Obsługuje klientów przy stolikach — Rudd's pub
25 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Przez całe dotychczasowe życie była sierotą przewalaną między domami zastępczymi, jednak po tym jak uciekła z ostatniego i się usamodzielniła, poznała swą biologiczną matkę-alkoholiczkę. Teraz zaś znowu ucieka; tym razem od rodzinnego życia, które jak się okazało nie jest tym na co liczyła i szuka skarbów by pójść na studia.
Niewiele tak naprawdę pamiętam z okresu dzieciństwa - ani swoich rodziców ani pierwszych lat życia, które spędziłam u jednej z rodzin zastępczych. W moim życiu było ich naprawdę wiele, jednak sama nie wiem czy winę ponosiłam ja, dając do wiwatu domownikom już od najmłodszych lat czy fakt, że nikt mnie nie chciał. Byłam przerzucana z rąk do rąk i za każdym razem, gdy myślałam, że poznałam rodzinę z która zostanę na dłużej, pakowali mnie w samochód i lądowałam w innym mieście, u obcych ludzi. Jedyną stałą, którą miałam był pluszowy miś, który wędrował ze mną po całym stanie.
W pierwszej szkole zagrzałam miejsca aż na pół roku, mieszkając u Penny i Jonathana - bezdzietnego małżeństwa z Cloncurry, które przygarnęło mnie jako trzecia rodzina. Lubiłam ich dom - miałam niewielki aczkolwiek własny pokoik, kilka nowych zabawek i książek w które wczytywałam się popołudniami. Byli mili, dbali o mnie i okazywali mi uczucia, których wcześniej nie doświadczyłam. Gdy zaczęłam zwracać się do nich mamo i tato, Penelope zaszła w ciąże po wielu latach starań, a moja obecność w jej domu stanęła pod znakiem zapytania. Nie minęły dwa tygodnia, a ja znowu siedziałam na tylnym siedzeniu auta, należącego na opieki społecznej.
Rok szkolny oraz dwa następne skończyłam u Meredith i Petera z Blackwater - małżeństwa należącego do społeczności katolickiej. Z nimi spędziłam pierwsze prawdziwe święta i tak naprawdę nie mogłam narzekać. Dwa lata liceum uczęszczałam do tamtejszej szkoły i poznałam kilku przyjaciół, którzy nie patrzyli na mnie jak sierotę, której nie chcieli ani rodzice ani poprzednie rodziny. Mój kolor skóry niczego mi jednak nie ułatwiał - wychowywało mnie białe małżeństwo, więc ciężko było mi się kamuflować i unikać przytyków ze strony dzieciaków. Po dwóch latach bycia wyrzutkiem i popychadłem, gdy stłukłam syna miejscowego prokuratora, ponownie wepchnięto mnie w auto opieki społecznej i raz na zawsze pożegnałam malownicze Blackwater.
Kolejny przystanek - Lorne Bay.
Kiedy myślałam, że gorzej być nie może, trafiłam do rodziny, która miała pod swą opieką czwórkę innych sierot. Nie był to jednak dom w którym którekolwiek z dzieci mogłoby czuć się bezpiecznie - państwo Pinkins, skutecznie kryło przed systemem opieki społecznej swój problem alkoholowy oraz fakt, że traktowali dzieci jak własnych niewolników. Mieszkałam w maleńkim pokoju z trójką innych, młodszych dziewczynek i szybko pożałowałam tego, że zaprzepaściłam swoją szansę u Meredith i Petera. Został mi jedynie rok szkoły, a ja zamiast wzorowych ocen, nazbierałam sobie jedynie zaległości, których nie sposób było nadrobić. Marzyłam o studiach, wyjeździe z Queensland i tym, że w końcu będę w stanie sama kierować swym życiem. Niestety nie miałam żadnej szansy na stypendium naukowe, więc gdy tylko odebrałam dyplom ukończenia szkoły i osiągnęłam pełnoletność, spakowałam swoje rzeczy w jeden plecak i wraz z Cooperem, który nieco wcześniej trafił do Pinkinsów, uciekliśmy z domu. Gdyby nie fakt, że chłopak zdążył zwędzić pijanemu Arthurowi trochę kasy, głodowalibyśmy przez kolejne kilka dni.
Pomimo braku bieżącej wody, ciepłej strawy i wygodnego materaca, czułam ulgę i niewyobrażalną radość - w końcu byłam wolna i nie musiałam obawiać się tego, że ktoś znów wywiezie mnie z miasta do kolejnej, obcej i jakże popapranej rodziny. Czułam jednak strach, bo nie miałam pojęcia jak długo przyjdzie nam pomieszkiwać pod gołym niebem. Nie chciałam dłużej wkradać się na cudze łodzie i korzystać z ich dobrodziejstw, dlatego oboje zaczęliśmy rozglądać się za pracą, która pozwoliłaby nam zarobić prawdziwe pieniądze.
Praca w Rudd's z czasem pozwoliła mi się usamodzielnić i wraz z CJ'em szukaliśmy miejsca w którym moglibyśmy zamieszkać. Nie potrzebowaliśmy niczego wyszukanego - wystarczyło miejsce do spania, prysznic i solidny dach nad głową. We dwójkę było nam łatwiej, nie tylko w związku z wszelkimi opłatami ale także przez wgląd na to, że był jedyną osobą w moim życiu na której mi zależało. Był moim przyjacielem i jednocześnie bratem, którego utrata zabolałaby mnie najmocniej. Gdy zaczynało się nam układać, moje życie znów wywróciło się do góry nogami, albowiem - nieproszenie odnalazłam swą biologiczną matkę, która mieszkała w Lorne od prawie dziesięciu lat. Skłamałabym mówiąc, że jej obecność mnie nie ruszała - wielokrotnie zastanawiałam się nad powodem dla którego mnie porzuciła oraz kim była, czym się zajmowała. To samo tyczyło się zresztą mojego ojca, który jak się okazało - nie żył od pięciu lat. Był pracownikiem tutejszej stoczni, a ona kelnerką, która po śmierci męża, miała problem z utrzymaniem jakiejkolwiek pracy. Nie od razu zorientowałam się, że miała problemy z alkoholem i choć myślałam, że problemy z nałogami w rodzinie mam już za sobą, zostałam z nią, by móc ją poznać i wyciągnąć z życiowego dołka. Było to trudniejsze niż myślałam, dlatego wprowadziłam się do jej domku w Sapphire i szybko tego pożałowałam.
brittany 'britta' rothwell
15-04-1998
Richmond, Queensland
Kelnerka
Rudd's Pub
Sapphire River
Panna, heteroseksualna
Środek transportu
Porusza się głównie rowerem i choć nie posiada prawka, potrafi prowadzić auto.

Związek ze społecznością Aborygenów
Biologiczny ojciec dziewczyny był potomkiem rdzennych aborygenów, jednak nie czuje się w żaden sposób związana z tą częścią miasteczka. Nie znała swoich rodziny i wie tyle ile zasłyszała od matki, która dopiero pojawiła się w jej życiu.

Najczęściej spotkasz mnie w:
Jest powsinogą, więc spotkać ją można wszędzie - zwłaszcza w Sapphire River, gdzie pomieszkuje i pracuje.

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Cooper Jenkins lub matka, nie ma nikogo więcej.

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak ale bez szaleństw. Nie zgadzam się na trwały uszczerbek na zdrowiu, psychicznym jak i fizycznym.
brittany 'britta' rothwell
madison bailey
powitalny kokos
marta
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
ODPOWIEDZ