[Renesme O'Keeffe]

Renesme O'Keeffe

Rzecznik prasowy tutejszego szpitala. Od trzech lat mieszkanka Lorne Bay, skłoniona do przeprowadzki po tragicznej śmierci partnera. W pierwszym kontakcie wydaje się być osobą oziębłą jednak zyskuje przy bliższym poznaniu. Oddana w przyjaźni, stawiająca dobro innych nad swoje własne.

IMIĘ I NAZWISKO CZŁONKA RODZINY

opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis

IMIĘ I NAZWISKO - POZYTYWNE

opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis

IMIĘ I NAZWISKO - NEGATYWNE

opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis

[austin hayworth]

Cześć! Może Austin i Renesme kojarzą się ze szpitala? Wprawdzie to dość spore miejsce, ale istnieje jakaś szansa, że wpadli na siebie gdzieś, kiedyś być może obok automatu do kawy lub na parkingu. On mógł zająć jej miejsce (przypadkiem) i próbować załagodzić sytuację jakimś żartem, jak to on i mogło się to spotkać ze średnim odbiorem, bo jego humor nie musi trafiać do każdego - albo wręcz przeciwnie niezależnie od reakcji, mógłby ją potem próbować jakoś zagadywać, gdyby ją mijał, nic wielkiego, kulturalne przywitania, pytania o to jak jej mija dzień i takie tam
Renesme O'Keeffe

[Renesme O'Keeffe]

austin hayworth za zajęcie miejsca parkingowego zapewne by zagryzła jednak przy kolejnych spotkaniach pokazałaby swoją bardziej ludzką twarz. W ramach przeprosin mogłaby nawet postawić mu tę lichą kawę z automatu, która jest raczej wodą niż aromatem. Potem nawet mniej lub bardziej przypadkowo mogłaby się pojawiać pod tym automacie nieco częściej coby porozmawiać z mężczyzną.

[BLABLA]

Renesme O'Keeffe omg, totalnie dałabym tutaj dawsey carleton, bo też jest po ciężkich przejściach i jeszcze rok temu pracował w szpitalu, chciałabym, żeby miał kontakt z kimś stamtąd, żeby uświadamiało mu to, jak cholernie brakuje mu tej pracy, a przy okazji, mogą świetnie rozumieć swoje bolączki, dość szybko mogli złapać wspólny język i dość mocno się zaprzyjaźnić?

[Renesme O'Keeffe]

melis huntington, więc proponujesz coś na kształt wspólnej terapii, bez oceny i analizy? Czyste podejście do podobnych przeżyć, które mogłoby zawiązać tę przyjaźń bardzo mi odpowiada. Renesme z miłą chęcią podejmie wielokrotne próby namawiania mężczyzny do powrotu, powołując się na wspólną relacje i to, że bez niego jakoś tak jej gorzej w pracy. Czasami też pomilczą, częściej pokrzyczą w przestrzeń ale przede wszystkim doskonale się zrozumieją.

[austin hayworth]

austin hayworth za zajęcie miejsca parkingowego zapewne by zagryzła jednak przy kolejnych spotkaniach pokazałaby swoją bardziej ludzką twarz. W ramach przeprosin mogłaby nawet postawić mu tę lichą kawę z automatu, która jest raczej wodą niż aromatem. Potem nawet mniej lub bardziej przypadkowo mogłaby się pojawiać pod tym automacie nieco częściej coby porozmawiać z mężczyzną.

Wspaniale Jakbyś chciała coś gdzieś kiedyś jakoś rozegrać - czy to spotkanie na parkingu czy ewentualnie gdzieś coś później, to mnie wołaj na pw

[Olivia Westbrook]

Łap Liv Renesme O'Keeffe, wypada znać się z pracy

[Renesme O'Keeffe]

Olivia Westbrook wydaje się być tak bardzo ciepłą osobą, że nie wyobrażam sobie niczego innego niż jakaś pozytywna relacja. Czy Renesme może traktować ją jak kogoś na kształt matki? Jest sama w mieście od wielu lat, tak skutecznie odcięła się od Sydney, że kontakt z matką jest sporadyczny a warto czasami z kimś porozmawiać tak po prostu, bez oceny?

