Wonderful life
: 21 wrz 2021, 11:43
Ostatnie tygodnie, były naznaczone niezwykłą intensywnością, tak jeśli chodziło o aspekty emocjonalne, jak i życie zawodowe Winchestera, ten bowiem zawsze dawał z siebie sto procent zwłaszcza jeśli chodziło o pracę, tej poświęcał się bez reszty, wcale przy tym nie zapominał o najbliższych mu osobach, lecz najzwyczajniej w świecie schodziły wówczas na dalszy plan w jego życiu, tak było zawsze i zarówno brat jak ta garstka znajomych, którą zgromadził wokół swej osoby przyzwyczaiły się, do tego, nie mając nic przeciwko jego milczeniu, które nierzadko trwało nawet ponad tydzień, a czasem i dłużej. Tak pochłonięty sprawie zapominał, niemal o wszystkim i wszystkich skupiony jak pies myśliwski, gdy wyczuł trop zwierzyny, na doprowadzeniu do celu, aby zakończyć i uporządkować życie zawodowe. Nie przepadał za chaosem, mierził go i drażnił w swej najczystszej postaci. A przede wszystkim, był nieobliczalny, a on lubił kontrolę, nie wierzył oczywiście, że da radę zapanować nad każdym drobiazgiem w swym życiu, zmiennych było stanowczo, zbyt wiele, a jedna z nich uderzyła w niego, niby góra lodowa w łódź rybacką tak nieoczekiwanie i silnie jednocześnie, że poczucie, iż lata zdało się nad wyraz odczuwalne. To uczucie, a raczej stan zauroczenia trwałyby, gdyby nie telefon i polecenie, aby wyjechał na ponad tydzień z miasteczka. Automatyzm zakodowany w umyśle zadziałał bezbłędnie, a miłość i pragnienie bliskości zostały odsunięte na dalszy plan, jakby stając się innym człowiekiem, i owszem tęsknił, było mu przykro, lecz to była jego praca i Raine doskonale wiedziała, że musiał być do dyspozycji, o każdej porze dnia i nocy. Liczył więc na wyrozumiałość dziewczyny i pragnął jej to jakoś zrekompensować, jakkolwiek tylko mógł. Myślał sporo, aż wreszcie wpadł na całkiem przyjemny pomysł spędzenia czasu tylko w swoim towarzystwie. Wykonał kilka telefonów, aby zawiadomić, że będzie poza zasięgiem, acz zapomniał wspomnieć, o tym kobiecie, lecz liczył, iż ta nie będzie miała o to do niego pretensji. Zorganizował zaopatrzenie na kilka dni oraz odświeżył jacht, który ostatnio niewiele widział z otwartego morza. Przygotował sprzęt do nurkowania w razie, gdyby mieli ochotę zejść pod powierzchnię wody i podziwiać podwodny świat. Przyjechał punktualnie pod jej uroczy i malowniczy domek, a w drodze do portu niewiele mówił, był myślami już na morzu i pragnął, aby i ona znalazła spokój i relaks.
– Na morzu bywa różnie z zasięgiem – rzucił, dość swobodnie, gdy wychodził z auta i brał ostatnie rzeczy z bagażnika. – Zabrałaś wszystko, o co prosiłem? – Głównie, miał na myśli dobry nastrój, bo sam przezornie zaopatrzył ich we wszystko, jakby płynęli w dwutygodniowy rejs. – Zapraszam na pokład. – Lekko skłonił się i wskazał kobiecie drogę. – Mam nadzieję zrekompensować ci moją nieobecność, lecz wpierw proszę, opowiedz mi, jak tobie minął ten czas? – Zabezpieczył wszystko, włączył silniki i zaczął sunąć ku wyjściu z portu. Jacht był przestronny, chociaż nie należał do największych, to dzięki umiejętnemu zagospodarowaniu wnętrza sprawiał takie wrażenie, silniki pracowały cicho, a fale były niskie, idealne warunki do wypłynięcia.
Raine Barlowe
– Na morzu bywa różnie z zasięgiem – rzucił, dość swobodnie, gdy wychodził z auta i brał ostatnie rzeczy z bagażnika. – Zabrałaś wszystko, o co prosiłem? – Głównie, miał na myśli dobry nastrój, bo sam przezornie zaopatrzył ich we wszystko, jakby płynęli w dwutygodniowy rejs. – Zapraszam na pokład. – Lekko skłonił się i wskazał kobiecie drogę. – Mam nadzieję zrekompensować ci moją nieobecność, lecz wpierw proszę, opowiedz mi, jak tobie minął ten czas? – Zabezpieczył wszystko, włączył silniki i zaczął sunąć ku wyjściu z portu. Jacht był przestronny, chociaż nie należał do największych, to dzięki umiejętnemu zagospodarowaniu wnętrza sprawiał takie wrażenie, silniki pracowały cicho, a fale były niskie, idealne warunki do wypłynięcia.
Raine Barlowe