właściciel — the woolshed
40 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
losing our cool so slowly, it would feel so good to steal some time.
it would feel so good to make you mine.
family
Na początku byli tylko we dwóch — Clay i on. Razem przemierzali Sapphire River, wypatrując krokodyli i węży, łowili ryby w delcie i uciekali wrzeszcząc wniebogłosy, gdy jakiś wielgachny gad wynurzał się z wody. To brat nauczył go pływać na desce po tym jak rodzicom udało się uzbierać pieniądze na szkółkę letnią. Pokazał mu, że nie trzeba bać się ciemności, a potem i tak próbował go straszyć, chowając się w szafie i czekając aż Red ją otworzy. Namawiał go do wspinania się na drzewa, a gdy kończyło się to upadkiem i płaczem, opatrywał zdarte kolana, wymyślał wiarygodne wymówki na złamaną rękę, żeby mama nie dała im obu szlabanu i obiecywał, że następnym razem go złapie. Na szczęście nigdy mu się to nie udało, bo wówczas skończyliby w szpitalu we dwójkę.
Z czasem pojawiło się więcej rodzeństwa, ale Aldred i tak pozostał najbliżej ze swoim starszym bratem. Ich ścieżki rozeszły się dopiero, kiedy jeden z nich coraz bardziej wkręcał się w gastronomię, a drugi zdecydował się zostać strażakiem. Po kilku miesiącach treningu i zdaniu egzaminów, udało mu się dostać pracę w Lorne Bay. Poza gaszeniem pożarów i ich kontrolą w czasie suchych okresów, kiedy busz płonął by nowe drzewa i krzewy mogły urosnąć, prowadził dość beztroski tryb życia, wolny od większych zmartwień i problemów. Może dlatego, że sam ich sobie nie przysparzał raczej, a życie go oszczędzało.

love
Po tym jak pierwszy raz powiedział kobiecie ‘kocham Cię’ usłyszał w odpowiedzi wyznanie, że był przez ostatnie dwa miesiące zdradzany z typem, którego uważał, za swojego kumpla. Za drugim razem dowiedział się, że jego uczucie nie było odwzajemnione. Dlatego przy trzecim razie, gdy się zakochał, nie zebrał się na odwagę by jej o tym powiedzieć. Przyjechała tylko na wakacje i nie została ani dnia dłużej. Do dziś nie wie czy jego wyznanie cokolwiek by w tej kwestii zmieniło i żałuje, że tego nie sprawdził. Przecież by nie umarł, gdyby odrzuciła go tak jak poprzednie. Czwartego ani piątego razu już nie było, choć nie oznaczało to, że zaczął stronić od kobiet. Po prostu do żadnej nie poczuł już niczego tak silnego jak wcześniej. Albo podświadomie unikał takich relacji, w które mógłby wpaść jak osa w szklankę coli i się utopić.
Z czasem zaczął być postrzegany jako starzejący się, nierozważny wieczny kawaler, którego uparcie podrywały studentki, przychodzące do klubu jego brata. Broda, rozjaśnione od słońca i soli włosy, niebieskie oczy i postawna budowa robiły swoje pomimo upływu lat, a Red nie narzekał. No bo na co?


life
Wracali razem z wyprawy na Pustynię Strzeleckiego. Red miał tylko jedno zadanie – utrzymywać siedzącego za kierownicą Claya przytomnego. Obaj byli wykończeni, ale do domu było już tak blisko i nie chcieli się zatrzymywać na noc w żadnym motelu. Zamknął oczy tylko na kilka sekund i nie otworzył ich już przez kolejne cztery miesiące.
Nie miał pojęcia co się wokół niego przez większość tego czasu działo. Dopiero pod koniec zaczął słyszeć szum szpitalnej aparatury i rozmów prowadzonych na korytarzu, czuć dotyk dłoni siostry na swoim ramieniu, chłód bijący od klimatyzatora, kroplę wody na policzku, która spadła pielęgniarce z gąbki, kiedy go myła… Spędził dwa dni uwięziony w swoim ciele, choć jemu ten czas wydawał się znacznie dłuższy, nim udało mu się otworzyć oczy. Pierwszym, co zobaczył był bardzo zły hinduski serial grający w telewizorze, który ktoś zapomniał wyłączyć. Jakaś kobieta skoczyła z klifu, żeby uratować swoje spadające dziecko poprzez próbę dosięgnięcia go swoim niesamowicie długim warkoczem. Próbował odzyskać przytomność tylko po to, żeby poprosić kogoś by wyciszył to cholerstwo. Udało mu się to zrobić dopiero po kilku kolejnych godzinach męki, kiedy wreszcie ktoś wszedł do jego pokoju i odkrył, że Aldred się wybudził, a potem dał mu wody do picia. Suszyło go bardziej niż po dziesięciu godzinach bez wody na pustyni.
Pierwszą rzeczą, po jaką sięgnął, gdy już był w stanie unieść rękę, była koperta, którą zostawił mu Clay. Podobno przez tydzień po wypadku normalnie chodził i mówił, był tylko poobijany. To od strony Reda uderzyło w nich auto i to on przyjął na siebie większość obrażeń. Lekarze zbadali chodzącego i gadającego Claya, stwierdzili, że przeżyje i dali mu lizaka oraz naklejkę dzielnego pacjenta na odchodne. Po siedmiu dniach wrócił do szpitala, w znacznie gorszym stanie. Znalazł jednak w sobie siłę, żeby napisać bratu list zanim umarł. To wszystko opowiadała mu siostra, kiedy Aldred czytał rzeczony list. Jej słowa docierały do niego jak przez mgłę, podobnie jak przeprosiny wypisane koślawym pismem, którego prawie nikt nie potrafił rozczytać. A zaraz po nich informacja, że przepisał na niego swój bar i naszyjnik z muszelek, który kiedyś mu Red zrobił. I że zrolował mu specjalnie blanta, żeby Red mógł go wypalić jak wyjdzie z tego parszywego miejsca.

