about
Robił karierę jako detektyw, ale komuś bardzo się to nie spodobało, więc wrobił go w morderstwo. Po pięcioletniej odsiadce został uniewinniony i chwilowo nie wie co zrobić z odzyskaną wolnością.
Urodzony i wychowany w Lorne Bay. Środkowe dziecko, tylko dlatego, że wyrwał się przed szereg i urodził minutę przed siostrą bliźniaczką, co dość często jej wypomina przy najróżniejszych okazjach. Poza tymi drobnymi przytykami rodzina MacLaren należy do tych bardziej zgranych i bliskich sobie. A przynajmniej jej młodsza część, bowiem rodzice bardzo często żyli w swoim marzycielskim świecie, odrobinę zapominając o tym, że mieli pięć cudownych latorośli. Pięć, ponieważ ma jeszcze starszą siostrę i dwójkę młodszego rodzeństwa. Dorastając, Chet wyniósł z domu lekcję, że tylko ciężką pracą można osiągnąć sukces. Bardzo wziął to sobie do serca i naprawdę dawał z siebie wszystko w szkole, tak aby na koniec móc zdobyć stypendium na poczet dalszej nauki. Wiedział, że był to jego jedyny złoty bilet do wyrwania się z miasteczka.
Ciężka praca opłaciła się na tyle, że dostał stypendium na uniwersytet. Nie było ono jednak wystarczające do samodzielnego utrzymania się w Sydney. Chwytał się więc wszelkich możliwych robót, najczęściej obejmujących nocne zmiany i mycie brudnego szkła w podejrzanych barach. Ale nie przejmował się tym dopóki mógł opłacić kolejny miesiąc w akademiku uniwersyteckim. Był pierwszy na swoim roku, świetnie aspirujący do zostania jednym z lepszych policjantów w mieście.
Gdzieś w trakcie uniwersyteckiej kariery poznał Ją. Była piękna, delikatna i eteryczna. Gdyby ktoś zapytał go wcześniej czy wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia, tylko by się zaśmiał. W końcu, jaki facet zawraca sobie głowę takimi bzdurami rodem z komedii romantycznych. Do momentu, w którym zobaczył Ją na jednej z nic nieznaczących imprez. Coś ścisnęło go w środku i od tej pory mógł myśleć tylko o tym jak ją zdobyć. Nie było to proste, ponieważ pochodzili z kompletnie różnych światów, ale w końcu się udało. Pomimo przeciwności. Szczerze mówiąc, po dziś dzień nie jest pewny, jak tego dokonał. Razem ukończyli uniwersytet w San Jose, stając przed wyborem kolejnego etapu nauki. On rozpoczął szkolenie w Akademii Policyjnej. Kiedy Ona odbierała dyplom ukończenia szkoły wyższej, Chester zebrał się na odwagę i oświadczył, czując, że są gotowi na podniesienie swojego związku na kolejny poziom. Byli jak jeden organizm, praktycznie czytali sobie w myślach i potrafili idealnie żonglować swoimi karierami tak, aby dalej znaleźć czas dla siebie. Brzmi idealnie? Nie rozpędzajmy się.
Los potrafi być bardzo przewrotny i tym razem również trącił swoje trzy grosze. Komuś bardzo zależało na tym, aby odsunąć MacLarena od śledztwa. Okazało się, że jeden z detektywów dość długo współpracował z drugą stroną barykady w zamian za pokaźne sumki pieniężne. W efekcie Chet został wrobiony w morderstwo, którego tak naprawdę nie popełnił i skazany na dożywocie. W momencie, w którym zapadł wyrok, świat mężczyzny przestał istnieć, rozsypał się na tysiące kawałków, których nie sposób było pozbierać. Jednym z nich była Ona.
Chester nie był w stanie patrzeć w Jej smutne oczy, kiedy widywali się jedynie przez plastikową szybę w więziennym pokoju odwiedzin. To było dla niego zbyt ciężkie. Zasługiwała na kogoś lepszego, choć sama nie potrafiła sobie tego uświadomić. Podjął więc decyzję za nią. Poinformował ją na jednym z widzeń, że jest ostatnim i ma więcej do niego nie przychodzić. Wydał również dyspozycję strażnikom, żeby nie przyjmowali jej próśb o spotkanie z nim. Był przekonany, że powinna o nim zapomnieć i ruszyć dalej.
