about
We could call it even, you could call me babe for the weekend.
'Tis the damn season, write this down.
I'm stayin' at my parents' house and the road not taken looks real good now.
'Tis the damn season, write this down.
I'm stayin' at my parents' house and the road not taken looks real good now.
§ Nie była planowanym dzieckiem - jej rodzice mieli ją bardzo młodo i Mais nigdy się nie oszukiwała, że było inaczej. Mimo to, nigdy nie dali jej tego odczuć. Miała to szczęście, że urodziła się w zamożnej rodzinie i od malucha była do granic możliwości rozpieszczana. Mimo to, zawsze doceniała bardzo to, ile możliwości to przed nią otwierało - od prywatnych lekcji po urocze ubranka i zabawki, których miała aż za dużo.
§ Od zawsze była ambitna. Lubiła dodatkowe zajęcia, lubiła się uczyć nowych rzeczy i z uwagą słuchała wszystkich korepetytorów, którzy przychodzili do ich domu. Dzięki temu poza angielskim nauczyła się też hiszpańskiego, francuskiego i włoskiego. Dzięki temu też odkryła w sobie pasję do rysowania i malowania. Przez jakiś czas nawet chciała zostać artystką z własną galerią sztuki, ale dość szybko porzuciła te marzenia, decydując, że woli mieć nieco bardziej praktyczny fach w ręku.
§ Właściwie przez cały proces edukacji przeszła bezproblemowo - miała w sobie coś z tego stereotypowego, uzdolnionego dziecka, które bez większych problemów przyswaja większość informacji. Poza tym dość chętnie się udzielała w różnych szkolnych aktywnościach i chociaż nigdy nie była cheerleaderką, to raczej ludzie ją znali i lubili. Chętnie udzielała darmowych korków albo dzieliła się notatkami - które prowadziła dość skrupulatnie. Nie pozwalała też, by cierpiało na tym jej życie prywatne - zazwyczaj otaczała się ludźmi, którym mogła zaufać i w których towarzystwie nigdy się nie nudziła.
§ Na prawo dostała się bez jakichś większych problemów. Mogła właściwie wybrać pomiędzy kilkoma uczelniami - początkowo zdecydowała się na Melbourne. Kiedy jednak życie się skomplikowało i okazało się, że jej matka zniknęła, wróciła do rodzinnego Lorne Bay, by pomóc ojcu zajmować się młodszym - bo zaledwie kilkuletnim rodzeństwem. Przeniosła się na John Cook University, zamierzając spokojnie dokończyć tutaj studia.
§ W zasadzie nie przewidywała kolejnych komplikacji w swoim życiu, do czasu gdy zobaczyła dwie kreski na teście ciążowym po kilku(nastu) nocach spędzonych w ramionach dawnej miłości w te wakacje. On miał życie i karierę, do których chciał wrócić, więc po mocno nieprzyjemnej rozmowie zdecydowała, że nie będzie usuwała ciąży i jakoś wychowa to dziecko - w końcu już zajmuje się młodszym rodzeństwem, więc nie może być AŻ tak źle z noworodkiem... Prawda? Obecnie jest w szóstym miesiącu ciąży, nadal studiuje, dodatkowo pracuje jako stażystka w Fitzgerald & Hargrove. Nikomu nie powiedziała, kto jest ojcem dziecka, które nosi pod sercem. I nikt nie musi się dowiedzieć... O ile nagle na niego nie wpadnie gdzieś w Lorne Bay.
§ Od zawsze była ambitna. Lubiła dodatkowe zajęcia, lubiła się uczyć nowych rzeczy i z uwagą słuchała wszystkich korepetytorów, którzy przychodzili do ich domu. Dzięki temu poza angielskim nauczyła się też hiszpańskiego, francuskiego i włoskiego. Dzięki temu też odkryła w sobie pasję do rysowania i malowania. Przez jakiś czas nawet chciała zostać artystką z własną galerią sztuki, ale dość szybko porzuciła te marzenia, decydując, że woli mieć nieco bardziej praktyczny fach w ręku.
§ Właściwie przez cały proces edukacji przeszła bezproblemowo - miała w sobie coś z tego stereotypowego, uzdolnionego dziecka, które bez większych problemów przyswaja większość informacji. Poza tym dość chętnie się udzielała w różnych szkolnych aktywnościach i chociaż nigdy nie była cheerleaderką, to raczej ludzie ją znali i lubili. Chętnie udzielała darmowych korków albo dzieliła się notatkami - które prowadziła dość skrupulatnie. Nie pozwalała też, by cierpiało na tym jej życie prywatne - zazwyczaj otaczała się ludźmi, którym mogła zaufać i w których towarzystwie nigdy się nie nudziła.
§ Na prawo dostała się bez jakichś większych problemów. Mogła właściwie wybrać pomiędzy kilkoma uczelniami - początkowo zdecydowała się na Melbourne. Kiedy jednak życie się skomplikowało i okazało się, że jej matka zniknęła, wróciła do rodzinnego Lorne Bay, by pomóc ojcu zajmować się młodszym - bo zaledwie kilkuletnim rodzeństwem. Przeniosła się na John Cook University, zamierzając spokojnie dokończyć tutaj studia.
§ W zasadzie nie przewidywała kolejnych komplikacji w swoim życiu, do czasu gdy zobaczyła dwie kreski na teście ciążowym po kilku(nastu) nocach spędzonych w ramionach dawnej miłości w te wakacje. On miał życie i karierę, do których chciał wrócić, więc po mocno nieprzyjemnej rozmowie zdecydowała, że nie będzie usuwała ciąży i jakoś wychowa to dziecko - w końcu już zajmuje się młodszym rodzeństwem, więc nie może być AŻ tak źle z noworodkiem... Prawda? Obecnie jest w szóstym miesiącu ciąży, nadal studiuje, dodatkowo pracuje jako stażystka w Fitzgerald & Hargrove. Nikomu nie powiedziała, kto jest ojcem dziecka, które nosi pod sercem. I nikt nie musi się dowiedzieć... O ile nagle na niego nie wpadnie gdzieś w Lorne Bay.
Środek transportu
Posiada swój samochód - Lexusa RX, którego dostała od ojca.
Związek ze społecznością Aborygenów
Nie posiada.
Najczęściej spotkasz mnie w:
Pracy, na uczelni albo na plaży - kiedyś również w barach, ale teraz przebywa tam znacznie rzadziej.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Ojca, który się kiedyś zrobi.
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, ale bez gwałtów, śmierci, trwałych uszkodzeń ciała i nieplanowanych ciąż.
Posiada swój samochód - Lexusa RX, którego dostała od ojca.
Związek ze społecznością Aborygenów
Nie posiada.
Najczęściej spotkasz mnie w:
Pracy, na uczelni albo na plaży - kiedyś również w barach, ale teraz przebywa tam znacznie rzadziej.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Ojca, który się kiedyś zrobi.
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, ale bez gwałtów, śmierci, trwałych uszkodzeń ciała i nieplanowanych ciąż.
Maisie Rosenthal
Danielle Rose Russell
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej.
Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!