archeolożka — na świecie
27 yo — 168 cm
Awatar użytkownika
about
Autorka kryminałów i komedii kryminalnych, która powróciła do archeologicznych wyjazdów, bo stęskniła się za grzebaniem w ziemi. Leczy złamane serce, po mieszkaniu biega w okularach i w dresie oraz z butelką wina w ręku, próbując zwalczyć blokadę twórczą.
#numerek + outfit

Scarlet miała mętlik w głowie. Nie tylko dlatego, że kompletnie nie potrafiła rozgryźć Coltona, ale również dlatego, że ilekroć wracała do rodzinnego domu, myślała, że coraz bardziej się od niego oddala. Możliwe, że była to kwestia jej częstych wyjazdów, a możliwe, że po prostu nieustannie jej w życiu czegoś brakowało. Może poczucia bliskości? Może tego komfortu, który niegdyś odczuwała z Joelem? Może wyższego dobra, którego nie potrafiła zidentyfikować? A może po prostu obawiała się, że poczuje coś do kogoś, do kogo wcale poczuć nie powinna?
Ale były święta! A święta należało spędzać z rodziną, jakakolwiek by ona nie była. Zresztą, Callaway’owie nie byli rodziną, która wyglądała dobrze tylko na obrazku. Byli naprawdę przecież zżyci i byli sobie bliscy. Takiej Harper - która pewnie była trochę ulubienicą całej rodziny – Scarlet by nerkę oddała. Nie tylko nerkę. Pewnie byłaby dla niej dawcą, czegokolwiek by nie potrzebowała. W końcu Harps była jej malutką siostrzyczką i nawet jeśli czasem wkurzała Scarlet – na przykład poprzez to całe niby-to-tajemne swatanie z Coltonem – to jednak Scar serio by za nią skakała w ogień. I nie tylko. Zresztą, nie chodziło tylko o Harper. Wszyscy z rodu byli jej bliscy i Scarlet naprawdę uważała, że trafiła w dziesiątkę ze swoją rodziną.
Dlatego pewnie po tym jak już odpakowały swoje prezenty i wspólnie siedziały na kanapie, czekając na seans Kevin sam w domu, czyli klasyczek świąt, Scarlet szturchnęła lekko siostrę. -- Widziałaś ten nowy trend na tiktoku do piosenki The First Snow? - Jeśli okaże się, że Harper nie jest zaznajomiona z k-popem, to Scarlet będzie musiała jednak zastanowić się nad wydziedziczeniem siostry. Scar piłowała swoje paznokcie w idealne migdały, spoglądając spod rzęs na Harper, posyłając jej jak najbardziej pytające spojrzenie.
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Strach przed poczuciem czegoś więcej do kogoś nieodpowiedniej zdecydowanie było czymś, w czym siostry Callaway mogłyby przybić sobie piątki. Jeszcze parę tygodni temu Harper z pewnością obśmiałaby pomysł tego, że między nią a Nico mogłoby coś być, a teraz… nie była już niczego pewna. Nie chodziło o to, że uważała Nico za kogoś niewartego jej uwagi, ale zawsze uważała, że byli z dwóch innych światów. Które to światy niespodziewanie połączyły się, kiedy Nico niespodziewanie przyszedł do niej jednego wieczora, żeby obśmiać jej typów z Tindera, a tymczasem skończyli wieczór wymieniając się namiętnymi pocałunkami, będąc niewiele od pójścia o krok dalej.
Ale cóż, najważniejsze, że mogli wspólnie, całą rodziną, zebrać się w rodzinnym domu. Harps nie pamiętała kiedy ostatnio spędzili ten czas w kompletnie, włączając w to jednoczesną obecność w domu i Scarlet, i Robina. Harper czuła się trochę jak psiak czerpiący satysfakcję z tego, że cała rodzina znajdowała się razem w jednym połączeniu. Leżała z uśmiechem zadowolenia na ustach z odpiętym guziczkiem spodni, na wypadek gdyby przyszło jej się zmierzyć ze zjedzeniem jeszcze jednego kawałka serniczka. I po prostu delektowała się obecnością siostry obok, nawet jeśli wiązało się to z seansem Kevina – po raz 6153452 raz.
