Ares Kennedy

W wielkim skrócie

$ Jego prawdziwe imię to Angelo Denaro, jest synem tego Denaro
$ Chociaż urodził się jako Michał Mostowiak
$ W Lorne Bay od siedmiu lat. Nikt tu nie zna jego tożsamości
$ Wszyscy mają go za młodego inwestora z Sydney, który jest synem Australijczyka i Włoszki
$ Tak naprawdę mieszkał w Sydney tylko rok
$ To miejsce zostało wybrane na jego ucieczkę z racji anonimowości
$ Hotel kupił jak tu przyjechał, by pozornie prowadzić jakiś interes w miasteczku
$ Studio tatuażu wykupił w zeszłym roku, czasami też wykonuje ludziom tatuaże dla relaksu
$ Zastanawia się nad kupnem kolejnej inwestycji, może związanej z turystyką
$ Zarządza małym Australijskim biznesem swojej rodziny trochę zdalnie. Wszyscy myślą, że w jego domu kręcą się czasami kontrahenci biznesowi, ale to po prostu jego szemrani ludzie
$ Zabijał i torturował ludzi będąc we Włoszech, może zrobić to bez mrugnięcia okiem
$ Ma problemy z agresją, ale wszyscy w miasteczku mają go za miłego, chociaż trochę porywczego (Potrafi świetnie grać)
$ Posiada autentyczny Australijski paszport z nową tożsamością, oraz wykupioną całą historię życia w Sydney (łącznie z papierami ukończenia szkół)
$ Oficjalnie skończył studia związane z rachunkowością, a do Lorne Bay przyjechał, bo to ładne miejsce na spokojne życie (przecież pracować może zdalnie)
$ Kiedy mówi po angielsku, wyczuwalny jest delikatny włoski akcent. Poza tymi dwoma językami zna jeszcze polski, choć nieco się zakurzył
$ Urodził się w Bytomiu i mieszkał tam pierwsze sześć lat życia chroniony przez matkę, jednak po tym czasie wywieźli go na Sycylię, gdzie miał zostać uczony na przejęcie interesu po ojcu., którego aresztowali jeszcze w tym samym roku. Angelo był trzecim synem w kolejce
$ Jego facjata nie jest rozpoznawalna przez Włoskie władze, a jedynie imię i nazwisko
$ Lubi ćpać, chlać i imprezować. Często dołącza się do turystów, a szczególnie do turystek
$ Przyjeżdżając do Australii posiadał dwukrotnie mniejszą ilość tatuaży, dobił je na miejscu, niektóre zrobił sam
$ Bardzo dobrze się bije, strzela, oraz włada nożem
$ Skrycie interesuje się muzyką, oraz gotowaniem. Dobrze gotuje
$ Lubi oglądać zachody słońca na plaży z winem w ręku i włoską muzyką w tle. To mu przypomina o domu
$ W wolnym czasie lubi pójść na plażę, jacht, albo imprezę
$ Miał w życiu liczne romanse, brał udział też w różnych eskapadach organizowanych przez rodzinę, nie do końca moralnych, jednak nigdy nie wpieprzył się w stały związek. To nie dla niego, kochał wolność - i władzę
$ Dużo przeklina, a jak jest naprawdę zdenerwowany, to mówi (krzyczy) i przeklina po Włosku
$ Trzyma w domu broń, nigdy nie wiadomo kiedy się przyda
$ Uwielbia cygara

Oficjalna wersja wydarzeń

Cześć, jestem Ares,urodziłem się w Sydney, mam ojca Australijczyka i matkę Włoszkę. Skąd się tu wziąłem? Lorne Bay poleciła mi koleżanka ze studiów, która kiedyś odwiedziła to miejsce. Szukałem swojej miejscówki na życie z dala od miastowego zgiełku. Zdążyłem się wyszaleć, w końcu pochodzę z dobrego domu i starzy utrzymywali mnie do ukończenia studiów. Miałem czas i na naukę i ostre imprezy. Teraz mam 29 lat i pora zająć się poważnymi biznesami. Od dwóch lat uczę się inwestowania na giełdzie, idzie mi to, cóż, skromnie mówiąc - zajebiście. Zarobiłem na dom, kupiłem, przyjechałem, kupiłem hotel i postanowiłem dalej rozwijać w tym miejscu. Lata mijały. Plaża i słońce, to zdecydowanie moje klimaty, imprezy, dziewczyny, dobre wino... czego więcej chcieć? Dziarać tez zawsze się lubiłem, już powoli kończę zapełniać miejsce na ciele, a nawet sam nauczyłem się kaleczyć igłą ciało. Co mi tam, kupię studio tatuażu - czasem skoczę kogoś dziabnąć. Bywam niestety czasami porywczy i możesz dostać wpierdol, jak za bardzo podskoczysz, albo wyrwiesz turystkę, którą sobie upatrzyłem. Spoko, sam cię nie zaczepie, przecież jestem bardzo poważnym człowiekiem, który unika konfliktu z prawem, ale dobra bójka od czasu do czasu jeszcze nikomu nie zaszkodziła, prawda? Tak ogólnie jestem całkiem miłym gościem, zorganizuję czasami jakąś większą imprezę, wyskoczę popływać, zabiję ci wielkiego pająka, a ta moja morda tylko tak wygląda wrednie. Dobra, wredny bywam i jestem dość specyficzną postacią. Nik jednak nie jest idealny, co? Za to spoko ze mnie sąsiad, pożyczę ci szklankę cukru jak potrzeba, kto by się spodziewał, że ukrywam mroczny sekret?

