about
Znany w Niemczech autor serii książeczek dla dzieci "Henrik i Axel zwiedzają świat". Artysta, literat, po godzinach dopisujący filozofię do absolutnie wszystkiego. Planuje wkroczyć na tutejszy rynek dlatego aby stać się obywatelem Australii wziął fikcyjny ślub z Sarah, ale mimo zmiany stanu cywilnego wciąż nie stroni od innych kobiet.
x Urodzony w Monachium, jeszcze przed przeprowadzką państwa Zimmerman do Australii. Pierwsze lata życia spędził w Niemczech, do których wracał regularnie w następnych latach swojego życia. W Australii spędził swoje lata szkolne, a także wrócił tam po studiach.
x Po matce odziedziczył artystyczny dryg. Chodził do szkoły muzycznej, ale ostatecznie nie poszedł w kierunku muzyki, a literatury. Studia pisarskie kończył w Berlinie, gdzie obracał się wśród tamtejszej bohemy artystycznej. O sztuce i literaturze rozmawiał tak samo ochoczo, jak wdawał się w romanse z osobami z tego środowiska.
x Swoją literacką karierę zaczynał od pisania krótkich opowiadań pod pseudonimem „Henrik Schäfer”, jednak nie zawojował nimi świata. Jego pisarska kariera nabrała rozpędu po wydaniu kilku książek przeznaczonych dla dzieci, których bohaterem stał się 10-letni Henrik – chłopiec wychowujący się na ulicy, który odkrywa że ma arystokratyczne korzenie i który wraz ze swoim psem Axelem (dogiem niemieckim, a jakże) zaczynają podróżować po całym świecie, zwiedzając różne regiony. Najsłynniejsze książki z serii to „Henrik i Axel zwiedzają Bawarię” (przypadek? Nie sądzę, biorąc pod uwagę fakt, że pra pra… pra dziadek Zimmermanów był księciem Bawarii) oraz „Henrik i Axel zwiedzają Wyspy Brytyjskie” (ta ostatnia zyskała na popularności tuż po Brexicie).
x Typ faceta, który jednego dnia wyzna ci dozgonna miłość, a kolejnego wyjedzie z kraju na drugi koniec świata, aby odszukać siebie. Najczęściej odnajduje jednak walizkę spakowaną i wystawioną za drzwi partnerek, które na tym drugim końcu świata porzucał, a następnie wracał jak gdyby nigdy nic.
x Każdej ze swoich byłych partnerek oraz każdemu eks partnerowi mówi, że byli oni dla niego inspiracją w procesie twórczym. O dziwo niektórzy mu w to wierzą. Tak naprawdę na historię o Henriku i Axelu wpadł, kiedy palił zioło ze swoim serdecznym przyjacielem, Markusem, mieszkającym w małej klitce pod torami kolejowymi w Berlinie i który miał w mieszkaniu szczury, z których jednego z nich nazywał Axel.
x Dość niedawno wrócił do Lorne Bay aby pracować nad książką „Henrik i Axel zwiedzają Australię”. Z racji tego, że ma tylko obywatelsko niemieckie i jako, że będąc w procesie twórczym nie ma stałej pracy i ubezpieczenia, wziął fikcyjny ślub, za który zapłacił. Dzięki temu płaci też mniejsze podatki z otrzymywanych tantiemów.
Fun facts that aren’t fun at all:
- Pochodzi z obrzydliwie bogatej rodziny, ale nie korzysta z pieniędzy swojej rodziny (zazwyczaj).
- Wczesne dzieciństwo spędził w Niemczech, dlatego niemiecki to jego pierwszy język. Zna również francuski, dogada się też po włosku. Angielszczyzną posługuje się bardzo dobrze, choć niektóre zbitki i związki frazeologiczne pozostają dla niego tajemnicą.
- Nie do końca rozumie australijski vibe i luz. Tak samo jak nie rozumie muzyki pop, koncertów gdzie każdy po sobie depta w tłumie i tego, że wracając do domu możesz spotkać na swojej drodze krokodyla. Oraz fascynacji Gwiezdnymi Wojnami… (klękajcie narody).
- Uwielbia palić cygara.
- Nie zdziw się, jeśli w czasie rozmowy z tobą złapie nagle zawieszkę, a następnie stwierdzi, że musi szybko wracać do domu - w końcu nie można ignorować nagłego przypływu weny twórczej.
- Czasami zapuszcza gęstego wąsa, w zależności w jakiej *Bjorn era* obecnie się znajduje.
- Wyraża swój humor poprzez ubiór. Dlatego nie zdziw się, że na umówiony obiad przyjdzie w spodniach od piżamy, bo akurat znajduje się w kryzysie twórczym i rozpacza, że już nigdy nie odzyska weny. Za to kiedy czuje się panem swojego losu, na siłownię zajeżdża w garniturze.