– Widziałam… – zaczęła rokująco… - …ale nie rozumiem. Nie za bardzo do mnie przemawia ta chińska muzyka – no tylu bluźnierstw użytych w jednym zdaniu nie powstydziłby się sam diabeł! Harper wzruszyła jedynie ramionami, wypuszczając głośno powietrze z ust. – Tym się tam zajmujesz na wyjeździe? Przeglądaniem tik toka? – wyszczerzyła się do siostry, zapobiegawczo zasłaniając się dłońmi na wypadek gdyby ta zechciała rzucić w nią za ten tekst poduszką.
scarlet callaway
archeolożka — na świecie
27 yo — 168 cm
Awatar użytkownika
about
Autorka kryminałów i komedii kryminalnych, która powróciła do archeologicznych wyjazdów, bo stęskniła się za grzebaniem w ziemi. Leczy złamane serce, po mieszkaniu biega w okularach i w dresie oraz z butelką wina w ręku, próbując zwalczyć blokadę twórczą.
Z Coltonem był jednak o tyle problem, że był byłym facetem jej najlepszej przyjaciółki. Chociaż fakt faktem, że jednak dawno się z nią nie widziała i Scarlet nawet nie do końca była pewna statusu znajomości między nimi. Ale mimo to wciąż miała z tyłu głowy, że Colton jest poza jej zasięgiem, bo tak nakazywał babski kodeks. Poza tym była jedną z tych osób, które wolały jednak nie wywoływać niepotrzebnie dram. A wejście w jakąkolwiek relację z Coltonem na pewno się z tym wiązało. Poza tym to był… Colton i Scarlet absolutnie nie potrafiła rozgryźć co ten facet ma w głowie. Ba. Ona w sumie sama nie wiedziała, co ma w głowie!
Ale nadeszły święta i przynajmniej w tym czasie Scarlet mogła się zupełnie zrelaksować w towarzystwie rodziny. Osób, które szczerze kochała, i które odwzajemniały się jej tym samym. Dlatego nawet oglądanie Kevina było pewnego rodzaju guilty pleasure. I byłoby wszystko idealnie, gdyby ignorancja Harper nie dała tutaj o sobie znać. – Chińska muzyka?! – Scarlet aż się uniosła, spoglądając na Harps. – Nawet nie wiem od czego zacząć. Czy to rasizm, czy to ignorancja, czy próbujesz mnie zirytować po prostu – oznajmiła i nie omieszkała uderzyć siostry poduszką. – Nie, ale loty jednak trochę trwają, wiesz? – A Scarlet pewnie po tych wszystkich lotach pewnie zgarnęła tyle mili w aplikacji, że mogła sobie zasłużyć na darmowy internet na pokładzie. I oczywiście poprawiła uderzenie poduszką raz jeszcze. – A ty czym się tutaj zajmujesz, jak mnie nie ma, młoda? – zapytała ironicznie, spoglądając z powątpiewaniem na siostrę. Bo jednak szczerze wątpiła w jej życiowe decyzje, ale mimo wszystko chciała usłyszeć to z jej ust. Jednocześnie rozejrzała się za bratem i szwagierką, bo gdzieś zniknęli z widoku.
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Nie od dziś wiadomym było, że zakazany owoc smakuje najlepiej. Być może dlatego Colton tak chodził Scarlet po głowie, a może… a może Scarlet zaczynała dostrzegać, że Colton jest jej przeznaczony, powinni się związać, ożenić się i mieć gromadkę dzieci, z których córeczka będzie miała na imię Harper Junior. No dobra, Harps może nie była aż taką creeperką, żeby wyjeżdżać z buta z czymś takim, ale o ile intuicja jej nie zwodziła, to Callaway i Brooks coś do siebie mieli. Ale wiedziała, że im bardziej ona będzie naciskać (jakby w ogóle miała do tego prawo heh), tym większe prawdopodobieństwo że i Scar i Colton szybko się z tego wszystkiego wycofają. Harps siedziała więc na tylnym siedzeniu i od czasu do czasu podrzucała im wskazówki co do kierunku jazdy, ale nigdy nie pchała się za kierownicę.
