[ivelisse shumway]

Dużo propozycji, ale na dobry początek skupiłabym się na pojedynczych sztukach, żeby po prostu odegrać tę relację a nie tylko ją wpisać. ; )
Zdecyduje się więc na jednego pana i jedną panią, chociaż wybór jest naprawdę trudny. Przejrzałam karty, a nawet relacje, co by może ułatwić sobie sprawę i widzę to tak:

remi blackwell to jak pisałaś strażak, z którym mogli widzieć się w pracy i właśnie w niej poznać. Ot, tuż po zawaleniu budynku lub osunięciu ziemi, która pochłonęła parę domów. Psy Eve były przydatne w poszukiwaniu zakopanych tam ludzi i mogło się zdarzyć tak, że psiak wpadł w jakąś wyrwę. Paxton jako, że kocha swoje psy i stara się je chronić, poleciała za nim i przy okazji też wpadła (ale przynajmniej miała pewność, że z psem było w porządku). Remi mógł być tym, który ich wyciągnął i pewnie jej reprymendę na co nie zareagowała zbyt dobrze. Po paru dniach jednak spotkała gdzieś go przypadkiem w mieście i przeprosiła za swoje zachowanie. Od tamtej pory mogą się kumplować i być takimi ziomkami od głupich akcji. Eve rzadko pije mocny alkohol (i się upija), bo praca wymaga od niej trzeźwości przez 24/7, ale z Remi’m zawsze chleje dużo i wtedy kończy się to bieganiem po mieście w strojach superbohaterów. No dobrze, tylko raz coś takiego zrobili, bo za każdym razem do głów przychodziło co innego. Tak, zdecydowanie taki ziomek od zresetowania się jest potrzebny Eve.

ivelisse shumway za to widzę również ładne zaczepienie o Lorenzo, bo ów pan namówił Eve, żeby zaciągnęła się z nim do wojska. Ona wielce zauroczona dała się na to namówić i pognała za nim do armii. Enzo był tak wspaniały, że po krótkim czasie opuścił wojsko i bez słowa zostawił tam Paxton – tak w wielkim skrócie.
Jeżeli Iv zamieszkała z Enzo po jego powrocie z wojska, to w sumie mogły się nigdy nie poznać. Albo Eve niczego nieświadoma podrywała Shumway, bo why not? Później może się dowiedziała, że tamta zna i mieszka z Thompsonem, więc przerwała znajomość z nią lub zerwała, jeżeli dorobiły się mini krótkiego romansu, w trakcie którego Eve przestała się odzywać (szuja).
Za to w trakcie małżeństwa Iv albo po rozwodzie (jak wolisz), Paxton poprosiła współpracownicę, żeby załatwiła jakiegoś fachowca od wymieniania podłogi w domu albo do naprawy czegoś na hali (na której tresuje psy na swojej farmie) i niechybnie trafiło na Shumway, na której widok Eve schowała się gdzieś w krzakach (żartuje), ale pewnie się gdzieś schowała. Tylko, ile można ukrywać się przed kimś, kto był tam każdego dnia przez powiedzmy tydzień? Wreszcie musiała z nią pogadać i możliwe, że to zrobiły na różne sposoby (ale określenie tego zależy, kiedy Iv się rozwiodła).

Sorry, jeśli namieszałam, ale dzisiaj mam senny dzień.

Spoczko!
Tak, z Remim mi jak najbardziej pasuje! I no na pewno zrobiło mu się bardzo smutno, jak go okrzyczała, bo jednak on jest bardzo wrażliwy i nigdy by zwierząt nie narażał Ale jak go przeprosiła to się długo nie gniewał i powiem ci, że biorę takich ziomeczków w 100%!

A z Ivy o widzisz, nawet nie wiedziałam No to przymknijmy jedno oko i wtedy na pewno się wszystkie lata zgadzają bo nie mam tam jeszcze odpisu, więc nie wiem kiedy dokładnie to było
Ale nawet jeśli było to przed wyjazdem do wojska, to i tak się mogły faktycznie w jakiś romans wpakować A z tym chowaniem się to zostawiłabym na teraz Ona co prawda jeszcze rozwodu nie ma, ale i tak możemy sobie wszystko odegrać i to ich awkward spotkanie po latach zrobić

[Ronnie Weasley]

Hej Eve Paxton! W czasach szkolnych Ronnie przyjaźniła się z Neilem, więc uznałam, że jego siostrę to też by wypadało znać Po jego wyjeździe do Sydney ich kontakt się urwał, ale teraz znów go będą odnawiać :D
Osobiście proponuje, żeby dziewczyny się lubiły, ale to była tylko taka znajomość przez Neila. I kiedy on wyjechał, to one też jakoś tak szczególnie tego kontaktu nie utrzymywały. Sporadycznie mogły wpaść na siebie w miasteczku, czasem wymienić jakieś smsy, ale nic więcej... Wtedy nie byłoby dziwne, że Ronnie nie wiedziała nic, co się u Neila dzieje

[Eve Paxton]

Spoczko!
Tak, z Remim mi jak najbardziej pasuje! I no na pewno zrobiło mu się bardzo smutno, jak go okrzyczała, bo jednak on jest bardzo wrażliwy i nigdy by zwierząt nie narażał Ale jak go przeprosiła to się długo nie gniewał i powiem ci, że biorę takich ziomeczków w 100%!

