Tonya Rylance

12.01

Udało mi się dzisiaj zrobić naleśniki! Nawet nie wiecie jak bardzo jestem z tego dumna. A przynajmniej próbuję się czymś cieszyć. Na spokojnie, bez żadnej presji. To ja mam nad tym kontrolę.
Dziwnie mi się pisze o moich osiągnięciach skoro bardziej skupiam się na moich porażkach. Terapeutka mówi mi, że to przez traumy, które miałam w dzieciństwie. Kiedyś nie byłam w stanie w to uwierzyć, ale rozmowy z Kristine dużo rzeczy mi wyjaśniło.
Nie było jakoś kolorowo. Było wręcz szaro, bez uczuć. Rodzice mało co do siebie się odzywali, a jak nastawała jakaś próba kontaktu, często kończyło się to kłótnią. Ja oraz moja młodsza siostra Georgia nasłuchiwałyśmy tych awantur. Próbowałam jakoś uspokoić siostrę, ale w głębi też przeżywałam ten lęk.
Byliśmy uznawani przez sąsiadów za wzorową rodzinę, lecz tylko na obrazku. Ojciec, który był uważany za porządnego człowieka miał problemy z alkoholem oraz zdradzał swoją żonę, Clare. Matka wiedziała o tych zdradach, ale nic nie mówiła, bo sama bała się odejścia od męża. Była od niego finansowo uzależniona i nie była w stanie się od niego uwolnić. A ja i Georgia na to wszystko patrzyłyśmy.
Ciężko się mówi prawdę o swojej rodzinie, ale jakoś tak czuję ulgę, że mogę to w jakiejś formie wyrazić.
A te naleśniki będę robiła coraz częściej!

07.04

Dzisiaj zmierzyłam się z moim największym fear foodem - zapiekankami. Zawsze kojarzyły mi się z wyjściami na miasto z moimi znajomymi. Nawet nie wiecie jakie to było dla mnie stresujące, kiedy musiałam jakoś tłumaczyć się z tego, że nie jestem głodna.
Mało kiedy otwierałam się na ten temat, ale w głębi muszę się jakoś z tym skonfrontować. To będzie szybkie i bolesne, ale skuteczne!
Odkąd poszłam do liceum zaczęłam zmagać się z zaburzeniami odżywiania, które doprowadziły do anoreksji. Od zawsze czułam, ze z moim ciałem jest coś nie tak. Za dużo miałam w ramieniu, za bardzo obwisły brzuch, mała fałdka na plecach - to wszytko mnie przerażało. Postanowiłam wtedy liczyć kalorie i dużo się ruszać. Z czasem treningi oraz żywienie przerodziło się w chorą obsesję, bo przecież chciałam być najlepsza, ładniejsza. Dobrze się z tym ukrywałam, bo nawet matka nie zauważyła, że coś było ze mną nie tak.
Cały ten koszmar trwał aż do moich młodych lat dwudziestych. To był ten moment, kiedy zrozumiałam, że straciłam wiele przez moje chore obsesje na punkcie bycia idealną. Nie miałam wesołego dzieciństwa oraz szalonych lat nastoletnich. Przez cały ten okres żyłam innym życiem, które mnie wyniszczało.
Póki co jest teraz lepiej. Od roku chodzę na terapię, zdrowo się odżywiam, jestem pod opieką lekarską.
Czuję ulgę.

23.08

Jest świetnie! Upiekłam dzisiaj tort z mamą z okazji przylotu Georgii do Lorne Bay. Jestem mega z niej dumna! Dziewczyna studiuje medycynę i same dobre rzeczy od niej słyszę. Cieszę się jej szczęściem, jakoś tak bardziej motywuje mnie do tego, że warto walczyć. Śmieszy mnie fakt, że obie robimy w branży medycznej - ona studiuje, ja pracuję w przychodni.
I choć długo się nie widziałyśmy, to więź między nami nigdy nie zniknie.
U mnie nie jest jakoś monumentalnie, ale dostałam pracę w klinice medycznej jakoś rejestratorka. Było to dla mnie dość stresujące, bo ostatnio pracowałam w sklepie odzieżowym jeszcze jako dzieciak w liceum. Przez resztę moich lat dwudziestych próbowałam jakoś pozbierać się z anoreksją i narastającą depresją.
Dalej mieszkam z mamą (już nie z ojcem, bo w końcu zdecydowali się na rozwód!), pracuję sobie, próbuję na nowo wchodzić w życie, daję sobie czas na wszystko, dbam o moją przestrzeń, komfort. Wszystko, żeby z tego wyjść.

Tonya Erica Rylance

12.03.1998

Lorne Bay, Australia

rejestratorka medyczna

LORNE BAY MEDICAL CENTRE

fluorite view

panna, heteroseksualna

Środek transportu
Tonya porusza się zdezelowaną Hondą Civic, która bardziej przypomina złom niż sprawny samochód. Ale jakoś tak dziewczyna ma do tego auta sentyment. To przecież nim przyjechała na swój bal maturalny, całowała się pierwszy raz, zajeżdżała na różne drive'y i wpierniczała żarcie czy też odwoziła swoje pijane koleżanki z imprez. To auto ma wiele wspomnień, ale Tonya nie ma serca go sprzedać. Poza tym, lubi czasem wyskoczyć gdzieś rowerem.

Związek ze społecznością Aborygenów
Nie posiada.

Najczęściej spotkasz mnie w:
W przeróżnych kawiarniach - Tonya to absolutna fanka kofeiny. Wizyta przed pracą w kawiarni jest wręcz rytuałem u dziewczyny. Kofeina jakoś próbuje podtrzymać w funkcjonowaniu. Można ją często również zobaczyć w małych sklepikach typu 7Eleven, żeby obkupić się w przeróżne przekąski. Jak będzie miała dobry dzień to nawet się czymś podzieli. Lubi też przesiadywać na plaży. Bierze sobie jakiś kocyk, książkę i leży póki słońce nie zajdzie.

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Matkę, Clare Rylance.

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
tak, ale bez hajdów plis.

Tonya Rylance

Anya Taylor-Joy