Harper aż podskoczyła ze strachu, kiedy ujrzała spojrzenie Scarlet. – A co jest rasistowskiego w nazywaniu muzyki pochodzącej z Chin chińską? – zmarszczyła lekko brwi, wciąż nie mając pojęcia o co chodziło siostrze. Dlatego nie miała pojęcia co takiego mogłoby zirytować Scar, za to roześmiała się kiedy dostała poduchą. – Jet lagi muszą być mega męczące, co? – spytała już nieco poważniejszym tonem. Wiedziała, że Scar obecnie robiła to, co kochała, ale zdawała sobie sprawę z tego, że wiązały się z tym pewne wyrzeczenia i niedogodności.
– Ja? Samymi nudnymi rzeczami – rzuciła wzruszając ramionami. – Praca, dom, czasami jakaś impreza… Miałam tindera przez jakiś czas, ale tam też wiało nudą. Nuda, nuda… – powtórzyła jeszcze parę razy, żeby Scar przypadkiem nie miała wątpliwości, że u Harper naprawdę nic się nie działo.
scarlet callaway
archeolożka — na świecie
27 yo — 168 cm
Awatar użytkownika
about
Autorka kryminałów i komedii kryminalnych, która powróciła do archeologicznych wyjazdów, bo stęskniła się za grzebaniem w ziemi. Leczy złamane serce, po mieszkaniu biega w okularach i w dresie oraz z butelką wina w ręku, próbując zwalczyć blokadę twórczą.
Chyba nie nazwałabym Coltona tak do końca zakazanym owocem. Bardziej… takim… niepożądanym? Może dlatego, że wiele było głosów przeciwko tej relacji. Głosów w głowie Scarlet, oczywiście. Poza tym, gdy kobieta zrobiła sobie drzewko decyzyjne to chyba wyszło jej, że powinna jednak zostać z Coltonem na stopie koleżeńskiej. Ale czy można ufać własnemu drzewku decyzyjnemu? Na pewno argumentem na NIE byłoby to, że Harper chciała mieć siostrzenicę Harper junior. Albo siostrzeńca. Przecież nikt by nie zabronił Scar nazwać chłopca Harper, prawda? A pewnie nawet i charakterkiem by się wpasował bardziej w szaloną ciotkę Harps.
Scarlet wzięła głęboki oddech. –– A to, że to nie jest muzyka z Chin. Tylko z Korei. Dlatego nazwa gatunku to K-POP –– oznajmiła ze spokojem Scarlet, stwierdzając, że tylko spokój ją teraz uratuje, a jej misją na te święta jest najwyraźniej uświadomienie młodszej siostrzyczki, co jednak było dość zaskakujące, bo była przekonana, że Harper ma zapewne ten gatunek w małym paluszku. A tu jednak nie. –– Są… –– oznajmiła Scarlet i na samo wspomnienie, potrząsnęła głową. –– Niedługo będę miała garba. –– Bo nie dało się ukryć, że jej kark i plecy bardzo cierpiały od tego ciągłego podróżowania samolotem. Przydałby się na tym wyjeździe jakiś fizjoterapeuta albo kręgarz. Przystojny do tego, hehe.
Spojrzała nieco podejrzliwie na siostrzyczkę. –– Daj spokój. Stać cię na coś więcej niż Tinder. Hmm… Mam ci pomóc ze znalezieniem chłopaka? O, a co porabia syn Goldsworthy? Ten uroczy? –– Szkoda co prawda, że Otis się zmył, bo Scarlet by szipowała. Z Zetą nie mogła, bo a) nie wiedziała o nim, b) no… nie był on dobry kandydatem dla Harper, nie ukrywajmy. Chociaż ja tam skrycie szipuje, okej. –– Albo… no nie wiem, nie wiem kto jeszcze jest wolny, ale mogę popytać wśród kolegów. –– Teraz to już sobie żartowała, ale gotowa była się poświęcić, wiadomo.
