lorne bay

Brad wprawdzie odsłużył swoje w piechocie, ale może kiedyś ich zawodowe ścieżki się skrzyżowały i mieli okazję się poznać?
harold drysdale

Bradley U. Weatherly szkoda byłoby przegapić taką okazję znajomości, więc jestem jak najbardziej na tak Założyłam sobie, że podczas misji na Pacyfiku (i pobytu na australijskich ziemiach, co trochę szło ze sobą w parze) Harold poznał najwięcej osób, z którymi wciąż ma kontakt i widzę Brada jako jedną z nich. Na pewno przydałby się mu ktoś, do kogo mógłby otworzyć gębę po przeprowadzce raz na jakiś czas, a gdyby okazało się, że ma go właściwie po sąsiedzku tu, w miejscu, z którym został związany pracą, na pewno byłoby mu trochę raźniej! Jego przyjazd miał miejsce jakoś końcem wakacji prawdopodobnie, więc pozostawię ci do zdecydowania, czy już na siebie wpadli czy chcesz to dopiero rozegrać

harold drysdale, mieszkają w tej samej dzielnicy, więc myślę, że mogli już na siebie wpaść. Bradley mógł mu zasugerować, że przyda mu się pomoc przy łódce, na której mieszka i tak zaczęli wieczorami dłubać przy małych naprawach - wiesz, po męsku Aczkolwiek bez alkoholu, bo Brad rzucił picie.

Bradley U. Weatherly, tak zróbmy. Hal nie ma tutaj żadnych zajęć poza pracą, a więc na pewno chętnie pomoże, a że raczej nie jest z tych pijących, to myślę, że będzie idealnym towarzystwem Daj mi znać, gdyby znalazło się miejsce na jakąś grę!