barman/współwłaściciel — Moonlight Bar
24 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
zawodowo skręca blanty, jeszcze lepiej jeździ na desce, a surfuje tak, że się za nim kurzy, do tego polewa piwa w rodzinnym barze, a Lyra go pocałowała
- A co, byłabyś zazdrosna? - nie, żeby Ryder w najśmielszych koszmarach rzeczywiście wyobrażał sobie Chandrę, proponującą mu wspólną ścieżkę do ołtarza i dalsze życie we dwoje. Wolałby być samotnym do końca życia, niż zgodzić się na cokolwiek, co zawierało w sobie obecność Ginsberg, nawet w najmniejszym stopniu i bardzo się cieszył, że od oficjalnego spotkania w szpitalu nie mieli ze sobą kontaktu. Może i nawet była w ich domu przy Fluorite View, ale udało im się uniknąć wpadania na siebie. Nie był na tyle wariatem, żeby próbować jej dosypywać jakieś trucizny, jak to odgrażała się jego była już współlokatorka w stosunku do Lyry, ale pewnie nie potrafiłby sie powstrzymać przed nieprzyjemnymi komentarzami, nawet jeśli ogólnie był bezproblemowym człowiekiem, nie trzymał długo urazy i starał się nie robić sobie wrogów, no bo po co.
- Aha, no wiesz? - on tu był romantykiem i starał się mówić trochę więcej, niż normalnie, bo nie ma się co oszukiwać, na co dzień raczej nie słyszała od niego podobnych tekstów, a ona tak sceptycznie gardziła! Aż mu się trochę głupio zrobiło, że zignorowała co powiedział, a przynajmniej zignorowała w takim stopniu, że żadnego buziaka nie dostał. - Eee, no nie wiem, czytałem coś ostatnio - burknął, bo serio nie wiedział co to, ale jak siedział w Moonlight czasem w takie nudniejsze dni, to sobie przeglądał dziwne stronki z dziwnymi szurskimi, albo clickbaitowymi tytułami i z nich czerpał sporo wiedzy tak ogólnie, o świecie. - W sumie czytałem też coś o komecie, która pędzi w stronę Ziemi, taka duża, jak przy dinozaurach i może właśnie zrobić zabójczy klimat - ale tego, że za kilka tysięcy lat i że to może być tylko ryska na teleskopie, to już nie sprawdził, no ale to by było zdecydowanie mniej sensacyjne i nie byłoby co w ogóle wspominać, a on nie był tym człowiekiem, który doczytuje wszystko dopisane drobnym druczkiem.

Lyra Raynott
ryder fitzgerald
nata#9784
sprzedawczyni — sportspower lorne bay
22 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Rzuciła studia z dietetyki, jej kariera gimnastyczki skończyła się po wypadku, więc póki co pracuje w sklepie sportowym, robi sporo głupot i została dziewczyną Rydera.
Spiorunowała go wzrokiem. To znaczy – próbowała to zrobić, ale chyba po tym blancie trochę twarz jej się rozluźniła i nawet taka mimika nie bardzo jej szła.
Nie? – Ale chyba nie brzmiała ani trochę przekonująco, czego sama nawet była doskonale świadoma. No oczywiście, że byłaby bardzo zazdrosna. Nie po to tak długo kryła w sobie uczucia, żeby teraz, kiedy w końcu już została dziewczyną Rydera, tak łatwo oddać go jakiejś innej pannicy. – Po prostu już mi szkoda potencjalnej rywalki, skoro będę się musiała jej jakoś pozbyć. – I żeby dodatkowo to potwierdzić, że nie odda go bez walki (na śmierć i życie) podniosła się na chwilę, by skraść mu szybkiego, niespodziewanego buziaka. Pewnie dlatego nie zorientowała się, że on ją tam już próbuje zachęcić do kolejnego, a ona taka niedomyślna. Ale nic nie mogła poradzić na to, że akurat mocno ją zainteresowało to, co powiedział. Bo skoro fenyloetyloamina nie była jednak żadną bronią biologiczną, a czymś chyba w miarę okej (skoro się wydzielała?), to miała nadzieję, że Ryder jej to jakoś wyjaśni. Nawet usiadła już sobie, wbijając w niego zaciekawione spojrzenie. Pewnie dlatego w pierwszej chwili wydawała się trochę rozczarowana. Ale to zanim usłyszała o tej komecie.