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Swojemu drzewku decyzyjnemu zdecydowanie nie można było ufać! Tworząc je człowiekiem kieruje wtedy zdrowy rozsądek, czyli najgorszy wróg romantycznych relacji. Nie to, żeby Harper regularnie poddawała się szalonym porywom serca, ale jednak jej natura romantyczki dokładnie o czymś takim marzyła – o intensywnym uczuciu, które zawładnie jej światem. No więc gdzie tu jeszcze wcisnąć racjonalne argumenty „za” i „przeciw”? Ano właśnie.
Słysząc słowa siostry Harps otworzyła lekko buzię i wydała z siebie przeciągłe „aaaaaa”. – Okej, trzeba było tak od razu. To była nieumyślna obraza majestatu – uniżyła się żartobliwie, przy okazji sięgając po żelki które leżały na stole. Spokojnie, na serniczek też jeszcze miała miejsce. – W ramach zadośćuczynienia nie pójdę dzisiaj spać dopóki nie obejrzę wszystkich tik toków z The First Snow – wyszczerzyła się i w zasadzie wcale nie kłamała. Naprawdę miała w planach spędzić połowę wieczoru na tik toku. – Nic się nie martw, Quasimodo też w końcu znalazł miłość – zasłoniła usta dłonią i zaczęła chichotać ze swojego żartu. Harper zdecydowanie przyjęła dziś za dużo cukru…
– Otis? – wiadomo, że od razu połączyła określenie „ten uroczy Goldsworthy” z Otisem. – W zasadzie to nie wiem. Chyba wyjechał, a że nie ma instagrama, to nie wiem co u niego – stwierdziła, no bo wiadomo, Insta to okno na prawdziwe życie. – I nie, nie potrzebuję pomocy – roześmiała się nieco nerwowo. – Może zapomniałaś przy tych wykopaliskach, ale mamy XXI wiek, swaty już od dawna są passe – a wiadomo, Harper nowoczesną kobietą z prawie nowoczesnej farmy. – I nigdy nie mów o mnie żadnemu koledze! To wieje desperacją. No wiesz, „mam siostrę, ale coś z nią jest nie tak i nie może znaleźć faceta, chcecie ją poznać?” Nawet jakbyś ujęła to w bardziej dyplomatyczne słowa, to dokładnie taki byłby wydźwięk – nawet spróbowała tak wymodulować głos, żeby brzmieć jak Scar… ale prawdopodobnie efekt nie był powalający.
scarlet callaway
archeolożka — na świecie
27 yo — 168 cm
Awatar użytkownika
about
Autorka kryminałów i komedii kryminalnych, która powróciła do archeologicznych wyjazdów, bo stęskniła się za grzebaniem w ziemi. Leczy złamane serce, po mieszkaniu biega w okularach i w dresie oraz z butelką wina w ręku, próbując zwalczyć blokadę twórczą.
Dokładnie tak! Dlatego, gdy tworzenie drzewka decyzyjnego to właściwie jedyna szansa dla twojego móżdżka, by mógł się wypowiedzieć. Jedyna szansa, by emocje nie wzięły tak całkowicie górę nad podjęciem decyzji. Dlatego Scarlet jako jednak pisarka komedii kryminalnych, śmiało praktykowała ową metodę rozwiązywania problemów. –– Idę po butelkę wina –– oznajmiła Scarlet, widząc, że u Harper się już robi powoli miejsce skoro sięga po żelki. Nie wiem czy już miały jedną za sobą, ale Scarlet najwyraźniej dreptała po kolejną. W końcu były święta i im się należało! A jeśli chodzi o ilość tiktoków z The First Snow, to jeśli Harperka naprawdę chciałaby spełnić ową obietnicę, to chyba nigdy nie poszłaby spać! Chyba, że oglądałaby na jakimś mega speedzie i tylko przewijała od niechcenia. Ale mogła już zacząć w tym czasie, kiedy Scarlet poszła do piwniczki po wino.
