strażaczka wkrótce na wolnym — LORNE BAY FIRE STATION
30 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Thought I'd end up with Dale
But he wasn't a match
Wrote some songs about Luke
Now I listen and laugh
Even almost got married
And for Colton, I'm so thankful
[17]

Coś ją tknęło, gdy tak spoglądała spod wachlarza rzęs ukradkiem na Blake i tego chłopca, który wręczył im smakołyki. Pewnie początkowo wymieniali się z Remim jakimiś komentarzami na temat postawy i rozanielonej twarzyczki Blake oraz komentarzy na temat tych ukradkowych uśmiechów, ale ostatecznie… Autumn stwierdziła, że tak naprawdę to przecież w tych spojrzeniach coś było. Albo cóż, przynajmniej z jednej strony biła łagodność i szczenięce spojrzenie. Dlatego pewnie po tym jak załoga policjantów zdążyła się ulotnić z remizy, oni wyjedli wszystko, co tylko się dało, a następnie Autumn wymieniła już wszystkie możliwe żarciki z Remim, którą chyba trochę miał łatkę jej drugiej najlepszej psiapsi w tej remizie… To. stwierdziła wreszcie, że czas trochę spalić kalorie.
Zaciągnęła zatem Blake do salki ćwiczeniowej na rowerki. Uprzednio pewnie przebrały się w komplety strojów sportowych i dopiero wtedy wskoczyły na rowerki, korzystając z tego, że najedzeni strażacy woleli swój czas pożytkować w trochę inny sposób i salka świeciła pustkami. Autumn ustawiła jakąś muzykę na odpowiednim poziomie głośności i zaczęła pedałować na rowerku. – Ale się najadłam… – mruknęła, a w zasadzie to stęknęła, bo na samą myśl było jej lekko ciężkawo. Natomiast naleweczki zgarnęła do torebki, by później skosztować ich w zaciszu domowym.
Zerknęła ukradkiem na przyjaciółkę i lekko się uśmiechnęła. – Hm, czy mi się wydawało czy ten policjant, który do nas podszedł troszkę za bardzo ładnie się do ciebie uśmiechał? – zagadnęła, drocząc się trochę. Pochyliła się nad kierownicą, opierając się o nią łokciami i spoglądając na Blake z ukosa. – Nie powiem… całkiem przystojny był – dodała jeszcze, już szczerząc się promiennie i brakowało chyba tylko, by wystawiła przyjaciółce język. Autumn chyba kompletnie nie pokojarzyła, że ten młody mężczyzna był ofiarą wypadku, w którym Blake uczestniczyła. To znaczy jako ta, która brała udział w akcji ratunkowej.

Blake Hargrove
Strażak — Lorne Bay Fire Station
30 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Strażak. Księgowa dla znajomych. Wolontariusz w schronisku. Dwa lata temu zbyt zabawowa - dzisiaj przeciwnie.
  • #10
Trzeba przyznać, że to był całkiem miły dzień. Nie dość, że żadnego poważniejszego wezwania - wtedy zawsze dobry dzień bo się wie, że spokojniej było na dzielnicy - to jeszcze ta niespodzianka od mundurowych. No i oczywiście potwierdzenie, że Ezra czuje się zdecydowanie lepiej. Rzadko kiedy miała możliwość dowiedzenia się czy osoba, której pomogła podczas wypadku doszła po nim do siebie w szpitalu. Dlatego tak doceniała choćby strzępki informacji. A skoro Brooks wrócił do pracy to znaczyło, że jako tako jest dobrze. Naturalnie wiedziała, że wszystkiego się nie pokazuje, ale chyba nie daliby mu wrócić do pracy jakby nie sądzili, że gotów jest, prawda? Przynajmniej miała taką nadzieję.
