antykwariusz — basara
30 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Sprzedaje stare książki, wychowuje samotnie sześcioletniego urwisa i w końcu też postawiła na siebie, dając szansę relacji z Vinniem.

W ferworze świątecznych przygotowań ani myślała o tym, żeby organizować sobie wycieczki na plażę, ale Lindsay miał to do siebie, że Neva zupełnie nie potrafiła oprzeć się jego urokowi. Kiedy o coś ją prosił, zazwyczaj kapitulowała i poddawała się temu, czego w danym momencie chciał jej syn. I właśnie dlatego dziś zdecydowała się porzucić porządkowanie mieszkania, aby oddać się plażowym rozrywkom nie tylko w towarzystwie sześciolatka, ale również w obecności Vincenta, który coraz skuteczniej wkradał się do życia tej dwójki. Nie musiał nawet jakoś szczególnie się o to starać, ponieważ kiedy oni nie zabiegali o własne towarzystwo, do akcji wkraczał Lindsay, który to dzisiejszego poranka postanowił wybrać się do sąsiada pod pretekstem męskich rozmów. Neva nie wnikała, ponieważ tym niebywale zdołał ją rozbawić, a poza tym… Poza tym odpowiadało jej to, że ta dwójka znalazła wspólny język. Oznaczało to bowiem, że ona i Vinnie mogli przyjaźnić się i we wspólnych rozrywkach uwzględniać także obecność jej syna, ponieważ ten najwyraźniej w ogóle blondynowi nie przeszkadzał, skoro nie miał problemu z tym, aby nawet jego samego przyjąć w odwiedziny. Swoją drogą, Ebenhart naprawdę myślała, że dzięki temu będzie mogła w spokoju posprzątać, ale to przekonanie zniknęło, kiedy młody wrócił do domu i oznajmił jej, że powinna się zbierać, ponieważ całą trójką wychodzą na plażę. Nie do końca ten pomysł rozumiała, a kiedy zapytała o niego blondyna, dowiedziała się, że w zasadzie to właśnie Lindsay podjął decyzję za nich wszystkich, a żadne z nich nie próbowało się z nim spierać. Neva zabrała się zatem za przygotowania, co trochę jej zajęło, ponieważ do ogarnięcia miała nie tylko siebie, ale także chłopca, który wymagał zabrania wielu niezbędnych rzeczy. Nie mogła zapomnieć o kremach z filtrem, dmuchanych kołach ratunkowych, a także o przekąskach, bez których na plaży nie wytrzymaliby zbyt długo. Przez to musieli maszerować tam odrobinę obładowani, co może nie byłoby takie uciążliwe, gdyby nie pogoda, która dziś aż prosiła o to, aby wskoczyć do chłodnej wody. Kiedy tylko dotarli na miejsce, które uznali za odpowiednie do rozłożenia swojego stanowiska, Neva odłożyła na piasek wszystko, co ze sobą przyniosła, a później od razu ściągnęła z siebie koszulkę, którą na sobie miała, a później też szorty. W innym przypadku chyba by się tu ugotowała. - To co? Wy wskakujecie do wody, a ja sobie tu poleżę? - zapytała i uśmiechnęła się, ewidentnie do tego pomysłu przekonana. Nawet od razu zabrała się za rozłożenie koca, żeby przypadkiem nie spróbowali jej od tego pomysłu odwieść.


Vinnie Harte
Ebenhartowie
Magda
właściciel — Rudd's Pub
34 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
właściciel Rudd's Pub, który po dziesięcioletniej tułaczce po świecie wrócił do Lorne Bay, żeby odzyskać swoje dawne życie; i najwyraźniej bardzo wziął to do siebie, bo nawet zawalczył o swoją dziewczynę sprzed lat, dzięki czemu teraz razem z Nevą próbuje coś zbudować
Vinnie nie spodziewał się tego, że jego relacja z synem Nevy aż tak się rozwinie. Sam o to szczególnie nie zabiegał, ponieważ nie miał ku temu powodów, ale też nie próbował z tym walczyć, gdy chłopiec starał się spędzać z nim coraz więcej czasu. Harte nie protestował, gdy młody zapraszał go do siebie na zabawy, ani też nie robił tego wtedy, gdy zaczął przychodzić z wizytami do niego. Wpuszczał go do siebie, rozmawiał z nim, nawet jeśli nie do końca rozumiał to zainteresowanie ze strony chłopca, choć może wynikało ono z tego, że jego ojca nie było w pobliżu, a on potrzebował jakiegoś męskiego wzorca? Myśląc o tym w ten sposób, Vinnie tym bardziej nie mógł chłopca odrzucić, ponieważ nie chciał pozbawiać go tej więzi, na której najwyraźniej mu zależało. A poza tym… Polubił go i jego obecność, więc nie miał powodów, żeby go odepchnąć. A zatem kiedy młod złożył mu dziś wizytę, wpuścił go do środka i porozmawiał z nim, choć odkąd przyznał, że potrafi pływać, ta rozmowa stała się bardzo jednostronna i w jej trakcie Lindsay zarządził, że wybierają się dziś na plażę. Nie tak wyglądały plany blondyna, ale nie był w stanie mu odmówić, dlatego zgodził się i poszedł razem z chłopcem przekazać wieści jego mamie. Albo może raczej sprawdzić czy ona była lepsza w stawianiu się swojemu synowi, ale okazało się, że radziła sobie z tym tak samo źle, jak Vinnie.