Ale ta fenyloitaddalej to nie jest nic strasznego? W sensie to nie jest żadna oznaka choroby albo coś takiego? – Bo jeśli tak to musi przemyśleć, czy mogą się całować, jeśli to się akurat wtedy wydziela. Nie całowali się jeszcze aż TAK dużo, więc może nie umrą od tej ilości. – Co? Ale że już? – zapytała z przestrachem i aż przysunęła się do niego, jakby jego bliskość mogła cokolwiek zmienić, gdyby za chwilę miało ich zmieść z powierzchni Ziemi. Spojrzała w coraz ciemniejsze niebo. – Ej, zobacz – złapała go za rękę – tam coś błysnęło. A jeśli to ona?! – Było tak miło, a teraz co, mają już umierać? Nawet nie przeszli do czegoś więcej poza buzi, to jednak trochę niesprawiedliwość, czy ta kometa nie mogłaby poczekać tak chociaż z miesiąc?

Ryder Fitzgerald
lyra raynott
Ola
barman/współwłaściciel — Moonlight Bar
24 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
zawodowo skręca blanty, jeszcze lepiej jeździ na desce, a surfuje tak, że się za nim kurzy, do tego polewa piwa w rodzinnym barze, a Lyra go pocałowała
- Nie? - powtórzył po niej podejrzliwie, bo on na przykład byłby zazdrosny o jakichś facetów, którzy by się wokół Lyry kręcili. Nie chorobliwie, w końcu ufał, że nie poleciałaby na pierwszego lepszego gacha, który by się napatoczył na jej drodze, ale jakby jakiś ewidentnie próbował ją poderwać, to bez zawahania wyjaśniłby, co on o tym myśli. - Czasem się zastanawiam, czy nie masz jakiejś drugiej tożsamości, że wiesz, wymykasz się w nocy i zabijasz ludzi na zlecenie - powiedział żartobliwie, bo coś ją jednak ciągnęło w stronę kryminalnych zagadnień, jak chociażby podczas poświątecznego wyjazdu, kiedy miała nadzieję znaleźć w lesie ukryte ciało, albo jego fragmenty. I biedny nie zdawał sobie sprawy z tego, że choć Lyra nie ma drugiej ukrytej tożsamości, to w samym Lorne Bay, owszem, grasują zabójcy na zlecenie, jakby nie było mało tego, że w tak małej miejscowości znajduje się wielki klub ze striptizem i nielegalnymi interesami, ale nawet biuro federalne nie jest w stanie nic z tym najwyraźniej zrobić.
- Nie no, to raczej jak adrenalina, albo... testosteron? - wyleciały mu z głowy wszystkie inne hormony, ale wydawało mu się, że to też hormon. Mógł jednak wszyściuteńko pomieszać, zupełnie nieprzygotowany na to, że Lyra będzie mu zadawała jakiekolwiek pytania! Dodatkowo sam nie znał się kompletnie na żadnych medycznych rzeczach. To znaczy, owszem, wiedział dużo o chlamydii i o tym, że można ją złapać od koali, ale w tym pewnie też musiałby mu pomóc Kasper, a jego przecież juz nie było.
- Właśnie nie wiem kiedy, bo oni mieli robić jakieś obliczenia jeszcze i w ogóle - a ci amerykańscy naukowcy to zawsze mieli mnóstwo spekulacji, teorii, diet, które do tego kłóciły się mocno ze sobą wzajemnie. - No? - popatrzył mniej więcej w kierunku, który pokazywała Raynott i jakby... chyba rzeczywiście coś się tam ruszało! Trochę powoli, bo powoli, ale jasna kropka skakała po ciemnym niebie. - O cholera, to chyba to! - ścisnął mocniej jej rękę i z przerażeniem wlepił wzrok w Lyrę. - Ale ja jeszcze mam do odhaczenia rzeczy do zrobienia przed śmiercią! - a jeśli czas uciekał, to nie zdąży ich wszystkich zrobić, chociaz część dotyczyła akurat Lyry, więc może nie byli w aż tak beznadziejnej sytuacji?

Lyra Raynott
ryder fitzgerald
nata#9784
sprzedawczyni — sportspower lorne bay
22 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Rzuciła studia z dietetyki, jej kariera gimnastyczki skończyła się po wypadku, więc póki co pracuje w sklepie sportowym, robi sporo głupot i została dziewczyną Rydera.