- To chyba powinnaś teraz leżeć i odpoczywać, a nie tutaj spalać - zauważyła ta, która zdecydowanie mniej babeczek zjadła, kiedy wraz z przyjaciółką udały się do części ćwiczeniowej po tym jak miła niespodzianka opuściła remizę i teraz każdy odpoczywał po niej. Ale jak widać nie te dwie.
- Hm? Który? Ezra? - tak jakby wiele słów z innymi zamieniła. No, ale była kulturalna i w ogóle! Po prostu widać właśnie tez zabrał jej większość czasu - nie żeby miała coś przeciwko. - Może się po prostu tak uśmiecha? Niekoniecznie do mnie - mały system obronny się włączył, ale tak serio to było to coś normalnego. Zupełnie jak w szkole kiedy to się nie chce uwierzyć, że komuś się można podobać - mimo, że w zasadzie Hargrove nie miała kompleksów za bardzo na tle wyglądu. - A ja nie powiem, że nie - przyznała bo zwłaszcza dzisiaj kiedy się tak elegancko pokazał to wyglądał całkiem nieźle. Z drugiej strony widziała go dwa razy i łatwo wyglądać lepiej niż za tym pierwszym. - Ale jeśli nawet coś to pewnie chwilowe. Pamiętasz ten wielki karambol z miesiąc czy półtora miesiąca temu? Był jedną z przypadkowych ofiar. Mocno oberwał. Ja byłam tą co mu pomogła. Jak widać na szczęście do siebie doszedł - nawet odetchnęła, ale może to wina rowerka. - Może stąd uśmiech, który mogłaś zauważyć - a brzmiało to całkiem sensownie. Tak samo, że może tak się do każdego uśmiechał, ale głównie ze sobą rozmawiali to chyba nie miała opcji tego sprawdzić. Nie zdziwiłaby się jednak, gdyby któraś opcja prawdą się okazała.

autumn goldsworthy
strażaczka wkrótce na wolnym — LORNE BAY FIRE STATION
30 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Thought I'd end up with Dale
But he wasn't a match
Wrote some songs about Luke
Now I listen and laugh
Even almost got married
And for Colton, I'm so thankful
Autumn za bardzo się wciągnęła w plotkowanie i jednoczesne jedzenie babeczek. Najchętniej by przepiła trunkiem z dna koszyka na lepsze trawienie, ale niestety, jej zmiana jeszcze się nie skończyła. I nie mogła sobie na to pozwolić. Dlatego musiała się przemęczyć. – Zdecydowanie, ale cóż – odparła tylko z niedbałym wzruszeniem ramion i posłała przyjaciółce uśmiech. Mimo wszystko nie byłaby sobą, gdyby nie ruszyła tyłka w stronę salki ćwiczeniowej – wolała trochę ponarzekać aniżeli nabawić się niepotrzebnej oponki.
Spojrzała na przyjaciółkę z ukosa, wdrapując się na rowerek i posłała jej wymowne i politowane zarazem spojrzenie. – A więc Ezra? – podroczyła się i lekko roześmiała. – No, a który? Chyba tylko z nim rozmawiałaś, prawda? Chociaż było całkiem sporo innych policjantów – oznajmiła, szczebiocząc niemalże. Jasne, że się droczyła, ale w dobrym celu. Zawsze w dobrym celu. Poza tym, już dawno nie widziała Blake w towarzystwie żadnego mężczyzny i zwyczajnie chciała, by i Blake miała nieco pożywki z życia. – Ale ja widziałam, że do ciebie – oznajmiła ze śmiechem i potrząsnęła głową, bo przecież Blake nie miała jej co dłużej zwodzić.