–– Otis! –– przytaknęła, gdy już padło imię kolegi. W międzyczasie rozlała im do kieliszków wino. Aczkolwiek nieco posmutniała, słysząc, że Otis Goldsworthy wyjechał, gdyż oto jedyna szansa na połączenie rodów Callaway i Goldsworthy uciekła im sprzed nosa. Scarlet chyba trochę żałowała, bo jednak chciała dla siostry jak najlepiej, i chciała przede wszystkim, by zaopiekował się nią dobry chłopak. Btw. taki Zeta to pewnie zaraz by był skreślony w jej oczach, ups. Na kolejny komentarz Harper, tylko lekko się skrzywiła. –– Nie, nie zapomniałam, ale nie uważam, by takie swatanie przez znajomych było czymś złym. Nawet nie wiesz, jakich mam kolegów. –– Scarlet lekko się oburzyła, spoglądając na Harper krytycznie. –– I wcale nie musi to oznaczać, że zaraz z tobą jest coś nie tak! –– oznajmiła stanowczym tonem. Ale cóż, jeśli Harper nie chciała jej pomocy, to przecież Scarlet nie będzie się wpychać tam gdzie jej nie chcą!

[mention]Harper Callaway [/oznaczenie]
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
To byłaby wręcz obraza majestatu, gdyby stanęły na jednej butelce wina w święta. Pewnie w wyprawce poświątecznej każde z dzieciaków miało bonusowo kilka butelek wina z rodzinnej piwniczki. No ale tradycja to tradycja, nawet jeśli miała się ona zakończyć potwornym bólem głowy następnego dnia.
– Pewnie tego nie wiesz… – zaczęła lekko konspiracyjnym tonem, rozglądając się dodatkowo na boki, czy nikt z pozostałych członków rodziny tego nie słyszał. - …ale kiedyś kochałam się w Otisie – dodała i zatkała dłonią usta, patrząc z zaciekawieniem na reakcję Scarlet. Zupełnie tak, jakby dosłownie cała rodzina od lat nie wiedziała już, że Otis był młodzieńczym kraszem Harperki. I o dziwo było info, które nie wyszło od lubiącej ploteczki Harps. No, a przynajmniej nie wyszło werbalnie, bo pewnie jednak łatwo było rozgryźć jej rumieńce, kiedy w okolicy pojawiał się Goldsworthy.
– No okej, ale nawet zakładając, że są super, to wciąż byłaby to zaaranżowana miłość. A ja chcę taką, że wiesz, że BENG – bez żadnego ostrzeżenia klasnęła mocno dłońmi tuż przed twarzą siostry. – Rozumiesz? – spytała, no bo przecież logiczniej i jaśniej się nie dało wyjaśnić, o czym marzyła Harper. I słysząc kolejne słowa Scar, lekko westchnęła. – Och, no niby wiem, sama pewnie krzyczałabym na swoje koleżanki, gdyby mi coś takiego powiedziały – stwierdziła. – Ale po prostu tak bym się czuła, gdyby ktoś mnie z kimś zapoznawał z taką intencją – wyjaśniła, choć bardzo doceniała troskę siostry., – Rozmawiałaś ostatnio z Coltonem? – spytała nagle, no bo jednak święta, w wszyscy wiemy jak skończyły się święta w wydaniu Scarlet i Coltona w zeszłym roku – prezentem, który wstrząsnął całym Lorne Bay (a przynajmniej jego częścią).
scarlet callaway
archeolożka — na świecie
27 yo — 168 cm
Awatar użytkownika
about
Autorka kryminałów i komedii kryminalnych, która powróciła do archeologicznych wyjazdów, bo stęskniła się za grzebaniem w ziemi. Leczy złamane serce, po mieszkaniu biega w okularach i w dresie oraz z butelką wina w ręku, próbując zwalczyć blokadę twórczą.
–– Nie! Niemożliwe! No coś ty –– zawołała Scarlet z udawanym zaskoczeniem, ale oczywistym było, że domyślała się już wtedy. Widocznie Harper nie kryła się z tym tak dobrze jak jej się wydawało. Scarlet uśmiechnęła się jednak do siostry pocieszająco, bo pewnie po niej też było widać, jak bardzo była zakochana kilka lat temu w Joelu. Zwłaszcza, że Scar raczej nawet nie starała się tego specjalnie ukryć. Niemniej, wiedziała, jak to jest kraszować kogoś i w dodatku próbować to ukryć. W końcu każda dziewczyna – a nawet pozwolę sobie powiedzieć, że po prostu każdy człowiek na świecie –– to przeżywała.