Trochę – sprostowała. – Trosze... NO DOBRA, byłabym pewnie maks zazdrosna – powiedziała wreszcie, bo umówmy się – jakby jakaś typiara kręciła się koło Rydera, a byłaby jakaś ładna (o zgrozo, gdyby była ładniejsza od Lyry) to żyłka by jej wyskoczyła. Jasne, nie była tym typem laski, która wkurzałaby się na Rydera, jakby tylko przyłapała go na tym, że zerka w kierunku jakiejś innej dziewczyny i ogólnie daleko jej było to bardzo zaborczej, ale chyba nigdy nie dało się tak całkowicie uniknąć zazdrości, było to poniekąd wpisane w związek, tak przynajmniej wydawało się Lyrze. – Wiesz, nawet gdyby tak było, to nie mogłabym ci powiedzieć. W innym wypadku musiałabym cię zabić... albo uczynić swoim wspólnikiem – powiedziała szybko, nie chcąc, żeby wyszło na to, że rzeczywiście na tylko takie mordercze zapędy. W gruncie rzeczy wcale tak nie było – muchy by nie skrzywdziła no powiedzmy, ale wiadomo było również, że Ryder nie był chyba najlepszy w dochowywaniu tajemnic, więc gdyby się z nim taką podzieliła, to mogłaby mieć serio przechlapane.
Ach, no to dobrze – odetchnęła, wyraźnie uspokojona, że to nie była jednak żadna broń. Hormon brzmiał całkiem spoko, bo hormony były potrzebne do życia, z tego co Lyra się orientowała. Najbardziej cieszyła się z tego, że jednak będą się mogli całować. Chyba że... nastąpi koniec świata, bo ta kometa serio uderzy w ziemię. Raynott poważnie się zaczęła tego obawiać, zwłaszcza, że Ryder zdawał się potwierdzać jej obawy.
Nigdy nie zrobiła sobie listy rzeczy, które chciałaby zaliczyć przed śmiercią, ale pewnie byłoby na niej całkiem sporo pozycji. Nie wiedziała, ile mają czasu, ale nie sądziła, by było go tyle, aby sobie to wszystko teraz wymyślić i zrealizować.
No kurde, i to akurat teraz?! – zdenerwowała się odrobinę, bo nie dość, że byli jeszcze tacy młodzi, to ta głupia kometa popsuła im randkę. A było tak dobrze. Zerknęła na Rydera. – A co tam miałeś? Może jeszcze zdążymy z jakąś jedną rzeczą? – Skoro i tak mieli umrzeć to chyba mogli wykorzystać dobrze ten czas, chociażby na odhaczenie czegoś z listy Rydera. Przecież świata i tak już nie uratują.

Ryder Fitzgerald
lyra raynott
Ola
barman/współwłaściciel — Moonlight Bar
24 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
zawodowo skręca blanty, jeszcze lepiej jeździ na desce, a surfuje tak, że się za nim kurzy, do tego polewa piwa w rodzinnym barze, a Lyra go pocałowała
- To dobrze - uśmiechnął się szeroko, bardzo zadowolony z jej odpowiedzi. To nie tak, że chciał specjalnie wzbudzać w jakimkolwiek stopniu w Lyrze zazdrość, ale owszem, czuł jak mu ego skacze do góry na samą wieść o tym, że byłaby zazdrosna. - Albo po prostu zaufać, że nic nikomu nie powiem, ze względu na twoje dobro - problem polegał na tym, że nieważne jak Ryder się starał, był beznadziejny w sekrety. Dobrze pamiętał smsa od Raji o tym, że Kasper myśli o zerwaniu ze swoją dziewczyną, co miało być największym na świecie sekretem, a wygadał się w jakieś pół godziny. Mógł się zarzekać, obiecywać, robić sobie postanowienia, ale nawet jeśli nie specjalnie, to zawsze mu się coś wymsknęło, dlatego jeśli ktoś chciał, żeby jego tajemnica była bezpieczna, lepiej było trzymać przed Fitzgeraldem gębę na kłódkę.
