kiedyś ulubiona barmanka lorne — teraz 2007 Britney
27 yo — 168 cm
Awatar użytkownika
about
Blind faith, heartache
Mind games, mistakes
Miesięczny pobyt w Brisbane postawił pewne sprawy w bardzo jasnym świetle.
Wcześniej myślała o umieraniu nieraz - zawsze jednak brakowało mrożącego krew w żyłach poczucia, że to już niedaleko. Brakowało przeszywającego kręgosłup uderzenia jakby prądem, które sygnalizowałoby, że wieść o rychłej śmierci faktycznie do Callie dotarła.
Teraz dotarła bardzo skutecznie, gdy minione tygodnie spędziła na prawdziwie dramatycznej negocjacji z samą sobą. Nigdy by na to nie wpadła, że będzie rozważać przerwanie upragnionej, wytęsknionej i wymarzonej ciąży - los jednak był przewrotny i kolejny raz pokazywał, kto tu rządzi.
Powrót do Lorne zdecydowanie nie należał do najmilszych, jednak Carter postanowiła skupić się na tym, co jeszcze zostało w jej zasięgu kontroli. Skoro i tak zgon zbliżał się wielkimi krokami - przestała pokładać w leczeniu jakiekolwiek nadzieje, może dlatego, że sens życia jakby przepadł - mogła przynajmniej zadbać o to, by odejść... Z pierdolnięciem.
Z takim nastawieniem, niewzruszona i nawet uśmiechnięta, stawiła się w lokalnym zakładzie pogrzebowym. Popchnięcie drzwi wejściowych spowodowało brzęczenie dzwonka, jednak przez następne kilka minut nie pojawił się przy niej żaden sprzedający usługi pracownik. W niemałym skupieniu oglądała wystawione w absurdalnym pomieszczeniu trumny, urny, wieńce czy próbki kamienia do pomników. Nigdy nie zastanawiała się nad tym poważnie, ale dziś musiała zacząć.
- To trochę depresyjne, nie uważa pan? - zwróciła się do męskiej, obcej sylwetki, którą dostrzegła kątem oka w drzwiach. - Że większość ludzi umiera i nawet nie wie, w jakiej leży trumnie - krótki uśmiech zawitał na nieco wychudzonej, szarej twarzy znanej barmanki Moonlight.
Byłej barmanki, wszak miesiąc temu w histerii złożyła wypowiedzenie. Nie należało o tym zapominać.
- Ta i ta mają niezły kształt, ale chciałabym je przymierzyć - oznajmiła najnormalniej w świecie wskazując na stojące obok trumny. - Obawiam się, że w tej pierwszej moje nogi będą wyglądać grubo. A ta druga ma za dużo falbanek, można je jakoś... Odczepić? Chcę uniknąć skojarzeń z porcelanowymi lalkami, są przerażające.
Taka klientka to skarb, czyż nie? Wiedziała dokładnie czego chce i czego nie chce. Potrzebowała tylko kompetentnego personelu, który zrealizuje jej życzenia. Nie zanosiło się na wedding plannera w jej życiu, więc chociaż zabawi się z reżyserem pogrzebu, wybierając idealny odcień kwiatów do obrzydliwie drogich bukietów. - I chciałabym, żeby trumna była różowa. Oczywiście dopłacę. Mina mojego ojca będzie bezcenna, warto. Ja jej nie zobaczę, ale chociaż goście będą mieli ubaw. Właśnie, goście... Mam ścisłe wytyczne odnośnie zachowań dopuszczalnych i niedopuszczalnych, dress code'u i playlisty, załatwię to z panem, czy muszę umówić spotkanie z kimś innym?

Liam Landrieu
sex on the beach
-
ODPOWIEDZ