Szukasz porady? Kiepsko wybrałaś.
: 26 maja 2022, 20:56
Zaparkowała niedaleko baru, dopiero po wyjściu z auta zauważając, że krzywo zapięła guziki w koszuli, którą w pośpiechu założyła. Przeklęła pod nosem i wsiadła z powrotem szybko poprawiając swój błąd. Ostatnio wszystko robiła na szybko i wcale nie było jej z tym źle. Lubiła mieć wypełniony czas, bo kiedy się zatrzymywała, to za dużo myślała. Ostatnie wydarzenia, wszystko co działo się w przeciągu minionego roku, przytłoczyły ją na tyle, że nie miała pojęcia co dalej zrobić. Godziła się więc na kolejne dodatkowe zlecenia, nawet jeśli się przepracowywała i pojawiała na niespodziewanych spotkaniach z kimś, kto prawdopodobnie jej potrzebował. Sama nie wiedziała, czemu Barlowe poprosiła o tę rozmowę, ale Eve godziła się na oślep, bo to była jedna z dobrych rzeczy, które mogła zrobić.
W wejściu zignorowała jakiegoś mężczyznę, który do niej zagadał w ramach codziennej porcji podrywu i od razu wzrokiem zaczęła szukać dziewczyny. W ostatniej wiadomości napisała, że za parę minut będzie i jeżeli to nie problem, to niech Barlowe zamówi dla niej piwo. Ta więc powinna być gdzieś przy którymś stoliku. To jeszcze nie pora na dzikie tłumy w barze, a jednak lokal był jednym z najbardziej znanych i najchętniej odwiedzanych.
- Muszę przyznać, że zaskoczyła mnie twoja wiadomość – powitała się tymi słowami, kiedy już stanęła obok stolika zajmowanego przez Barlowe. Nie chciała, żeby tamta fatygowała się ze wstaniem, uściśnięciem ręki czy czymś podobnym, więc Eve od razu usiadła. Złapała za – jak się spodziewała – swoje piwo i upiła łyk. – I czy nie jesteś za młoda na picie? – Pytająco uniosła brew, ale zaraz się uśmiechnęła unosząc swoją butelkę w geście toastu. Oczywiście, że sobie żartowała, bo odrobinę krępowała się sytuacją, kiedy być może musiałaby komuś coś doradzić. Nie pierwszy raz. W końcu już wcześniej rozmawiała z Raine, a jednak mijały kolejne dni życia Paxton i ta nabierała coraz większej pewności, że była ostatnią osobą, z którą ktokolwiek powinien rozmawiać i pytać o cokolwiek. – Nie będę owijać w bawełnę i zapytam wprost, co takiego zmotywowało cię, żeby do mnie napisać. - Podejrzliwie zmarszczyła brwi, ale zaraz nieco złagodniała i zmieniła ton, bo uznała, że ten luźny i nieco żartobliwy głos być może nie pasował do sytuacji, z którą zmagała się Raine. - Czy coś się stało? - zapytała wreszcie z nutką troski w głosie i odstawiając butelkę na bok skupiła całą swoją uwagę na dziewczynie.
Raine Barlowe
W wejściu zignorowała jakiegoś mężczyznę, który do niej zagadał w ramach codziennej porcji podrywu i od razu wzrokiem zaczęła szukać dziewczyny. W ostatniej wiadomości napisała, że za parę minut będzie i jeżeli to nie problem, to niech Barlowe zamówi dla niej piwo. Ta więc powinna być gdzieś przy którymś stoliku. To jeszcze nie pora na dzikie tłumy w barze, a jednak lokal był jednym z najbardziej znanych i najchętniej odwiedzanych.
- Muszę przyznać, że zaskoczyła mnie twoja wiadomość – powitała się tymi słowami, kiedy już stanęła obok stolika zajmowanego przez Barlowe. Nie chciała, żeby tamta fatygowała się ze wstaniem, uściśnięciem ręki czy czymś podobnym, więc Eve od razu usiadła. Złapała za – jak się spodziewała – swoje piwo i upiła łyk. – I czy nie jesteś za młoda na picie? – Pytająco uniosła brew, ale zaraz się uśmiechnęła unosząc swoją butelkę w geście toastu. Oczywiście, że sobie żartowała, bo odrobinę krępowała się sytuacją, kiedy być może musiałaby komuś coś doradzić. Nie pierwszy raz. W końcu już wcześniej rozmawiała z Raine, a jednak mijały kolejne dni życia Paxton i ta nabierała coraz większej pewności, że była ostatnią osobą, z którą ktokolwiek powinien rozmawiać i pytać o cokolwiek. – Nie będę owijać w bawełnę i zapytam wprost, co takiego zmotywowało cię, żeby do mnie napisać. - Podejrzliwie zmarszczyła brwi, ale zaraz nieco złagodniała i zmieniła ton, bo uznała, że ten luźny i nieco żartobliwy głos być może nie pasował do sytuacji, z którą zmagała się Raine. - Czy coś się stało? - zapytała wreszcie z nutką troski w głosie i odstawiając butelkę na bok skupiła całą swoją uwagę na dziewczynie.
Raine Barlowe