studentka filologiii angielskiej na stażu — THE BLUE BIRD PUBLISHING
23 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Po nieudanych związkach z facetami zaczyna coraz bardziej myśleć, że podobają jej się kobiety. Letni romans we Włoszech za bardzo namieszał jej w głowie.
004.
when you left for Georgia
Cause you packed your bags, had your heart set to roam
{outfit}

Dziewczyny do Cairns wyruszyły stosunkowo szybko. Pewnie obie były na tyle podekscytowane, że już od samego rana zaczęły się przygotowywać do wyjazdu. Monica musiała przygotować w uprzednią noc jeszcze kilka raportów do pracy, więc pewnie to sprawiło, że wcześnie zwaliło ją to z nóg i zasnęła przed północą. Dziś wstała bardzo wcześnie. Wcześnie oczywiście jak na nią. Jeszcze kilkukrotnie przeglądała wszystkie spakowane rzeczy, aby mieć pewność, że o niczym nie zapomniała. Gotowa na przygodę wsiadła do swojego auta i podjechała pod dom Carragher, zaczynając trąbić jak wariatka. Oczywiście bardziej dla fabuły aniżeli dla wkurzenia kogokolwiek z sąsiadów.
Monica zadeklarowała się, że do Cairns wybiorą się jej samochodem. Ostatnio odebrała je od mechanika i najnormalniej w świecie za nim zatęskniła. Nawet ciężko jej było samej przypomnieć sobie, kiedy siedziała za jego kółkiem. Kątem oka zerknęła na Poppy, która wpatrzona była w boczną szybę samochodu. — Mam nadzieje, że nie jadę za szybko. Nie chcę dostać od Ciebie mandatu — zachichotała pod nosem, zerkając na licznik, który z pewnością nie przekraczał dozwolonej prędkości w terenie, w którym obecnie się znajdowały. W radiu leciała ich ulubiona playlista, którą słuchały w przeszłości. Fajnie było ją odświeżyć i do niej wrócić, wybierając się przy tym w bardzo sentymentalną podróż. W końcu dojechały. Ich oczom ukazał się duży napis z nazwą miasta. — Nie wiem jak Ty, ale jestem totalnie podjarana. Nieistotne, że byłam tu jakieś milion razy — zakomunikowała, bo przecież w Cairns bywała bardzo często. Dzisiejszy wyjazd miał jednak zupełnie inne brzmienie. Miała spędzić czas ze swoją najlepszą przyjaciółką, z którą ostatnimi czasy nie miały na tyle czasu, aby pozwolić sobie na podobne wyprawy. Monica zerkała co jakiś czas na nawigację, bo mimo tego, ze znała miasteczko to nie wiedziała, o który konkretnie hotel chodziło. — Tu gdzieś powinien być nasz hotel — pochyliła się delikatnie na kierownicy, aby dostrzec jakikolwiek znak wskazujący prawidłową drogę. Niestety niczego nie udało jej się dostrzec, więc liczyła tutaj na pomoc Poppy, która zdecydowanie miała lepszą pozycję do poszukiwań.
policjantka — lorne bay police station
25 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Pilnuje prawidłowego parkowania i wlepia mandaty, ale bardzo chciałaby udowodnić, że stworzona jest do poważniejszej pracy
006.
Cause you packed your bags,
had your heart set to roam
when you left for Georgia
{outfit}

Nie znosiła pakowania. Poważnie - gdyby dało się podróżować bez uprzedniego wrzucania potrzebnych rzeczy do walizki, Carragher najpewniej decydowałaby się na to znacznie częściej, natomiast teraz najchętniej ominęłaby ten etap przygotowań. Przez to zresztą zarwała poprzednią noc - nie tak całkiem, ale jednak na tyle, aby czuć zmęczenie, kiedy rano została zmuszona do zwleczenia się z łóżka i zapakowania do samochodu przyjaciółki. Dobrze, że przynajmniej towarzystwo miało być świetne, ponieważ teraz to właśnie myśl o tym umilała jej dzień. Podróż zresztą też nie czekała ich szalenie długa, dlatego Poppy, pomimo bardzo silnej pokusy, nie zmrużyła na trasie oka. Ale kilka razy było naprawdę blisko!