- Eee, no nie wiem co się robi, pewnie bogacze to już siedzą w schronach - tak jak w tym filmie, no, właściwie w każdym filmie z motywem końca świata. Ciekawe, czy w prawdziwym życiu też mieli podobne rozwiązania, na wypadek katastrofy nuklearnej, albo właśnie komety. To pierwsze było pewnie bardziej prawdopodobne, w końcu tyle na świecie było elektrowni, a do tego różne państwa miały swoje bronie i jakieś tam rzeczy. A jednak ich dopadała kometa i mieli przed sobą ostatnią wspólną noc! - Możemy ten - zrobił taką minę, jakby chciał jej w ten sposób przekazać co to jest ten. - Bo w sumie to jeszcze nie uprawialiśmy seksu na plaży, ani w ogóle - wypalił, bo chociaż przez ten cały okres próbowania, a potem świeżego zwiazku, przechodzili ostrożnie między etapami i też Ryder nie chciał Lyry do niczego specjalnie przekonywać na siłę, to nie dało się ukryć, że bardzo chciał z nią to zrobić. - Bo jesteś taka zajebiście ładna i pociągająca, no i jakby nie ma na co czekać - może nie było to najbardziej romantyczne wyznanie, ale jak najbardziej prawdziwe.

Lyra Raynott
ryder fitzgerald
nata#9784
sprzedawczyni — sportspower lorne bay
22 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Rzuciła studia z dietetyki, jej kariera gimnastyczki skończyła się po wypadku, więc póki co pracuje w sklepie sportowym, robi sporo głupot i została dziewczyną Rydera.
Skoro dobrze to dobrze, choć Lyra trochę jednak początkowo nie chciała się przyznawać do tej swojej zazdrości, ale to też pewnie dlatego, że tyle mówiło się o tym, że zazdrość jest taka niezdrowa, że psuje związki, ale Raynott nie zamierzała teraz śledzić Rydera czy go kontrolować - po prostu nie chciała go stracić i chyba głównie w tym przejawiała się jej zazdrość.
Tak, ewentualnie to – przytaknęła, choć dobrze znała Rydera i wiedziała, że to była akurat bardzo kiepska opcja. Czuła, że gdyby była taką psycholką, która zabija niewinnych ludzi to zostałaby zdemaskowana zaraz po tym, jak przyznałaby się do tego swojemu chłopakowi. Pewne sekrety powinny jednak pozostać tajemnicą.
Myślisz, że ich już ktoś wcześniej ostrzegł? Niee, głupie pytanie, jasne, że tak. Bogaci ludzie zawsze pierwsi dowiadują się o końcach świata – skwitowała i warto dodać, że uważała to za ogromną niesprawiedliwość, że oni mieli z marszu trochę lepiej. Bo w ogóle było ich stać na takie schrony, podczas gdy tacy zwykli ludzie musieli się miotać w tych ostatnich chwilach. W ogóle Lyra była ciekawa, czy ktoś jeszcze się zorientował, że w Ziemię niebawem coś walnie, czy oni byli pierwsi. Ale kolejne słowa Rydera przekierowały jej myśli na zgoła inne tory i już nie kometa była jej w głowie.
Ten? – powtórzyła po nim, nie tak całkiem pewna, czy podąża właściwym tokiem rozumowania. – Och – wydusiła z siebie, na moment uciekając wzrokiem, gdy okazało się, że tak dokładnie o to mu chodzi. Nie była jakaś zielona w tych kwestiach, uprawiała seks, przed związkiem z Ryderem głównie przygodny i naprawdę nie wiedziała czemu trochę denerwuje się tym pomiędzy nimi. Ale skłamałaby twierdząc, że jeszcze o tym nie myślała. Bo myślała. Dużo. – Zróbmy to. Nie chcę umierać bez seksu z tobą – stwierdziła, patrząc mu w oczy i odgarnęła opadające mu na czoło kosmyki włosów. Nawet się nachyliła, by go pocałować, ale coś sobie przypomniała! – Tylko no… masz gumki? – To wydawało jej się ważne, bo niby skoro miał być koniec świata to kto by się tam przejmować zabezpieczaniem się, ale w 2012 też miał się skończyć świat i co? Nie skończył się, więc chyba nie powinni tak ryzykować. A Lyra z dwojga złego już wolała tą kometę rozwalającą Ziemię niż dziecko.

