pamiętajcie o ogrodach
: 17 lis 2021, 12:58
- 3.
Tego dnia miała wolne, co nie oznaczało jednak słodkiego wylegiwania się w łóżku przez cały dzień i oglądania Netflixa z Belzebubem, jej kotem, u boku. Od rana krzątała się po domu, robiąc trochę porządków, a potem była umówiona z Raine, że trochę zajmą się jej ogródkiem. Eden nie była osobą, która uciekałaby w dzień wolny od obowiązków, związanych z jej codzienną pracą. Naprawdę lubiła zajmowanie się roślinami i z chęcią zaoferowała swoją pomocną dłoń. Dlatego kiedy tylko nadszedł czas wzięła karton, w który włożyła kilka kwiatków – przez ostatni tydzień doglądała ich z myślą, że świetnie nadadzą się dla Raine i ruszyła w stronę Saphhire River. Od niej nie było tam daleko, dlatego drogę pokonała względnie szybko i jeszcze przed umówioną godziną pojawiła się u Barlowe. Zawsze była punktualna i wolała być gdzieś za wcześniej niż za późno.
– Cześć! – uśmiechnęła się szeroko na widok dziewczyny. – Jesteś gotowa, żeby się trochę pobrudzić? – Cóż, prace w ogrodzie z pewnością nie należały do tych w sterylnych warunkach. – W ogóle przyniosłam jeszcze kilka roślin, moja babcia je kupiła, a potem jednak stwierdziła, że nie będzie ich sadzić w naszym ogródku, może u ciebie się zadomowią? – Tak, Eden niekiedy mówiła o roślinach co najmniej jakby były ludźmi!
Raine Barlowe