A zatem wybierali się dziś na plażę. Harte wrócił do siebie, żeby jakoś przyszykować się do tego wyjścia, co zajęło mu zdecydowanie mniej czasu niż jego sąsiadom, dlatego musiał na nich chwilę poczekać. Gdy już byli gotowi, wszyscy razem mogli udać się na plażę. Pogoda, która najwyraźniej nie zamierzała ich oszczędzać, dawała mu w kość niemal od samego początku i Vinnie nie mógł doczekać się, aż będzie mógł wskoczyć do względnie chłodnej wody. Dlatego na miejscu nie zamierzał się ociągać i gdy tylko znaleźli się na plaży, mając wrażenie, że zaraz ugotuje się w ubraniach, zrzucił z siebie koszulkę, a ze stóp buty, zostawiając sobie jedynie szorty kąpielowe, w których tu przyszedł. - No co ty? - zapytał wyraźnie zaskoczony, a przy okazji, niedyskretnie omiótł ją spojrzeniem, nic nie będąc w stanie poradzić, że obecnie szczególnie przykuwała uwagę. Niby nie było to nic, czego wcześniej by nie widział, a jednak trudno mu było odwrócić wzrok. - Nie pójdziesz z nami? - dodał nim Neva zdążyła cokolwiek powiedzieć, po czym szturchnął lekko Lina i spojrzał na niego wymownie chcąc, żeby mu pomógł. Nie trzeba było długo czekać, żeby chłopiec posłał mamie proszące spojrzenie i dokładnie to samo zrobił Harte. Potrafiła oprzeć się ich dwójce?

Neva Ebenhart
Ebenhartowie
Edyta
antykwariusz — basara
30 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Sprzedaje stare książki, wychowuje samotnie sześcioletniego urwisa i w końcu też postawiła na siebie, dając szansę relacji z Vinniem.
Neva od samego początku domyślała się o co chodzi, dlatego początkowo próbowała odwieść swojego syna od tego zainteresowania. W tej kwestii nie była jednak w stanie osiągnąć sukcesu, jeśli sama najpierw nie ograniczyłaby swoich kontaktów z blondynem, a nic nie wskazywało, aby nagle miała się na to zdecydować. Lubiła jego obecność i najwyraźniej polubił ją także jej syn, co dla Ebenhart powinno być pierwszym, ale decydującym sygnałem ku temu, aby się wycofać. Do tej pory to przecież przez wzgląd na Lindsaya stroniła od relacji z mężczyznami, nie chcąc przypadkiem dopuścić do tego, aby jej syn zaangażował się w coś, co i tak nie wypali. Z tego powodu nie przedstawiała go swoim randkom, myśląc o zrobieniu tego dopiero w momencie, w którym byłaby drugiej osoby stuprocentowo pewna, ale nikomu nie udało się dojść z nią do tego etapu. Romans z Vinniem również nie miał rozwinąć się w ten sposób, ale w tym przypadku brunetka nieszczególnie miała wpływ na to, w co został wmieszany jej syn. Tej znajomości nie była w stanie przed nim ukryć, nie w stu procentach, zatem nic dziwnego, że sześciolatek spędzając coraz więcej czasu z blondynem w końcu się do niego przekonał. Szkoda tylko, że Neva tak usilnie ignorowała to, w jak niebezpieczną grę grała, bo gdyby zorientowała się w porę i znów wróciła do punktu, w którym ona i Harte tylko się kolegowali, może w ten sposób nie narażałaby swojego syna na cierpienie.
Gdy dotarli na miejsce, Ebenhart nie planowała razem z nimi maszerować do wody. Wolała zostać na swoim kocu i delektować się promieniami słonecznymi, na co wpływ mogło mieć również to, że sama też była wyjątkowo marnym pływakiem. Nigdy nie miała okazji się tego nauczyć, zatem wskakiwanie do wody tylko po to, aby przejść się jej brzegiem, nie stanowiło dla niej aż takiej przyjemności. Jasne, robiła to czasami, ale w chwili obecnej myślała raczej, aby się z tym wstrzymać. Trochę też obawiała się, że jeśli tam z nimi pójdzie, będzie musiała w końcu przyznać się do tego, że i jej przydałaby się nauka pływania, dlatego nie była w stanie w niej asystować. I właśnie dlatego, że żadnemu z nich nie umiała się oprzeć, nie chciała się też jakoś szczególnie przed blondynem skompromitować. - Przecież mieliście uczyć się pływać. Doskonale poradzicie sobie we dwójkę - zauważyła tak, jakby rzeczywiście nie miała innych powodów, aby im odmawiać. W tym momencie z pomocą przyszedł jej syn, który zdecydował się wspomnieć o tym, że mama pewnie po prostu boi się wody, co sprawiło, że na policzkach Nevy wymalowały się rumieńce, które tym razem nie były spowodowane wysoką temperaturą. Po prostu zrobiło jej się głupio, dlatego wymusiła na sobie jakiś niezgrabny uśmiech, nie dając odczuć swojemu synowi tego, że mógł popełnić jakąś gafę.

