lorne bay — lorne bay
36 yo — 188 cm
Awatar użytkownika
about
If you really want to possess a woman, you must think like her, and the first thing to do is win over her soul. The rest, that sweet, soft wrapping that steals away your senses and your virtue, is a bonus.
Ukryta treść
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.


Ane Ackerman Weston
zaradny kameleon
nah
brak multikont
lorne bay — lorne bay
34 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Life is short, right? We both know that. Well, what if you’re my chance? What if you are the thing that’s actually going to make me happiest?
Ukryta treść
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.



Skyler Weston
zaradny kameleon
nick
brak multikont
lorne bay — lorne bay
36 yo — 188 cm
Awatar użytkownika
about
If you really want to possess a woman, you must think like her, and the first thing to do is win over her soul. The rest, that sweet, soft wrapping that steals away your senses and your virtue, is a bonus.
Ukryta treść
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.


Ane Ackerman Weston
zaradny kameleon
nah
brak multikont
lorne bay — lorne bay
34 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Life is short, right? We both know that. Well, what if you’re my chance? What if you are the thing that’s actually going to make me happiest?
Ukryta treść
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.



Skyler Weston
zaradny kameleon
nick
brak multikont
lorne bay — lorne bay
36 yo — 188 cm
Awatar użytkownika
about
If you really want to possess a woman, you must think like her, and the first thing to do is win over her soul. The rest, that sweet, soft wrapping that steals away your senses and your virtue, is a bonus.
Ukryta treść
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.


Ane Ackerman Weston
zaradny kameleon
nah
brak multikont
lorne bay — lorne bay
34 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Life is short, right? We both know that. Well, what if you’re my chance? What if you are the thing that’s actually going to make me happiest?
Ukryta treść
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.



Skyler Weston
zaradny kameleon
nick
brak multikont
lorne bay — lorne bay
36 yo — 188 cm
Awatar użytkownika
about
If you really want to possess a woman, you must think like her, and the first thing to do is win over her soul. The rest, that sweet, soft wrapping that steals away your senses and your virtue, is a bonus.
Ukryta treść
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.


Ane Ackerman Weston
zaradny kameleon
nah
brak multikont
lorne bay — lorne bay
34 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Life is short, right? We both know that. Well, what if you’re my chance? What if you are the thing that’s actually going to make me happiest?
Ukryta treść
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.



