it would feel so good to steal some time
: 24 paź 2021, 18:14
- 9.
Cisza ją przybijała. Kiedy była sama, w tle zawsze coś grało – telewizor, radio albo odpalona na telefonie playlista. W jakiś sposób wypełniało to puste ściany mieszkania. Byłaby niewdzięczna, gdyby narzekała na samotność, skoro często ktoś do niej wpadał, a Ryder chyba nawet spędzał tu więcej czasu niż gdziekolwiek indziej. Doceniała to i było jej z tym dobrze, ale przecież nie mogła wymagać od nikogo, by siedział z nią non stop. Nic też nie mogła poradzić na fakt, że ilekroć zamykały się za kimś drzwi, zaczynała odczuwać bezradność i była zła na własne ciało, które tyle razy już ją zawiodło. Przeglądała przyniesione z sypialni lakiery, bo chciała sobie pomalować paznokcie, kątem oka zerkając w stronę ekranu, gdzie w wiadomościach nagle prezenterka wspomniała o sprawie ich wykolejonego wagonika. Lyra przekręciła głowę w tamtą stronę, słuchając o tym, że właściciel kolejki liniowej boryka się z poważnymi problemami, w związku brakiem – jak się okazało – odpowiednich pozwoleń i przeglądów technicznych. Ledwie program zmienił się na inny, Lyra usłyszała, że drzwi się otwierają.
– Ryder, to ty? – Chciała się upewnić, choć nikogo innego o tej porze się nie spodziewała. Uniosła głowę, gdy przyjaciel wszedł do salonu. – Wiesz, że mówili w telewizji o naszym wagoniku? – Uśmiechnęła się kwaśno. Cholera, naprawdę nie przypuszczałaby, że tamta propozycja Toma i tamten wieczór będą miały takie konsekwencje.
Ryder Fitzgerald