Vinnie Harte
Ebenhartowie
Magda
właściciel — Rudd's Pub
34 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
właściciel Rudd's Pub, który po dziesięcioletniej tułaczce po świecie wrócił do Lorne Bay, żeby odzyskać swoje dawne życie; i najwyraźniej bardzo wziął to do siebie, bo nawet zawalczył o swoją dziewczynę sprzed lat, dzięki czemu teraz razem z Nevą próbuje coś zbudować
Tak długo, jak oboje będą w stanie manewrować w tej relacji jak na dwójkę dorosłych osób przystało i nie doprowadzą do żadnej wojny między sobą, to nie było przesądzone, że Lindsay miał ucierpieć na zbliżeniu się do Vinniego. Blondyn przecież nie miał zamiaru doprowadzać do żadnej katastrofy, ani w którymś momencie odrzucić chłopca, nawet jeśli jego romans z Nevą miałby dobiec końca. Oczywiście pod warunkiem, że nie zakończą tej znajomości w kiepski sposób, bo wtedy trudno byłoby o to, aby Harte miał spotykać się z chłopcem, w tym samym czasie pałając niechęcią do jego mamy. Ale jak mówiłam, celem blondyna nie było doprowadzenie do takiej sytuacji, dlatego może to wszystko nie skończy się tak źle? Musieli po prostu mieć sytuację pod kontrolą i gdy któreś z nich będzie chciało wycofać się z romansu, musi rozegrać to w odpowiedni sposób, a dopóki do tego nie dojdzie… Na razie całkiem nieźle się dogadywali, więc może nie było powodów do obaw?
W takim razie miała ogromny problem, ponieważ Vinnie nie zamierzał tak łatwo jej odpuścić. Skoro już nadarzyła się okazja, żeby spędzić razem czas, chciał ją wykorzystać, co nie byłoby możliwe, gdyby ona została na kocu, a on pluskałby się w wodzie z jej synem, dlatego chciał namówić brunetkę na to, żeby do nich dołączyła. Poza tym, nieświadomy tego, że Ebenhart nie potrafiła pływać, myślał, że zostanie jego pomocnikiem podczas nauki chłopca i to było kolejnym motywem, kryjącym się za jego namowami, w których poprosił o pomoc jej syna. - Masz rację, Lindsay. Pewnie powinniśmy zająć się tym we trójkę, ale jeśli mama się boi, to nie będziemy jej namawiać - przyznał, gdy jakimś cudem umknęło mu to, że Neva zarumieniła się przez komentarz syna. Winę za jej zaczerwienioną twarz zrzucił na temperaturę. Ale postanowił pociągnąć temat, dochodząc do wniosku, że gadając w ten sposób może zmotywuje brunetkę do tego, by jednak dołączyła do nich i udowodniła im, że nie mieli racji. Gdyby jednak wiedział, że Lin tak bardzo się nie pomylił, pewnie nie przekonywałby jej do tego, żeby z nimi poszła. Nie chciałby przecież, żeby czuła się niekomfortowo. Mieli po prostu dobrze się bawić, a przy okazji nauczyć chłopca tego, jak się pływa. I właśnie do tego Vinnie dążył, zupełnie nieświadomie zastawiając pułapkę na Ebenhart, którą po prostu chciał w te wszystkie zabawy wciągnąć. Jasne, miała swojego syna na co dzień, ale jak często miała okazję wyszaleć się z nim w podobny sposób?

Neva Ebenhart
Ebenhartowie
Edyta
antykwariusz — basara
30 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Sprzedaje stare książki, wychowuje samotnie sześcioletniego urwisa i w końcu też postawiła na siebie, dając szansę relacji z Vinniem.
Czy rzeczywiście mogli być pewni tego, że uda im się zakończyć tę znajomość w zgodzie? Do tej pory przecież wszystko wymykało im się spod kontroli, a przynajmniej tak wyglądało to ze strony Nevy, która przecież wcale nie planowała się w tę relację pakować. Kiedy Vinnie pojawił się w okolicy, nie chciała na nowo zapraszać go do swojego życia, a jednak zrobiła to, otwierając się na niego nie tylko jako na kolegę, ale również na kogoś więcej, czego nie chciała przyznać otwarcie. Rzecz w tym, że ta relacja przepełniona była emocjami, które nie powinny tam gościć, dlatego ciężko jest przewidzieć jej koniec. Choć Neva pragnęła wierzyć, że oboje są na tyle dorośli, iż będą potrafili zachować się dojrzale, czy przed kilkunastoma dniami nie dowiedli, że kiedy chodziło o to drugie, brakowało im ogłady? Gdyby było inaczej, nie miałaby miejsca ta sprzeczka, która wtedy rozegrała się na klatce schodowej, a skoro tak wyglądało to w przypływie zazdrości, czy rzeczywiście można się łudzić, że później będzie im łatwiej? Pokładanie w tym nadziei nazywa się najszczerszą naiwnością.