Wszystko było bardzo heroiczne i odważne, gdyby nie fakt, że z pomocą bardzo dynamicznej pani prawnik, po pięciu latach odsiadki udało się dociec prawdy i znieść wyrok.
Nagle był wolny. Tylko co zrobić z wolnością, kiedy wszystko, co znał, zniknęło?
Ciężka praca opłaciła się na tyle, że dostał stypendium na uniwersytet. Nie było ono jednak wystarczające do samodzielnego utrzymania się w Sydney. Chwytał się więc wszelkich możliwych robót, najczęściej obejmujących nocne zmiany i mycie brudnego szkła w podejrzanych barach. Ale nie przejmował się tym dopóki mógł opłacić kolejny miesiąc w akademiku uniwersyteckim. Był pierwszy na swoim roku, świetnie aspirujący do zostania jednym z lepszych policjantów w mieście.
Gdzieś w trakcie uniwersyteckiej kariery poznał Ją. Była piękna, delikatna i eteryczna. Gdyby ktoś zapytał go wcześniej czy wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia, tylko by się zaśmiał. W końcu, jaki facet zawraca sobie głowę takimi bzdurami rodem z komedii romantycznych. Do momentu, w którym zobaczył Ją na jednej z nic nieznaczących imprez. Coś ścisnęło go w środku i od tej pory mógł myśleć tylko o tym jak ją zdobyć. Nie było to proste, ponieważ pochodzili z kompletnie różnych światów, ale w końcu się udało. Pomimo przeciwności. Szczerze mówiąc, po dziś dzień nie jest pewny, jak tego dokonał. Razem ukończyli uniwersytet w San Jose, stając przed wyborem kolejnego etapu nauki. On rozpoczął szkolenie w Akademii Policyjnej. Kiedy Ona odbierała dyplom ukończenia szkoły wyższej, Chester zebrał się na odwagę i oświadczył, czując, że są gotowi na podniesienie swojego związku na kolejny poziom. Byli jak jeden organizm, praktycznie czytali sobie w myślach i potrafili idealnie żonglować swoimi karierami tak, aby dalej znaleźć czas dla siebie. Brzmi idealnie? Nie rozpędzajmy się.
Los potrafi być bardzo przewrotny i tym razem również trącił swoje trzy grosze. Komuś bardzo zależało na tym, aby odsunąć MacLarena od śledztwa. Okazało się, że jeden z detektywów dość długo współpracował z drugą stroną barykady w zamian za pokaźne sumki pieniężne. W efekcie Chet został wrobiony w morderstwo, którego tak naprawdę nie popełnił i skazany na dożywocie. W momencie, w którym zapadł wyrok, świat mężczyzny przestał istnieć, rozsypał się na tysiące kawałków, których nie sposób było pozbierać. Jednym z nich była Ona.
Chester nie był w stanie patrzeć w Jej smutne oczy, kiedy widywali się jedynie przez plastikową szybę w więziennym pokoju odwiedzin. To było dla niego zbyt ciężkie. Zasługiwała na kogoś lepszego, choć sama nie potrafiła sobie tego uświadomić. Podjął więc decyzję za nią. Poinformował ją na jednym z widzeń, że jest ostatnim i ma więcej do niego nie przychodzić. Wydał również dyspozycję strażnikom, żeby nie przyjmowali jej próśb o spotkanie z nim. Był przekonany, że powinna o nim zapomnieć i ruszyć dalej.
Wszystko było bardzo heroiczne i odważne, gdyby nie fakt, że z pomocą bardzo dynamicznej pani prawnik, po pięciu latach odsiadki udało się dociec prawdy i znieść wyrok.
Nagle był wolny. Tylko co zrobić z wolnością, kiedy wszystko, co znał, zniknęło?
Środek transportu
motocykl
Związek ze społecznością Aborygenów
brak powiązań
Najczęściej spotkasz mnie w:
szwenda się bez celu po miasteczku
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
nikogo
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak
motocykl
Związek ze społecznością Aborygenów
brak powiązań
Najczęściej spotkasz mnie w:
szwenda się bez celu po miasteczku
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
nikogo
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak
Chester 'Chet' MacLaren
Sean Teale
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej.
Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!