- Jest typem człowieka, który w słoneczny dzień podjedzie beemką na siłownię, żeby pojeździć 30 minut na rowerku treningowym.
x Po matce odziedziczył artystyczny dryg. Chodził do szkoły muzycznej, ale ostatecznie nie poszedł w kierunku muzyki, a literatury. Studia pisarskie kończył w Berlinie, gdzie obracał się wśród tamtejszej bohemy artystycznej. O sztuce i literaturze rozmawiał tak samo ochoczo, jak wdawał się w romanse z osobami z tego środowiska.
x Swoją literacką karierę zaczynał od pisania krótkich opowiadań pod pseudonimem „Henrik Schäfer”, jednak nie zawojował nimi świata. Jego pisarska kariera nabrała rozpędu po wydaniu kilku książek przeznaczonych dla dzieci, których bohaterem stał się 10-letni Henrik – chłopiec wychowujący się na ulicy, który odkrywa że ma arystokratyczne korzenie i który wraz ze swoim psem Axelem (dogiem niemieckim, a jakże) zaczynają podróżować po całym świecie, zwiedzając różne regiony. Najsłynniejsze książki z serii to „Henrik i Axel zwiedzają Bawarię” (przypadek? Nie sądzę, biorąc pod uwagę fakt, że pra pra… pra dziadek Zimmermanów był księciem Bawarii) oraz „Henrik i Axel zwiedzają Wyspy Brytyjskie” (ta ostatnia zyskała na popularności tuż po Brexicie).
x Typ faceta, który jednego dnia wyzna ci dozgonna miłość, a kolejnego wyjedzie z kraju na drugi koniec świata, aby odszukać siebie. Najczęściej odnajduje jednak walizkę spakowaną i wystawioną za drzwi partnerek, które na tym drugim końcu świata porzucał, a następnie wracał jak gdyby nigdy nic.
x Każdej ze swoich byłych partnerek oraz każdemu eks partnerowi mówi, że byli oni dla niego inspiracją w procesie twórczym. O dziwo niektórzy mu w to wierzą. Tak naprawdę na historię o Henriku i Axelu wpadł, kiedy palił zioło ze swoim serdecznym przyjacielem, Markusem, mieszkającym w małej klitce pod torami kolejowymi w Berlinie i który miał w mieszkaniu szczury, z których jednego z nich nazywał Axel.
x Dość niedawno wrócił do Lorne Bay aby pracować nad książką „Henrik i Axel zwiedzają Australię”. Z racji tego, że ma tylko obywatelsko niemieckie i jako, że będąc w procesie twórczym nie ma stałej pracy i ubezpieczenia, wziął fikcyjny ślub, za który zapłacił. Dzięki temu płaci też mniejsze podatki z otrzymywanych tantiemów.
Fun facts that aren’t fun at all:
- Pochodzi z obrzydliwie bogatej rodziny, ale nie korzysta z pieniędzy swojej rodziny (zazwyczaj).
- Wczesne dzieciństwo spędził w Niemczech, dlatego niemiecki to jego pierwszy język. Zna również francuski, dogada się też po włosku. Angielszczyzną posługuje się bardzo dobrze, choć niektóre zbitki i związki frazeologiczne pozostają dla niego tajemnicą.
- Nie do końca rozumie australijski vibe i luz. Tak samo jak nie rozumie muzyki pop, koncertów gdzie każdy po sobie depta w tłumie i tego, że wracając do domu możesz spotkać na swojej drodze krokodyla. Oraz fascynacji Gwiezdnymi Wojnami… (klękajcie narody).
- Uwielbia palić cygara.
- Nie zdziw się, jeśli w czasie rozmowy z tobą złapie nagle zawieszkę, a następnie stwierdzi, że musi szybko wracać do domu - w końcu nie można ignorować nagłego przypływu weny twórczej.
- Czasami zapuszcza gęstego wąsa, w zależności w jakiej *Bjorn era* obecnie się znajduje.
- Wyraża swój humor poprzez ubiór. Dlatego nie zdziw się, że na umówiony obiad przyjdzie w spodniach od piżamy, bo akurat znajduje się w kryzysie twórczym i rozpacza, że już nigdy nie odzyska weny. Za to kiedy czuje się panem swojego losu, na siłownię zajeżdża w garniturze.
- Jest typem człowieka, który w słoneczny dzień podjedzie beemką na siłownię, żeby pojeździć 30 minut na rowerku treningowym.
Środek transportu
Porusza się czarnym BMW
Związek ze społecznością Aborygenów
Brak
Najczęściej spotkasz mnie w:
Fluorite View, Cairns (na branżowych i nie branżowych imprezach)
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Bruno, Gaia i reszta Zimmermanów
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, ale przy ostrzejszych jazdach proszę o konsultację
Porusza się czarnym BMW
Związek ze społecznością Aborygenów
Brak
Najczęściej spotkasz mnie w:
Fluorite View, Cairns (na branżowych i nie branżowych imprezach)
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Bruno, Gaia i reszta Zimmermanów
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, ale przy ostrzejszych jazdach proszę o konsultację
Björn Zimmerman
Ben Aldridge
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej.
Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!