about
People are strange when you're a stranger
Faces look ugly when you're alone
Women seem wicked when you're unwanted
Streets are uneven when you're down
Faces look ugly when you're alone
Women seem wicked when you're unwanted
Streets are uneven when you're down
Meredith: Dziś mam przyjemność porozmawiać z byłym zawodnikiem Brisbane Bullets, Nevillem Maclerie. Bardzo Ci dziękuję, że znalazłeś dla nas chwilę.
Neville: Pewnie, nie ma problemu.
Meredith: Od Twojej kontuzji minęły 3 lata. Jest szansa, że wrócisz do koszykówki? Byłeś cholernie dobry.
N: Nie, nie wrócę. Mógłbym na stanowisko trenera, ale nieszczególnie mnie to interesuje. Granie w kosza to zamknięty etap. Niekoniecznie jestem z tego powodu zadowolony, ale też nie lubię niczego robić na 50%. Grałem w kosza od liceum, tak na poważnie. Tak naprawdę na tym opierało się całe moje życie, na boisku miałem przyjaciół, na koszulkę klubową dużo łatwiej było poderwać dziewczyny. Potem dostałem stypendium, a ostatecznie przyjęli mnie do głównego składu BB. Serio, nie robiłem w życiu niczego innego niż granie w koszykówkę.
M: Rany, to musi być prawdziwy cios stracić możliwość realizowania swojej pasji. Ale wspomniałeś, że robiłeś to od zawsze. To przecież masa treningów, wyjazdów, zawodów. Miałeś wsparcie w rodzinie?
N: Moja rodzina żyje według zasady "nie chodzi się spać będąc obrażonym, na któregoś z członków rodziny". Jak byłem młodszy uważałem to za straszny bullshit, ale teraz widzę, że to jedna z lepszych rzeczy, która spotkała mnie w życiu. Zawsze mogłem na nich liczyć, po prostu bardzo mnie wspierali bez względu na to, czy zgadzali się z moją decyzją, czy nie. Podobnie było z grą w kosza.
M: Można o Tobie przeczytać, że byłeś najbardziej ambitnym zawodnikiem dekady. Czy to przypadkiem niezbyt na wyrost? Można odnieść wrażenie, że dość łatwo przyszło ci zrezygnować z obiecującej kariery.
N: Nie, nie było łatwo. Byłem i jestem cholernie rozczarowany. Właśnie moja ambicja nie pozwala mi podjąć się gry, gdy wiem, że nie jestem aż tak sprawny jak kiedyś. Nie chcę być przeciętnym graczem, tylko najlepszym. Właśnie tak rozumiem grę w kosza. Albo dajesz z siebie 100%, albo nie dajesz nic. To jest bardzo proste równanie.
M: To, czym teraz się zajmujesz, jeśli trenowanie Cię nie interesuje?
N: Od dwóch lat pracuje w knajpie w Lorne Bay. Od zawsze lubiłem gotować, jestem od jakiegoś czasu szefem kuchni. Puszczam na kuchni the Doors, mam dobrą relację ze współpracownikami. Lubię to, prawie tak bardzo jak lubiłem grać.
M: To świetna wiadomość, że udało Ci się znaleźć coś, w czym się spełniasz po tym okropnym wypadku. Nie byłabym sobą, gdybym nie zapytała o Twoje życie uczuciowe. Czy Twoje fanki mają zielona światło, zwłaszcza że jakiś czas temu po sieci krążyło zdjęcie Twojego profilu na tinderze.
N:Ha, pytasz, czy jestem wolny? Mam dość luźne podejście do związków i randek. Lubię dobrze się bawić, lubię ładne kobiety. To wszystko jest płynne i zmienne. I może na tym poprzestańmy, bo nie będę mógł się odkopać z dm’ów (śmiech).
M: No dobra, chociaż muszę przyznać, że jedynie podsyciłeś moją ciekawość! Kończy nam się czas, ale tak to jest jak rozmowa jest naprawdę interesująca. Dziękuję Ci bardzo Neville i życzę powodzenia w marynowaniu mięs i gotowaniu. Może zostaniesz drugim Gordonem Ramseyem?
N: (śmiech) Dzięki Meredith.
uparty x kochliwy x dumny x przekorny x o wybujałym ego x egoista x złośliwy x kłótliwy x manipulant x świadom swoich atutów x ekstrawertyczny x ambitny x towarzyski x nie umie przegrywać x uwielbia rywalizację
Neville: Pewnie, nie ma problemu.
Meredith: Od Twojej kontuzji minęły 3 lata. Jest szansa, że wrócisz do koszykówki? Byłeś cholernie dobry.
