lorne bay

Jak zapraszasz, to wpadam!

Dziewczyny żyją w tej samej dzielnicy, są w podobnym wieku, więc już jest jakiś punkt zaczepienia ^ ^

Hazel Ebenhart a ja tu widzę jeszcze jeden związek! Ray uczęszczała na balet od 6 roku życia - bardziej dlatego, że zafascynowała się tym tańcem, niż żeby wiązała z nim przyszłość, kończąc swoją karierę około dwa lata temu, więc może udało się dziewczynom spotkać na zajęciach czy na występie?

heloooł

Bastian Hendrix no hejka

riley caldwell hejka

Sky Burke co byś powiedziała na to, żeby się zwyczajnie kumplowały? przydałaby się Ray taka kumpelka

riley caldwell pewnie, tym bardziej, że ostatnio Sky ma styczność praktycznie z samymi mężczyznami xd więc kumpela od plot zawsze się przyda

hejka, mogę podrzucić Rusty'ego, bo jest stałym klintem Once Upon a Tart, do tego mam jeszcze w zbliżonym wieku Rydera, on się zawsze idealnie nadaje do wszelkich głupot i jest jeszcze Raine, także możesz sobie kogoś wybrać i pomyślimy?

riley caldwell

Sky Burke świetnie! jak będziesz chciała coś rozegrać, to wal śmiało na pw!

Rusty Overgaard jest tak piękny, że muszę coś mieć... co byś powiedziała na to, że nie tyle co jest stałym, ale i ulubionym klientem Riley w OUaT? jest z całą pewnością obsługiwany z wielkim uśmiechem przez dziewczynę, która zwyczajnie... cieszy tęczówki jego widokiem; nic nie poradzimy na to, że Rusty wpadł jej w oczko
Ryder Fitzgerald w sumie jest również intrygujący, jedynie co to właśnie mogłaby go poznać jak jest w pracy i stoi za barem, może kiedyś wyżaliła mu się od serca, kiedy miała gorszy dzień - podejrzewam, że mogło to mieć miejsce bardziej z rok temu, gdy jeszcze przeżywała bardziej utratę rodziców w wypadku samochodowym; on jej polewał, wysłuchiwał i udzielał rad jeśli jakieś posiadał; jeśli ich nie miał - to nie była na niego zła o to, bo przecież nie posiadała względem niego większych oczekiwań, zwyczajnie potrzebowała wysłuchania
a co do Raine Barlowe - tak naprawdę mimo tej lekkiej różnicy wiekowej, to mogłyby się jako zakumplować

Podrzucam Dasha, jest cały twój, bierz co chcesz
(ewentualnie w przypadku braku pomysłów widze w karcie, że Riley też maluje więc na pewno mogą się dogadać pod tym względem)
riley caldwell

Dash Brooks mam pewien pomysł, który mi się zrodził w trakcie czytania tego małego skrótu w profilu o postaci. Chodzi o chodzenie w słuchawkach - gdzie może to i totalnie banalne, ale może w trakcie spaceru/zwykłym przechadzaniu się po ulicy/cokolwiek podobnego wpadli na siebie (choć widzę po karcie, że mogło to wydarzyć się na plaży!), kiedy akurat ona była zapatrzona? Nazwijmy to tak, bo Riley nie przyzna się, że przecież się rozpłakała - nawet jeśli ciurkiem płyną jej łzy z oczu po policzkach. Akurat miała gorszy moment w życiu, mogło to być związane z rocznicą śmierci rodziców dziewczyny, co przeżywała bardziej; chciała na spacerze się uspokoić, a zamiast tego rozkleiła się jak głupia, niemniej nieważne!
W trakcie zderzenia jeszcze się na nim niechcąco wyżyła, choć zdecydowanie wina leżała po stronie Ray, tutaj... musisz powiedzieć jak Dash by zareagował w takiej sytuacji
Jednakże to nie koniec, bo jakiś czas później mogłyby ich drogi się ponownie skrzyżować, ale już w nie tak drastyczny sposób. Miejsce jednak to samo - plaża (jakoś spodobała mi się ta koncepcja), gdzie Ray siedząc na plaży ze szkicownikiem zdecydowała się nie tylko uchwycić to, co widzą jej oczy, ale i różne inne rzeczy, co przechodzący Dash mógłby jakimś cudem spostrzec (albo może zaintrygował się jej osobą, kojarząc ją z tamtego dnia i mimo wszystko zaciekawił się co ona tam tak bazgrze?) Tu mogłoby się coś nawiązać - niezobowiązująca rozmowa albo znów jakieś zrządzenie przypadku sprawiło, iż ponownie otworzyła do niego usta (lecz tym razem w o wiele milszy sposób), zapewne przepraszając go za tamto...
I co teraz? Właśnie się zastanawiam, bo to w dużej mierze zależy od Dasha

Jeśli brzmi to bez sensu, to przepraszam, ale jeszcze nie wypiłam pierwszej kawy