A z Ivy o widzisz, nawet nie wiedziałam No to przymknijmy jedno oko i wtedy na pewno się wszystkie lata zgadzają bo nie mam tam jeszcze odpisu, więc nie wiem kiedy dokładnie to było
Ale nawet jeśli było to przed wyjazdem do wojska, to i tak się mogły faktycznie w jakiś romans wpakować A z tym chowaniem się to zostawiłabym na teraz Ona co prawda jeszcze rozwodu nie ma, ale i tak możemy sobie wszystko odegrać i to ich awkward spotkanie po latach zrobić

Przed wyjazdem to właśnie chyba nie za bardzo. Eve miała wtedy 19 lat i była w związku z Lorenzo, w którym była ślepo zakochana. Prędzej po ich powrocie.
Czyli możemy uznać, że Ivy naprawia coś na hali (co sobie określimy już przed grą) i prze ten czas Paxton ciągle jej unika. Ivy nawet nie wie dla kogo pracuje, ale dostaje od Sue Ann (współpracownicy Eve) ciastka i kawę, więc nie narzeka. Także odezwę się jeszcze po grę, jak tylko ogarnę to co mam, bo już nie nadążam za wszystkim. hehe.
ivelisse shumway

Hej Eve Paxton! W czasach szkolnych Ronnie przyjaźniła się z Neilem, więc uznałam, że jego siostrę to też by wypadało znać Po jego wyjeździe do Sydney ich kontakt się urwał, ale teraz znów go będą odnawiać :D
Osobiście proponuje, żeby dziewczyny się lubiły, ale to była tylko taka znajomość przez Neila. I kiedy on wyjechał, to one też jakoś tak szczególnie tego kontaktu nie utrzymywały. Sporadycznie mogły wpaść na siebie w miasteczku, czasem wymienić jakieś smsy, ale nic więcej... Wtedy nie byłoby dziwne, że Ronnie nie wiedziała nic, co się u Neila dzieje

Eve mogła nie czuć potrzeby utrzymywania kontaktu z koleżanką Neila - to fakt. Mogły się lubić, ale jak napisałaś, głównie przez brata. + Eve mogła zawsze się z nich śmiać, że byliby super parą, że powinni mieć dzieci albo żeby Neil wreszcie się oświadczył. Na pewno ich tym krępowała, ale starsze siostry już tak mają. No, po prostu widziała jak tamta dwójka świetnie się dogaduje i nie rozumiała czemu nie mogliby razem być parą. Bo przyjaźń? Bez przesady. Miłość na fundamentach przyjaźni jest super!
Ronnie pewnie już wie, że Neil wrócił, ale w razie gdyby znów gdzieś przepadł to Eve z chęcią udzieli jej informacji albo porady czy coś.
Ronnie Weasley

[Ronnie Weasley]

Eve Paxton no i super, o coś takiego dokładnie mi chodziło I dobrze wiedzieć, w razie czego Ronnie będzie wiedziała, gdzie go znowu szukać

[ivelisse shumway]

Spoczko!
Tak, z Remim mi jak najbardziej pasuje! I no na pewno zrobiło mu się bardzo smutno, jak go okrzyczała, bo jednak on jest bardzo wrażliwy i nigdy by zwierząt nie narażał Ale jak go przeprosiła to się długo nie gniewał i powiem ci, że biorę takich ziomeczków w 100%!

A z Ivy o widzisz, nawet nie wiedziałam No to przymknijmy jedno oko i wtedy na pewno się wszystkie lata zgadzają bo nie mam tam jeszcze odpisu, więc nie wiem kiedy dokładnie to było
Ale nawet jeśli było to przed wyjazdem do wojska, to i tak się mogły faktycznie w jakiś romans wpakować A z tym chowaniem się to zostawiłabym na teraz Ona co prawda jeszcze rozwodu nie ma, ale i tak możemy sobie wszystko odegrać i to ich awkward spotkanie po latach zrobić

Przed wyjazdem to właśnie chyba nie za bardzo. Eve miała wtedy 19 lat i była w związku z Lorenzo, w którym była ślepo zakochana. Prędzej po ich powrocie.
Czyli możemy uznać, że Ivy naprawia coś na hali (co sobie określimy już przed grą) i prze ten czas Paxton ciągle jej unika. Ivy nawet nie wie dla kogo pracuje, ale dostaje od Sue Ann (współpracownicy Eve) ciastka i kawę, więc nie narzeka. Także odezwę się jeszcze po grę, jak tylko ogarnę to co mam, bo już nie nadążam za wszystkim. hehe.
ivelisse shumway

jasne, zapraszam

[Verde Hillbury]

hejka Eve Paxton! widziałam, że spotykałaś się przez dłuższy czas z Sadie, więc na pewno gdzieś tam doszło do poznania z rodzinką, zatem podrzucam Verde, bo jednak nie ma mowy, żeby się nie kojarzyły

[Eve Paxton]

Hej Verde Hillbury
Owszem, spotykałam się z Twoją siostrą, ale coś czuje, że cała jej rodzina mnie nie lubi. Może na początku tak, ale kiedy kobiety zaczęły się kłócić Verde na pewno wzięła stronę siostry, która podejrzewała, że Eve ją zdradza, a potem to już szarpały się o cokolwiek bez większego powodu. Te wszystkie kłótnie źle działały na Sadie co Verde na pewno zauważyła i może kiedyś widząc Eve na ulicy postanowiła się na nią wytrzeć albo nawet dać w nos (w przypływie złości itp?). Paxton na pewno by nie oddała, bo jednak szanuje rodzinę Hillbury i szkoda jej, że tak to wszystko się potoczyło a oni widzieli w niej tę złą.
Cóż zrobić? Nie przeskoczysz. Gdyby jednak ktoś ci zaginął to wołaj! Pomogę!