Scarlet odruchowo się wzdrygnęła, gdy Harper klasnęła jej przed twarzą i nieomal nie wylała wina ze swojego kieliszka. Na szczęście uratowała dywany i odzyskała równowagę. Spiorunowała wzrokiem siostrę i tylko krótki przebłysk rozsądku powstrzymał ją przed trzepnięciem w blond czuprynę Harps, aczkolwiek jej dłoń już kierowała się w stronę Harper. –– Okej, okej, zrozumiałam. Zero swatania –– obiecała ostatecznie, rozumiejąc całkowicie punkt widzenia siostry. W końcu… chyba sama by się wkurzyła, gdyby ktoś próbował ją swatać z jakimś swoim kolegą – w sytuacji, gdyby tego nie chciała. Dlatego Scar odpuściła.
Scarlet parsknęła i spojrzała na Harper z niedowierzaniem. –– Rozmawiamy co drugi dzień. Taka praca –– rzuciła bardzo zbywająco, bo jednak domyślała się, że Harper może mieć coś konkretnego na myśli, ale Scarlet bynajmniej nie chciała iść głębiej w ową konwersację. –– Czemu pytasz? –– spytała podejrzliwie, bo nagle jej też przypomniały się zeszłoroczne święta i do głowy jej przyszło, że być może Harper znów ma dla niej jakiś prezent od Coltona… A Scarlet znów by się nie popisała w takiej sytuacji.
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Dobrze, że Scarlet nie wypowiedziała imienia Joela na głos, bo Harper pewnie zrobiłaby złowroga minę i wydusiła z siebie pomruk oznaczający pogardę. Tak jest, doskonale pamiętała to, jak siostra za nim szalała, tak samo jak dobrze pamiętała, jak mocno cierpiała po tym jak złamał jej serce. Siostra nigdy nie zapomina. Ani nie wybacza. Joel powinien mieć się na baczności.
– Ale jak zmienię zdanie, to będziesz pierwsza, która się o tym dowie – dodała po chwili, jak gdyby nigdy nic. W końcu nie ma co palic za sobą mostów. Poza tym jeśli jej jedynym miał okazać się jakiś kolega Scar, to wszechświat prędzej czy później i tak postawi jej go na drodze.
– No tak, wiem – aż sama się roześmiała, uświadamiając sobie, że jej pytanie było nieco absurdalne. Czasami zapominała, że Colton był dalej agentem Scarlet, nawet jeśli kupował jej świąteczne spersonalizowane bransoletki, o których później nie rozmawiali uznając, że to zbyt krępujące zaczynać ten temat. Normalna sprawa. Chociaż co do braku rozmowy między nimi to wcale nie była taka pewna, więc musiała zaktualizować informacje. – A tak się zastanawiam, czy w końcu podziękowałaś mu za tę bransoletkę – rzuciła o dziwo nie klucząc wokół tematu i nie owijając w bawełnę. Może to żelki, może sernik… a może po prostu pół butelki wina, którą przecież przed chwilą wydoiła razem z siostrą. – Spokojnie, w tym roku nie przewidziałam dla ciebie podobnych atrakcji – dodała rechotając cicho pod nosem, zapewne uspokajając w ten sposób siostrę. Kto by pomyślał, że jedna mała bransoletka potrafiła wywołać takie zamieszanie w życiu aż tylu osób!
scarlet callaway
archeolożka — na świecie
27 yo — 168 cm
Awatar użytkownika
about
Autorka kryminałów i komedii kryminalnych, która powróciła do archeologicznych wyjazdów, bo stęskniła się za grzebaniem w ziemi. Leczy złamane serce, po mieszkaniu biega w okularach i w dresie oraz z butelką wina w ręku, próbując zwalczyć blokadę twórczą.