Nie zabrałam ze sobą dzienniczka ani kajdanek, więc chyba jesteś bezpieczna — stwierdziła z rozbawieniem, kątem oka spoglądając na przyjaciółkę. Reszta drogi minęła im na rozmowie o głupotach, przez co Poppy nawet nie zorientowała się, kiedy przekroczyły granicę Cairns. Kiedy to do niej dotarło, nawigacja wskazywała, że były już naprawdę bardzo blisko miejsca docelowego. — Mówiłam. Nie liczy się miejsce, liczy się towarzystwo — stwierdziła nieskromnie, a jej usta rozświetlił uśmiech. W rzeczywistości jednak nie była wcale tak bardzo w siebie zapatrzona. Wręcz przeciwnie, Carragher była jedną z tych osób, które miały o sobie dość niskie mniemanie. Przez to, jak wielkie oczekiwania stawiali przed nią bliscy, czuła się trochę tak, jakby nigdy nie miała realnej szansy im sprostać. A chociaż próbowała, nie umiała przestać się tym przejmować. — Mam tylko nadzieję, że to nie będzie jakaś ruina. Cena była naprawdę dobra, a cała reszta… — wzruszyła lekko ramionami. Recenzje niby były dobre i nie ograniczały się tylko do dwóch czy trzech wpisów. Dobrze prezentowały się również zdjęcia, zatem nie wiedziała, z czego wynikała ta różnica, dzięki której nie musiały wydać na nocleg majątku. — Czyli co? Zostawiamy rzeczy, a później zakupy? Jakaś mała wycieczka? Propozycje? — dopytała, przenosząc spojrzenie na przyjaciółkę. Pić o tak wczesnej porze nie wypadało (przynajmniej w teorii), jednak to miasto miało im wiele do zaoferowania i jeśli tylko się postarają, na pewno znajdą sobie coś miłego do roboty.

studentka filologiii angielskiej na stażu — THE BLUE BIRD PUBLISHING
23 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Po nieudanych związkach z facetami zaczyna coraz bardziej myśleć, że podobają jej się kobiety. Letni romans we Włoszech za bardzo namieszał jej w głowie.
Niby temat upomnienia Waters odnośnie prędkości był tylko i wyłącznie żartem, ale kto wie jak zachowałaby się Poppy, gdyby faktycznie jej przyjaciółka zaczęła jechać naprawdę nieprzepisowo. Nie chciała jednak tego sprawdzać, bo akurat kierowcą to nasza Mona była zdecydowanie rozsądnym. — To dobrze. Wiesz, wolę się upewnić, żeby potem nie wyszło z Ciebie Twoje prawdziwe, policyjne oblicze — zachichotała pod nosem, przyglądając się przyjaciółce. Nawet jeśli by chciała jechać szybciej to nie za bardzo się dało. Jej auto nie potrafiło rozpędzić się do tego stopnia, aby móc jechać nieprzepisowo. Słysząc jej zagadnienie odnośnie towarzystwa po prostu szczerze się uśmiechnęła. Zgadzała się z tym w stu procentach. — Całe szczęście dopisała nam pogoda. Co prawda nie jest to trzydziestostopniowy, upalny dzień, ale jak na tę porę roku jest całkiem przyjemnie — zakomunikowała, ciesząc się zdecydowanie z tego, że nie ma deszczu, bo to mogłoby popsuć wiele z ich planów, których tak naprawdę konkretnie nie było. Może to i lepiej. One są tego typu ludźmi, że na bieżąco milion pomysłów na pobyt tutaj wpadnie im w ciągu najbliższych sześćdziesięciu minut. — Cały dzień będziemy poza nim, więc pewnie wrócimy w takim stanie, że nie będzie nam to robiło różnicy — zaśmiała się głośniej, ale z pewnością nie mijało to się z prawdą. Dziewczyny z pewnością wyjdą wieczorem, trochę przesadzą z alkoholem, a co za tym idzie na pewno nie będzie im robiło większej różnicy to, gdzie będą spać. Oby nie było tam szczurów i pająków, a resztę na pewno uda im się przeżyć. No i oby w recepcji nie siedziała jakaś nawiedzona stara kobieta, bo takich ludzi Monica boi się od zawsze.
W pasażu do którego chcemy jechać na zakupy mają fajną knajpkę ze śniadaniami, serwują świetne bajgle. Koniecznie musimy tam pójść — zakomunikowała, przytakując głową. Jest to miejsce, do którego bardzo często chodziła będąc tutaj. To chyba jej ulubione gastronomiczne miejsce w całym Cairns, a przynajmniej z rankingu tych, które udało jej się zwiedzić.
