: 25 gru 2021, 16:52
- Okej, nie jesteś pierwszą osobą spoza Australii, którą poznałam, więc trooochę wiem, że to dla Was dziwne, ale dla mnie takie zawody to tak jak dla was... - próbowała sobie ze świątecznych filmów przypomnieć jakiś typowo amerykański zwyczaj, którego w Lorne Bay nie było, ale miała w głowie kompletną pustkę. - No wiesz, tak jakbyś ty miała lepić bałwana ze śniegu, a ja bym robiła z piasku - w jej wypadku wyszedłby raczej taki stożkowaty, ale pewnie niektórzy, bardziej doświadczeni w stawianiu piaskowych budowli, potrafiliby zabrać się za prawdziwego bałwana. - Jak to w ogóle jest? No wiesz, ze śniegiem? - bo powiedzmy, że już kiedyś rozmawiały o tym, że dla Carlie obraz białych świąt to nie był tylko telewizyjny wymysł. Raine marzyła o tym, żeby kiedyś urządzić sobie bitwę na śnieżki, albo pojeździć zaprzęgiem, ale to była dla niej tak nierealna wizja, że była szczerze zainteresowana i mogłaby pewnie o śniegu teraz słuchać z tak samo wielkim zainteresowaniem, jak o turbinach wiatrowych. Poniekąd turbiny właśnie mogły dać jej szansę na zwiedzenie świata i na własnej skórze przekonanie się o tym, czym jest mróz. Z kolei dla Carlie to musiało być śmieszne pytanie, skoro już tego po prostu doświadczyła. - Tak! W Hungry Hearts! Nie płacą jakoś dużo, ale no wiesz, PRACA! - była bardzo podekscytowana, aż jej było trochę głupio, że tak bardzo, ale to byla dla Barlowe naprawdę duża rzecz, więc chciała się nią móc po prostu cieszyć. - Moja koleżanka tam pracuje i zapytałam czy kogoś szukają, bo kiedyś szukali, no i szukali! - może dało się to wyjaśnić w mniejszej ilości słów, ale i tak była mocno podekscytowana. - Musiałam sobie zrobić wszystkie badania do jakichś dokumentów, że nie jestem chora i nikogo nie zarażę, no i nie jestem, więc mnie po prostu przyjęli! Śmiesznie w ogóle, bo nigdy nie pracowałam w kawiarni, ale mam nadzieję, że sobie trochę dorobię - sama pamiętała, że proponowała Carlie, żeby poszukała pracy właśnie w gastronomii, kiedy ta jej potrzebowała. - Także zapraszam na kawę, może uda się nawet ciacho gratis! - puściła jej oczko, podając butelkę z piwem, na szczęście jeszcze zimnym. - Otworzyć?
Carlie Faulkner
Carlie Faulkner