Skyler Weston
zaradny kameleon
nick
brak multikont
lorne bay — lorne bay
36 yo — 188 cm
Awatar użytkownika
about
If you really want to possess a woman, you must think like her, and the first thing to do is win over her soul. The rest, that sweet, soft wrapping that steals away your senses and your virtue, is a bonus.
Błysk w jego oczach, który pojawił się tam w chwili gdy Ane odpowiedziała na jego prośbę, jasno pokazywał, że na takie właśnie słowa liczył. Zostaną. Ona zostanie z nim. Tutaj, tam, wszędzie. To bez znaczenia. Byle z nim. Zadrżał, kiedy jej wargi naparły na jego i całkowicie popłynął w ten spokojny, relaksujący pocałunek. Tak, tych kilka przedłużających się chwil – bez zbędnych słów – było im potrzebnych na łagodny powrót do rzeczywistości. A ta… Cholera, wcale nie była gorsza.
Ogarnęli się, ubrali w coś do spania, w przypadku Westona to były tylko krótkie gatki i obrączka. Nic ponadto. Leżał, choć bardziej siedział już w łóżku i przyglądał się Ane, która właśnie siadała na jego brzegu. Spodziewał się tego pytania. Było w tej sytuacji po prostu logiczne. Oczekiwane. W pierwszej chwili nie odpowiedział nic. Uśmiechnął się tylko i ciągle wpatrywał się w żonę. O czym myślał? Heh… - Jak to możliwe, że nie zostałaś modelką, aktorką albo… Sam nie wiem, miss świata? – wyciągnął łapsko do jej ręki i lekko dotknął wierzchu jej dłoni. Ane była kobietą, której mijające lata niczego nie odejmowały. A wręcz odwrotnie – czas obchodził się z nią wyjątkowo łagodnie. Dobroczynnie. Była… Piękną kobietą, a Weston wiedział, że nie on jeden jedyny na świecie to widzi. Nie on jeden. Otrząsnął się jednak z tego płytkiego i trochę nie na miejscu zamyślenia, pokręcił głową i westchnął. – Przepraszam. Pytasz o dom. – a on… No. No właśnie. – Nie wiem… Tak, chyba… Chyba tak. Chyba chcę tu zostać. Pod warunkiem, że i ty i Lily też będziecie tego chciały. W innym wypadku… - i on teraz zerknął, ale krótko, w kierunku okna i tego co za nim. – Nie ma o czym mówić. – nie będzie tematu. Po prostu. Cofnął ślepia do Ane i luźno pociągnął dalej: - To dobre miejsce. Tak czuję, a wiesz, że kto jak kto, ale twój mąż w kwestii domów i ich dusz, ma całkiem niezłą intuicję. – wyszczerzył kły i mrugnął do niej trochę zaczepnie. To nie były przechwałki, a czysta prawda! Hyhy. Taki skromny. – Tamto miejsce… Są dwa wyjścia. Albo sprzedamy je w takim stanie za nieduże pieniądze, albo wyremontujemy dom do stanu używalności, ale bez takich inwestycji, które zrobilibyśmy pod siebie. – do stanu, w którym ktoś będzie mógł tam zamieszkać, ale pewnie jeszcze będzie chciał samemu coś pozmieniać. – I dopiero wtedy uderzymy do agencji. – nieruchomości oczywiście. Sky oderwał grzbiet od poduszek, o które się opierał i pochylił się bliżej do Ane. Oparł pysk brodą o jej nagi bark. – Czy to ma sens? To co mówię? – pytał, bo… - Jestem pijany. Nie umiem ocenić. – przyznał szybko, trochę rozbawiony swoją niegramotnością, której niestety ona, Ane, (bo nie ta jedna szklanka whisky wypita dużo dużo wcześniej) była jedynym możliwym powodem.

Ane Ackerman Weston
zaradny kameleon
nah
brak multikont
lorne bay — lorne bay
34 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Life is short, right? We both know that. Well, what if you’re my chance? What if you are the thing that’s actually going to make me happiest?
Zaśmiała się w głos i to musiała być jedyna odpowiedź na jego pytanie dlaczego nie została modelką albo aktorką. A tym bardziej miss świata. Nie nadawała się, zdecydowanie się nie nadawała i twierdziła, że jej mąż gadał takie głupoty tylko dlatego, że był jej mężem. Biedny się zakochał i teraz nie był obiektywny. Oj bardzo! Może nigdy nie była jakaś spektakularnie zakompleksiona, ale gdzie na modelkę…
- Wiesz, że do mieszkania przy plaży dwa razy nie musisz mnie namawiać. – lubiła tą okolicę. Wychowywała się w domu na wybrzeżu, więc to było poniekąd jej środowisko naturalne. A do tego zwyczajnie lubiła plażę, lubiła ocean… no i widok z ich sypialni zapierał dech w piersiach – Więc oczywiście, że jest o czym mówić. -nie chciała, żeby urywał temat. Skoro taka myśl pojawiła się w jego głowie, a faktycznie wierzyła w to, że miał dobrą intuicję jeśli chodziło o domy. Ściągnęła mocniej brwi jedynie zastanawiając się, co powinni zrobić z ich domem… - Nie jesteś pijany głuptasie. – cmoknęła go w sam czubek jego mądralińskiego nosa – I oczywiście, że ma sens… Znaczy z domem ty musisz podjąć decyzję, czy chcesz go sprzedać w takim stanie, czy wyremontować. Włożyłeś w niego mnóstwo serca i pieniędzy, gdy przeprowadziłeś się do Australii, więc ostateczną decyzję o tym jak chcesz się z nim pożegnać zostawiać tobie. Ale ci w tym pomogę, jakakolwiek decyzja by to nie była. – bo może ostateczna należała do niego, ale byłaby to ich decyzja. Nie zamierzała go z tym żadnym wypadku zostawiać samego. W niczym! – Zastanawiam się jednak nad czymś innym… – spojrzała na męża i naturalnie spoważniała, bo jedno to sobie planować, ale drugie to formalności – Skąd ten pomysł? Przecież ten dom nie był nigdy na sprzedaż… wynajęliśmy go, więc co jak właściciel wcale nie będzie chciał go sprzedawać? Albo zauważy, że nam zależy i wykorzysta to, żeby nas po prostu naciągnąć? I jasne, możemy zapłacić więcej niż jest cena rynkowa, ale no… o ile? – czy oni naprawdę o tym rozmawiali? O kupnie domu przy oceanie? Naprawdę nie spodziewała się takiego obrotu sprawy.