Choć mógł być to z jej strony kolejny błąd, Neva także chciała spędzić z nim trochę czasu. Z nim, a także ze swoim synem, który w tym wyjściu odgrywał jednak kluczową rolę. I to właśnie na nim mieli się dziś skupić, dlatego po tym proszącym spojrzeniu, pomimo początkowych wykrętów, Ebenhart zaczęła coraz poważniej rozważać pójście do wody razem z nimi. Kiedy więc Vinnie rzucił jej to wyzwanie, brunetka skrzyżowała ramiona na piersi i zmierzyła go spojrzeniem. - Mama niczego się nie boi - oznajmiła, chyba trochę zbyt pewnie jak na osobę, która w ogóle nie odnajdowała się w kontakcie z głęboką wodą. Dziś jednak nie mieli na taką wychodzić, tylko brodzić na głębokościach, które były bezpieczne dla sześciolatka. Nie stwarzały więc one zagrożenia także dla niej. - No? Długo trzeba będzie na was czekać? - zapytała, jakby tym razem to ona musiała zachęcać ich do wejścia do wody. Na jej twarzy pojawił się przy okazji ten zaczepny uśmiech, który jednak z łatwością mógł stamtąd zniknąć. Wystarczyło bowiem, aby znalazła się na głębokości, na której przestałaby czuć się pewnie, aby utrzeć jej nosa. O to przecież wcale nie było jakoś szczególnie trudno.

Vinnie Harte
Ebenhartowie
Magda
właściciel — Rudd's Pub
34 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
właściciel Rudd's Pub, który po dziesięcioletniej tułaczce po świecie wrócił do Lorne Bay, żeby odzyskać swoje dawne życie; i najwyraźniej bardzo wziął to do siebie, bo nawet zawalczył o swoją dziewczynę sprzed lat, dzięki czemu teraz razem z Nevą próbuje coś zbudować
Oczywiście, że pewności nie ma, bo los bywa przewrotny, a ich znajomość tak naprawdę należała do skomplikowanych i wiecznie wynikały z niej kolejne problemy. Ostatnio było spokojnie, jasne, ale na jak długo? Tego nikt nie jest w stanie przewidzieć. Jednak Vinnie, którego czujność została uśpiona przez ten spokój z ostatniego czasu, uważał, że wszystko mieli pod kontrolą i w razie co, będą potrafili rozegrać to jak należy. Czy rzeczywiście tak będzie? Być może, nie można tego scenariusza wykluczyć, zresztą jak tego mniej pomyślnego, którego blondyn obecnie nie brał pod uwagę. A zatem gdybanie w tej chwili mijało się z celem, bo tak naprawdę żadne z nich nie było w stanie przewidzieć jak to wszystko się potoczy. W takiej sytuacji mogli korzystać z tego, jak obecnie miały się sprawy, albo zawinąć się w folię bąbelkową i chronić się przed każdym niebezpieczeństwem, nawet tym, które wcale nie było pewne. Decyzja blondyna była oczywista, a jak było z Nevą?
Kiedy Ebenhart przyznała, że mama niczego się nie boi, na twarz Harte’a wkradł się zadziorny uśmiech, który świadczył o jego zadowoleniu z osiągnięcia celu. Czuł, że brunetka w końcu zmięknie, wystarczyło odpowiednio na nią nacisnąć i wykazać się cierpliwością. Dzięki temu mogli już we trójkę udać się do wody, aby tam nauczyć Lina pływać. Vinnie był zmotywowany, żeby osiągnąć dziś również ten cel. Wierzył, że tak samo, jak było z nim w dzieciństwie, młody prędko załapie na czym to polegało i jeszcze dziś będzie śmigać w wodzie bez pomocy czyichkolwiek rąk lub jakichś dmuchanych pomocy. - Co za zmiana nastawienia - skomentował rozbawiony, po czym zerkając na Lindsaya skinął głową w stronę wody, aby zachęcić go do pójścia tam. - Idziemy, idziemy - dodał po chwili, zmierzając w kierunku wody. Harte na szczęście nie miał żadnych oporów, aby zanurzyć się nawet w głębokiej wodzie, jednak tym razem zamierzał trzymać się płytkich rejonów. Nie mieli pójść dalej niż do miejsca, gdzie woda sięgała sześciolatkowi do pasa. Niby miał mieć go cały czas na oku, a nawet większość czasu trzymać, ale lepiej dmuchać na zimne, dlatego o głębszej wodzie mogli dziś zapomnieć. Czy mu to przeszkadzało? Niekoniecznie, bo nie przyszli tu po to, aby on wyszalał się w wodzie, tylko, żeby nauczyć syna Nevy pływać. Po tym jak został o to poproszony przez samego Lindsaya, postanowił bardzo poważnie podejść do tego zadania.

