prawnik — winston & strawn
31 yo — 180 cm
Awatar użytkownika
about
prawnik, kawaler, pedant, amatorski fan czterech i dwóch kółek, codziennie raczący was swoim firmowym uśmiechem; chętnie korzysta z uroków życia, tym bardziej w pięknym towarzystwie, nadal nie decydując się na monogamię
Rhett w skrócie
➤ Został adoptowany przez państwa Howard, chociaż sam Rhett... o tym nie wie. Rodzina adopcyjna zdecydowała się nie informować o tym jedynego dziecka, na jakie się zdecydowali, aby nie robić sobie problemów wychowawczych; uznali, że skoro on sam nie zaczął posiadać jakichkolwiek podejrzeń, to nie było sensu podejmować tego tematu.
Skąd decyzja o adopcji? Mimo wieloletnich prób, wielkich chęci i szukania sposobów na rozwiązanie sprawy, nie udało się młodemu małżeństwu spłodzić własnego potomstwa, podejmując się adopcji dziecka. W momencie zdecydowania się na to, Rhett trafił praktycznie po urodzeniu do Państwa Howard, gdy jego rodzicielka poinformowała o chęci oddania go.
➤ Państwo Howard to szanowane małżeństwo, szczególnie w świecie prawniczym za sprawą głowy rodziny - Harry'ego, który jest wspólnikiem jednej z kancelarii w Lorne Bay; jego małżonka - Marianne - mimo zdobytego wykształcenia nie zdecydowała się na życie zawodowe, woląc pozostać w domu aby utrzymać ognisko domowe.
➤ Rhett od początku wykazywał się sprytem i zainteresowaniem przedmiotami humanistycznymi. Głównie literaturą oraz historią - zdecydowanie to był jego konik, nie skupiając się bardziej na innych naukach, mimo iż z matematyką też mu nie szło najgorzej. Lubił pisać i zagłębiać się w to, co autor miał na myśli, a także w fakty związane z dawnymi czasami. Widząc to, Harry zdecydował się delikatnie - kroczek po kroczku - zaszczepiać w nim myśl o studiach prawniczych. Pomimo świadomości nie bycia z nim genetycznie powiązanym, to dostrzegał w nim swoje... dzieło.
➤ W liceum rzeczywiście podjął się wdrążania planu w życie, chcąc dostać się na studia prawnicze. Nie musiał się mocno starać, bowiem sukcesywnie z każdym rokiem szkolnym pokazywał na co go stać - szczególnie na konkursach, na które się zdecydował, a które otwierały mu kolejne furtki ku dobrej przyszłości zawodowej.
➤ Dobre wyniki na egzaminach oraz we wcześniej wspomnianych konkursach sprawiają, że dostaje się na wypatrzone studia, na jakich się również stara; po co miałby nagle osiadać na laurach, skoro trafił na wymagający kierunek? Dzięki pracowitości - i nie powiem, lekkich znajomościach za sprawą ojca - udało mu się na drugim roku dostać na praktyki, a po ukończeniu pierwszego etapu zdobywania wyższego wykształcenia podjął się stażu. W międzyczasie kontynuował naukę, przez co miał może trochę mniej czasu na życie prywatne, no ale - coś za coś.
➤ Szło mu naprawdę dobrze, czując się coraz lepiej we własnej skórze na sali sądowej. Dzięki temu finalnie zdecydował się podjąć wyboru innej kancelarii na przystąpienie do samodzielnej kariery prawnika, żeby nikt nie wypomniał mu, że to zasługa znajomościom ojca. Po odbyciu paru rozmów kwalifikacyjnych trafił do firmy, na której mu w sumie najbardziej zależało - i w jakiej znajduje się po dziś dzień; i gdzie po dziś dzień uważa, że to było najlepsze posunięcie w tamtym czasie.
Ciekawostki
➤ posiada fobię szpitalną - gdy tylko zaczyna się mu coś dziać poważniejszego i zdaje sobie sprawę, że wymaga to wizyty w tym właśnie miejscu, wpada w panikę; nie żartuję, biedny Rhett nie pozwala nikomu na zadzwonienie po lekarza, woląc cierpieć niż dać się zbadać; zwykłe pobranie krwi czy rutynowa kontrola stanu zdrowia również sprawia, że tydzień przed wyznaczonym terminem nie myśli o niczym innym, jak o tym przerażającym przeżyciu; nie wiadomo skąd się to mu bierze, bo nie przeżył nigdy dramatycznych wydarzeń w jakiejkolwiek poradni leczniczej;
➤ uwielbia w wolnej chwili rozwiązywać krzyżówki, także nie zdziwcie się jak koło toalety w domu znajdziecie parę numerów zbiorów do rozwiązywania zagadek;
➤ nie żaby narzekał na samotność, ale w ostatnim czasie mocno rozważa adoptowanie zwierzaka - konkretnie skupia się tutaj na psiaku, choć nie ma upatrzonej rasy czy nawet koloru sierści;
