Gwen Fitzgerald, szefowo złota, skoro jesteś fajną szefową to pewnie cię lubię i mimo problemu z autorytetem, pewnie nawet słucham tego co mówisz. A może to właśnie Ty przyjęłaś mnie do pracy i to z Tobą najczęściej omawiam te wszystkie moje pomysłu pozbawione ładu i składu, ale pełne entuzjazmu?
A z
Diane Mason... Judy kiedyś również mieszkała w Sydney, może dziewczyny miały okazję znać się jako dziewczynki? Judy była "przybraną córką" jednego krawaciarza, który swój brak obecności odpłacał drogimi prezentami... Może między dziewczynkami kiedyś doszło do strasznej kłótni o byle co? Takiej, że nawet zaczęły ciągnąć się za włosy i skończyło się jakąś wspólną karą, przez którą obie uznały się za wrogów? Teraz po latach obie są w Lorne, może Diane rozpoznała Judy? Ta zapewne nie skojarzyła kobiety ze swoim dziecięcym wrogiem, ale może Diane boi się, że Judy ją rozpozna? Evans mogłaby zauważyć jej dziwne zachowanie i kręcić się koło niej, co jakiś czas drocząc się przekomarzaniami o jakichś tajemnicach nie wiedząc nawet ile jest w tym prawdy?
Cześć,
Lyra Raynott!
Zacznę od Lyry - Judy z przyjemnością
będzie demoralizować przyjmie młodszą koleżankę! I faktycznie mogły poznać się któregoś razu w barze - może Judy ze sceny widziała, jak jakiś paskudny typ się jej naprzykrzał? Niewiele myśląc pewnie wtedy podczas przerwy podbiła do młodziutkiej panienki w opresji by opierdzielić typa od góry do dołu i przedstawić się jako dziewczyna Lyry? Judy mimo niewielkiego wzrostu płuca ma dobre i krzyczeć umie. A później od słowa, do słowa mogłyby się ze sobą zgadać, wpaść na siebie, raz drugi, trzeci, by w końcu razem wciągać się w dziwne sytuacje? Bo przecież esemes w środku nocy z krótkim pytaniem "Śpisz?" z pewnością nie skończy się jak zawsze... Co sądzisz?
Zaś jeśli o
Eden Goldwirth chodzi, skoro ma słabość do przypadków beznadziejnych, Judy z przyjemnością będzie jednym z nich i z chęcią przyjmie pomoc, choć może to się wiązać z niespodziewanymi nalotami Judy o różnych porach dnia i nocy i dawaniem wykładów o tym, jak to powinna zastanowić się nad swoimi wyborami... Albo wspólnym muzykowaniem, którego Judy z pewnością jej nie odpuści, bo przecież tak fajnie jest pobawić się razem dźwiękami w tak zwanym międzyczasie! Tu chętnie zaczęłabym na początku jakieś bliższej znajomości i zobaczyła, jak to się między dziewczynami rozwinie