lorne bay

TRWA

Kobieta w budowlance to... rzadkość. I każdy może się oburzać, winić patriarchalny czy seksistowski świat, ale nie zmienia to faktu, że to… fakt. Po prostu. Buckley nie do końca rozumiał dlaczego tak jest, i nie dlatego, że był głupi — nawet jeśli czasem takie sprawiał wrażenie, tylko dlatego, że postanowił się nie odzywać — ale dlatego, że g ł u p i e wydawało mu się myślenie, że kobieta nie jest w stanie zrobić tego samego, co banda nie ogolonych facetów w flanelach, którzy gwiżdżą na zasady BHP, święcie przekonani, że wiedzą i potrafią zrobić wszystko lepiej!

TRWA

Czasy, gdy byli nierozłączni — w niemal dosłownym tego słowa znaczeniu — minęły dawno temu. Czasami przyłapywał się na myśli, że rozłąka przyszła zbyt szybko, momentami przyłapywał się na tym, że zwyczajnie tęskni za bratem, ale prędko przypominał sobie, że oboje są już dorośli! A to wszystko zmienia, prawda? Nie byli już dziećmi, zamiast całymi dniami włóczyć się po lesie i, z pomocą znalezionych po drodze patyków, walczyć z niewidzialnymi potworami, mierzyli się z całkiem innymi problemami.

TRWA

Życie lubi zaskakiwać. Zdaje się, że jeszcze bardziej lubi spieprzyć się w najmniej oczekiwanym momencie, w najmniej oczekiwany sposób. Pewnie dlatego ludzie nazywają to ironią losu. Co wtedy mówią? Wszystko będzie dobrze, zobaczysz, wszystko się jakoś ułoży. Musisz zostawić to za sobą i żyć dalej. To przeszłość. Przeszłość natomiast lubi o sobie przypominać… w najmniej oczekiwanym momencie. W najmniej oczekiwany sposób. To uniwersalna zasada.

TRWA