Neva Ebenhart
Ebenhartowie
Edyta
antykwariusz — basara
30 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Sprzedaje stare książki, wychowuje samotnie sześcioletniego urwisa i w końcu też postawiła na siebie, dając szansę relacji z Vinniem.
Czy odpowiedź nie była oczywista? Była tu z nim przecież, czerpała przyjemność z jego towarzystwa, choć już dawno powinna zmądrzeć i od tego uciec. Nie ulega bowiem wątpliwości, że Vinnie budził w niej uczucia, o których już dawno zdołała zapomnieć. Może i nie był jedynym facetem, za którym niegdyś szalała, ale z całą pewnością zdołał najskuteczniej odbić na niej jakieś piętno, przez które obecnie nie umiała się od niego uwolnić. Wystarczyło, że na nowo spojrzała na niego trochę przychylniej, aby dopuścić do siebie emocje, które budził w niej wcześniej i jak bumerang wrócić do miejsca, w którym przed laty ją zostawił. Twierdziła jednak, że to nijak miało się do rzeczywistości, a jej odczucia względem jego osoby były zwykłą, niewinną sympatią, która mieszała się z fizycznym przyciąganiem. Nic złego, prawda? Na pewno nie dla osoby, która potrafi oddzielić to od wspólnej przeszłości, ale Neva? Ona chyba nie była do tego zdolna.
Nie zawsze uginała się w tak prosty sposób, a jednak ich dwójka miała nad nią pewnego rodzaju władze. Nie tylko Lindsay był tym, któremu nie potrafiła odmówić, Vinnie z jakiegoś powodu również tak na nią działał. Może miało to coś wspólnego z faktem, że Neva podświadomie chciała mu zaimponować, bo najwyraźniej zależało jej również na tym, aby i jego ciągnęło do niej. Próbowała podtrzymać wzajemne zainteresowanie, na czym nie powinno zależeć jej jakoś szczególnie, ale zależało. W obliczu tego była chyba całkowicie bezradna. Teraz jednak, kiedy w końcu zdecydowali się udać do wody, Ebenhart podążyła zaraz za nimi. Lindsay oczywiście pognał tam pierwszy, dlatego brunetka musiała jeszcze go upomnieć, aby przypadkiem nie szalał za bardzo, kiedy któreś z nich nie było w pobliżu. Tak, była jedną z tych przewrażliwionych matek, ale czy można ją za to winić? Ten maluch był przecież najbliższą jej osobą, dlatego nie chciała, aby cokolwiek mu się stało. - Ta kąpiel to chyba nie był dobry pomysł - odezwała się, kiedy ledwie udało jej się zmoczyć kostki. Kiedy chłodna woda zetknęła się z jej nagrzanym ciałem, Neva miała wrażenie, jakby weszła właśnie do miski z lodem. Drgnęła lekko, ale zrobiła kilka kolejnych kroków do przodu, jednak tylko na tyle, aby nadal znajdować się na dość płytkim terenie. Jak wspomniałam, nie była szalenie odważna, jeśli chodzi o wodę.

Vinnie Harte
Ebenhartowie
Magda
właściciel — Rudd's Pub
34 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
właściciel Rudd's Pub, który po dziesięcioletniej tułaczce po świecie wrócił do Lorne Bay, żeby odzyskać swoje dawne życie; i najwyraźniej bardzo wziął to do siebie, bo nawet zawalczył o swoją dziewczynę sprzed lat, dzięki czemu teraz razem z Nevą próbuje coś zbudować
Jak mówiłam, może popełniali błąd, zbliżając się do siebie, ale może wcale tak nie było? Może skończy się na tym, że rzeczywiście uznają to kiedyś za dobrą zabawę i zakończą to w zgodzie. Brzmi to trochę jak bajka, ale wcale nie było tak nierealne, jak mogłoby się wydawać. Każdą z opcji powinni brać pod uwagę i starać się o to, żeby wyszło jak najlepiej, w końcu nie chcieli sobie zaszkodzić, prawda? Lindsay’owi również, dlatego mieli motywację na to, aby rozegrać wszystko jak należy. I na pewno Harte się o to postara, ale czy jego chęci wystarczą? Po jego ostatnim wybryku można założyć, że nie, ale kto wie, może następnym razem zaskoczy i nie wyjdzie z niego taki zazdrośnik? A może nic nie będzie musiało się kończyć? Tak naprawdę przyszłość mogła przynieść każdą z możliwości, więc gdybanie tutaj w niczym nie pomoże, bo nieważne jak bardzo by się nie starali, nie byli w stanie jej przewidzieć. W takiej sytuacji Vinnie wolał po prostu skupić się na tym, co było tu i teraz.
