeniu kryła się determinacja. Nie chciał się poddać, nie chciał okazać słabości, nawet jeżeli zdradzało go własne serce. Odrzucał wszystko co słabe, zamierzając posiłkować się skrywanym głęboko mrokiem. Uczucia były słabe, l u d z i e byli słabi, a on im to pokaże, wytknie im. Wyciągnie na wierzch cały ten brud, całą zgniliznę i ze słabości innych stworzy swoją siłę.

Now I cry when we collide
And I still remember...


Zeke zmaga się z kardiomiopatią, która została bardzo późno zdiagnozowana, przez co doszło do poważnego uszkodzenia serca. Nie potrafi pogodzić się z tym, że umiera, a na sposób radzenia sobie z tym wybrał gniew, więc nie jest obecnie najłatwiejszą osobą do jakichkolwiek kontaktów, chociaż w relacji ze swoją rodziną jeszcze jakoś się stara.

Od roku bardzo dużo czasu spędza w szpitalu na badaniach. Przyjmuje leki i poddaje się zabiegom, mającym na celu przywrócić odpowiednią pracę serca, ale coraz częściej pojawiają się objawy takie jak duszności, zasłabnięcia czy kołatanie serca.

Życie rodziny Walsh, biorąc pod uwagę wymienione wyżej powody, wywróciło się około 1,5 roku temu do góry nogami i w zasadzie większość ich czasu wszystko kręci się wokół Zeke'a, począwszy od biegania po lekarzach, czego on szczerze nienawidzi, po zamartwianie się o niego i myślenie, czy dzisiaj będzie dzień w którym znajdzie się dawca, czy może dzień, w którym serce Zeke'a dłużej nie wytrzyma.

Nie ma apetytu, ale ukrywa to wynajdując przeróżne wymówki, aby nie jeść lub po prostu mówiąc, że jest wybredny. Coraz chudsze ciało ukrywa pod kilkoma warstwami ubrań.

W szkole jest prymusem ze względu na to, że jest osobą o ponad przeciętnej inteligencji i posiada pamięć fotograficzną, a w połączeniu z dużym ego i ambicjami bycia we wszystkim najlepszym jest to mieszanka wybuchowa. Nauczyciele go kochają i nienawidzą jednocześnie.

Jest popularny, przynajmniej w pewnym sensie. Zdania są podzielone, bo większość rówieśników się go po prostu boi i nie chodzi o to, że jest typowym łobuzem; jest inteligentnym drapieżnikiem, bezwzględnym i zimnym, a jeżeli ktoś nie jest z nim, to jest przeciwko niemu. Potrafi docenić lojalność, więc sporo osób woli się mu podporządkować, niż znosić gnębienie (w czym jest dobry).

Interesuje się wieloma dziedzinami, chociaż szybko się nudzi więc skacze od jednej do drugiej i wynajduje coraz to nowe hobby, po czym namawia rodziców na masę zajęć dodatkowych. Część jego rodziny pochodzi z Francji i bardzo dobrze zna język francuski. Oprócz tego uczy się hiszpańskiego i łaciny. Gra na gitarze i fortepianie oraz śpiewa. Dobrze się czuje w informatyce; programowaniu i grafice komputerowej. Jest w trakcie tworzenia gry komputerowej z elementami horroru oraz animacji, wykorzystując do tego własny wizerunek.
Zachary "Zeke" Yves Walsh
01.04.2007
Lorne Bay
uczeń
lorne bay state school
Fluorite View
singiel
Środek transportu
Niedawno otrzymał prawo jazdy i czasami pożycza jedno z aut rodziców. Poza tym rower i deskorolka.

Związek ze społecznością Aborygenów
Brak.

Najczęściej spotkasz mnie w:
Głównie można spotkać go pewnie w szkole, chociaż dużo czasu spędza też w szpitalu, odwiedzając go regularnie. Poza tym często spotyka się ze znajomymi na mieście.

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Rodziców.

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak.
Zachary Yves Walsh
Gauge Burek
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
ODPOWIEDZ