Ryder Fitzgerald
lyra raynott
Ola
barman/współwłaściciel — Moonlight Bar
24 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
zawodowo skręca blanty, jeszcze lepiej jeździ na desce, a surfuje tak, że się za nim kurzy, do tego polewa piwa w rodzinnym barze, a Lyra go pocałowała
- Oni już tam pewnie wiedzą od tygodni, szykują się i w ogóle. A to co czytałem ten artykuł to pewnie próba przekazania czegoś masom, tylko nikt nie chce słuchać. Jak w tym filmie z DiCaprio, co chodzili do telewizji, a ludzie i tak myśleli, że to żart. Może on serio nie był taki gówniany, tylko ja nie zrozumiałem? - tyle ludzi w internecie go chwaliło, to chyba nie bez powodu, prawda? Mówili, że świetna satyra, ale Ryder lubił zarówno te filmy katastroficzne, jak Armageddon, albo nawet te, gdzie Vin Diesel wszystkich ratował, lubił też jakieś parodie czasem, ale ten to do niego wcale nie trafił. A ludzie pisali komentarze, że jak nie trafiał, to się było głupim. Czy on był głupi, że nie zrozumiał przesłania?! Może mógł wykopać jakąś piwnicę pod ich domem, żeby zrobić schron, ale teraz to już było za późno!
- No - kiwnął głową i obserwował, jak wyraz twarzy Lyry stopniowo się zmienia, kiedy rozumiała czym było ten. Okej, był dość bezpośredni, ale przecież jaki miał być, skoro tu zaraz wszystko miało stanąć w płomieniach, albo pokryć się warstwą grubego pyłu? Nie było czasu do stracenia! - Ja też! - zadeklarował ochoczo i już się szykował do tego całowania, tylko przerwała mu jakimś zupełnie bezsensownym pytaniem. - No co ty, nie mam - bo wyrósł już z noszenia jej zawsze w portfelu, to była raczej domena nastolatków, którzy nie wiedzieli, że im się wtedy wszystko nagrzewa, przegrzewa i do niczego nie nadaje. A nie spodziewał się przecież gorących igraszek z Raynott! - Lyra, jest koniec świata, co ty, chcesz zwierzątka dmuchać? - jęknął, bo jednak dmuchanie prezerwatyw to była świetna zabawa jakoś tak jak się miało trzynaście lat. - Nie ma czasu na namysły! - pociągnął ją do siebie, żeby jednak go pocalowala, zamiast się zastanawiać, bo może jak nie słowem, to czynem ją przekona do tego, że przy końcu świata potencjalne dzieci to najmniej ważne zmartwienie. Nawet ta jego ręka wróciła na udo dziewczyny, a zanim znowu zaczęła o łaskotkach, to je ścisnął mocniej, trochę zaborczo, zdeterminowany do spełnienia tego jednego punktu z listy rzeczy do zrobienia przed uderzeniem komety.

Lyra Raynott
ryder fitzgerald
nata#9784
sprzedawczyni — sportspower lorne bay
22 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Rzuciła studia z dietetyki, jej kariera gimnastyczki skończyła się po wypadku, więc póki co pracuje w sklepie sportowym, robi sporo głupot i została dziewczyną Rydera.
Normalnie pewnie Lyra nawet nie bardzo wiedziałaby, o jakim filmie mówi Ryder, gdyby nie to, że wspomniał o Leonardo DiCaprio, więc dzięki temu skojarzyła. W ogóle DiCaprio był w dawnych czasach trochę jej crushem, a wszystko – oczywiście – zaczęło się od jego roli w Titanicu. Był wtedy naprawdę ładny, potem już trochę mniej.
Czyli to była taka próba uświadomienia ludziom, że niedługo skończy się świat? Trochę chujowa, mogli po prostu dać informację o tym, a jak ktoś uwierzyłby i wybudował sobie schron to może by to przeżył i wtedy od nowa trzeba byłoby zaludnić ziemię – zawyrokowała. To akurat byłoby pewnie całkiem przyjemnym zajęciem, chociaż… no nie, potem rodzenie tych wszystkich dzieci, które miałyby być kolejnymi pokoleniami to już nie jest żaden fun. Lyra chyba serio wolała jednak zginąć podczas takiego końca świata, zamiast potem mierzyć się z jego skutkami.