Skinęła głową w odpowiedzi, dając przyjaciółce znać, że owszem, pamiętała tamten wypadek. I natychmiast po chwili powagi i wysłuchaniu Blake, przewróciła oczyma. – No jasne. Wdzięczność i te sprawy. Z tym spotykamy się na co dzień, ale jakoś nie zauważyłam, żeby do kogoś jeszcze się tak uśmiechał – zakpiła lekko. – Daj spokój, Blake… Tak ciężko uwierzyć, że koleś był zauroczony twoją urodą? – zażartowała lekko i nawet przechyliła się w stronę kobiety, by ją szturchnąć. Ona w to wątpiła ani przez chwilę, bo jednak Blake była przepiękna, a spojrzenie tego całego Ezry, o którym Autumn jeszcze nie wiedziała całej prawdy, mówiło samo za siebie. – Nie próbował cię gdzieś zaprosić? – zapytała po chwili z zaciekawieniem, bo przecież taka opcja była całkiem prawdopodobna.
Blake Hargrove
Strażak — Lorne Bay Fire Station
30 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Strażak. Księgowa dla znajomych. Wolontariusz w schronisku. Dwa lata temu zbyt zabawowa - dzisiaj przeciwnie.
- Każdy ma jakieś imię - odrzekła po wymownym spojrzeniu przyjaciółki po poznaniu miana dzisiejszego mundurowego. - Na pewno zamieniłam z kimś jeszcze słowo - acz nawet samej siebie tym nie przekonała, no ale nie jej wina! Niegrzecznie byłoby tak nagle przerwać rozmowę i iść pogawędzić z innymi. - Poza tym było kilka spraw, o które chciałam zapytać i dobrze się rozmawiało - przyznała, ale niechętnie bo jednak droczenie wyzwalało takie odruchy obronne jak u nastolatek. Nie ukryje się z tym jednak. Poza tym nie patrzyła na to wcześniej szczególnie pod tym kątem. Chciała wszak wiedzieć jak się Ezra czuje po tym wszystkim i to było najważniejsze. - Ty też się teraz do mnie uśmiechasz, wiesz? - dodała złośliwie i żartobliwie, no ale czy taka prawda nie była?
- Może nie trudno... - w sumie nie miała większych kompleksów na temat swojego wyglądu. Jak już to tyczyły się czegoś innego. - Ale wyszłam z wprawy, wiesz? Poza tym on może czuć, że jest mi coś winien, a nie jest - też istniała taka opcja. Z drugiej strony wtedy chyba zachowywałby się jednak trochę inaczej i może nie aż tak przyjaźnie. - Praca jest o wiele łatwiejsza niż wskakiwanie znowu w interakcje towarzyskie - i mimo, że miała znajomych, itp. to od czasu "wiadomo kiedy" jej strefa randkowa prawie nie istniała. Bo zamiast skupiać się na dobrej zabawie to myślała, że prędzej czy później będzie musiała komuś takiemu spowiadać się z powodu swojego nie picia. Tak, przekonana była, że gdzieby nie zaproszono ją na pierwszą - lub drugą - randkę to będzie to jakiś bar albo coś z winem by pokazać się z tej lepszej "eleganckiej" strony. Co aktualnie nie było dla niej choć już sobie radziła w takich sytuacjach. No, ale unikanie łatwiejsze, wiadomo. - Ech... zaprosił. Ale odmówiłam - westchnęła w odpowiedzi. I skąd Autumn wiedziała, że zaprosił! W każdym razie miała swoje obiekcje co do tego czy zrobił to bo ją polubił czy czuł się dziwnie zobowiązany po ratowaniu życia... uch, dylematy.

