about
Na skutek klęsk i nieszczęść, które na mnie spadły, zostałam wiedźmą.
dobrze, cudownie!!! i jak pisał Franek to jest bardzo fajna sprawa, więc totalnie będzie trzeba kiedyś jakąś rodzinną grę stypę ogarnąćPhillips Winfield pisze: ↑19 wrz 2021, 15:39Eleanore Winfield jasne, że tak! On tak na dobrą sprawę nie jest normalniejszy, tylko oderwany w nieco inną stronę Phillips to dupek jakich mało, ale z rodziną starał się żyć w zgodzie odkąd sprowadzili go do Lorne Bay jako zasmarkanego dzieciaczka! A co do wojska to upsi, czytałam wasze karty, ale jakoś chyba zamuliłam w akcji i umknął mi ten fakt, że tworzę kolejnego ex żołnierza
about
'Cause there we are again in the middle of the night
We're dancing 'round the kitchen in the refrigerator light
We're dancing 'round the kitchen in the refrigerator light
Francis Winfield, to w zasadzie już mamy ustalone, że Phillips stoi murem za rodzeństwem! A, że ma niewyparzony język, to pewnie nie raz wciągnął brata ze sobą do kozy, gdzie nieszczęśnik musiał towarzyszyć mu za rzekomy współudział w korytarzowych przepychankach. A na rodzinną grę jestem oczywiście bardzo chętna A z Pearl to faktycznie chciałabym zaznajomić Phillipsa! Niech będzie największym fanem, a zarazem hejterem jej internetowej działalności! Zawsze wszystko wyświetli, skomentuje, dorzuci trochę uszczypliwości, ale w zasadzie robi to bardziej dla czystej zaczepki i w oczekiwaniu na jej reakcję, niż przez wzgląd na wielką niechęć. Ot, lubi jak coś się dzieje!
about
Burmistrz Lorne Bay, najstarszy syn właścicieli lokalnej stoczni. Jak wszyscy Winfieldzi, został adoptowany. Podwójnie żonaty - pierwsza żona została zamordowana, z drugą stracili dziecko w wyniku choroby, więc przestało im się układać.
Dobrze, cieszę się, że w naszej rodzinie panuje taka atmosfera!Phillips Winfield pisze: ↑20 wrz 2021, 14:26Francis Winfield, to w zasadzie już mamy ustalone, że Phillips stoi murem za rodzeństwem! A, że ma niewyparzony język, to pewnie nie raz wciągnął brata ze sobą do kozy, gdzie nieszczęśnik musiał towarzyszyć mu za rzekomy współudział w korytarzowych przepychankach. A na rodzinną grę jestem oczywiście bardzo chętna A z Pearl to faktycznie chciałabym zaznajomić Phillipsa! Niech będzie największym fanem, a zarazem hejterem jej internetowej działalności! Zawsze wszystko wyświetli, skomentuje, dorzuci trochę uszczypliwości, ale w zasadzie robi to bardziej dla czystej zaczepki i w oczekiwaniu na jej reakcję, niż przez wzgląd na wielką niechęć. Ot, lubi jak coś się dzieje!
No, a co do Pearl, to też bardzo chętnie, totalnie powinna go wyśledzić i kiedyś do niego podbić z klasycznym "no co, w realu już nie tak łatwo komentować"? Mogłoby wyjść z tego coś ciekawego, albo zabawnego, czy żałosnego, bo z nią nigdy nie wiadomo A na rodzinną grę też się zgadamy, więc jak będziesz chciała coś grać, czy to z Frankiem, czy z Pearl, to łap mnie na priv
about
39 i pół puka do mych dróg, prowadzących do niby szczęścia jak Cię żona tak wkręca, że wychowujesz od początku nie swojego bachora. Głowa na karku, w budowania fachu i dachu, przy sprzedawaniu strachu.
about
'Cause there we are again in the middle of the night
We're dancing 'round the kitchen in the refrigerator light
We're dancing 'round the kitchen in the refrigerator light
Francis Winfield ewidentnie akcja w stylu kozak w necie byłaby bardzo na miejscu, hehe! Jakoś na dniach będę w takim razie łapała na pw w sprawie gry!