[dawsey carleton]

melis huntington, więc proponujesz coś na kształt wspólnej terapii, bez oceny i analizy? Czyste podejście do podobnych przeżyć, które mogłoby zawiązać tę przyjaźń bardzo mi odpowiada. Renesme z miłą chęcią podejmie wielokrotne próby namawiania mężczyzny do powrotu, powołując się na wspólną relacje i to, że bez niego jakoś tak jej gorzej w pracy. Czasami też pomilczą, częściej pokrzyczą w przestrzeń ale przede wszystkim doskonale się zrozumieją.

omg totalnie tak, dawseyowi brakuje kogoś, kto będzie go rozumiał, a jednocześnie nie oceniał albo po prostu nie oceniał zbyt surowo, komu będzie mógł wyznać wszystkie swoje obawy! totalnie chcę zagrać Renesme O'Keeffe

[Olivia Westbrook]

Bardzo chętnie Renesme O'Keeffe

[Lorenzo d'Alviano]

Witaj, Renesme O'Keeffe

Masz wyjątkowo smutną postać, co zrozumiałe, gdy traci się ukochaną osobę, musi być jej bardzo ciężko, a pustka, jaka zapanowała w jej życiu, niewątpliwie daje o sobie znać w deszczowe szare popołudnia, gdy cisza w domu dobija.
Myślę, by podrzucić Ci Lorenzo, z którym można porozmawiać na wszelakie tematy, a widmo straty nie jest mu obce, chociaż pozornie może zmylić swą zamkniętą postawą, to po wysłuchaniu historii Twojej pani, miałby dla niej więcej współczucia i spoglądałby na nią z troską. Proponowałbym pozornie, niepozorne spotkanie, chociażby swe korzenie mające w jednym z "tych gorszych" dni, podczas gdy Renesme robiła, chociażby zakupy w pobliskim spożywczaku i dosłownie wszystko szło jej wyjątkowo kiepsko, czy to zakupy leciały z rąk, czy zapomniała z domu karty płatniczej i nie miała gotówki? Od tego mogło się zacząć, a później poznali się na sobie i obecnie mogą być sobie odrobinę bliżsi.

[Renesme O'Keeffe]

Witaj, Renesme O'Keeffe

Masz wyjątkowo smutną postać, co zrozumiałe, gdy traci się ukochaną osobę, musi być jej bardzo ciężko, a pustka, jaka zapanowała w jej życiu, niewątpliwie daje o sobie znać w deszczowe szare popołudnia, gdy cisza w domu dobija.
Myślę, by podrzucić Ci Lorenzo, z którym można porozmawiać na wszelakie tematy, a widmo straty nie jest mu obce, chociaż pozornie może zmylić swą zamkniętą postawą, to po wysłuchaniu historii Twojej pani, miałby dla niej więcej współczucia i spoglądałby na nią z troską. Proponowałbym pozornie, niepozorne spotkanie, chociażby swe korzenie mające w jednym z "tych gorszych" dni, podczas gdy Renesme robiła, chociażby zakupy w pobliskim spożywczaku i dosłownie wszystko szło jej wyjątkowo kiepsko, czy to zakupy leciały z rąk, czy zapomniała z domu karty płatniczej i nie miała gotówki? Od tego mogło się zacząć, a później poznali się na sobie i obecnie mogą być sobie odrobinę bliżsi.

Smutek Renesme jest ukryty gdzieś pod warstwą ciepłego uśmiechu i życzliwości więc Lorenzo musi być wprawnym obserwatorem aby to stwierdzić. Takich ludzi docenia, chociaż przeraża ją ich przenikliwość.
Czy z Twojej propozycji wynika, że R. mogłaby liczyć na wsparcie w zapłacie za zakupy? Jezeli tak, to zapewne chciałaby w następstwie odwdzięczyć się kawą bądź innym napojem. Tam mogłaby już wytłumaczyć powód swojego roztargnienia, bo jakoś przed obcymi ludźmi łatwiej jej się otworzyć. Potem już wcale taki obcy dla niej być nie musiał ale to już zależy od Ciebie.