W końcu udało im się trafić do hotelu, który miał być ich docelowym. Monica bez problemu znalazła miejsce parkingowe tuż przed wejściem. Obie wysiadły z samochodu i przeniosły się na jego tyły, aby wyjąć z bagażnika swoje bagaże.
policjantka — lorne bay police station
25 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Pilnuje prawidłowego parkowania i wlepia mandaty, ale bardzo chciałaby udowodnić, że stworzona jest do poważniejszej pracy
Zerknęła na przyjaciółkę kątem oka i jedynie uśmiechnęła się z rozbawieniem, nie mówiąc już nic. Odkąd sama pełniła rolę stróża prawa, rzeczywiście powinna wystrzegać się sytuacji, w których ktoś je łamał, jednak nie znaczy to wcale, że natychmiast postanowiłaby ukarać przyjaciółkę mandatem. Pod tym względem Carragher zdecydowanie była słaba i choć upomniałaby ją, na pewno nie doprowadziłaby do tego, by jakoś się to na niej odbiło. Czy znaczy to, że Monica pozostawała całkowicie bezkarna? W teorii nie, jednak Poppy nie podejrzewała jej o możliwość dopuszczenia się czynów, z których naprawdę musiałaby wyciągnąć konsekwencje.
Twierdzisz, że niby trzydzieści stopni to temperatura idealna? Daj spokój, tyłki spociłyby nam się jeszcze zanim zdążyłybyśmy się pobawić — zwróciła na to jej uwagę, ponieważ w odczuciu Carragher zdecydowanie nie mogły narzekać na pogodę. Nie zamierzały przecież wylegiwać się nad basenem i opalać, co być może i nie było rzeczą nieprzyjemną, jednak ani trochę nie pasowało do chaotycznej Poppy, która po prostu musiała coś robić. Do tego, jak by nie patrzeć, lepsza była jednak nieco chłodniejsza aura. — O, no i to podejście naprawdę mi się podoba — oznajmiła, celując w przyjaciółkę palcem. Ostatecznie hotel stanowił przecież miejsce, w którym miały zatrzymać się i wyspać, natomiast wszelkie rozrywki czekały na nie poza nim.
Uniosła jedną brew, uważnie słuchając przyjaciółki. — Przygotowałaś się — zauważyła i prawdopodobnie powinna ją teraz pochwalić, ponieważ sama nie miała czasu na research, a ten przecież zawsze warto zrobić choćby w kwestii jedzeniowej, ponieważ na niedobre posiłki naprawdę łatwo się naciąć. — Wieczorem wyskoczymy do klubu czy raczej do baru? Właściwie dawno nie byłam potańczyć — zastanowiła się na głos. Była jeszcze młoda, a jednak po pracy rzadko miewała na to czas i ochotę. Wracała do domu zmęczona i odrobinę zniechęcona tym, w jaki sposób tam do niej podchodzono, ponieważ czuła, że nikt nie traktował jej tam poważnie. Do tego stopnia, iż w końcu zdecydowała się wziąć sprawy w swoje ręce, nie mówiąc o tym nikomu. W tej kwestii, choć nie przyznałaby tego na głos, zachowała się chyba jak skończona kretynka.

studentka filologiii angielskiej na stażu — THE BLUE BIRD PUBLISHING
23 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Po nieudanych związkach z facetami zaczyna coraz bardziej myśleć, że podobają jej się kobiety. Letni romans we Włoszech za bardzo namieszał jej w głowie.
Na szczęście Monica nie należała do osób, które za kółkiem lubiły szarżować i łamać przepisy. To nie było w jej stylu, bo zawsze na uwadze miała wszystkich dookoła i nawet jeśli była dobrym kierowcą - nie była - to zawsze ktoś inny może ten wypadek spowodować. Dlatego też bezpieczeństwo było priorytetem w jeździe samochodem.
Wiesz, że zdecydowanie bardziej wolę lato niż zimę. Tak samo jak krótkie topy są ponad puchowe kurki — dodała, wzruszając przy tym ramionami. Może i przyjaciółka miała w tej kwestii rację, aby ten złoty środek w tej sytuacji znaleźć. Monica od zawsze lubiła lato i słoneczne dni, w których nie musiała martwić się o to, że wzięła ze sobą za mało ciuchów, a wieczorem będzie zimno. Jednak w dzisiejszy dzień upalny klimat mógłby być ich wrogiem. Szczególnie podczas picia alkoholu. Obawiam się, że mogłyby nie dotrwać do wieczora. — A mi nie. Ja nawet nie pamiętam czy potrafię jeszcze pić bez umierania na drugi dzień — zakomunikowała i spoglądając na przyjaciółkę wywróciła oczami. Monica miała w swoim życiu momenty, w których mogła pić ile chciała i nic na drugi dzień jej nie było. Ostatnimi jednak czasy trochę się to zmieniło. Zaczęła pić mniej, a to skutkowało złym samopoczuciem na drugi dzień. — Zapijajmy wódkę wodą, może chociaż kaca nie będę miała — zakomunikowała, a chwilę później zaczęła się śmiać.