autumn goldsworthy
strażaczka wkrótce na wolnym — LORNE BAY FIRE STATION
30 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Thought I'd end up with Dale
But he wasn't a match
Wrote some songs about Luke
Now I listen and laugh
Even almost got married
And for Colton, I'm so thankful
Spojrzała na nią wymownie i zaprzeczyła ruchem głowy. Widziała doskonale, że wcześniej Blake zaabsorbowana była tylko jedną osobą. Wcale jej się w sumie nie dziwiła, bo przecież ewidentnie ten policjant – bo Autumn niezbyt się orientowała, że gość nie był tak do końca policjantem tylko na posterunku policji pracował – wlepiał swoje spojrzenie tylko w Blake. – Ale tego przecież nie wiesz. Gdyby czuł, że jest ci coś winien to… no nie wiem, podarowałby ci koszyk podarunkowy albo powiedziałby ci, że masz u niego przysługę… – odparła Autumn, wywracając oczyma, co było jasnym pokazaniem, że naprawdę tak uważa. – Poza tym skoro jest policjantem to dokładnie wie jak wygląda nasz typ pracy i jak to się ma do tego całego ratowania życia jednostki – powiedziała z westchnieniem. Bo skoro właściwie pracowali w jednej grupie zawodów to mieli podobne wyobrażenie o samym nawet podejściu do swojej profesji. Autumn próbowała to trochę racjonalizować, bo nie chciała, żeby Blake za bardzo zadręczała się tym, że sympatia tamtego mężczyzny była wywołana jakimś syndromem. Jasne, rozumiała jej niepewność w tym temacie, ale Autumn wcale nie uważała, by abstynencja miała być jakimkolwiek problemem w randkowaniu czy generalnie w socjalizowaniu się. Picie alkoholu nie było wyznacznikiem dobrej zabawy. I Autumn była pewna, że normalna osoba potrafiłaby to zrozumieć i nie naciskałaby na Blake, ani też nie zabierałaby jej w „triggerujące” miejsca.
Spojrzała na nią ze zdumieniem. – Dlaczego? – zdziwiła się i lekko się na tym rowerku zachwiała, bo w sumie nie spodziewała się takiego obrotu akcji, nawet jeśli opcja zaproszenia gdzieś Blake przez Ezrę wydawała jej się prawdopodobna. Ale no, nie spodziewała się, że tak idealnie się wstrzeli ze swoimi aluzjami. – Co z nim było nie tak, że odmówiłaś? – dopytała jeszcze, marszcząc brwi, bo być może był jakiś dziwny i coś Blake nie grało w tym typie. Blake Hargrove
Strażak — Lorne Bay Fire Station
30 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Strażak. Księgowa dla znajomych. Wolontariusz w schronisku. Dwa lata temu zbyt zabawowa - dzisiaj przeciwnie.
Nie mogła powiedzieć, że Autumn się myliła bo coś w tym na pewno było. Z drugiej strony każdy podziękowania okazywał na swój sposób. A tłumaczenie podobnego zachowania było dobrym czynnikiem obronnym by nie durzyć się w każdym uratowanym przystojniaku, o. Nawet jeśli faktycznie to z jego strony nie były tylko podziękowania.
- Masz rację. Nie wiem. Rozumiem, że na moim miejscu byłabyś zachwycona? - zapytała cwaniacko, ale i z uśmiechem, po prostu ciekawa. No i wiadomo, że łatwiej kota ogonem obrócić acz tak serio to chciała wiedzieć czy przyjaciółka swoich rad by posłuchała. Może faktycznie to tylko Hargrove robi takie problemy. No, ale co poradzić... tak było jak się wyszło z wprawy - wracało się dosyć mozolnie. - Pewnie wie doskonale. Ale ściślej mówiąc jest fotografem kryminalnym byś nie miała mylnego wrażenia - jej to w sumie różnicy nie robiło wielkiej. Raczej to plus! Bo jeśli coś by się między nimi zadziało to nie będzie się martwiła o niego aż tak jakby się martwiła, gdyby był jakimś kryminalnym narażonym na ciągłe niebezpieczeństwo. A i nie umniejszała przy tym pracy fotografa bo pracował przy ważnych dowodach i też pewnie nadgodziny miewał bo zbrodnia nie śpi.
