projektant i muzyk — swoja głowa
29 yo — 179 cm
Awatar użytkownika
about
love never wanted me, but i took it anyway
Farris Knightley
Gigantyczny introwertyk z wielkimi marzeniami. Obecnie do miasta przybył, żeby odnaleźć swojego brata.
Proszę mieć na uwadze, że Farris jest w mieście dopiero od pięciu minut. Nie przyjmuję żadnych relacji przeszłości. Wszystko będzie traktowane jako relacja rozegrana na świeżo, od początku. :oops:
IMIĘ I NAZWISKO CZŁONKA RODZINY
opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis

IMIĘ I NAZWISKO - POZYTYWNE
opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis

IMIĘ I NAZWISKO - NEGATYWNE
opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis

IMIĘ I NAZWISKO POSTACI - INNE
opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis

pośrednik turystyczny — Helloworld Travel
30 yo — 183 cm
Awatar użytkownika
about
DŻENTELMEN. Miłośnik podróży z plecakiem, który sprzedaje ludziom wycieczki i marzy o tym, że kiedyś Stasia zostanie matką jego dzieci
farris knightley mogłabym ci podrzucić Majka, głównie dlatego, że są sąsiadami :haha: ALE. Mike ostatnie dziewięć lat mieszkał w różnych miejscach Europy, więc na pewno zawitał do Londynu. Nie sądzę żeby to była jakaś wielka znajomość, bo on co roku przeprowadzał się do innego miejsca, by tam oprowadzać wycieczki, ale przelotnie mogliby się poznać w jakimś pubie londyńskim, do których Mike chodził sobie w wolne wieczory, a w których Farris grał. Mike'owi się spodobało i po występie nie miał problemu z tym, żeby podejść, zagadać i tak dalej. No i teraz by się spotkali znowu w Lorne właśnie, też jakimś przypadkiem pewnie albo w Sapphire albo w jakimś pubie, jak tam sobie kiedyś Farris przyjdzie jakiś koncert dać. To by było do rozegrania oczywiście xD
that poor Brutus — with himself at war
46 yo — 186 cm
Awatar użytkownika
about
martwą ciszę wiercąc wzrokiem, nie ruszyłem się ni krokiem, tylko drżałem, śniąc na jawie sny o jakich nie śnił nikt
dzień dobry panu, przychodzę tutaj bez dokładnej wiedzy, co wiesz o moich postaciach (i czy w ogóle!), więc trochę się rozpiszę :shy:

walter wainwright był wykładowcą Cassiusa, kiedy ten jeszcze studiował medycynę w Bostonie; z jego strony to była zwykła relacja wykładowca-student, ale Cas miał na niego wtedy mocnego crusha i na pewno opowiadał o nim Farrisowi (słyszałam, ukryłam się za zasłoną). I teraz, już po milionie lat, to Walter zadzwonił do matki waszych klonów i powiedział jej o kiepskim stanie, w jakim Cas się znajduje i zapewnił też, że jako lekarz zrobi wszystko, żeby go z tego stanu wyciągnąć. On ogólnie jest zaznajomiony z historią waszej rodziny, bo często spotykał się z Cassiusem na zasadzie: on ze swoją żoną, tamten ze swoją, jakieś nudne wspólne obiadki i udawanie, że te małżeństwa są nader udane i emocjonujące.

pan Brutus z kolei, znany matce Knightley bardziej jako Tristan (on miał dużo imion, najdłużej był przy tamtym właśnie; jeszcze za czasów, kiedy pracował z waszym panem tatą Harveyem i kiedy poznała go pani mama), w przeszłości nie miał z bliźniakami żadnej styczności, a ich istnienia mógł się tylko domyślać, ale był właśnie najbardziej zaufanym człowiekiem Harvey'a i pewnie widywali się częściej, niż Harv ze swoimi dziećmi, oh well. Teraz, po całej dramie ze śmiercią Harvey'a, ukrywał się kilka lat w Australii, co zepsuł mu Cassius i sprawił, że znowu pewni ludzie zapragnęli go zabić — tu już jak wiadomo, odbiło się przede wszystkim na Kasjuszu, ale Bruce nie będzie chciał ani wciągać go dalej w te niebezpieczne sprawy, ani nic innego złego, jest ogólnie miły i fajny, czuwa też przy Casie i nie wiem czy o czymś jeszcze warto wspomnieć :oops:

no to tak, myślę, że z Walterem może się nawet już kiedyś poznali, chociażby tylko z imion i uściśnięcia dłoni, a z Brucem nie wiem co i jak, bo pewnie wydaje się trochę podejrzany dla Farrisa? w każdym razie, skoro są tak związani z Cassiusem to pomyślałam, że można by ustalić na przyszłość wersję, jakby na siebie nawzajem ci panowie zareagowali, także chętnie się dowiem, jak to jest ze strony Farrisa :oops:
ODPOWIEDZ