Po prostu jakoś tak pomyślała, że Ryder mógłby je mieć, chociaż w innych okolicznościach, gdyby jednak je miał, trochę by ją to zastanawiało! Ona raczej ich nie miewała, choć zdarzało jej się kupować przed pójściem do kogoś, z kim planowała się przespać – lub po prostu wiedziała, że najpewniej do tego dojdzie. Ale to było problematyczne przez różne rozmiary prezerwatyw. Raz kupiła gościowi XL, a wystarczyłoby M.
Wiesz, że nie, ale jak coś nie wyjdzie i kometa uderzy nie tam, gdzie trzeba, w jakiegoś Marsa na przykład? – mamrotała, coraz mnie jednak przekonana do zachowania zdrowego rozsądku, szczególnie, że ta ręka Rydera i bliskość jego ust czy w ogóle ciała mąciły już jej w głowie. Pewnie nawet bardziej niż wypalony wcześniej blant. – Dobra, pieprzyć to – wyszeptała już niemal w jego usta, w końcu go całując. Po co miała się martwić czymś, na co i tak nie mają wpływu. Jutro już będą martwi, więc nawet nie będzie pamiętać o tych dylematach. Dlatego, żeby nie marnować czasu na czcze gadanie, jakoś przesunęła się tak, żeby było im wygodnie (bo ja już nie wiem, czy oni siedzą, leżą, czy co), ale jej dłonie już wsuwały się pod rozpiętą koszulę Rydera, by ją z niego ściągnąć, no bo to aktualnie była rzecz najbardziej zbędna na świecie. No, w sumie tak jak wszystko inne na nim, zdaniem Lyry.

Ryder Fitzgerald
lyra raynott
Ola
barman/współwłaściciel — Moonlight Bar
24 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
zawodowo skręca blanty, jeszcze lepiej jeździ na desce, a surfuje tak, że się za nim kurzy, do tego polewa piwa w rodzinnym barze, a Lyra go pocałowała
- No ale jak powiedzieli w tym artykule to ty nie czytałaś. Bo zobacz, dużo ludzi nie czyta i potem wychodzi wszystko, a tak zrobili taki film z przesłaniem, czy coś - ale też nie zadziałał. No, wychodziło na to, że wszytko jednak bez sensu. Ale ciekawe, czy DiCaprio siedział teraz w jakimś schronie. On to jednak był trochę skazany na porażkę, bo tam na tych drzwiach od Titanica chyba umarł? Ciężko powiedzieć, jak się nie oglądało filmu, ale Ryder mógłby przyznać rację, że młody Leonardo był całkiem przystojny, ale na starość się zrobił z niego taki stary, twarz miał już okrągłą, trochę bez jakichkolwiek rysów i w ogóle był jakiś taki nie teges, no jak Fitzgerald kiedyś chciał pocałować faceta, żeby zobaczyć czy jest w nim coś z geja (i ogólnie nie było, totalnie nie dla niego), to przy Leo nie byłoby nawet co sprawdzać, bo był taki antyseksualny. Oczywiście dla Rydera, no jak ktoś na niego leciał, to już zupełnie jego sprawa.
- Wiesz jak Mars jest daleko? Widziałaś go w ogóle kiedyś? No nie, a kometę tak! - co prawda czasem było widać jakieś planety na niebie, Wenus na przykład, Marsa chyba też, ale mógł się założyć, że Lyra nie była astronomicznym świrem, który wyczekiwał pojawienia się konkretnych ciał niebieskich na nieboskłonie. Ale na wszelki wypadek nie dałby sobie za to odciąć ręki, tak było jednak trochę bezpieczniej.
Kiedy jednak dziewczyna w końcu uległa, nie wahał się więcej, czy może ją mocniej złapać za bardzo zgrabną nogę, bo ustalili już wcześniej, że wszystko mieli oboje zgrabne i jak się ochoczo do niego przysunęła, to trochę się po tym kocu poturlali, Ryder zgniótł winogrona kolanem, zaplątał się trochę w jej włosach, ale w końcu zawisł nad jej ciałem, już bez tej rozpiętej koszuli, próbował się też pozbyć tej narzutki, bluzki, czy cokolwiek miała na swoim kostiumie, próbując jak najbardziej hamować swoje ruchy, bo nie chciał być szybki i gwałtowny. Zbliżał się koniec świata, ale mieli jeszcze choć trochę czasu, a skoro był to ich pierwszy raz, chciał odkrywać ciało Lyry stopniowo. Widział ją już wcześniej w kostiumie, czy bieliźnie, ale tym razem było po prostu inaczej, bo tym razem nie była tylko jego przyjaciółką, ale też dziewczyną.