- Nie nie było nie tak. Był super miły, ciekawy i prezentował się nieźle - przynajmniej nie zbywała jego atutów przy pierwszym spotkaniu nie wymuszonym wypadkiem. - Po prostu, no wiesz... Mógł to zrobić z wdzięczności i sam o tym nie wiedzieć - albo wiedzieć, ale nie chciał tego pokazywać zanadto. - Sprawia wrażenie całkiem w porządku, więc nie chcę by czuł się niezręcznie kiedy zorientuje się, że zaprosił mnie, gdzieś głównie z poczucia obowiązku - i choć szkoda jej było odmawiać to uważała, że przez to, iż było to ich drugie spotkanie, a pierwsze w normalniejszych okolicznościach to właśnie z tego powodu obawiała się, iż powód zaproszenia może nie wynikać z samej sympatii. Można powiedzieć, że o jego samopoczucie też starała się dbać, o. Choć pewno inaczej to wyglądało, gdy odmawiała... Ale wciąż pozostawała przy tym sobą! Miłą sobą z przeprosinami.

autumn goldsworthy
strażaczka wkrótce na wolnym — LORNE BAY FIRE STATION
30 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Thought I'd end up with Dale
But he wasn't a match
Wrote some songs about Luke
Now I listen and laugh
Even almost got married
And for Colton, I'm so thankful
Autumn zastanowiła się przez chwilę i stwierdziła, że chyba nie jest najlepsza osobą, która miałaby jej odpowiedzieć na to pytanie. – Nie wiem czy zachwycona. Ale pewnie dałabym mu szansę. Wiesz, jedna niezobowiązująca randka to jeszcze nie składanie przysięgi, prawda? – rzuciła beztrosko. Ona pewnie poszłaby z takim przystojniakiem na drinka, na kolację, do kina, cokolwiek, a jeśli coś by jej nie odpowiadało to pewnie później nie ciągnęłaby tej znajomości i tyle. Ale to było jej podejście i rozumiała, że Blake może podchodzić do tematu całkiem inaczej. Tyle, że skoro już ją o to zapytała, to Autumn po prostu dała jej znać. Skinęła też głową na wieść, że jest fotografem kryminalnym, a nie policjantem bo możliwe, że wcześniej tego nie odnotowała. W ogóle tutaj trochę naciągnę prawdę, ale wygląda na to, że Autumn w pierwszej chwili chyba po prostu nie pokojarzyła, że zna tego typa, i że to jeden z Brooksów. Powiedzmy, że Ezra w garniaku niczym nie przypominał Ezry w bluzie i naciągniętym na głowie kapturem. Pewnie Autumn też wydawało się, że Ezra Brooks, brat jej byłego, jest o wiele młodszy niż był w rzeczywistości przez ten jego niewinny wygląd. A ten Ezra, który odwiedził ich remizę tego dnia wydawał się jednak starszy.
No to w czym rzecz? Nie lubisz super miłych facetów? – spytała z rozbawieniem i wymownym spojrzeniem. Ona miała czasami pewne obiekcje do miłych typów, ale nie sądziła, by Blake kierowała się podobnymi kryteriami. Skrzywiła się lekko, słysząc znowu argument przyjaciółki. – Blake, szczerze? Wydaje mi się, że sporo sobie tutaj dopowiadasz. Jeśli nie chcesz iść z nim na randkę to nie idź, ale może nie szukaj wymówki w stylu „chcę go uchronić przed niezręcznością, gdy zorientuje się, że zaprosił mnie z poczucia obowiązku”. Oboje jesteście dorośli i robicie to, co uważacie za słuszne, no nie? – powiedziała szczerze. Blake Hargrove
Strażak — Lorne Bay Fire Station
30 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Strażak. Księgowa dla znajomych. Wolontariusz w schronisku. Dwa lata temu zbyt zabawowa - dzisiaj przeciwnie.