Mick Winston, ogólnie to popieram na maksa wzajemną nienawiść! Ale nie liczyłabym tu na chęć do konfrontacji i impulsywnej bitki ze strony Phila, bo nie jest szczególnie porywczy i myślę, że unikałby w przyszłości kontaktu z bądź co bądź obcym mu rogaczem, decydując się na załatwianie ewentualnych formalności z córką wyłącznie z leonie turner (a przynajmniej tak zakładam, że nigdy się panowie nie poznali, nie?) i wezwałby policję, gdyby coś było na rzeczy. Problemy małżeńskie i pretensje ze strony Winstona nie leżą w kręgu zainteresowań Phillipsa, więc raczej nie będzie szukał okazji do spotkania
Mick Winston, ogólnie to popieram na maksa wzajemną nienawiść! Ale nie liczyłabym tu na chęć do konfrontacji i impulsywnej bitki ze strony Phila, bo nie jest szczególnie porywczy i myślę, że unikałby w przyszłości kontaktu z bądź co bądź obcym mu rogaczem, decydując się na załatwianie ewentualnych formalności z córką wyłącznie z leonie turner (a przynajmniej tak zakładam, że nigdy się panowie nie poznali, nie?) i wezwałby policję, gdyby coś było na rzeczy. Problemy małżeńskie i pretensje ze strony Winstona nie leżą w kręgu zainteresowań Phillipsa, więc raczej nie będzie szukał okazji do spotkania
about
Here we stand - worlds apart, hearts broken in two. Sleepless nights, losing ground, I'm reaching for you... Feelin' that it's gone, can't change your mind. If we can't go on to survive the tide love divides.
mogę dodać od siebie tylko, że tak, ja was sobie nie przedstawiałam Mick Winston & Phillips Winfield , bo i po co? no, to tyle ode mnie, pozdrawiam panów ;*
about
39 i pół puka do mych dróg, prowadzących do niby szczęścia jak Cię żona tak wkręca, że wychowujesz od początku nie swojego bachora. Głowa na karku, w budowania fachu i dachu, przy sprzedawaniu strachu.
Oj tam nie muszą się od razu bić. Taktyczny liść ze strony Mickaela bo bądź co bądź to on tatkowal od początku i ogólnie nerwy na Pana co się nagle okaże Tym Którego Imienia Nie Chce Usłyszeć. To tym bardziej hejt na hejty, nie musimy grać nie wiadomo co - jedna gierka kiedyś tam mi wystarczy. Na rozładowanie nerwów XD
Phillips Winfield
Phillips Winfield
about
'Cause there we are again in the middle of the night
We're dancing 'round the kitchen in the refrigerator light
We're dancing 'round the kitchen in the refrigerator light
Mick Winston okejka, to zobaczę, co da się w tej kwestii zdziałać i w razie czego będę dawała znać!
about
Sprzedaje stare książki, wychowuje samotnie sześcioletniego urwisa i w końcu też postawiła na siebie, dając szansę relacji z Vinniem.
może czasami będzie mu za to nawet wdzięczna ale spoko, ona lubi przebijać się do ludzi, którzy tego nie chcą, więc na pewno będzie dzielną kompanką!!Phillips Winfield pisze: ↑19 wrz 2021, 18:19Neva Ebenhart jak najbardziej! On mało kogo lubi, więc możemy założyć, że Nevie udało się jakoś dotrzeć do zakrwawionego (lub nie) Phillipsa i jakoś go do siebie przekonać A, że w niedalekiej przyszłości czeka go wiele życiowych zawirowań, to zdecydowanie przyda mu się towarzystwo! Tak, więc będzie częstym gościem jej antykwariatu, skutecznie odstraszając większość klienteli, ale cóż, bywa