what now?
Blant wciąż czeka na wypalenie, zamknięty szczelnie w woreczku strunowym i schowany do drewnianej szkatułki. Naszyjnik spoczywa na szyi, nigdy nie zdejmowany. The Woolshed jakoś prosperuje, nie dzięki wysiłkom Reda, który dopiero co został dopuszczony znów do życia po miesiącach intensywnej fizjoterapii. Jego rehabilitantka dała się wreszcie namówić na randkę i Aldred jest przekonany, że tylko w siedemdziesięciu procentach robiła to z litości.

— choć ma kilka oparzeń na ciele, pochodzących z czasów, gdy był strażakiem, większość jego blizn i trwałych uszczerbków na zdrowiu pochodzi z wypadku. Na razie w każde miejsce, w jakie się udaje, towarzyszy mu stabilizator na lewe kolano.
— po sześciu miesiącach intensywnej rehabilitacji udało mu się odzyskać niemal pełną sprawność i część masy mięśniowej, którą stracił podczas śpiączki.
— generalnie odżywia się dość zdrowo, ale jak go najdzie ochota na chipsy to pójdzie po nie choćby w środku nocy. Dla paczki rozmarynowych byłby gotów popełnić nawet jakieś drobne przestępstwo.
— jest dumnym fanem twórczości Britney Spears, ABBY, Jennifer Lopez i temu podobnych gwiazd popu, jednak równie często można usłyszeć w jego słuchawkach inne gatunki muzyczne. Nie jest szczególnie wybredny.
— dużo śpiewa, głównie pod prysznicem i w czasie sprzątania. Jego wykonanie „Scotty doesn’t know” jest prawie tak dobre jak Matta Damona.
— po tym jak powiedział Clayowi, że marzy mu się pies, dostał pod Choinkę szczeniaka wyżła niemieckiego, którego brat nazwał Blue. Był bardzo dumny z tego żartu. Red nauczył go pływać ze sobą na desce i zabierał go czasem remizy.
— czasem jak schodzi z łodzi na ląd to cały świat mu się buja przez kilkanaście minut zanim się przestawi. Głównie po tym jak wypije alkohol, ale jeszcze nie połączył tych kropek.
— trzyma się z dala od kobiet, które mają obsesję na punkcie: koloru fioletowego, horoskopów i świeczek zapachowych.

aldred maurice reddington
09/09/1983
lorne bay
właściciel, początkujący barman
the woolshed
sapphire river
kawaler, heteroseksualny
Środek transportu
Mieszka na łodzi, czasem nią rusza w górę rzeki lub na ocean. Odziedziczył ją po ojcu, gdy ten nie mógł się już dłużej utrzymywać z rybołówstwa i przerobił na swoje miejsce do życia. Nazywa się 'Pearl', po matce. Poza tym posiada swój motocykl i pickup po bracie, którym się posługuje do transportowania zapasów dla klubu.

Związek ze społecznością Aborygenów
Nie.

Najczęściej spotkasz mnie w:
Od niedawna w The Woolshed, a tak to kręcącego się o poranku lub pod wieczór na plaży, gdzie łapie fale lub w Sapphire River, gdzie stara się unikać w równej mierze krokodyli, jak i swoich byłych.

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Rodzeństwo.

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak.
aldred 'red' reddington
garrett hedlund
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany