that poor Brutus — with himself at war
46 yo — 186 cm
Awatar użytkownika
about
martwą ciszę wiercąc wzrokiem, nie ruszyłem się ni krokiem, tylko drżałem, śniąc na jawie sny o jakich nie śnił nikt

STAN PRZECIWKO JONELOWI BURGHLEY URODZONEMU 12 LIPCA 1978.
OSKARŻYCIEL: STAN OSKARŻA JONELA BURGHLEY O MORDERSTWO PIERWSZEGO STOPNIA Z PREMEDYTACJĄ.
SĘDZIA: CZY PAŃSKI KLIENT PRZYZNAJE SIĘ DO WINY?


Z lepkich macek snu wyrywa go przeciągły gwizd pociągu. Semafor wdziera się przez okno, barwi siedzenia i jego zaspaną, rozognioną gorączką twarz na wściekły odcień karminu.
Nie chce pamiętać
wojskowego munduru swojego ojca i matowej powierzchni jego Berrety M9. Jej wagi w swojej dłoni i huków, które roznoszą się echem po całym osiedlu pewnej listopadowej nocy tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątego siódmego roku.
Trze swoje posklejane snem oczy agresywnie i długo. W ciemności skaczą kolorowe plamki, a powieki drżą. Poza przedziałem pali się wątły strumień światła, za szybą widać zamglony ocean. Chyba przejeżdża już przez stan Nowej Południowej Walii.
I cały czas pamięta
fioletowe siniaki pod swoim okiem i na plecach. Szloch matki, który tnie mu serce na ćwiartki. Psa sąsiadów, którego musi chować w ogródku i który ma w korpusie kulę z ojcowskiej broni.
Podciąga rękaw wełnianego swetra i patrzy na zegarek. Niebieskie kreski układają się w 4:41. Insomnia naznaczona jest tą godziną.
Nie pomaga mu w zapomnieniu
o ciągłych przeprowadzkach odbierających mu przyjaciół. O twarzy Hugh, którego całuje akurat w momencie, w którym do pokoju wchodzi ojciec. O odwiedzinach w szpitalu, dopóki rodzice jego (już b y ł e g o) chłopaka proszą, żeby więcej nie przychodził. O kajdankach ciasno oplatających jego nastoletnie nadgarstki kilka dni później.
Konduktor krzyczy, że za pół godziny dojadą do Sydney. Tam czeka go przeprawa autem do Brisbane, a potem znów pociągiem. Wreszcie dotrze do Cairns.
Ale tam też nie zapomni.

SĄD OKRĘGOWY I ESCAMBIA CONUTRY W STANIE FLORYDA W SPRAWIE NUMER 1717CF00584A PRZECIWKO JONELOWI BURGHLEY OGŁASZA WERDYKT DOTYCZĄCY ZARZUTU: MY, ŁAWA PRZYSIĘGŁYCH, UZNAJEMY OSKARŻONEGO JONELA BURGHLEY LAT SZESNAŚCIE ZA WINNEGO MORDERSTWA PIERWSZEGO STOPNIA Z PREMEDYTACJĄ PRZY UŻYCIU BRONI PALNEJ, JAK PODANO W AKCIE OSKARŻENIA [...] SĄD SKAZUJE WINNEGO NA DOŻYWOTNIE POZBAWIENIE WOLNOŚCI Z CO NAJMNIEJ DWUDZIESTOPIĘCIOLETNIM WIĘZIENIEM STANOWYM [...]

