about
Robi najlepszą pizzę w mieście, choć od kilku lat marzy o otworzeniu własnej restauracji. W międzyczasie próbuje też rozpracować swój związek.
Gary Foggart
Urodzony i wychowany w Lorne Bay. Niespełna trzydziestoletni kucharz w miejscowej pizzerii, którą kiedyś chciałby przejąć na własność. Duże dziecko, trochę głuptas i chłopak z marzeniami, po które boi się sięgnąć.
IMIĘ I NAZWISKO CZŁONKA RODZINY
opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opisIMIĘ I NAZWISKO - POZYTYWNE
opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opisIMIĘ I NAZWISKO - NEGATYWNE
opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opisIMIĘ I NAZWISKO POSTACI - INNE
opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opisabout
Sierota grająca w kościele, którą ludzie z Lorne Bay mają za przeklętą wiedźmę z lasu i ona sama także w to wierzy. Zsyła na innych jedynie nieszczęście, więc nic dziwnego, że jest całkiem sama.
Hejka Gaz Foggart!
Tu bym mocno podrzuciła Mari, bo ona na pewno jeszcze nie tak dawno była stałym bywalcem w pizzerii, chętnie próbując coraz to nowszych kombinacji smakowych Poza tym sama też miała marzenia i porzuciła stare życie dla nich, więc mogłaby go wspierać w jego własnych Może jeszcze by się z Pearl dogadał, albo wręcz przeciwnie, kiedyś mogli mieć jakąś nieudaną randkę, albo nawet nie taką najgorszą, ale potem wszystko się pomieszało, chyba, że jeszcze kogoś innego chcesz, to też możemy myśleć :3
Tu bym mocno podrzuciła Mari, bo ona na pewno jeszcze nie tak dawno była stałym bywalcem w pizzerii, chętnie próbując coraz to nowszych kombinacji smakowych Poza tym sama też miała marzenia i porzuciła stare życie dla nich, więc mogłaby go wspierać w jego własnych Może jeszcze by się z Pearl dogadał, albo wręcz przeciwnie, kiedyś mogli mieć jakąś nieudaną randkę, albo nawet nie taką najgorszą, ale potem wszystko się pomieszało, chyba, że jeszcze kogoś innego chcesz, to też możemy myśleć :3
about
Robi najlepszą pizzę w mieście, choć od kilku lat marzy o otworzeniu własnej restauracji. W międzyczasie próbuje też rozpracować swój związek.
myślę zatem, że z Mari mogliby się kumplować; pewnie nie raz zamykał pizzerię, kiedy ona jeszcze dojadała swoją porcję, więc mogli w tym czasie urządzać sobie pogawędki na temat tego, co zmieniliby w świecie na mniejszą i większą skalę, więc jakiś czas później mogli przenieść tę znajomość poza ściany pizzerii a z Pearl to w zasadzie myślę, że mogli sobie trochę randkować, może nawet mieli jakiś dłuższy epizod, ale to by musiało mieć miejsce raczej jeszcze jakoś w szkole średniej, bo on jeszcze tam spiknął się z Lovey, z którą jest już od wieeelu latDivina Norwood pisze: ↑22 sie 2022, 23:48Hejka Gaz Foggart!
Tu bym mocno podrzuciła Mari, bo ona na pewno jeszcze nie tak dawno była stałym bywalcem w pizzerii, chętnie próbując coraz to nowszych kombinacji smakowych Poza tym sama też miała marzenia i porzuciła stare życie dla nich, więc mogłaby go wspierać w jego własnych Może jeszcze by się z Pearl dogadał, albo wręcz przeciwnie, kiedyś mogli mieć jakąś nieudaną randkę, albo nawet nie taką najgorszą, ale potem wszystko się pomieszało, chyba, że jeszcze kogoś innego chcesz, to też możemy myśleć :3
about
Urodziła córeczkę. Niestety jej ojciec to gamoń, więc podrywa chłopców na wielkie, pełne mleka cycki.
Hello, chcę cię znać. Mogłeś się kumplować z moim starszym bratem, ale ten zwiał do lepszego świata, więc została ci tylko Lally do lubienia
Gaz Foggart
Gaz Foggart
about
Sierota grająca w kościele, którą ludzie z Lorne Bay mają za przeklętą wiedźmę z lasu i ona sama także w to wierzy. Zsyła na innych jedynie nieszczęście, więc nic dziwnego, że jest całkiem sama.
Jak najbardziej odpowiada mi to z Mari, początki znajomości od rozmów o pizzy to totalnie jej klimatGaz Foggart pisze: ↑23 sie 2022, 18:39myślę zatem, że z Mari mogliby się kumplować; pewnie nie raz zamykał pizzerię, kiedy ona jeszcze dojadała swoją porcję, więc mogli w tym czasie urządzać sobie pogawędki na temat tego, co zmieniliby w świecie na mniejszą i większą skalę, więc jakiś czas później mogli przenieść tę znajomość poza ściany pizzerii a z Pearl to w zasadzie myślę, że mogli sobie trochę randkować, może nawet mieli jakiś dłuższy epizod, ale to by musiało mieć miejsce raczej jeszcze jakoś w szkole średniej, bo on jeszcze tam spiknął się z Lovey, z którą jest już od wieeelu lat
Z Pearl też mi odpowiada, ona w szkole średniej ważyła trochę więcej, a potem mocno się za siebie wzięła, może nawet po to, żeby wyrwać Gaza No, ale ostatecznie im nie wyszło, więc teraz jak na siebie wpadają może czuć się niezręcznie i przez to wręcz karykaturalnie udaje, że jest wręcz przeciwnie, rzucając jakimiś głupimi żartami
about
Robi najlepszą pizzę w mieście, choć od kilku lat marzy o otworzeniu własnej restauracji. W międzyczasie próbuje też rozpracować swój związek.
a nie będzie krzyczeć, jak super wujek i super tata zgubią kiedyś dziecko?Lally O. Little pisze: ↑30 sie 2022, 14:02Hello, chcę cię znać. Mogłeś się kumplować z moim starszym bratem, ale ten zwiał do lepszego świata, więc została ci tylko Lally do lubienia
dobra, deal! jeśli będziesz miała kiedyś ochotę zagrać, to wiesz, gdzie mnie szukaćDivina Norwood pisze: ↑05 wrz 2022, 02:37Jak najbardziej odpowiada mi to z Mari, początki znajomości od rozmów o pizzy to totalnie jej klimat
Z Pearl też mi odpowiada, ona w szkole średniej ważyła trochę więcej, a potem mocno się za siebie wzięła, może nawet po to, żeby wyrwać Gaza No, ale ostatecznie im nie wyszło, więc teraz jak na siebie wpadają może czuć się niezręcznie i przez to wręcz karykaturalnie udaje, że jest wręcz przeciwnie, rzucając jakimiś głupimi żartami
about
Urodziła córeczkę. Niestety jej ojciec to gamoń, więc podrywa chłopców na wielkie, pełne mleka cycki.
Oczywiście, że będzie krzyczeć, od tego są matki!
Gaz Foggart
Gaz Foggart
about
Robi najlepszą pizzę w mieście, choć od kilku lat marzy o otworzeniu własnej restauracji. W międzyczasie próbuje też rozpracować swój związek.
na takich kochanych niuniusiów się nie krzyczy, przemyśl to jeszcze