Harte chyba nie do końca z tej władzy zdawał sobie sprawę. Był jej coraz bardziej świadomy, ale jeszcze nie wiedział co mógłby z nią zrobić. Ale spokojnie, nawet jak to rozgryzie, nie był osobą, która mogłaby wykorzystać to w sposób perfidny. Prawdopodobnie ograniczyłby się do rzeczy, w których obecnie wykorzystywał to nieświadomie. Ale mniejsza o to! Po wejściu do wody, Vinnie poczuł jak w pierwszej chwili po jego ciele przeszedł dreszcz. Chłód wody go zaskoczył, jednak wystarczyła chwila w miejscu, żeby zaczął przyzwyczajać się do tej temperatury, dlatego w końcu zaczął posuwać się naprzód, zerkając raz na Nevę, a raz na jej syna. - Dlaczego? - zapytał, po czym szybko pochylił się, aby dosięgnąć ręką do wody i lekko ochlapał brunetkę. Nie zamachnął się za mocno, nie chcąc, żeby ten atak był dla niej zbyt nieprzyjemny, ale postarał się, żeby jednak to poczuła. I po zrobieniu tego zaśmiał się. Chciał ją trochę rozluźnić, ponieważ miał wrażenie, jakby za bardzo przejmowała się wejściem do wody, przez co zaczynał zastanawiać się czy przypadkiem sześciolatek nie miał racji, mówiąc, że jego mama się boi. Jeśli tak, to może powinna spróbować ten strach przełamać? Tym bardziej, że i tak nie wybierali się w głębokie rejony, tylko trzymali się bezpiecznej płycizny, w której nikomu nie powinno stać się nic złego. No chyba, że Ebenhart w odwecie za to ochlapanie postanowi utopić blondyna na tej płyciźnie.

Neva Ebenhart
Ebenhartowie
Edyta
antykwariusz — basara
30 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Sprzedaje stare książki, wychowuje samotnie sześcioletniego urwisa i w końcu też postawiła na siebie, dając szansę relacji z Vinniem.
Prawdopodobnie nie ma sensu się nad tym zastanawiać, skoro obecnie żadne z nich nie myślało o zakończeniu tej relacji. Neva dobrze bawiła się w jego towarzystwie, nie tylko wtedy, kiedy miała okazję skryć się w jego ramionach. Ona po prostu dobrze odnajdowała się w jego obecności, czując się przy nim na tyle swobodnie, iż skłonna była z nim żartować, ale również rozmawiać na poważne tematy. Vinnie po prostu miał w sobie coś, co sprawiało, że Ebenhart przekraczała własne granice i nie umiała tego pożałować, dlatego miejmy nadzieję, że podobnie będzie i z dzisiejszym wypadem. Kiedy znaleźli się nad wodą, jej dotychczasowy plan uległ małej korekcie, ale gdy przekonali ją do tego, aby dołączyła do nich w wodzie, Neva uznała to za całkiem rozsądne. Blondyn miał przecież uczyć jej syna pływać i choć to nie tak, że nie ufała mu w tej kwestii, to jednak jak na przewrażliwioną mamuśkę przystało, musiała mieć na to wszystko oko. Powinna więc znajdować się bardzo blisko nich, aby w każdej chwili być w stanie zainterweniować, choć co tak właściwie miałaby zrobić, skoro sama nie umiała zbyt dobrze pływać? W tym aspekcie była całkowicie zdana na Vincenta, dlatego dziś to on musiał pełnić rolę opiekunki. A skoro tak, może powinna go o tym powiadomić? Prawdopodobnie tak, ale jak wspomniałam wcześniej, tego trochę się wstydziła.
Już miała mu odpowiedzieć, kiedy z jej ciałem zderzyły się krople zimnej wody. Mimowolnie się wzdrygnęła i cofnęła o krok, a później posłała blondynowi mordercze spojrzenie. Nie jedno z tych, które rzeczywiście prezentowały się groźnie, a raczej takie, które wyglądało dość karykaturalnie. Powiedzmy sobie szczerze – co niby mogłaby mu zrobić taka niepozorna Neva? - Czy ty przypadkiem nie miałeś zająć się nauką? - zapytała i chwilę później odpłaciła mu pięknym za nadobne, ale zdecydowanie nie w tak łagodny sposób, jak zrobił to Vinnie. Porządnie uderzyła w taflę wody, żeby ochlapać go z większą siłą i kiedy jej się to udało, była z siebie naprawdę zadowolona. Trochę też się przy tym rozluźniła, ale nadal nie na tyle, aby tak po prostu wejść na głębszą wodę. Zrobiła to co prawda, trochę nieświadomie, ale jednocześnie na tyle nieznacznie, iż nie miała powodów do paniki. Nie traciła przecież gruntu pod nogami, więc było względnie bezpiecznie.