A jak było naprawdę?

Kaśka miała tylko skoczyć na wakacje do Włoch, a wróciła z brzuchem i historią, w którą i tak koleżanki by nie uwierzyły. Miała zaledwie dwadzieścia lat, starzy jej pomogli. Szkoda, że nie wiedzieli, czyje jest to dziecko. "To tylko przypadkowy romans", tłumaczyła dziewczyna, która myślała, że wychowa syna w Bytomiu. Wiedziała oczywiście kim jest ojciec, ale myślała, że nie dowie się o ciąży. Jej rodzinne miasto wydawało się bezpiecznym miejscem, kto się tam dowie takich rzeczy? Jakże się myliła. Michał (który pod tym imieniem zdążył zabawić zaledwie sześć lat) został uprowadzony i odesłany na Sycylię, do ojczulka, którego przymknęli jeszcze w tym samym roku. Angelo (bo takie imię mu nadano) wychowywał się wśród swoich licznych wujków, ciotek, a o matkę nigdy nie pytał. Podejrzewał, co się z nią stało, jednak został utwierdzony w przekonaniu, że pewne rzeczy musiały się po prostu dziać. Powtarzali mu, że jest wyjątkowy, że ma przed sobą jeszcze tylko jednego brata do tronu. Najstarszy przejął go po cichu po ojcu, a ten średni był chowany w taki sam sposób jak Angelo - wśród członków mafii, narkotyków, przemocy, śmierci i honoru. "Rodzina jest najważniejsza" powtarzali jak mantrę, ucząc go, kształcąc i szkoląc na zabójcę i przywódcę. Nie miał łatwego dzieciństwa, był ukrywany przed władzami i wychowywany w jednym z domów z "rodzicami", którzy tak naprawdę nigdy nimi nie byli. Później dorósł, jako nastolatek pracował już dla Nostry, co za tym idzie dla brata i R O D Z I N Y. Wszyscy członkowie nią byli, należało ich chronić i oddać życie, jeśli trzeba. Angelo pracował najpierw przy narkotykach kilka lat, po cichu i w niewidoczny sposób zarządzając grupami. Później przenieśli go na handel i prostytucję, tam było więcej przemocy i dragów, niż się spodziewał. Zaczynało się robić coraz goręcej, gliny działały, powoli dochodziły do prawdziwych korzeni Cosy. To zagrażało wszystkim braciom, dlatego porozsyłano ich po różnych oddziałach. Angelo dostał Australijski paszport i wyruszył do Sydney. Tam Nostra działała bardzo prężnie, jego ludzie załatwili wszystkie papiery, formalności i po roku czasu Ares (bo takie nowe imię dostał) mógł już wyruszyć do swojej kryjówki. Rodzina naszykowała mu dom w jakimś dziwnym zakątku, z dala od macek stróżów prawa. Szybko jednak zaklimatyzował się w nowym miejscu, prowadząc podwójne życie w oczekiwaniu na ostudzenie sytuacji a kraju. Wątpił, że jego powrót nadejdzie, lecz tą nadzieją żył teraz w Lorne Bay.

Ares Kennedy

20.05.1987

Bytom, Polska

Właściciel i tatuażysta Cairns City Tattoo | Właściciel Kuranda Hotel | Brudne Interesy (Syn Mafiozy) - Nieoficjalnie | Oficjalnie makler giełdowy

Właściciel i tatuażysta Cairns City Tattoo | Właściciel Kuranda Hotel

Pearl Lagune

Wolny, Hetero

Środek transportu
Na lądzie - Mercedes Klasy G
Na wodzie - Mały jacht

Związek ze społecznością Aborygenów
Brak powiązania

Najczęściej spotkasz mnie w:
Miejsca pracy, plaża, dom, kluby, miejsca z turystami

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Brak

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak.
Z pominięciem aresztowania, poważnych uszczerbków na zdrowiu i śmierci.

Ares Kennedy

Andrew England