- Nie zaprzeczę - przyznała zgodnie z prawdą bo jedna ranka wcale nie musiała być zobowiązująca. To takie spotkanie na lepsze poznanie się w sumie. I dobrze było to sobie nawet jak tłumaczyć, a mimo to jak widać powstrzymywała się. Nie żeby w innym wypadku miała zaraz dzwonić do Ezry i powiedzieć, że zdanie zmieniła. Jedynie może lepiej nad tym rozmyśli po rozmowie z przyjaciółką. Szkoda, że żadna jeszcze nie wiedziała, że obawy Blake się spełnią, poparte kolejnym, przyszłym smsem od Brooksa. No, ale na tą chwilę zaczęła do siebie dopuszczać opcję, iż może się zgodzić na spotkanie.
- Lubię. Chyba... Znaczy jasne, że lubię. Dziwię się jak ktoś takich nie lubi - lubiła no, ale jak pozna taki jej inne strony to mogą mu się nie spodobać, prawda? Chociaż Remi też jest z tych spoko gości i pokochałby fakt, że jego kumpela z pracy i siostra przyjaciela lubi cosplay, ekhm... No, ale to co innego! Nie każdy jest takim Remim, prawda?
Na kolejne słowa Autumn jedynie wzruszyła ramionami i westchnęła. Ciężko się było z tym kłócić, ale sumienie swoje robiło. I tak było lepiej bo chociaż coś tam już do siebie dopuszczała - przynajmniej przez ten czas aż wiadomość nie przyjdzie. Na plus, że mogła się lepiej skupić na treningu. Zawsze uważała, że jak człowiek musi coś przemyśleć to najlepiej właśnie przy ćwiczeniach.
- Skoro mnie mamy za sobą to możesz się pochwalić czy Tobie ktoś w oko nie wpadł. Podwójne randki brzmią lepiej - trochę żartobliwie to dodała, ale jakby była opcja to na pewno by właśnie taką wybrała. Kto wie, może i coś takiego skłoniłoby Goldsworthy na wyjście z kimś kogo aż tak pod uwagę nie brała? Lub przeciwnie! Różne rzeczy po głowie chodzą, a i Blake nie mogła na tą chwilę obiecać co dalej będzie z Ezrą, więc... no, mogli się lepiej na Autumn skupić. Przynajmniej Hargrove wszystko sobie lepiej przemyśli bo ma inny punkt widzenia po tej rozmowie. No i fakt faktem, Brooks był naprawdę uroczy - acz nie była pewna czy uznałby to za komplement bo nie każdy facet brał to za coś dobrego. Ale w jej mniemaniu to było właśnie coś dobrego! Autumn też powinna mieć uroczego faceta, a nie takiego... jak kiedyś, o.

autumn goldsworthy
strażaczka wkrótce na wolnym — LORNE BAY FIRE STATION
30 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Thought I'd end up with Dale
But he wasn't a match
Wrote some songs about Luke
Now I listen and laugh
Even almost got married
And for Colton, I'm so thankful
Posłała jej wymowne i niemalże zwycięskie spojrzenie, no, bo jednak umówmy się, że Autumn lubiła jak przyzwano jej rację. Zwłaszcza wtedy, gdy ją miała. W każdym razie proszę nie spoilerować, bo wiemy, co Ezra nieumyślnie zrobił, choć wcale nie chciał. Autumn jeszcze chyba nie ogarnęła, że ten Ezra to ten sam Ezra Brooks. Owszem, mignął jej pewnie gdzieś, gdy widywała się z Coltonem, ale już chyba ustaliłyśmy, że miała chwilowe zaćmienie i go nie poznała.
No właśnie! – wytknęła jej bez przypominania, że no… ona tak średnio, bo się nudzi. Bo nie ona teraz była tematem tej ich rozmowy podczas ćwiczeń. Autumn wolała się tymczasowo nie wypowiadać w tych tematach, tak długo jak Blake przyznawała, że owszem lubi miłych facetów. Zresztą, zdaniem Goldsworthy, Blake naprawdę zasługiwała na miłego i opiekuńczego mężczyznę. I ona nieco przyśpieszyła na rowerku, bo faktycznie dobrze było spalać te wszystkie kalorie, podczas intensywnego rozmyślania. A nie dało się ukryć, że pytanie Blake skłoniło ją do pewnego napięcia, które postanowiła zbić zwiększonym wysiłkiem podczas ćwiczeń. – Zdecydowanie nie – powiedziała z wywróceniem oczu, bo nadal się czuła nieswojo po tej całej sprawie z Camdenem i rozejściem się ich ścieżek. – Jak chcesz to mogę zabrać Remiego jako kolegę z pracy i tą drugą przyzwoitkę dla was. Ale nie jestem pewna czy ten twój przystojniak wtedy nie ucieknie z randki. Wydaje mi się, że nasza dwójka potrafi czasem narobić siary – zażartowała otwarcie i tylko wzruszyła ramionami. Rzecz jasna żartowała, bo chyba była doskonale świadoma tego, iż Ezra prawdopodobnie by naprawdę zwiał z tej randki, gdyby ona i Remi zaczęli po przyjacielsku odwalać.
Blake Hargrove
Strażak — Lorne Bay Fire Station
30 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Strażak. Księgowa dla znajomych. Wolontariusz w schronisku. Dwa lata temu zbyt zabawowa - dzisiaj przeciwnie.
Za niedługo okaże się, że to źle, iż Autumn dała swej przyjaciółce myślenie nie w tą stronę co powinna, ale na tą chwilę musiała jej rację przyznawać. Mimo, iż dalej nie była przekonana w stu procentach to chociaż coś tam do siebie dopuszczała - i to będzie problemem! A żyłaby sobie dalej pod swą tarczą to by było spokojnie, ech... No trudno. Da radę. Wszak spotkała Ezrę jedynie dwa razy i nawet jak wywarł na niej tak pozytywne wrażenie to nie była jeszcze super jakoś przywiązana, prawda?
W każdym razie była przekonana, że i na Autumn ktoś czeka - a wiadomo, że taką panią strażak to czekać warto! Ogarniała jednak, że po Camdemie, przyjaciółka może się tak nie spieszyć. Może to lepiej? Z dwojga złego lepiej przyhamować niż rzucić się na pierwszych lepszych facetów. Jak widać nie będzie tą, która będzie ją do tego zmuszać. Na pewno będzie Goldsworthy zachęcać, ale dopiero kiedy zobaczy, że jest już bardziej gotowa na poznawanie nowych ludzi. A może do tego czasu ktoś się sam trafi? Któż to wie.
- I przygnieść go ciężarem trójki strażaków? To brzmi jak obława, więc może nie za pierwszym razem - i się nawet zaśmiała, ale specjalnie słowa "randka" nie użyła. A może taki odruch? Kto ją tam wie. Wiedziała jednak na co stać jej towarzyszy i nawet jeśli do czegoś by doszło między nią, a Ezrą - czy kimkolwiek innym - to faktycznie taka pewna dwójka osobników i to w jednym momencie mogłaby absztyfikanta odstraszyć. Z drugiej strony może to będzie dobry test na dziesiątą randkę? Albo którąś z kolei by sprawdzić czy na pewno wszystko kandydat na chłopaka wytrzyma? Wszak nie miała zamiaru kiedyś wybierać między facetem, a przyjaciółmi. No niestety, ale jeśli do tego dojdzie to przyszły wybranek z góry byłby skazany na porażkę, więc... tak, Autumn i Remi - ale zwłaszcza Autumn, wiadomo - będą dobrym testem na przyszłe miłostki. Jak widać jakby do czegoś z Ezrą doszło to i tak spotkania z Goldsworthy nie ominie. Gorzej jak teraz się napakują na siłowni, ale cóż... w pracy na pewno to pomoże!

zt x2

autumn goldsworthy
ODPOWIEDZ