about
Przez większość życia pracował na stacji badawczej na biegunie południowym, przez co jego małżeństwo podupadło. Zgodził się na szaloną wymianę i razem z udawaną żoną wylądował w rodzinnym miasteczku, gdzie remontuje dom odziedziczony po dziadkach.
Miłość do morza zaszczepił w nim ojciec - zawodowy żeglarz, który nawet w trakcie tych krótkotrwałych pobytów w domu nie umiał uwolnić się od wody. Niejednokrotnie to właśnie z synem wyruszał w rejs po pobliskich jeziorach, oddając się wówczas kolejnej ze swoich pasji - rybołówstwu. Kilkuletni Otis, pchnięty w tym kierunku przez starszego Dunhama, po raz pierwszy zainteresował się tym, co kryły w sobie głębiny.
Nie był najgrzeczniejszym dzieckiem, a w szkole nie był też orłem. Do nauki zdecydowanie miał dryg, a jednak wszystkie te przedmioty, które nie wzbudzały jego zainteresowania, traktował lekceważąco. Skupiał się na sporcie, a poza tym także na biologii, do końca jednak nie wierząc chyba, że mógłby osiągnąć na tej płaszczyźnie sukces. I tego rzeczywiście omal nie zawalił.
Miał zaledwie piętnaście lat, kiedy jego ojciec umarł. Pochłonęła go choroba, z którą walczył przez długie lata. Młody Dunham przechodził wówczas wyjątkowo ciężki okres buntu, tkwiąc w przekonaniu, że nikt ani trochę go nie rozumiał. Odbiło się to na jego szkolnych wynikach, a jedyną osobą, która zdołała na niego wpłynąć, był przyjaciel jego ojca. To właśnie po rozmowie z nim wziął się w końcu w garść i zdecydował się zdawać na biologię. A to z łatwością mu się udało.
Nie od razu znalazł pomysł na siebie, choć ten przyszedł jeszcze w trakcie studiów. Wystarczyło, że zasłyszał o badaniach prowadzonych na Antarktyce, aby sam zapragnął się tam znaleźć. Nawiązanie współpracy ze stacją Palmer nie było proste, a jednak i w tej kwestii postawił na swoim, niedługo po zakończeniu studiów dołączając do ekipy pracujących tam badaczy. To rozpoczęło etap, który okazał się najdłuższą i najbardziej porywającą przygodą jego życia.
Przygoda ta odbiła się jednak na czymś innym - na jego życiu uczuciowym. Choć już niespełna dekadę temu poznał kobietę, z którą zapragnął poukładać sobie życie, nie chciał go dla niej zmienić. Ich miłość przez jakiś czas to wytrzymywała, a jednak bezustanne półroczne nieobecności znacznie odbiły się na ich związku. Próbowali różnego rodzaju rozwiązań, aż w końcu zdecydowali się na najbardziej drastyczne. Kilka tygodni temu wrócił więc w rodzinne strony z zamiarem wyremontowania odziedziczonego po dziadkach domu, wlokąc za sobą kobietę, do której zwraca się żono, a jednak mimo to wszystko wydaje się nie takie, jakie być powinno.
Nie był najgrzeczniejszym dzieckiem, a w szkole nie był też orłem. Do nauki zdecydowanie miał dryg, a jednak wszystkie te przedmioty, które nie wzbudzały jego zainteresowania, traktował lekceważąco. Skupiał się na sporcie, a poza tym także na biologii, do końca jednak nie wierząc chyba, że mógłby osiągnąć na tej płaszczyźnie sukces. I tego rzeczywiście omal nie zawalił.
Miał zaledwie piętnaście lat, kiedy jego ojciec umarł. Pochłonęła go choroba, z którą walczył przez długie lata. Młody Dunham przechodził wówczas wyjątkowo ciężki okres buntu, tkwiąc w przekonaniu, że nikt ani trochę go nie rozumiał. Odbiło się to na jego szkolnych wynikach, a jedyną osobą, która zdołała na niego wpłynąć, był przyjaciel jego ojca. To właśnie po rozmowie z nim wziął się w końcu w garść i zdecydował się zdawać na biologię. A to z łatwością mu się udało.
Nie od razu znalazł pomysł na siebie, choć ten przyszedł jeszcze w trakcie studiów. Wystarczyło, że zasłyszał o badaniach prowadzonych na Antarktyce, aby sam zapragnął się tam znaleźć. Nawiązanie współpracy ze stacją Palmer nie było proste, a jednak i w tej kwestii postawił na swoim, niedługo po zakończeniu studiów dołączając do ekipy pracujących tam badaczy. To rozpoczęło etap, który okazał się najdłuższą i najbardziej porywającą przygodą jego życia.
Przygoda ta odbiła się jednak na czymś innym - na jego życiu uczuciowym. Choć już niespełna dekadę temu poznał kobietę, z którą zapragnął poukładać sobie życie, nie chciał go dla niej zmienić. Ich miłość przez jakiś czas to wytrzymywała, a jednak bezustanne półroczne nieobecności znacznie odbiły się na ich związku. Próbowali różnego rodzaju rozwiązań, aż w końcu zdecydowali się na najbardziej drastyczne. Kilka tygodni temu wrócił więc w rodzinne strony z zamiarem wyremontowania odziedziczonego po dziadkach domu, wlokąc za sobą kobietę, do której zwraca się żono, a jednak mimo to wszystko wydaje się nie takie, jakie być powinno.
Środek transportu
Na co dzień jeździ starym jeepem, a w przystani trzyma łódź odziedziczoną po dziadku.
Związek ze społecznością Aborygenów
Brak związku.
Najczęściej spotkasz mnie w:
Lokalna siłownia, tereny zielone, bywa również w sanktuarium.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Żona, na tę chwilę NPC.
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, ale poproszę bez przemocy na tle seksualnym oraz bez trwałych uszczerbków na zdrowiu, amnezji i aresztowań bez wcześniejszej konsultacji.
Na co dzień jeździ starym jeepem, a w przystani trzyma łódź odziedziczoną po dziadku.
Związek ze społecznością Aborygenów
Brak związku.
Najczęściej spotkasz mnie w:
Lokalna siłownia, tereny zielone, bywa również w sanktuarium.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Żona, na tę chwilę NPC.
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, ale poproszę bez przemocy na tle seksualnym oraz bez trwałych uszczerbków na zdrowiu, amnezji i aresztowań bez wcześniejszej konsultacji.
Otis Dunham
Glen Powell
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej.
Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!