about
Hobbystycznie informatyk, jednak zawodowo zajmuje się podsłuchami i analityką w wywiadzie. Marzy by pracować w terenie i od dwóch lat próbuje zaaklimatyzować się w rodzinnym miasteczku, które porzucił dla kariery i związku na prawie pięć, długich lat.
czołem sierżancie, przychodzę jako największy intelekt tutejszej jednostki policyjnej i spec od wszelkiego rodzaju sprzętów między chłopakami są zaledwie trzy lata różnicy, więc myślę, że mieliby prywatnie kilka wspólnych tematów
Colin Donoghue
Colin Donoghue
about
miejscowy sierżant, który czasem bywa dupkiem, ale to tylko z poczucia obowiązku, tak naprawdę jest super facetem, któremu wreszcie udało się złożyć wszystko w całość razem z Arielle w ich mieszkaniu, gdzie niedługo pojawi sie dziecko, ale mają już małe zoo.
Nono z tym największym intelektem to bym nie szalała. trzy lata to jie dużo, tyko pytanie czy Rapul jest wstanie znieść poczucie humoru Colina i jego czarny humor?raul muñoz pisze: ↑15 sty 2024, 10:40czołem sierżancie, przychodzę jako największy intelekt tutejszej jednostki policyjnej i spec od wszelkiego rodzaju sprzętów między chłopakami są zaledwie trzy lata różnicy, więc myślę, że mieliby prywatnie kilka wspólnych tematów
Colin Donoghue
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
Dzień dobry, Colin Donoghue. Przybywam, bo jestem nowym głównym nadinspektorem: przybyłem dwa tygodnie temu do Lorne, przejmując stanowisko po poprzednim "szeryfie", który zapewne odszedł na emeryturę. Przyjechałem ze stolycy i jestem... specyficznym typem. ;) Tak naprawdę różne relacje pracowniczo-międzyludzkie mogą się rozwinąć w trakcie gier (a chciałbym mieć gry z podwładnymi XD), ale póki co sytuacja przedstawia się tak, jak opisałem w swoim poście:
Val jest też postacią stworzoną w odpowiedzi na szukajki Gwen: od czterech lat w miejscu stoi śledztwo dotyczące zaginięcia jej synka, więc chciałbym przynajmniej część gier oprzeć na tym śledztwie, którym się teraz zajmę.
Jakie chcemy mieć relacje? :D
Dodatkowo jeżdżę specyficznym zabytkowym bentleyem i zdarza mi się zachowywać dość specyficznie: ubierać w ekscentryczne ciuchy, obwieszać się biżuterią i takie tam. Innym razem jestem pod krawatem jak typowy glina.Val był w mieście od dwóch tygodni - zanim się ogarnął i zaaklimatyzował, minęło kilka dni, ale w końcu dał radę przejrzeć wszystkie papierzyska, wszystkie sprawy, które czekały na jego nowym biurku (było ich trochę), zapoznał się z nowymi podwładnymi (przynajmniej w takim stopniu, w jakim się dało: Valentine nie był przesadnie towarzyskim typem i w zasadzie jego zapoznawanie się ograniczyło się póki co do przedstawienia się na zebraniu, wypytania o szczegóły, które wydawały mu się niejasne, ewentualnie odpowiadania na pytania, jeśli ktoś jakieś miał).
(...)
- Szefie, ktoś na pana czeka - poinformowała jakaś głowa, wetknięta przez drzwi. To chyba był któryś z detektywów - Val nie był pewien, bo nie przykładał większej wagi do tego, kto pod nim pracuje. Nie tak, że zupełnie ignorował podwładnych, ale nie zdążył jeszcze wszystkich zapamiętać, a prawda była taka, że bardziej się w tym momencie skupiał na sprawach, które go zarosły, niż na zaczęciu rozróżniania ludzi. Zacznie ich rozpoznawać, to pewne - tym bardziej, że każdy człowiek wydawał mu się istotny (tym bardziej po tym, gdy jego partner okazał się być seryjniakiem), ale teraz jeszcze było tego wszystkiego po prostu za dużo.
- Dobra, zaraz przyjdę - rzucił i spokojnie powrócił do przygotowywania sobie kawy.
Val jest też postacią stworzoną w odpowiedzi na szukajki Gwen: od czterech lat w miejscu stoi śledztwo dotyczące zaginięcia jej synka, więc chciałbym przynajmniej część gier oprzeć na tym śledztwie, którym się teraz zajmę.
Jakie chcemy mieć relacje? :D
about
Bury all your secrets in my skin
Come away with innocence and leave me with my sins
The air around me still feels like a cage
And love is just a camouflage for what resembles rage again
Come away with innocence and leave me with my sins
The air around me still feels like a cage
And love is just a camouflage for what resembles rage again
Colin Donoghue nasze postaci to chyba powinny się znać. Brisa i Arielle przyjaźnią się od dzieciństwa, do tego Brisa od dziewięciu miesięcy pracuje na posterunku. Znamy się i lubimy, tak zwyczajnie po ludzku i przez wzgląd na Arielle?
about
miejscowy sierżant, który czasem bywa dupkiem, ale to tylko z poczucia obowiązku, tak naprawdę jest super facetem, któremu wreszcie udało się złożyć wszystko w całość razem z Arielle w ich mieszkaniu, gdzie niedługo pojawi sie dziecko, ale mają już małe zoo.
Valentine Sandoval Colin nie bardzo skupia się na tym jak kto wygląda, jeśli chodzi o pracę, jeśli ta osoba wykonuje swoje obowiązki to ma szacunek dla takiej osoby, stara sie, aby współpraca wypadła dobrze, więc panowie moga mieć poprawne relacje,
Brisa Zeimer jasne! jak najbardziej mi pasuje, ale Bri musi być przygotowana na bardzo suche żarty Colina i jest specyficzne poczucie humoru
Brisa Zeimer jasne! jak najbardziej mi pasuje, ale Bri musi być przygotowana na bardzo suche żarty Colina i jest specyficzne poczucie humoru
about
Bury all your secrets in my skin
Come away with innocence and leave me with my sins
The air around me still feels like a cage
And love is just a camouflage for what resembles rage again
Come away with innocence and leave me with my sins
The air around me still feels like a cage
And love is just a camouflage for what resembles rage again
Wiadomka, suche żarty to to co misie lubią najbardziej!Colin Donoghue pisze: ↑18 kwie 2024, 19:32Valentine Sandoval Colin nie bardzo skupia się na tym jak kto wygląda, jeśli chodzi o pracę, jeśli ta osoba wykonuje swoje obowiązki to ma szacunek dla takiej osoby, stara sie, aby współpraca wypadła dobrze, więc panowie moga mieć poprawne relacje,
Brisa Zeimer jasne! jak najbardziej mi pasuje, ale Bri musi być przygotowana na bardzo suche żarty Colina i jest specyficzne poczucie humoru
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
Super. :D W takim razie chętnie coś zagram, jeśli masz czas, ochotę i przestrzeń ;PColin Donoghue pisze: ↑18 kwie 2024, 19:32Valentine Sandoval Colin nie bardzo skupia się na tym jak kto wygląda, jeśli chodzi o pracę, jeśli ta osoba wykonuje swoje obowiązki to ma szacunek dla takiej osoby, stara sie, aby współpraca wypadła dobrze, więc panowie moga mieć poprawne relacje