neonatolog, v-ce dyrektor szpitala — CAIRNS HOSPITAL
39 yo — 190 cm
Awatar użytkownika
about
Neonatolog, który kocha swoją pracę, ale jeszcze bardziej kocha swoją żonę, która jest dla niego całym światem, a teraz będzie musiał podzielić te miłość na dzieci i najlepszego psa na świecie.
Sawyer po powrocie z wakacji czuł się naprawdę bardzo wypoczęty dodatkowo Lily zrobiła mu ogromną niespodziankę – przygotowała dla nich odnowienie przysięgi w ramach przeprosin za to, że zapomniała o ich okrągłe, bo dziesiątej rocznicy ślubu. Tak naprawdę było mu przykro tylko przez chwile, ale nie byłby sobą, gdyby nie pomarudził żonie. Dla niej miał szczeniaka, o którym mówili już od jakiego czasu, w zasadzie mieli w planach zakup psiaka, a on trochę wyprzedził plany i zrobił niespodziankę sprowadzając do ich domu małego golden retrivera, którego nazwali Fanta, co nadal go bawi. Uwielbiał tego psiaka, naprawdę. Nie sądził, że tak małe stworzenie może tak bardzo zagnieździć się w sercu człowieka, trochę nie wierzył ludziom, którzy mieli psy, że to tak działa, oczywiście nie negował tego, teraz się po prostu o tym przekonał.
Dzisiaj miał tylko trochę rzeczy do zrobienia w biurze, można powiedzieć, że dzisiaj był tylko zastępcą dyrektora, ponieważ nie miał dyżury na oddziale, ani nie przyjmował w poradni, co dla niego było dość orzeźwiające. Nie jest typem człowieka, który przepracowuje się do granic wyczerpania. Ma wypracowana pozycję i nie musi pracować ponad swoje siły, a poza tym jest już na to za stary. Nie potrzebuje również niczego udowadniać ani sobie, ani tym bardziej innym. Nigdy tego nie robił, za nim zawsze przemawiała jego wiedza i umiejętności, bo ja wiadomo te dwie rzeczy nie zawsze idą w parze.
Dzisiaj umówił się ze swoim najlepszym przyjacielem na drinka. Nie potrafił sobie przypomnieć kiedy ostatnio miał taki wypad, bo na szczęście z przyjacielem utrzymywał stały kontakt, ale widomo jak to jest – każdy dorosły człowiek ma swoje życie i nie zawsze jest czas na to, aby się spotkać.
Na miejscu był chwile przed czasem, ale z daleka zobaczył rosłą sylwetkę przyjaciela.
- Cześć! Bardzo cię przepraszam, że dopiero teraz mamy czas na spotkanie, ale sporo się działo - zaśmiał się witając z Williamem. - A u ciebie co słychać? Jakieś nowości? - zapytał kiedy zajęli miejsca.

William Lowell