N: Nie, nie wrócę. Mógłbym na stanowisko trenera, ale nieszczególnie mnie to interesuje. Granie w kosza to zamknięty etap. Niekoniecznie jestem z tego powodu zadowolony, ale też nie lubię niczego robić na 50%. Grałem w kosza od liceum, tak na poważnie. Tak naprawdę na tym opierało się całe moje życie, na boisku miałem przyjaciół, na koszulkę klubową dużo łatwiej było poderwać dziewczyny. Potem dostałem stypendium, a ostatecznie przyjęli mnie do głównego składu BB. Serio, nie robiłem w życiu niczego innego niż granie w koszykówkę.
M: Rany, to musi być prawdziwy cios stracić możliwość realizowania swojej pasji. Ale wspomniałeś, że robiłeś to od zawsze. To przecież masa treningów, wyjazdów, zawodów. Miałeś wsparcie w rodzinie?
N: Moja rodzina żyje według zasady "nie chodzi się spać będąc obrażonym, na któregoś z członków rodziny". Jak byłem młodszy uważałem to za straszny bullshit, ale teraz widzę, że to jedna z lepszych rzeczy, która spotkała mnie w życiu. Zawsze mogłem na nich liczyć, po prostu bardzo mnie wspierali bez względu na to, czy zgadzali się z moją decyzją, czy nie. Podobnie było z grą w kosza.
M: Można o Tobie przeczytać, że byłeś najbardziej ambitnym zawodnikiem dekady. Czy to przypadkiem niezbyt na wyrost? Można odnieść wrażenie, że dość łatwo przyszło ci zrezygnować z obiecującej kariery.
N: Nie, nie było łatwo. Byłem i jestem cholernie rozczarowany. Właśnie moja ambicja nie pozwala mi podjąć się gry, gdy wiem, że nie jestem aż tak sprawny jak kiedyś. Nie chcę być przeciętnym graczem, tylko najlepszym. Właśnie tak rozumiem grę w kosza. Albo dajesz z siebie 100%, albo nie dajesz nic. To jest bardzo proste równanie.
M: To, czym teraz się zajmujesz, jeśli trenowanie Cię nie interesuje?
N: Od dwóch lat pracuje w knajpie w Lorne Bay. Od zawsze lubiłem gotować, jestem od jakiegoś czasu szefem kuchni. Puszczam na kuchni the Doors, mam dobrą relację ze współpracownikami. Lubię to, prawie tak bardzo jak lubiłem grać.
M: To świetna wiadomość, że udało Ci się znaleźć coś, w czym się spełniasz po tym okropnym wypadku. Nie byłabym sobą, gdybym nie zapytała o Twoje życie uczuciowe. Czy Twoje fanki mają zielona światło, zwłaszcza że jakiś czas temu po sieci krążyło zdjęcie Twojego profilu na tinderze.
N:Ha, pytasz, czy jestem wolny? Mam dość luźne podejście do związków i randek. Lubię dobrze się bawić, lubię ładne kobiety. To wszystko jest płynne i zmienne. I może na tym poprzestańmy, bo nie będę mógł się odkopać z dm’ów (śmiech).
M: No dobra, chociaż muszę przyznać, że jedynie podsyciłeś moją ciekawość! Kończy nam się czas, ale tak to jest jak rozmowa jest naprawdę interesująca. Dziękuję Ci bardzo Neville i życzę powodzenia w marynowaniu mięs i gotowaniu. Może zostaniesz drugim Gordonem Ramseyem?
N: (śmiech) Dzięki Meredith.
uparty x kochliwy x dumny x przekorny x o wybujałym ego x egoista x złośliwy x kłótliwy x manipulant x świadom swoich atutów x ekstrawertyczny x ambitny x towarzyski x nie umie przegrywać x uwielbia rywalizację
Środek transportu
Odkładam na łódkę od lat, ale zawsze pieniądze się gdzieś rozchodzą, więc głównie samochodem.
Związek ze społecznością Aborygenów
Totalnie nie.
Najczęściej spotkasz mnie w:
Ze znajomymi, na randkach, w lesie tylko cholera... Stalker mode?
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Najodpowiedzialniej byłoby mojego starszego brata, albo siostrę-ratowniczkę.
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Biere ten koks, dawać.
Odkładam na łódkę od lat, ale zawsze pieniądze się gdzieś rozchodzą, więc głównie samochodem.
Związek ze społecznością Aborygenów
Totalnie nie.
Najczęściej spotkasz mnie w:
Ze znajomymi, na randkach, w lesie tylko cholera... Stalker mode?
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Najodpowiedzialniej byłoby mojego starszego brata, albo siostrę-ratowniczkę.
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Biere ten koks, dawać.
Neville Markus Maclerie
Jacob Elordi
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy
w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej.
Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