Vinnie Harte
Ebenhartowie
Magda
właściciel — Rudd's Pub
34 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
właściciel Rudd's Pub, który po dziesięcioletniej tułaczce po świecie wrócił do Lorne Bay, żeby odzyskać swoje dawne życie; i najwyraźniej bardzo wziął to do siebie, bo nawet zawalczył o swoją dziewczynę sprzed lat, dzięki czemu teraz razem z Nevą próbuje coś zbudować
Rzeczywiście dziś to jemu przypadła rola opiekunki i nauczyciela, z czym nie miał najmniejszego problemu. Tym bardziej, że naprawdę dobrze bawił się podczas uczenia sześciolatka pływania, w czym Neva mu asystowała. To też dało mu okazję lepiej się jej przyjrzeć i zwrócić uwagę na parę szczegółów, których jednak na gorąco nie skomentował. Skupił się raczej na Lindsayu, którego chciał podczas dzisiejszego wyjścia jak najwięcej nauczyć. I okazało się, że chłopiec był zdolnym uczniem, który robił bardzo szybkie postępy. Z chwili na chwilę dało się zauważyć jak coraz lepiej radził sobie w wodzie, jednak w pewnym momencie zapadła decyzja o zrobieniu przerwy. Sześciolatek zaczął wyraźnie się męczyć, dlatego nawet jeśli bardzo prosił, żeby kontynuować lekcję, wszyscy i tak wrócili na koc, żeby trochę odsapnąć. Młody postanowił wykorzystać tę okazję na to, aby zacząć obok budować zamek w piasku, co Vinniemu pozwoliło na to, żeby samemu trochę odetchnąć i wyciągnąć się na kocu zanim wrócą do lekcji. I to też zrobił, kładąc się na plecach i ręką chronić oczy przed słońcem. Dopiero po chwili przypomniał sobie o czymś, z czym wstrzymywał się odkąd byli w wodzie. Gdy naszła go ta myśl, odsłonił oczy i zerknął na Nevę. - Jestem nie najgorszym nauczycielem, prawda? - rzucił ni z tego, ni z owego, a na jego twarzy pojawił się uśmiech. - Myślę, że mógłbym przygarnąć jeszcze jednego ucznia - dodał, przechodząc do sedna sprawy. Wtedy też zerknął wymownie na Ebenhart. Nie był pewny czy jego podejrzenia się potwierdzą, ale obserwując ją w wodzie odniósł wrażenie, że Lin mógł nie być jedynym, który nie potrafi pływać. Postanowił nie wyciągać tego przy jej synu, bo może przed nim chciała to ukryć, nie miał pojęcia, ale skoro sześciolatek ich teraz nie słuchał, postanowił wykorzystać okazję. I nie, nie próbował jej zawstydzić. Był po prostu ciekawy. Nie miał pojęcia skąd się to wzięło, ale chyba na nowo zapragnął ją lepiej poznać, dlatego chciał odkrywać kolejne rzeczy na jej temat. A skoro dziś akurat ten temat wypłynął, dlaczego się w niego nie zagłębić? Jak mówiłam, Vinnie nie miał złych intencji i właśnie to mógł sugerować jego grymas. A starał się tak delikatnie podchodzić do tematu, ponieważ nawet nie wiedział czy miał rację. Może tylko mu się wydawało, a tak naprawdę Neva całkiem dobrze radziła sobie w wodzie? Na pewno nie zamierzał tego wykluczać, pomimo swoich podejrzeń.

Neva Ebenhart
Ebenhartowie
Edyta
antykwariusz — basara
30 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Sprzedaje stare książki, wychowuje samotnie sześcioletniego urwisa i w końcu też postawiła na siebie, dając szansę relacji z Vinniem.