➤ całkiem spory z niego pedant - nie do przesady, ale jednak; w domu stara się mieć wszystko na tip top uprzątnięte i uporządkowane, starając się każdego dnia utrzymywać to w takim porządku, o jaki zadbał już od pierwszych dni, gdy wprowadził się do ów domu;
➤ fan motoryzacyjny, co można wywnioskować po środkach transportu, na jakie się zdecydował; i to nie tak, że chciał sobie zapewnić luksus, aby każdy widział jak dobrze zarabia - po prostu miał chęć posiadania, jaką sobie sprawił samodzielnie;
➤ nie znajdziecie go nigdy na szklanym ekranie w programie typu Masterchef - to nie tak, że ma dwie lewe ręce w tej kwestii, niemniej nie ma się również czym chwalić;
➤ podejrzewam, że według niektórych może zostać uznany za... dupka; ale tak nie jest, bo naprawdę dobry z niego facet, tylko może mieć niekiedy specyficzne podejście do spraw i życia; stara się zazwyczaj chłodno podchodzić do wszystkiego, z rozwagą i nie dając się ponieść emocjom, co jest zdecydowanym plusem w tym zawodzie, ale w życiu prywatnym... bywa różnie;
➤ ma również niecodzienny humor, jest cwaniakiem i zazwyczaj ma swój specjalny, charakterystyczny uśmieszek na twarzy, bo po co odsłaniać karty i pokazywać choćby na chwilę wrażliwą naturę - o zgrozo, to on taką posiada?!
➤ ulubionym trunkiem jest whisky z lodem - tyle i zarazem tyle; nic specjalnego, oczywiście, ale wieczorem, po pracy i wykonanych obowiązkach zawsze się raczy jedną szklaneczką przed snem; nie, że ma problemy z uśnięciem i potrzebuje alkoholu, aby się lekko znużyć, co po prostu nagradza sam siebie za przetrwanie kolejnego dnia - podobno warto dawać sobie takie mini nagrody, aby lepiej się czuć w swojej własnej skórze;
➤ za dzieciaka... kochał się w Britney Spears, o czym nikomu nie mówił... wiedzieli o tym jedynie rodzice, którzy przypadkowo to odkryli, gdy w jego pokoju znaleźli jeden jedyny plakat z jej podobizną, wsunięty w szafie pomiędzy koszulki; nie robił z nim niczego nieetycznego, po prostu lubił sobie na nią patrzeć i wyobrażać, że kiedyś taka kobieta zawróci mu w głowie; obecnie nie wyobraża sobie, aby taka zwariowana babka miała mu zakłócić spokojne życie;
➤ może i na takiego nie wygląda, ale naprawdę lubi okres świąt bożonarodzeniowych;
➤ generalnie się nie wiąże, bardziej przeżywając mniejsze i większe romanse - z mężatkami czy też singielkami; jeśli jakaś jest zainteresowana, to nie odmawiał żadnej, niczego też nie obiecując, za każdym razem parokrotnie to podkreślając, żeby potem żadna mu nie wmówiła, iż ich spotkania na małe co nieco coś znaczą;
➤ co weekend robi sobie mini-maratony filmowe, niekiedy skupiając się na konkretnej tematyce, a czasami przeplatając różne gatunki, gdy jakieś filmy mu się spodobały po wcześniejszym przeczytaniu bądź obejrzeniu zapowiedzi
➤ nie jest wielkim fanem spraw pro bono, chociaż w ostatnim czasie zaczął bardziej się udzielać w życiu publicznym nieodpłatnie; sam nie wiedział skąd taka w nim zmiana - może po prostu zaczynał dorastać, przez co rozumiał znacznie więcej? całkiem możliwe, ale póki co i tak nie chwali się w dalszym ciągu zbytnio swoją zmianą stanowiska w tej sprawie - bo skoro ktoś chce płacić, to czemu miałby sobie tego odmówić?
rhett howard
09 | 03 | 1990
lorne bay
prawnik
WINSTON & STRAWN
pearl lagune
kawaler | heteroseksualny
Środek transportu
przede wszystkim samochód - a konkretnie Audi r5, które sam sobie zafundował, a także czasem wsiądzie na motor - Suzuki GSX-R1000X/R, również prezentując go sobie samemu

Związek ze społecznością Aborygenów
brak jakiegokolwiek powiązania

Najczęściej spotkasz mnie w:
dom; kancelaria w której pracuje; siłownia - raz w tygodniu, ale nie pojawia się tam w konkretny dzień; w każdy piątek wieczorem ulubiony bar; codziennie przed pracą wpada do pobliskiej kawiarni na szybką kawkę;

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
rodzinę, pracodawcę

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
wyrażam zgodę, ale z niektórymi wyjątkami; bez trwałych okaleczeń, stałej utraty zawodu, mocno zmieniających codzienność chorób, no i wiadomo - bez uśmiercania
rhett howard
jack falahee
powitalny kokos
patsy#7401
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany