[Margo Bertinelli]

Margo

odpowiedź na wiadomość

CYTOWANA WIADOMOŚĆ

treść treść treść

GODZINA WYSŁANIA WIADOMOŚCI:MINUTA

treść treść treść

wysłano do @oznacz

CODE: Zaznacz cały

[tel0][tel02=opal][telimg1][IMG=https://i.imgur.com/LrLkhXs.jpeg][/telimg1]
[tel5]Margo
[/tel5][/tel02][tel8]
[tel3][telimg2][IMG=https://i.imgur.com/LrLkhXs.jpeg][/telimg2]
[tel10]
[telodp]CYTOWANA WIADOMOŚĆ[/telodp]
[teltxt]treść treść treść[/teltxt]
[telplus]GODZINA WYSŁANIA WIADOMOŚCI:MINUTA[/telplus]
[teltxt]treść treść treść[/teltxt]
[/tel10][/tel3]
[telozn]@oznacz[/telozn]
[/tel8][/tel0]

[Beverly Strand]

Bev

Gdybyś teraz zrezygnowała z dyżuru w święta, dyrektor zacząłby się Tobie nieco baczniej przyglądać a do tego lepiej nie dopuścić, przynajmniej z dwóch powodów

Po prostu... może spróbujemy się zgrać po Twoich kolejnych zmianach?

wysłano do Margo Bertinelli

[Beverly Strand]

Bev

To oczywiste, że nie będziemy sabotować Twojej wizy i dobrej reputacji, spokojnie

Musisz tylko dać mi wcześniej znać. Przez te wszystkie pożary w lasach, mamy dwa razy więcej roboty. Jeśli będziesz chciała odpocząć po pracy, zawsze mogę zostawić Olivera u bratowej

wysłano do Margo Bertinelli

[Beverly Strand]

Bev

Rozumiem, wiem i poczekam na Ciebie, nigdzie się przecież nie wybieram. Bo... zamierzasz jeszcze trochę popracować w Australii, prawda?

Mam go uprzedzić, żeby był grzeczny, bo czeka na niego prezent? Nawet nie wiem, kiedy zleciał ten czas, jeszcze trochę i zacznie samodzielnie chodzić

wysłano do Margo Bertinelli

[Beverly Strand]

Bev

W oczach wieku lekarzy z Cairns jesteś jednym z ich najlepszych chirurgów urazowych; nie ma mowy, żeby pozbyli się Ciebie zbyt szybko

Mam tylko nadzieję, że nie przyjdzie mu do głowy pomysł wspinania się na meble, kiedy akurat nie będzie mnie w pobliżu. W razie gdybyś potrzebowała ze mną pogadać: po kolejnej operacji, albo przed, jestem pod telefonem

wysłano do Margo Bertinelli

[Beverly Strand]

Bev

Cóż, na urazówce nie macie łatwych zadań. Postaraj się tylko regularnie jeść, ok? I odpoczywać, odpoczynek też jest ważny

Wiem. Ja za Tobą też

Jak już będę po wizycie w areszcie, w Brisbane, dam Ci znać.

wysłano do Margo Bertinelli

[Shannon Richards]

Shannon

Zgłupiałam. Kompletnie zdurniałam od tego alkoholu i od Twoich dzikich określeń wieczorowych. Nie pamiętam, jak dotarłam do domu, ale ktoś mnie niósł. Jakaś kobieta. DO ŁÓŻKA. Nikogo nie ma w domu, ale coś musiało się stać.

Umieram przy kroplówce. Możesz mi pomóc w wymyślaniu tekstu na nagrobek

wysłano do Margo Bertinelli

[Shannon Richards]

Shannon

Dios mio, jesteś czasami zbyt dosłowna

To nie tak. Pomogła mi wrócić do domu, przewiozła na miejsce samochodem i trzymała włosy, kiedy wymiotowałam. To uwłaczające. I... Wydaje mi się, że mogłam ją... no wiesz. Zasugerować jej coś.

wysłano do Margo Bertinelli

[Shannon Richards]

Shannon

Nawet jakbym nie wspominała, nie omieszkałabyś się pochwalić... kilka razy co najmniej

Mogłam sugerować COŚ na tyle efektywnie, że skorzystała i... matko, mam nadzieję, że nic jej nie zrobiłam w trakcie. Nie powinno się tego robić po pijaku. Nie i kropka. Jestem skończona w tym miasteczku.

Ale co jeśli to ja zrobiłam jej coś złego i dlatego wyszła? Nie mam do niej numeru, nic.

wysłano do Margo Bertinelli

[Shannon Richards]

Shannon

MOŻE? Mówiłam wtedy straszne głupoty, chyba wyznałam jej spontanicznie miłość, a później... nic nie pamiętam. Czarna dziura. Nigdy w życiu nie byłam w podobnej sytuacji, czy to dziwne, że panikuję?

Leżałam w swoim pokoju, w rozkopanej pościeli, a obok miałam butelkę z wodą i batona. Może uznała, że nie potrafi gotować i nie mogła mi zrobić śniadania do łóżka? Żartuję, wcale tak nie pomyślałam. To głupie. Ja jestem głupia.

wysłano do Margo Bertinelli

[Shannon Richards]

Shannon

To nie tak miało wyjść! Ok, może i myślałam nad stopniowym powrotem do randkowania, ale nie w ten sposób. To nie w moim stylu

Zanim ją znajdę, zdążę się zapaść pod ziemię Póki co, muszę poczekać, aż cała kroplówka zejdzie i jakimś cudem przefiltruje jednocześnie moje nieprzyzwoite błędy. Odezwę się, do usłyszenia

wysłano do Margo Bertinelli

[Beverly Strand]

Bella

Nie był szczególnie straszny, bardziej... smutny? Miałaś wracać do Włoch, bo odblokowano Ci możliwość pracy w zawodzie i takie tam Nic strasznego

Nie mam żadnych planów, a nawet jakbym miała, to Tobie nigdy nie odmówię. Opowiesz mi przy śniadaniu o łamliwych kościach emerytów?

wysłano do Margo Bertinelli

[Beverly Strand]

Bella

Tak po prostu. Chyba wcześniej się kłóciłyśmy, ale trafiłam na środek akcji, więc nie wiedziałam co się tam dokładnie działo, musiałam być naprawdę zmęczona, gdy kładłam się spać

Napisz mi jeszcze, na co konkretnie masz ochotę, może coś wykombinuję

wysłano do Margo Bertinelli