about
Dzielny strażak, który zdecydowanie ma w swoim życiu zbyt wiele kobiet.
Urodzony i wychowany w Lorne Bay. Ma jeszcze młodszą siostrę, za którą wskoczyłby w ogień i czasami zdarza mu się zapominać, że jest już dorosła.
Choć MacLarenowie nie spali na pieniądzach i zdecydowanie bliżej było im do tej biedniejszej części społeczeństwa, nadrabiali ciepłą atmosferą i rodzinną miłością. Uczyli od małego swoje dzieci, że tylko ciężką pracą można osiągnąć sukces. Wes bardzo wziął to sobie do serca, choć może przekuł to nie w taki sposób, jakby życzyli sobie tego rodzice. Jego stopnie w szkole były bowiem dość poprawne, ale nie zachwycające, a całą swoją energię i uwagę skupił na surfingu. Od najmłodszych lat przejawiał ku temu zainteresowanie i kiedy w końcu udało mu się uzbierać pieniądze na pierwszą deskę, okazało się, że jest w tym naprawdę dobry. Trenował zawzięcie, biorąc udział we wszystkich możliwych konkursach dla młodzików, które raz po raz wygrywał. Był zwinny i sprawny fizycznie co sprawiało, że trenerzy wróżyli mu świetną przyszłość. On sam wiązał z tym swoją karierę. Przynajmniej do momentu, w którym wracając z treningu, nie trafił na pożar jednego z domów. Na miejsce nie zdążyła jeszcze przyjechać pomoc, a nastolatek niewiele myśląc, wskoczył w płomienie i wyniósł z domu oszołomionego psa, za którym wołała córka właścicieli. Adrenalina, jaką wtedy poczuł, w połączeniu z uznaniem strażaków o jego instynkcie i refleksie sprawiły, że przekuł surfing na hobby, a po ukończeniu liceum zgłosił się do akademii strażackiej.
- Odkąd pamięta, przyjaźnił się ze swoją sąsiadką. Z racji tego, że byli praktycznie w tym samym wieku, dogadywali się bez problemu, a on nie raz odprowadzał ją ze szkoły do domu, obiecując ochronę przed krokodylami i wężami (nie żeby takowe pojawiały się w okolicy, w której mieszkali). Lubił ją chronić, a rok różnicy wzbudzał w nim wobec niej opiekuńcze instynkty.
- Nigdy nie zapomni też pierwszego dnia w czwartej klasie, kiedy nauczycielka przedstawiła nową uczennicę, którą posadzono obok niego, powodując, że młodzieńcze serce zabiło szybciej. Od razu też złapali dobry kontakt i niedługo potem zostali przyjaciółmi, tworząc paczkę z sąsiadką.
- Nie poszedł na studia, nie uważając, aby wyższa edukacja była mu do czegokolwiek potrzebna. Spełnia się jako strażak, ale nie oznacza to, że jest ograniczony - wręcz przeciwnie, jest cholernie inteligentny, nawet jeśli czasem jego pomysły temu przeczą.
- Zrobił prawo jazdy na motocykl i od tamtej pory jest to jego główny środek transportu
- Ma dwie lewe ręce do gotowania i przeważnie żywi się daniami na wynos, kiedy akurat trafia się dzień wolny od pracy w remizie
- Uwielbia wszystkie wojenne filmy i seriale, a Kompanię Braci mógłby pewnie cytować przez sen
- Jest dość małomówny. Zdecydowanie lepszy z niego słuchacz, niż dyskutant
Choć MacLarenowie nie spali na pieniądzach i zdecydowanie bliżej było im do tej biedniejszej części społeczeństwa, nadrabiali ciepłą atmosferą i rodzinną miłością. Uczyli od małego swoje dzieci, że tylko ciężką pracą można osiągnąć sukces. Wes bardzo wziął to sobie do serca, choć może przekuł to nie w taki sposób, jakby życzyli sobie tego rodzice. Jego stopnie w szkole były bowiem dość poprawne, ale nie zachwycające, a całą swoją energię i uwagę skupił na surfingu. Od najmłodszych lat przejawiał ku temu zainteresowanie i kiedy w końcu udało mu się uzbierać pieniądze na pierwszą deskę, okazało się, że jest w tym naprawdę dobry. Trenował zawzięcie, biorąc udział we wszystkich możliwych konkursach dla młodzików, które raz po raz wygrywał. Był zwinny i sprawny fizycznie co sprawiało, że trenerzy wróżyli mu świetną przyszłość. On sam wiązał z tym swoją karierę. Przynajmniej do momentu, w którym wracając z treningu, nie trafił na pożar jednego z domów. Na miejsce nie zdążyła jeszcze przyjechać pomoc, a nastolatek niewiele myśląc, wskoczył w płomienie i wyniósł z domu oszołomionego psa, za którym wołała córka właścicieli. Adrenalina, jaką wtedy poczuł, w połączeniu z uznaniem strażaków o jego instynkcie i refleksie sprawiły, że przekuł surfing na hobby, a po ukończeniu liceum zgłosił się do akademii strażackiej.
- Odkąd pamięta, przyjaźnił się ze swoją sąsiadką. Z racji tego, że byli praktycznie w tym samym wieku, dogadywali się bez problemu, a on nie raz odprowadzał ją ze szkoły do domu, obiecując ochronę przed krokodylami i wężami (nie żeby takowe pojawiały się w okolicy, w której mieszkali). Lubił ją chronić, a rok różnicy wzbudzał w nim wobec niej opiekuńcze instynkty.
- Nigdy nie zapomni też pierwszego dnia w czwartej klasie, kiedy nauczycielka przedstawiła nową uczennicę, którą posadzono obok niego, powodując, że młodzieńcze serce zabiło szybciej. Od razu też złapali dobry kontakt i niedługo potem zostali przyjaciółmi, tworząc paczkę z sąsiadką.
- Nie poszedł na studia, nie uważając, aby wyższa edukacja była mu do czegokolwiek potrzebna. Spełnia się jako strażak, ale nie oznacza to, że jest ograniczony - wręcz przeciwnie, jest cholernie inteligentny, nawet jeśli czasem jego pomysły temu przeczą.
- Zrobił prawo jazdy na motocykl i od tamtej pory jest to jego główny środek transportu
- Ma dwie lewe ręce do gotowania i przeważnie żywi się daniami na wynos, kiedy akurat trafia się dzień wolny od pracy w remizie
- Uwielbia wszystkie wojenne filmy i seriale, a Kompanię Braci mógłby pewnie cytować przez sen
- Jest dość małomówny. Zdecydowanie lepszy z niego słuchacz, niż dyskutant
Środek transportu
motocykl lub na piechotę
Związek ze społecznością Aborygenów
brak powiązań
Najczęściej spotkasz mnie w:
Najczęściej można go spotkać w remizie, domu lub Rudd's Pub
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Rodzinę, Verde, Dottie
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
tak
motocykl lub na piechotę
Związek ze społecznością Aborygenów
brak powiązań
Najczęściej spotkasz mnie w:
Najczęściej można go spotkać w remizie, domu lub Rudd's Pub
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Rodzinę, Verde, Dottie
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
tak
Weston (Wes) MacLaren
Garrett Hedlund
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy
w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej.
Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
