Barman — Shadow
31 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
Rasowa czarna owca rodziny, impulsywny nerwus, który po niespodziewanej wizycie biologicznej matki ponownie wpadł w szpony nałogu. W tej nierównej walce wspiera go Cami, którą Luke bardzo stara się nienawidzić po tym, jak od niego odeszła. Co wychodzi mu kiepsko, bo zbyt mocno ja kocha.
A tam zaraz front. Luke po prostu równomiernie obrażał i Elkę, i Toma. Nie godziłoby się gdyby np. jechał tylko po Ellie, a dla Thomasa byłby miłym i wspierającym bratem. Nie mógł pozwolić na taką niesprawiedliwość.
Młodszy Winfield oczywiście był zbereźny. Nie stary! Ale zboczony owszem, więc zinterpretował pytanie brata w jedyny możliwy sposób.
- Kurwa, co z wami? Jesteś już kolejną osobą, która mnie o to pyta. Ellie ostatnio to samo - zeźlił się, bo ileż razy mógł powtarzać takie oczywistości? Co za bezmózgi, dobrze że chociaż on trzymał intelektualny poziom w tej rodzinie - Lasek z chaty się nie tyka, bo to same problemy. Pamiętasz, sam mi mówiłeś kiedy byłem na studiach, że jest taka zasada "nie ruszaj dupy ze swojej grupy". No, to tu działa podobnie - co prawda dalszymi wywodami o podrywie laski z pracy całkowicie miał temu zaprzeczyć, ale taki był właśnie Luke - miał w życiu parę zasad, którymi ściśle się kierował i których moc była porównywalna do napisów zmalowanych kredą na środku ulicy w deszczowe popołudnie - Nie wiem, raz jej wparowałem pod prysznic, potem gadaliśmy raz w kuchni i tyle. W sumie to nie wiem, czy już się nie wyprowadziła przypadkiem - dodał drapiąc się po brodzie, bo ej serio, dawno nie widział Lati. 
Młodszy z braci rozentuzjazmował się pomysłem starszego. No nieźle, jak Tom chciał, to potrafił ruszyć głową! Ta zabawa idealnie wpasowałaby się w cały cykl rozrywek, jaki sprezentował sobie Luke próbując wyrwać typiarkę z pracy.
- Noo jasne, wpadaj. Możesz np. jutro albo w sobotę, oboje mamy zmianę. Od razu ogarnij sobie jakiś transport do domu, bo nie wyjdziesz trzeźwy - powiedział na pewniaka i zafalował brwiami. Jak Mason zepsuje chłopcom zabawę, to Luke nieźle się wkurzy - Zobaczysz jak to się robi, a nie jakieś szczeniackie podchody jak Ty i Twoja szanowna małżonka - prychnął - No i mamy nową striptizerkę, to sobie obczaisz. Ale ona akurat jest wredna - dodał nawiązując do swojej poprzednich wypowiedzi o sympatycznych tancerkach. No i już podświadomie jechał po swojej biologicznej siostrze, mimo że nie miał pojęcia że ktoś taki w ogóle istnieje. No ale jak już mówiłam, obrażanie rodziny było jednym z jego ulubionych zajęć.

Thomas Winfield
radca prawny — w ratuszu w Lorne Bay
38 yo — 188 cm
Awatar użytkownika
about
Były wojskowy, który w ostatnim czasie zmienił swoje życie o 180 stopni. Rozstał się z żoną, przeprowadził, znalazł pracę, ale wciąż jest tym samym fajnym facetem, świetnym kumplem i najlepszym bratem na świecie.
Jeśli rzeczywiście to Luke miał trzymać intelektualny poziom tej rodziny, to przed Winfieldami nie było już żadnej przyszłości. Teraz trzeba tylko czekać na to, aż zaczną się uwsteczniać, żeby za kilkaset lat jakieś pojedyncze komórki w ich głowach zaczęły skakać z radości po wynalezieniu koła i ujarzmieniu ognia.
- Tyle dobrego. Faktycznie byłoby kiepsko, gdybyś zrobił coś nie tak i chciał się do mnie przenieść.
Kiepsko byłoby przede wszystkim dlatego, że Tom nie miał domu. Sam pomieszkiwał trochę u Caspiana i kumpel z pewnością miałby już dosyć siedzenia mu na głowie. Luke miał rację. Niech nie tyka pań ze swojego domu
- No tak. Jakoś nie dziwi mnie to, że wparowałeś jej do łazienki. Ze wszystkich rzeczy, jakie miałbym sobie wyobrazić, ta jest najbardziej prawdopodobna - zażartował. Osobiście obstawiałby też podkradanie podpasek (ale do tego Luke musiałby być dziewczyną), ale mimo wszystko wolał nie mówić tego głośno. Nawet jeśli Luke był od niego młodszy, to potrafiłby mocno mu przywalić.
- Dobra, to wpadnę w sobotę - zapowiedział. Ciekawe tylko, kto go zgarnie do domu, ale tym będzie martwił się już sobotni Tom. Do tego czasu na pewno coś wymyśli. - Wredna, miła, byleby miała fajny tyłek - zaśmiał się rubasznie. Wiadomo, żartował. Póki co wolał patrzeć jednak na tyłek swojej prawie-byłej-żony. - No, już nie mogę się doczekać tych twoich metod. Założę się o flaszkę, że w ciągu pierwszej godziny ta twoja kelnerka wyleje na ciebie jakiegoś drinka.
I wyciągnął ku niemu rękę. To zdecydowanie będzie owocna noc pełna różnego rodzaju rywalizacji, hazardu i szalonych rzeczy. Shadow zatrzęsie się w posadach!

/ zt Luke Winfield
ODPOWIEDZ