-
Do miny, Boże, tyle rzeczy ostatnio przeżyłam i mam umrzeć od miny? - jęknęła zrezygnowana i przyłożyła dłonie do ust, bo bała się patrzeć w okolice swojej stopy. Podglądała jedynie przez szparę między palcami, bo jednocześnie była na tyle ciekawska, że nie mogła się od tego powstrzymać, a kiedy nieznajoma zaczęła rozglądać się po okolicznej trawie, miała ochotę popędzić ją dobitnym "szybciej", powstrzymała się jednak w obawie, że szybko to dziewczyna zacznie uciekać i zostawi Raine w tym wszystkim samą. W końcu czy w obliczu śmierci sama Barlowe postanowiłaby zostać z jakąś obcą osobą? Była mistrzynią ucieczek i udawania, że problem wcale nie istniał, kiedy go unikała, ale tak, pewnie by została, nie potrafiąc być obojętną nawet na najbardziej znienawidzonych ludzi.
-
Ostrożnie, lepiej, żeby się nie poruszył - poprosiła ją jeszcze, czując jak noga zaczyna jej drżeć z nerwów, jakby była zbyt zmęczona tą pozycją, a to jeszcze tylko potęgowało jej strach i podnosiło poziom adrenaliny, kiedy bała się, że każdy milimetr może być tym ruchem, który będzie jej ostatnim. -
No dalej, co to? - nie mogła patrzeć, a jednak próbowała się jakoś wygiąć tak, żeby móc dojrzeć to twarde coś, co miała pod nogami i kiedy nieznajoma zawiesiła głos, czuła jakby przeminęła cała wieczność, a życie dosłownie przeleciało jej przed oczami, zdecydowanie za często jak na ostatnie tygodnie z jej życia.
-
JAK TO KOŚĆ?! - odpowiedziała jej krzykiem, bezmyślnie podskakując do góry, z obrzydzeniem odsuwając się od tego
czegoś. Nie było to najmądrzejsze, biorąc pod uwagę, że jeszcze chwile temu uważała, że stoi na jakiejś powojennej minie, którą z bzdurnego powodu przeoczono podczas oczyszczania terenu, ale przynajmniej nie wyleciała razem z dziewczyną w powietrze, istniały więc jakieś plusy sytuacji. -
Jesteś pewna, że to kość? - zapytała niepewnie, patrząc na dziewczynę, nie na ziemię, bo bała się sama sprawdzić, w końcu jeśli rzeczywiście była to kość, skądś musiała się tutaj wziąć i raczej nie było na ten temat żadnego przyjemnego wytłumaczenia.
Carlie Faulkner