Właściwie to oboje sobie złamali serce tym rozstaniem. Co prawda Scarlet czuła się koszmarnie po ich rozstaniu i odbiło się to na jej pisarskich umiejętności, i jeszcze bardziej dobiło ją to, gdy dowiedziała się, że Joel wystawał pod jej domem, ale nigdy nie postanowił się do niej odezwać, ponieważ samodzielnie postanowił, że tak będzie lepiej. Ale… mimo wszystko Scarlet wciąż go kochała. Tak troszkę. Niemniej, została bardzo mocno sprowadzona na ziemię tym wspomnieniem Coltona i bransoletki. I postanowiła nabrać pary w usta. –– Nie chcę o tym rozmawiać –– oznajmiła Scarlet i posłała jej złowrogi ton. Sytuacja była nader skomplikowana i niewyjaśniona wciąż, dlatego Scarlet trochę głupio było o tym rozmawiać. –– To nie jest zabawne. Nadal ci nie wybaczyłam poprzedniego roku. Jako porządna siostra powinnaś mu wprost powiedzieć, że to się nie godzi i trzeba i jeśli chce mi coś dać, to powinien to zrobić –– wypomniała Harper, spoglądając na nią z powątpiewaniem. Westchnęła też przeciągle i zdecydowała się usiąść ze skrzyżowanymi nogami na kanapie, popijając sobie dalej winko. –– Dziwnie mi tak jakoś w te święta… Bez faceta –– powiedziała nagle całkowicie irracjonalną myśl, której się nawet nie spodziewała, że w ogóle krąży w jej głowie. Może to te święta i nastrój, który właściwie sprzyjał trochę miłości, a może zbliżający się wielkimi krokami luty i tuż za nim Walentynki. I ze zdumieniem spojrzała na Harper, jakby ta miała jej wytłumaczyć, skąd ta myśl w ogóle się u Scarlet pojawiła. –– Może obejrzymy na pocieszenie Holidate? –– W sumie nie głupi pomysł, nie? Nawet sięgnęła po pilot, żeby odpalić Netflixa i odszukać wspomniany film.

Harper Callaway
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Harper nie miała zbyt wielkiego doświadczenia z eksami (bo i nie było ich zbyt wielu)(raptem jeden), ale potrafiła sobie wyobrazić, jak to jest, kiedy dawna miłość jeszcze nie do końca ci przeszła. Słuchała zbyt wiele piosenek Taylor Swift, żeby tego nie wiedzieć. Oglądała też zbyt wiele komedii romantycznych żeby nie wiedzieć tego, że najlepszym lekarstwem na starą miłość, była oczywiście nowa miłość. To czysty przypadek, że mowa o tym akurat w kontekście tematu Coltona.
– Okej. Jasne – odparła niemal się kuląc na swoim miejscu, kiedy Scar posłała jej złowrogie spojrzenie. Była ciekawska, ale nie aż tak, żeby poświęcić się u zginąć w święta. – Hej! Chciałam po prostu zrobić dobry uczynek dla kogoś. To nie moja wina, że trafiło akurat na Coltona i jego konspirację – wywróciła oczami. – Ale dobra, następnym razem mu to powiem – dodała zupełnie tak, jakby ta sytuacja miała się jeszcze kiedykolwiek powtórzyć. W tym roku akurat nie, ale kto wie, może Colti szykuje takie niespodzianki w cyklu dwuletnim. – Hej… – w odpowiedzi na słowa Scarlet objęła ją ramieniem i pozwoliła, aby głowa siostry spoczęła na jej ramieniu. – Jesteśmy silnymi, niezależnymi kobietami. Nie potrzebujemy do szczęścia żadnego faceta! – dodała pewnie, choć no właśnie, sama miała w tym temacie wątpliwości. Bo słowa Scarlet nie były jakieś szokujące ani odjechane. Był to ten czas w roku, kiedy jest się otoczonym ludźmi, ale jednocześnie czuje się pewnego rodzaju samotność. – Ugh, koniecznie. Potrzebuję odrobiny szczęście w swoim życiu – stwierdziła, czekając aż Scar wybierze odpowiednią pozycję. W końcu po to były świąteczne filmy – żeby na moment zapomnieć o własnych sprawach. Nawet jeśli widziało się ten film już 3736452 razy!

/zt x 2
scarlet callaway
ODPOWIEDZ