Obie potrzebowały dziś czegoś więcej niż baru, w którym będą wlewać w siebie litry alkoholu, a potem nie będą w stanie nic ciekawego już zrobić. Impreza w klubie brzmiała w tej sytuacji o wiele lepiej. — Klub, zdecydowanie — zakomunikowała, przytakując głową. — Mam ochotę wskoczyć na podest DJ'a i przypomnieć tym ludziom jak bawi się Monica Waters. Ta z czasów zanim zrobiła się nudna — dodała, po czym zaczęła się podśmiechiwać. Zabrzmiało to trochę tak, jakby pół Lorne Bay wiedziało w jaki sposób imprezowała kilka lat temu. Oczywiście, że tak nie było, bo Monica to przecież grzeczna dziewczynka, prawda? Obie panie odebrały klucz z recepcji i udały się od razu do pokoju. To co tam zobaczyły... nie był to zbyt urodziwy hotel. — Słuchaj, przynajmniej pościel wygląda na wypraną — zacisnęła zęby, aby nie wybuchnąć śmiechem.
policjantka — lorne bay police station
25 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Pilnuje prawidłowego parkowania i wlepia mandaty, ale bardzo chciałaby udowodnić, że stworzona jest do poważniejszej pracy
Nie da się zaprzeczyć temu, że Poppy także wyjątkowo ceniła sobie piękną pogodę. W ich okolicy zwykle nie mogła na nią narzekać, zatem większość jej standardowych outfitów także ograniczała się do ciuchów, które odsłaniały sporo ciała. Nie dlatego, że Carragher wyjątkowo lubiła nim świecić, ale właśnie przez to, że w bardziej rozbudowanych strojach dość szybko by się ugotowała. Był to zresztą powód, dla którego nie przepadała za mundurem. W nim miała wrażenie, że nie da się oddychać.
Zdajesz sobie sprawę z tego, że to koszmarne połączenie? No, może nie jeśli chodzi o zapobieganie bólowi głowy, ale smakowo? Koszmar — zmarszczyła lekko nos i posłała przyjaciółce wymowne spojrzenie, ponieważ nie potrafiła wyobrazić sobie tego, że nagle miałaby się zmusić do zapijania alkoholu wodą. Potrzebowała czegoś słodkiego, aby choć trochę zdusić ten nieprzyjemny smak. Warto przy tym zaznaczyć, że Poppy miała szalenie słabą głowę, więc nie mogła wlać w siebie nie wiadomo ile szotów, ponieważ to groziło już nie tylko kacem, ale i odcięciem od rzeczywistości jeszcze zanim na dobre zdoła się odkręcić. Tego na swoich małych wakacjach raczej chciały uniknąć. — Cholera, wygląda na to, że dzisiaj rzeczywiście czeka nas wieczór pełen wrażeń — zauważyła, zerkając na przyjaciółkę z rozbawieniem. Nie miała nic przeciwko temu, aby faktycznie rozkręciły imprezę, choć sama nie była przekonana, na ile była jeszcze rozrywkowa. Miała wrażenie, że odkąd skupiła się na pracy, odrobinę się zastała i potrzebowała solidnego zapalnika, by wrócić do tego, jak otwarta na zabawę była przed laty.
Nie jest źle, okej? Bywało gorzej — stwierdziła, kiedy miały szansę obejrzeć wnętrze własnego hotelu. Zdecydowanie nie miał zdobyć pięciu gwiazdek, ale to przecież nie tak, że za młodu nie nocowały w gorszych miejscach. Zresztą, Poppy nadal uważała, że najbardziej liczy się towarzystwo! — Patrzyłam wczoraj, co mogłybyśmy jeszcze zrobić w okolicy i w oko wpadło mi Uluru. Może damy radę zajrzeć tam w drodze powrotnej? Mieszkam tu całe życie, a nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek tam była — zastanowiła się na głos i zrobiła dość wymowną minę. Mawia się, że najciemniej jest pod latarnią i dokładnie tak było w tym przypadku. Zwiedziła kawał świata, a nie znała zbyt dobrze miejsca, w którym się wychowywała. Była to najwyższa pora, aby to zmienić.

ODPOWIEDZ