Skyler Weston
zaradny kameleon
nick
brak multikont
lorne bay — lorne bay
36 yo — 188 cm
Awatar użytkownika
about
If you really want to possess a woman, you must think like her, and the first thing to do is win over her soul. The rest, that sweet, soft wrapping that steals away your senses and your virtue, is a bonus.
Zaskoczyła go. Zaskoczyła i trochę ściągnęła na ziemię. Zaskoczeniem było to, że decyzję o sprzedaży domu, w którym dotychczas mieszkali, całkowicie oddawała jemu. Niestety Weston, jak to Weston, nie odczytał intencji żony w tym temacie, tak jak powinien. Po prostu odebrał to tak, że… To jego dom i jego problem w tej sytuacji. To nic, że dom i oficjalnie i nieoficjalnie był ich. Sky go tylko kupił i wyremontował, ale to Ane z Lily nadały mu ducha i rodzinnej atmosfery. No… Opatrznie odebrał słowa żony, ale nie przyznał się do tego na głos. Spojrzał tylko na nią czujniej i czekał na to co powie dalej. A powiedziała… No… Coś naprawdę ważnego. Coś o czym on kompletnie do tej pory nie pomyślał – i to właśnie było to ściągnięcie go na ziemię. W myślach pacnął się w czoło za ten zgubiony realizm i rozsądek. Nie był naiwniakiem, nigdy. A jednak dzisiaj, teraz… I to w tak niebłahej sprawie… Tak, zachował się jak naiwniak. Naiwnie założył, że ten dom po prostu kupią – nie raczył się choćby zastanowić nad tym czy miejsce jest na sprzedaż, a jeśli tak to za jakie pieniądze. Czy ta decyzja ich finansowo nie zrujnuje i… W ogóle. Wobec tego wszystkiego, co w tych kilku bardzo krótkich chwilach, zadziało mu się w głowie – zapomniał języka w pysku. Po prostu zaniemówił. Patrzył długo na Ane, ale tylko patrzył. I było po nim widać, że chyba był trochę zły. Na siebie, tylko i wyłącznie na siebie. Minęła więc chwila, dwie, trzy, aż w końcu cicho odchrząknął i raczył się odezwać: - Nie wiem… Nie mam pojęcia jak ja w ogóle mogłem… – prychnął, kręcąc przy tym głową. – Nawet się nad tym wszystkim nie zastanowić. No osioł skończony jesteś, Weston. Osioł i naiwniak. A ty, Ane, masz rację… Nie jestem pijany, tylko głupi. – zeźlił się na dobre. Odsunął się od żony i zsunął nogi z łóżka. Opadł stopami na podłogę sypialni, ale nie wstawał z materaca. Wbił spojrzenie, czujne spojrzenie, mocno skupione, w jakiś niesprecyzowany punkt przestrzeni. Patrzył „przez”, a nie „na”. Musiał pomyśleć. No cóż, lepiej późno niż wcale, prawda? – Jeśli ten człowiek nie będzie chciał go sprzedać, albo będzie chciał, ale za zdecydowanie za duże pieniądze… – czyli właściwie jakie? – Czyli jeśli cena przekroczy wartość naszego domu… – tego, który mieli sprzedać. Na razie hipotetycznie, bo decyzja nie zapadła i pewnie jeszcze nie zapadnie. – To trudno. Zrezygnujemy. Nie będziemy się rujnować. To tylko dom. – piękny, z duszą, w super miejscu i w ogóle, ale… Tak, to był tylko dom. Kilka ścian, podłóg, dach… Najważniejsze przecież było to co, a raczej kto był i żył w środku. No… Sky pokiwał krótko głową, jakby sam sobie w myślach przytakiwał. Nareszcie podszedł do tego jak trzeba – racjonalnie. – To tylko dom. – powtórzył jeszcze, znacznie ciszej niż krótką chwilę temu. Przetarł brodaty pysk dłonią i przechyliwszy głowę, spojrzał na Ane. Chyba wciąż siedziała obok? – W takim razie… Tak czy siak muszę zrobić ten remont. Tam. – czy zdecydują się na przeprowadzkę, czy też nie. – A czego ty chcesz, Ane? – zapytał nagle i wlepił w ciemnowłosą bystre, mocno czujne spojrzenie. Wyprostował się i nie odpuszczał – wciąż na nią patrzył. – Bo mówimy tylko o moich zachciankach… A dobrze wiesz, że dla mnie mają one najmniejsze znaczenie. – bo liczyło się to co chciała Ane i Lily. On mógł zaczekać. Spokojnie.

Ane Ackerman Weston
zaradny kameleon
nah
brak multikont
lorne bay — lorne bay
34 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Life is short, right? We both know that. Well, what if you’re my chance? What if you are the thing that’s actually going to make me happiest?
Nie chciała, żeby się denerwował. A już na pewno nie o to, że ostateczną decyzję pozostawiała jemu. Nie miała nic złego na myśli, nie miała zamiaru go z tym zostawiać – po prostu nie chciała podejmować decyzji, która mogłaby złamać mu serce. Bo co jeśli powie, że powinni go sprzedać w takim stanie, a on zrozumie, że tamto miejsce nic dla niej nie znaczyło i chce się go pozbyć za bezcen? Albo jeśli powie, że chce go wyremontować to stwierdzi, że skoro znowu zainwestował w niego czas i energię to w ogóle go nie szanuje, skoro i tak chce go sprzedać? Bała się. Po prostu bała się podejmować decyzję, której nie do końca była pewna. Ściągnęła mocniej brwi, obserwując męża, zaczęła kręcić nosem, bo dlaczego zaczynał się biczować, przecież nic się nie stało – tylko rozmawiali. I na pewno nie był głupi – Nie, Sky… nie będziemy tak łatwo rezygnować. Nawet jeśli będzie chciał dwukrotność wartości naszego domu – zaproponujemy mu ją. Mamy pieniądze, nie musimy się tym przejmować, przepraszam że w ogóle coś takiego powiedziałam. – że przejmowała się, że właściciel zechce ich oszukać i naciągnąć na kasę. Czasami… warto zaryzykować. I zainwestować. Sprzedaż domu w Monterey ustawiła ich na długie lata spokojnego życia, nie mówiąc o całej reszcie majątku, więc co za idiotyczny pomysł, żeby się tym w ogóle przejmować. Nie było tematu – Porozmawiamy z nim… wysuniemy swoją ofertę. Jeśli nie będzie zainteresowany – poszukamy czegoś. Jestem pewna, że znajdziemy w okolicy dom na sprzedaż. – uśmiechnęła się i lekko bujnęła się na bok, żeby trącić męża w ramię, lekko bo popchnąć i trochę rozchmurzyć. Na dodatek ładnie się do niego uśmiechnęła, żeby się tak nie martwił, bo tak naprawdę nie było czym. Radzą sobie przecież – I to nie jest tylko dom, Sky. Znaczy… uważam, że dom będzie tam, gdzie będziemy chcieli go stworzyć. Niezależnie od budynku. Jesteśmy szczęśliwi przy oceanie, możemy sobie na to pozwolić, więc kiedy jak nie teraz? Zróbmy to. Może ta wichura to był znak? Okrutny, ale znak… – chciał wiedzieć, czego chciała, to mu to powiedziała – Nie mam jednak pojęcia, co zrobić z tamtym domem… chcę wiedzieć z czym ty się będziesz najlepiej czuł. W jakim stanie chcesz go zostawić za sobą. - miała nadzieję, że tym razem zrozumie ją lepiej, bo naprawdę nie miała nic złego na myśli.



Skyler Weston
zaradny kameleon
nick
brak multikont
ODPOWIEDZ