Lyra Raynott
ryder fitzgerald
nata#9784
sprzedawczyni — sportspower lorne bay
22 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Rzuciła studia z dietetyki, jej kariera gimnastyczki skończyła się po wypadku, więc póki co pracuje w sklepie sportowym, robi sporo głupot i została dziewczyną Rydera.
A jak ktoś czyta to chyba i tak nie wierzy. Bo przecież jakbyś uznał, że to prawda to byś nas jakoś ostrzegł, nie? – Może zatem ludzie byli tak przekonani o tym, że są niezniszczalni, że stawali się zwyczajnie ślepi na wszelkie takie ostrzeżenia. I kiedy już przychodziło co do czego, to było zwyczajnie na późno, żeby podejmować kroki, realnie mogące prowadzić do ratunku.
A potem już przestała myśleć o tym końcu świata. Właściwie nie myślała chyba o niczym i to też wydawało się w porządku. Nie bała się tego, co będzie później, bo tak naprawdę jej własny wszechświat kręcił się aktualnie wyłącznie wokół Rydera i tego, co działo się między nimi. Nie śpieszyła się, chyba żadne z nich się nie śpieszyło, nawet jeśli gdzieś nad nimi była wizja tego, że to ich ostatnia wspólna noc. Jeśli rzeczywiście nią była to Lyra ani przez moment nie żałowała, że nie była w jakimkolwiek innym miejscu; chciała ją przeżywać dokładnie tak jak w tej chwili – poznawać ciało Rydera kawałek po kawałku i wreszcie być w tej absolutnej bliskości z kimś, kto był dla niej tak cholernie ważny, nawet jeśli nie zawsze potrafiła to okazać i może nie była najlepszą dziewczyną na świecie. Wszystkie wątpliwości, wszystkie obawy odeszły na bok, bo nie liczyło się teraz nic prócz niego.
Była szczęśliwa (a podobno szczęśliwi czasu nie liczą, tak i Raynott kompletnie się w nim zatraciła).
I trochę zmęczona, gdy w końcu opadli na koc, Lyra oczywiście przytulona do boku Rydera. Gdyby akurat teraz ta kometa postanowiła uderzyć, to byłoby jej już wszystko jedno. No, może poza jedną kwestią.
Wiesz, jeśli ten koniec świata faktycznie nastąpi to jest mi naprawdę cholernie szkoda, że już nie będziemy mieli okazji tego powtórzyć – zaśmiała się cicho, bezwiednie kreśląc palcem jakieś nieokreślone znaki na jego torsie. Jasne, było pewnie też trochę innych rzeczy, które chciałaby jeszcze zrobić w swoim życiu, ale jakoś to się w tym momencie forsowało na sam początek listy jej priorytetów.

Ryder Fitzgerald
lyra raynott
Ola
barman/współwłaściciel — Moonlight Bar
24 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
zawodowo skręca blanty, jeszcze lepiej jeździ na desce, a surfuje tak, że się za nim kurzy, do tego polewa piwa w rodzinnym barze, a Lyra go pocałowała
Tych końców świata było już tyle, że nic dziwnego, że nikt nie wierzył w kolejną zapowiedź. Majowie, potencjalna pomyłka Majów, kolejne daty w kalendarzu, które podobno miały coś znaczyć, ale okazywały się tak samo zwyczajnymi dniami jak wszystkie przed i po. Ryder nie wierzył w żadną numerologię, los zapisany w gwiazdach i to, że data jego urodzenia ma jakiekolwiek inne znaczenie niż to, które się wpisywało do jakichś systemów identyfikacji. I dlatego nie był wcale zaskoczony sceptycznym podejściem ludzi do tematu kolejnego końca świata. Tym bardziej, że taki przeciętny szary człowiek nie miał przecież co z tym zrobić. Nie mógł nagle odkryć sekretnego wejścia do schronu, nic z tych rzeczy. Właściwie zawsze to dziwiło Rydera, jak na filmach ludzie próbowali ostatkiem sił dostać się do ostatniego możliwego schronu. I zawsze zastanawiał się co on zrobiłby w podobnej sytuacji. Nie musiał się już jednak zastanawiać.