Splata palce obydwu dłoni i wyciąga je wysoko ponad siebie. Z kieszeni wysuwa się pęk kluczy, z brzdękiem upadający na posadzkę pociągu. Te prowadzą do jego mieszkania w Bendigo, które pięć godzin wcześniej porzucił w nieładzie. Gdyby ktoś akurat teraz zapragnął włamać się do domu małomównego rybaka z Wiktorii, pomyślałby, że rozegrała się tam scena grozy. Zmięte ubrania gęsto pokrywają panele podłogi, stół lepi się od przewróconej butelki whiskey, a na kanapie leży nocna lampka. Poduszka przyprószona jest czerwoną substancją, bo szukając starych dokumentów zapisanych na nazwisko Jonel Burghley (jego p r a w d z i w e nazwisko), przeciął sobie skórę dłoni. Skaleczenie to dekoruje sobą także brzeg drewnianej ramki, z której ktoś niedbale wyrwał zdjęcie. Na fotografii tej, po której teraz został ledwie strzępek papieru, powinny widnieć dwie obejmujące się sylwetki. Mężczyźni otaczający się ramieniem i wyglądający jak bracia, a może ojciec z synem.
To jedno z nielicznych wspomnień, które c h c e pamiętać.
Błysk śnieżnobiałych zębów Harveya w brudnej i ciemnej celi. Propozycja, którą składa mu w imieniu całego CIA. Jego czarny cadillac, którym odjeżdżają spod więzienia i na którego fotelu odnajduje dowód i paszport na inne nazwisko, a także nową datę urodzenia (od teraz jest dwa lata starszy).
Podnosi z ziemi klucze i zauważa, że przecięcie na dłoni znów krwawi. Bezwiednie dotyka drugiej kieszeni kurtki, chcąc upewnić się, że jest tam wszystko: dowód na to, że kiedyś był kimś innym, niż tylko Brutusem Coleridge. Zdjęcie z dyrektorem CIA, którego przez moment nazywać mógł niemal swoim ojcem. A także koperta pełna banknotów, wręczona mu w momencie, w którym przyszło im się rozstać. Przede wszystkim jednak telefon, za pomocą którego od dwóch tygodni komunikuje się z człowiekiem próbującym namierzyć miejsce pobytu Jonela Burghley. Brzmienie tego imienia w czyichś ustach sprawia, że z każdą chwilą pamięta coraz lepiej.
Fałszerstwa, których dopuszczał się w wieku nastoletnim i które pomogły mu odnaleźć się w świecie agencji będącej jego nową rodziną. Liczne podróże a także życia, które odbierał czasem za jej nakazem. Aferę dotyczącą skorumpowanego dyrektora CIA, próbę jej wyciszenia, która pięć lat temu pozbawiła go głosu, a także nakazała uciekać na drugi koniec świata i zaszyć się w Australii, z której rzekomo pochodzi.
Telefon wydaje z siebie cichy sygnał, ukazując jego oczom wiadomość zawierającą godzinę, datę, a także nazwę miasteczka, w którym dwa dni temu wynajął niewielką, rozpadającą się farmę. Lorne Bay.
Tam też nie uda mu się zapomnieć.
Jonel Burghley Brutus Coleridge
12 LIPCA 1978 1 maja 1981
Warrenton, USA Bendigo, AU
chwilowo bezrobotny
brak
Carnelian Land
kawaler, panseksualny
Środek transportu
Niedawno zaopatrzył się w starego jeepa, w którym czasem — ku płomiennemu niezadowoleniu swoich pleców — nocuje. Poza nim stawia na komunikację miejską i własne nogi.

Związek ze społecznością Aborygenów
Pierwszy raz z ich kulturą zapoznał się w wieku szkolnym, w Ameryce, kiedy jako najlepszy uczeń w klasie przygotował prezentację o odległym kraju pełnym kangurów i miodowych zachodów słońca, którego nigdy nie zamierzał odwiedzić. Teraz, mieszkając już piąty rok w stanie Wiktoria, zdarzyło mu się wypływać na morze z człowiekiem złączonym z ów społecznością więzami swojej krwi, przez którego poznał ich świat nieco bardziej.

Najczęściej spotkasz mnie w:
Dopiero przyjechał do Lorne Bay i choć nie zamierza zostać tu na długo, planując wrócić do Bendigo w Wiktorii, i tak od czasu do czasu przemierza alejki tego miasta, będąc w etapie poznawania się z jego zakątkami. Skoro jednak wynajął dom w Carnelian Land, to właśnie tam można zobaczyć go najczęściej.

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Nie ma takiej osoby. Matka zmarła na raka płuc, kiedy miał 14 lat, a ojca pozbawił życia dwa lata później. Agent CIA, który sprawował nad nim pieczę po wyciągnięciu go z więzienia, pełnił poniekąd rolę jego ojca/starszego brata, ale ich kontakt w pewnym momencie się urwał, a rok temu mężczyzna ten zmarł.

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak; z czego wykluczam trwałe uszczerbki na zdrowiu i ingerowanie w jego konflikt z prawem.
Brutus "Bruce" Coleridge
Pedro Pascal
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany