lorne bay — lorne bay
25 yo — 176 cm
Awatar użytkownika
about
Rodzina patchworkowa: ona, nie-mąż, syn i dwa psy. Chociaż dają jej do wiwatu, swoich chłopaków kocha najmocniej na świecie.
Kiedy zapytała, czy Jordan nie chciałaby dołączyć do niej i do Eliotta i wspólnie wybrać się w nieznane - była śmiertelnie poważna. Nawet więc, jedli kobieta zgodziła się z czystej grzeczności, dlatego że Hale ją zaskoczyła - brunetka nie miała zamiaru odpuścić. Ba, zanim Polly zdążyła wymyślić albo chociaż zastanowić się nad jakąś sensowną wymówką - ona już ustalała czas, miejsce oraz rzeczy, które koniecznie muszą wypróbować.
Dusza odkrywcy? Determinacja godna pozazdroszczenia? Raczej fakt, że większość czasu spędzała gaworząc ze swoim półrocznym brzdącem i cholernie tęskniła za rozmowami z dorosłymi. No i nie mogła już dłużej patrzeć na piętrzący się stos prania.
"Jesteśmy!" zawołała radośnie, gdy znalazła się u progu jej mieszkania. Młody Milton grzecznie siedział w wózku strzelając oczami za nową twarzą, a jego gaworzenie przypominało słowa przywitania. "Mam wodę, przekąski. Spakowałam koc i coś na komary. To co, w drogę?" zapytała przestępując z nogi na nogę.
Cierpliwość nie była jej najmocniejszą stroną, to też fakt, że ledwo stała w miejscu nikogo nie powinien dziwić!

Jordan Pollard
mistyczny poszukiwacz
Hania
prawniczka — kancelaria w melbourne
40 yo — 154 cm
Awatar użytkownika
about
prawniczka i alkoholiczka, świat wokół niej wali się i płonie, a ona do ugaszenia tego pożaru ma tylko burbon
Outfit

Nie, żeby przyznawała się wreszcie przed samą sobą do swojej choroby (alkoholizm?! gdzie tam), natomiast Polly zazwyczaj jest zadowolona z faktu, że nawet po ostrym daniu w palnik jest w stanie przyzwoicie oszukiwać swoje otoczenie i sprawiać wrażenie trzeźwej. Najczęściej działa to na jej korzyść, choć nie zawsze.
Jej wspomnienia z momentu, gdy przypadkiem wpadła na Aimee są raczej skąpe. Coś o dziecku, o weekendzie, o planowanej pieszej wycieczce. Ledwo co zarejestrowała propozycję spotkania, ale kompletnie nie pamięta wymiany numerów telefonów i obietnicy, że ona - Jordan Pollard aka Polly - poświęci się w wolny dzień aktywności na świeżym powietrzu, zakrawającej wręcz o sport, w towarzystwie młodej mamy i jej berbecia, śmierdzącego trochę kupką i wczorajszą breją z gruszek. W umyśle Polly jest to standardowy zestaw cech mini-ludzi.
Widok Hale u progu jej domu wywołuje konsternację, jednak nawet Polly nie jest taką suką, żeby spławić Aimee w klasycznym, chamskim stylu, skoro ta już dotoczyła się do niej z czymś, co wyglądało jak pół jej ogólnego dobytku upchanego we wszystkich torbach, koszykach i kieszeniach pojazdu dla brzdąca.
”Cześć” wita się, lekko zbita z tropu, szybko odzyskuje jednak rezon i prosi Aimee o minutę wytrwałości. Wskakuje w coś, co nie jest garsonką i zabójczo wysokimi Louboutinami, smaruje twarz, dekolt i dłonie grubą warstwą kremu z filtrem, a po drodze znajduje nawet kapelusz. Zabezpieczona przed słońcem i we względnie wygodnym zestawie wychodzi, zbierając wewnętrzne siły (osłabione nieodstępującym jej na krok kacem) na spacer.
Może i dobrze jej zrobi wyjście z domu i nie do baru, a gdzieś indziej. Z nietoksyczną znajomą. Taki uśmiech przez łzy gdy wali się jej resztka życia osobistego.
”Często robicie sobie takie… wycieczki?” pyta Aimee gdy już maszerują, raz po raz zerka też na chłopca, który wyraźnie jest podekscytowany światem dookoła.

Aimee Hale
mistyczny poszukiwacz
polly / kocialka#3936
lorne bay — lorne bay
25 yo — 176 cm
Awatar użytkownika
about
Rodzina patchworkowa: ona, nie-mąż, syn i dwa psy. Chociaż dają jej do wiwatu, swoich chłopaków kocha najmocniej na świecie.
Aimee co prawda nie zorientowała się, że Jordan zapomniała o ich umówionym spotkaniu - gdyby się jednak tak stało, z dużą dozą prawdopodobieństwa i tak nie dałaby niczego po sobie poznać. I to z kilku powodów! Po pierwsze, choć dzieliła je spora różnica wieku, niesamowicie lubiła Pollard. Po drugie, dobrze wiedziała jak to jest mieć milion rzeczy na głowie i wychodziła z założenia, że od czasu do czasu każdemu coś może wypaść z głowy. No i po trzecie - robienie awantur o byle co nie leżało w jej naturze. Kiedyś może i rzuciłaby jakimś uszczypliwym komentarzem czy aluzją, zapytała, czy Jordan nie mogła sobie darować wypicia tej trzeciej lampki wina (czy czegokolwiek, co tak sobie preferowała). Od kiedy jednak dziewczyna poznała Erica, zaszła w ciążę, odstawiła używki i przestała imprezować stała się łagodniejsza. Wciąż i owszem była w gorącej wodzie kąpana, zdarzało się jednak, że zanim otwierała usta naprawdę myślała nad tym, co powiedzieć. I o wiele bardziej dbała o relacje międzyludzkie. Znajomych nie traktowała już jak osoby, które jednego dnia są, a innego ich nie ma. W swoim życiu postawiła na stałość. Żadnych przypadkowych facetów, żadnych błędów popełnianych o 2 w nocy, żadnego świństwa w organizmie.
Czy gdyby prawniczka wiedziała, że Aimee była uzależniona od twardych narkotyków inaczej by z nią rozmawiała? Powiedziałaby jej o swoich problemach z alkoholem?
"Staramy się jak najczęściej" przytaknęła z uśmiechem. Codziennie zabierała małego na spacery. Dłuższe trasy zazwyczaj pokonywali w weekendy, z Erikiem. Zdarzało się jednak, że i w tygodniu Hale miała ochotę odpocząć od szumu miasta i wybrać się na wyprawę do lasu, w góry czy na plażę. Lubiła ruch na świeżym powietrzu, a mały Eliott lubił, kiedy słoneczko przyjemnie muskało jego pucołowate policzki. Wszystko więc idealnie się składało. "W zeszłym tygodniu całą rodzinką wpakowaliśmy się do auta i pojechaliśmy nad ocean. Młody był zachwycony wodą. Tata udzielił mu pierwszych lekcji pływania" zaśmiała się radośnie na tamto wspomnienie. "Co tam u Ciebie słychać? Kiedy na siebie ostatnio wpadłyśmy bardzo się spieszyłaś... Tylko nie pamiętam dokąd" energicznie pokiwała głową, zerkając na swoją towarzyszkę kątem oka.

Jordan Pollard
mistyczny poszukiwacz
Hania
prawniczka — kancelaria w melbourne
40 yo — 154 cm
Awatar użytkownika
about
prawniczka i alkoholiczka, świat wokół niej wali się i płonie, a ona do ugaszenia tego pożaru ma tylko burbon
Cóż za abstrakcyjny scenariusz. Polly nie może wyjść ze zdziwienia jak skrajnie odmienne życie wiodą, i nie chodzi tylko o różnicę wieku. Dziecko, charakter, związki, rodzina, nawet wzrost… choć nie wątpi, że Aimee, jak każdy zresztą, boryka się z jakimiś problemami przeszłości i teraźniejszości. Idą ramię w ramię (no prawie, Polly żałuje, że nie ubrała swoich zwyczajowych obcasów, bieganie po lesie w szpilkach już przecież zaliczyła), wdychają świeże, przefiltrowane przez florę powietrze, maluch gaworzy wesoło.
Ten obrazek z daleka mógłby wydawać się idealny.
Dwie koleżanki, spacer w piękny, wiosenny dzień, grzeczne dziecko w designerskim wózeczku.
Pod fasadą jednak kryją się same gruzy i zgnilizna, przynajmniej na połowie przynależnej do Pollard.
Korektor zakrywa sińce pod oczami, a róż dodaje trochę życia poszarzałej, zmęczonej twarzy. Luźne ubranie zasłania chudość, która wzmaga się tylko gdy wpada w swoje ciągi i nie umie przestać, za dietę obierając papierosy i batoniki muesli czy tajskie na wynos. Jej siniaki na nadgarstkach bledną i prawie jak jesienne liście zmieniają kolor, tylko w innej sekwencji kolorystycznej, choć pamięć o tamtym zdarzeniu nie zaciera się, bez względu na ilości wypitego ginu. Adam znikł.
To podsumowanie w głowie zajmuje jej raptem chwil, przecież obraca te wszystkie informacje w głowie od tygodni i wie w jak beznadziejnym miejscu się znalazła. Chce się napić. Chce zapomnieć.
”Brzmi bajecznie” kłamie, bo nie może sobie nawet wyobrazić w jak bardzo odmiennym wszechświecie nauka pływania kilkumiesięcznego niemowlęcia byłaby dla niej wymarzoną opcją jak spędzić wolny dzień. Może jednak nie powinna być tak surowa, nigdy nie została i nie zostanie matką.
”Wszystko okej” znowu kłamstwo. ”Wygrałam w sądzie sprawę Julii, może już wiesz” Polly nie orientuje się jak ułożyły się kontakty między szwagierkami od czasu rozwodu Julii i Ethana, ale woli zmienić temat niż zostać na niebezpiecznym terytorium, które skłania do wyznań i rachunku sumienia.

Aimee Hale
mistyczny poszukiwacz
polly / kocialka#3936
ODPOWIEDZ