Była mu wdzięczna za ten dzień, naprawdę. Wiedziała bowiem doskonale, że nauka pływania była rozrywką, której sama nie była w stanie swojemu dziecku zapewnić, dlatego potrzebowała czyjejś pomocy. Nie chciała jednak prosić o to nikogo, kto mógłby być z takiego obrotu spraw niezadowolony, dlatego Vinnie trochę jakby spadł jej z nieba. Nie tylko nie miał z tym problemu, ale też zdawał się całkiem dobrze odnajdować w roli nauczyciela. Kiedy Neva nieznacznie mu asystowała, miała okazję obserwować nie tylko jego, ale także swojego syna, w międzyczasie dochodząc do wniosku, że ta dwójka całkiem dobrze ze sobą współgrała. Lindsay całkiem szybko polubił blondyna, a ten chyba wcale nie pozostawał mu dłużny, co sprawiło, że humor Ebenhart jakoś automatycznie się poprawił, choć przecież już na początku był całkiem dobry. Rzecz w tym, że tym wypadem Vinnie zdołał sprawić jej przyjemność, a jeśli dołożyć do tego fakt, że jej syn był naprawdę zadowolony, Neva miała cały szereg powodów ku temu, aby nie pozbywać się z twarzy uśmiechu. Nic więc dziwnego, że ten towarzyszył jej, kiedy maszerowała na koc, na którym później wygodnie się rozłożyła. W przeciwieństwie do blondyna, ona położyła się na brzuchu, a potem lekko przymknęła powieki. Prawdopodobnie byłaby bliska przyśnięcia, gdyby nie Vinnie, który rozproszył ją swoim pytaniem. Na jego skutek Ebenhart odruchowo się zaśmiała. - Ciężko będzie skombinować jeszcze jedno dziecko, żebyś mógł dalej się realizować - odparła, po czym obróciła głowę w bok, w ten sposób zyskując na niego lepszy widok. Choć zdawać by się mogło, że na skutek jego uwagi powinna się zawstydzić, bo był to dla niej dość krępujący temat, nie zrobiła tego. Na jej ustach nadal błąkał się uśmiech, co zmieniło się dopiero wtedy, kiedy koniuszkiem języka zwilżyła swoją dolną wargę. - Nie za bardzo lubię się z wodą, okej? I zdecydowanie nie jestem stworzona do pływania - przyznała, po czym niedbale wzruszyła ramieniem. Czy kiedyś chciała spróbować? Jasne, ale kiedy raz za razem dowodziła, że nie szło jej to najlepiej, zwyczajnie przestała próbować. Poddała się, ponieważ nie przynosiło to żadnych skutków, a Ebenhart nie była w tej kwestii jakoś szczególnie zdeterminowana. Może rzeczywiście potrzebowała lepszego nauczyciela, ale kiedy sama się uczyła, nikogo takiego nie było obok, a teraz było już chyba po prostu za późno, aby cokolwiek jeszcze w tej kwestii zmienić.

Vinnie Harte
Ebenhartowie
Magda
właściciel — Rudd's Pub
34 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
właściciel Rudd's Pub, który po dziesięcioletniej tułaczce po świecie wrócił do Lorne Bay, żeby odzyskać swoje dawne życie; i najwyraźniej bardzo wziął to do siebie, bo nawet zawalczył o swoją dziewczynę sprzed lat, dzięki czemu teraz razem z Nevą próbuje coś zbudować
Nie pomyliła się, Vinnie czas spędzony z jej synem uważał za dobrze wykorzystany. Chociaż sam się tego po sobie nie spodziewał, odnajdywał się w towarzystwie sześciolatka bez problemu, a nawet udało mu się stworzyć z nim pewną więź. Co prawda nie wiedział jakie miało to znaczenie dla chłopca, ale dla niego to chyba zaczynało być ważne. Nie miał pojęcia dlaczego tak się działo, w końcu teoretycznie niewiele go z Linem łączyło, a jednak im więcej czasu z nim spędzał, tym bardziej się do niego przywiązywał, co było ryzykowne. Dlaczego? Bo jego relacja z Nevą była niepewna. Na razie było dobrze i chciał wierzyć, że tak już pozostanie, ale czy dałby uciąć sobie rękę zakładając się o to? Zdecydowanie nie. Dlatego może nie powinien przywiązywać się do młodego, ani też do jego mamy, ale zupełnie nie miał nad tym kontroli. To po prostu się działo, a on mógł tylko godzić się na to, żeby odgrywali coraz istotniejszą rolę w jego życiu, nawet jeśli nie o to prosił i nie tak to sobie zaplanował. Jak widać, nie nad wszystkim można mieć w życiu kontrolę. I akurat blondyn jak nikt inny powinien to wiedzieć, a jednak to wszystko i tak go zaskakiwało. - Czy ja wiem? - rzucił, nie przestając spoglądać na nią w ten wymowny sposób. Dobrze, że nie speszył jej swoją sugestią, a zamiast tego udało mu się wywołać na jej twarzy uśmiech, na który zawsze spoglądał z przyjemnością. - Nie przesadzaj… - odparł i wywrócił oczami, nie przestając się do niej uśmiechać. Nie miał pojęcia jak wyglądały jej doświadczenia z wodą, nigdy jakoś z nim o tym nie rozmawiała, ale wydawało mu się, że nie mogły być aż tak złe, skoro potrafiła do tej wody wejść, a jeśli tak, to może powinna dać szansę czemuś więcej. - Nie chciałabyś spróbować? - zapytał, rzucając jedynie luźną propozycję, na którą nie musiała mu jeszcze odpowiedzieć. Jego ton głosu, a także spojrzenie zdradzały, że mógł mieć na myśli spróbowanie w jego towarzystwie. Może niekoniecznie dziś, ale kiedyś? Vinnie na pewno chętnie udzieliłby lekcji również jej, ponieważ wcale nie sądził, żeby na naukę pływania było za późno. Nie ma czegoś takiego jak bycie za starym na naukę. Wystarczy tylko trochę chęci, żeby odkryć, że pewne rzeczy nie są zarezerwowane wyłącznie dla dzieci i wciąż można doświadczyć czegoś nowego. Poza tym… Neva przecież wciąż jest młoda, więc myślenie o sobie, że jest na cokolwiek za stara zupełnie do niej nie pasuje.

Neva Ebenhart
Ebenhartowie
Edyta
ODPOWIEDZ