Z Lyrą było inaczej. Nie dało się ukryć, Ryder wcześniej nie był szczególnie powściągliwy i miał sporo partnerek, ale równocześnie nigdy nie łączyły go z nimi żadne głębsze relacje, a do Lyry coś czuł. Nie był w stanie nadać temu uczuciu żadnej konkretnej nazwy, a miłość to było duże słowo. I do tego takie niejednoznaczne, bo kochać można było przyjaciela, ale też rodzinę, a w końcu darzyć kogoś miłością romantyczną i trzeba było się nad tym słowem zastanowić. Ryder jednak nie był teraz w stanie do zastanawiania, trochę ze względu na wypalonego wcześniej blanta, a bardzo przez to, że zajęty był poznawaniem nagiego ciała Lyry wzrokiem i dotykiem.
- Jeszcze chyba mamy trochę czasu - zauważył sprytnie, okrywając ich trochę swoją koszulą, tak odruchowo, chociaż w pobliżu nikogo nie było, a do tego zaczęło się ściemniać, a przez to gwiazdy i niebo były jeszcze tylko bardziej widoczne. - A myślisz, że jest jeszcze szansa, że nie? - on się ani trochę nie wahał. Był przekonany, że to były ich ostatnie godziny, tak samo jak całej reszty ludzkości, ale pomimo wszystko czuł swego rodzaju spełnienie. Wiedział, że jest mnóstwo ludzi, z którymi chciałby się jeszcze spotkać, porozmawiać, pożegnać, ale teraz liczyła się tylko Lyra.

Lyra Raynott
ryder fitzgerald
nata#9784
sprzedawczyni — sportspower lorne bay
22 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Rzuciła studia z dietetyki, jej kariera gimnastyczki skończyła się po wypadku, więc póki co pracuje w sklepie sportowym, robi sporo głupot i została dziewczyną Rydera.
Uczucia były skomplikowane; były czymś, czego absolutnie nie dało się kontrolować (a jeśli tak to Lyra nie ogarnęła jeszcze tej supermocy) i nie można ich wyłączyć na pstryknięcie palcem, choćby bardzo się chciało. A przecież swego czasu Lyra chciała i dobrym przykładem były te, które Raynott już od pewnego czasu żywiła do Rydera – jasne, teraz byli razem, ale ile było takich momentów, kiedy nienawidziła się za to, że coś czuje? Nie mogłaby ich teraz zliczyć.
Seks z przypadkowymi chłopakami poznanymi na imprezie był po prostu przyjemny, temu nie dało się zaprzeczyć, ale właściwie to tyle. Nie umiała jeszcze nazwać tego wszystkiego, co towarzyszyło jej odczuciom aktualnie, ale było tego decydowanie więcej. No wiadomo – z nikim innym nie chciałaby w ten sposób przeżyć (czy raczej docelowo nie przeżyć) końca świata.
To obietnica? – zażartowała. Czasem niektórzy faceci mieli tendencję do przechwalania się, ile to oni razy nie mogli i w ogóle, choć faktycznie Lyra nie mówiła tego poważnie, bo jakoś nie podejrzewała o takie zachowanie Rydera. Poza tym było naprawdę dobrze i chociaż groziła im całkowita zagłada ludzkości, dziewczyna jakoś nie potrafiła przejmować się tym, że za kilka godzin pewnie już tego wszystkiego nie będzie. Że ich nie będzie.
Była naprawdę daleka od paniki, nawet jeśli trochę przykro było umierać.
Sama nie wiem, może gdyby ta kometa gdzieś tak przeszła obok albo uderzyła w inną planetę? Jakiś Uran czy Neptun, one chyba nie są szczególnie ważne w całym tym układzie planetarnym. – A może były super ważne i ich rozpadł byłby również katastrofalny dla pozostałych? Ale skoro ludzie mogli decydować czy coś było planetą, czy nie tylko na podstawie wielkości to chyba świadczyło o tym, że nawet tam były ważne i ważniejsze. Lyra powiedziałaby, że akurat Ziemia była całkiem ważna. – Poza tym, jakoś jej teraz nie widać – dodała po chwili, wbijając spojrzenie w rozgwieżdżone niebo. Serio zniknęła czy to była tylko taka cisza przed burzą?

Ryder Fitzgerald
lyra raynott
Ola
ODPOWIEDZ