Witaj Australio...
: 01 lip 2022, 21:32
001
Charakterystyczne uderzenie maszyny o asfalt, a następnie krótki przejazd po pasie i mogła się zbierać. Zgarnęła swoją czarną bluzę z fotela i wyszła z samolotu, a pierwszym co w nią uderzyło był charakterystyczny zapach australijskiego powietrza. Czyste i świeże. Zasadniczo różniące się od tego we Francji. Przeszła parę kroków, by następnie zatrzymać się i przymykając oczy unieść głowę ku niebu. W końcu była w domu. Kiedy na nowo uniosła powieki, dostrzegła ciężkie niemal czarne chmury które zaczynały kłębić się na niebie. Ruszyła więc w poszukiwaniu swojego byłego chłopaka. W końcu gdzieś w tłumie ludzi kręcących się po lotnisku odnalazła twarz, która najbardziej ją interesowała. Taszcząc za sobą dwie duże walizki ruszyła w jego stronie, a kiedy ich wzrok spotkał się gdzieś na linii prostej... Nie mogła powstrzymać uśmiechu. Nie widziała go dwa lata. I chociaż rozstali się kilka miesięcy po jej wylocie to nadal jego widok sprawiał, że przyjemne ciepło rozlało się po wnętrzu. Puściła rączki walizek i bez dłuższego zastanowienia pokonała szybko dzielącą ich odległość i rzuciła mu się na szyję. Może było to nieodpowiednie, może nie powinna... Ale prawda była taka, że tęskniła za nim.
- Dobrze Cie widzieć. - Odezwała się, odsuwając lekko od jego ciała i posyłając mu ciepły uśmiech. Wiedziała, że miał mnóstwo pytań, na które nie chciała odpowiedzieć mu przez telefon.. W zasadzie to nie wiedziała czy na żywo też odpowie. Ale na to przyjdzie czas w samochodzie.. Teraz dobrze było po prostu go zobaczyć.
Jordan Ledger