Prokurator — Crown prosecutor's office
35 yo — 188 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
Just a regular guy in a regular town.
Wiele osób chciałoby powiedzieć, że w ich dzieciństwie zdarzyło się coś, co sprawiło, że podążyli ścieżką, którą podążyli. Przynajmniej w kilku wywiadach, których zdarzyło się Lance'owi udzielać, właśnie takie pytanie padało. Ludzie chcieliby usłyszeć, że osoby, które reprezentują społeczeństwo na rządowych stołkach zawsze chciały się tam znaleźć. Prawda często była zupełnie inna. Lance pochodził z małego miasteczka. Jego rodzice, stety, bądź nie, byli do bólu zwyczajni. Oboje mieli przeciętne, normalne zawody. Nie mieli za sobą spadku po dziadku milionerze, ani tym bardziej nie interesowali się w żaden sposób polityką, zwłaszcza jeśli chodziło o posadzenie siebie na jakichś rządowych stanowiskach. Dorastał jak każdy inny dzieciak. Chodził do szkoły, wpadał w tarapaty, próbował umawiać się z najpiękniejszymi dziewczynami.

W porządku. Może nie do końca był całkowicie taki normalny. Był bardziej narwany niż chcieliby tego jego rodzice. Może nigdy nie dał się na niczym przyłapać policji, dzięki czemu mógł w przyszłości objąć stanowisko prokuratora, ale wiele razy było dość blisko. Miał tę potrzebę przeżycia życia na najwyższych obrotach odkąd tylko wstąpił w okres dojrzewania. Musiał spróbować wszystkiego, narkotyków też. Zawsze mówił sobie, że życie jest za krótkie, a on nie chce niczego żałować. Oczywiście, każdy kto tak mówi, często kończy z całą listą boleści, podobnie było i w jego przypadku, jednak o tym w innym odcinku.

W każdym razie dorastał w Lorne Bay, na studia wybrał się do Cairns, bo było najbliżej i najprościej, a kierunki nie były aż tak wymagające. Traf chciał, że właśnie wtedy jego życie całkowicie zmieniło swój bieg. Jego rodzice postanowili się rozwieść. W całej tej pogoni za własnymi potrzebami w ogóle nie zauważył, co dzieje się w jego rodzinnym domu. On przy okazji popadł w pewne tarapaty z gangiem motocyklowym, związane z narkotykami i ich dystrybucją, więc... Najlepiej było się od tego wszystkiego odciąć. Jego mama wyjechała zamieszkać z siostrą w Melbourne, więc pojechał z nią. Nie chciał zostawiać jej z tym wszystkim samej.

To też w tym momencie postanowił w końcu się ogarnąć. Chcąc, czy nie chcąc stał się mężczyzną w swojej rodzinie, więc musiał przyjąc pewne obowiązki na siebie. Do tej pory leciał na stypendiach sportowych, był całkiem dobry w koszykówce, ale kontuzja nie pozwalała mu nigdy zbudować na tym kariery, jak to często bywa na studiach. Nie był jednak głupi, nie można mu było tego zarzucić. Pozostało mu trochę pieniędzy z tego nieporozumienia z gangiem, więc... Wydał je na studia prawnicze. Czyż to nie najbardziej przyszłościowy zawód na świecie? Nie chciał jednak iść w to korporacyjne bagno, więc wybrał nieco inną ścieżkę legislacji. Kryminalistykę.

Zrobił całkiem niezłą karierę. Udało mu się dosięgnąć prokuratorskiego stołka w jednym z największych miast Australii, jednakże jego dobra passa nie potrawała aż tak długo jak by się tego spodziewał. W gazetach pojawiły się pewne artykuły na temat jego domniemanych zarzutów stawianych częściej osobom o odmiennym kolorze skóry do niego, w skrócie mniejszością. Jako, że nigdy nie był osobą, która stroniła od wyrażania swojej opinii... Powiedźmy, że nie wyglądało to dla niego najlepiej. Stanął przed wyborem, albo kajać się przed wyborcami, albo przyjąć posadę gdzieś indziej. Zrobić miejsce dla kogoś bardziej... przystępnego.

Wybrał to drugie. Jego ojciec ostatnio podupadł na zdrowiu, więc zaakceptował posadę w Cairns by być bliżej niego. Swoje burzliwe lata miał już dawno za sobą. Teraz był tym odpowiedzialnym facetem, a przynajmniej tak chciał sądzić. Wolał być na miejscu, gdyby okazało się, że to z jego tatą to coś poważniejszego. W końcu jego tata był z tych silnych i cichych typów. Nigdy by się nie przyznał, że coś jest poważnie nie tak.
Lance Howell
16.12.1989
Lorne Bay
Prokurator
CROWN PROSECUTOR'S OFFICE
Pearl Lagune
Kawaler, Hetero
Środek transportu
Po mieście zazwyczaj porusza się swoim autem służbowym. Nic szczególnego. Generyczny, rządowy, czarny SUV. Czasami rzeczywiście przejedzie się gdzieś rowerem dla zdrowotności. Posiada jeszcze jeden środek transportu, który stał się jego pasją. Żagłówka, Oyster 54, mierząca ponad 16 metrów. Z racji zawodu udało się trochę nagiąć przepisy, by dostać ją w promocyjnej cenie zważywszy na to, że była z konfiskaty. Jego duma, którą lubi wypłynąć w kilkudniowy rejs. Sama przyjemność.

Związek ze społecznością Aborygenów
Nie posiada

Najczęściej spotkasz mnie w:
Cairns, sądzie, biurze prokuratury oraz w porcie

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Ojca

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, tylko najlepiej po konsultacji
Lancelot Howell
Angelo Carlucci
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany