Fantastyczny cytat o powrocie samochodem
: 08 wrz 2021, 00:11
Jak się okazało fakt, że gdy Damien pilnował Emily, by nic się jej nie stało po tym, gdy wzięła od niego tabletkę "dzień po", by mieć pewność, że nie zajdzie w ciążę i, że wtedy obejrzeli Legion Samobójców był dobrym wyborem, bo jakiś czas później znajomi zaproponowali wyskoczenie do kina w Cairns, żeby obejrzeć nową część tego filmu. Może co prawda Hawkins nie uważała bardzo na tym filmie, gdy go oglądali u niej w domu, ale zawsze to było lepiej, niż gdyby wcale go nie oglądała. Dla Damiena było to bardziej przypomnieniem samego filmu, bo widział go już wcześniej.
W każdym razie w gronie kilku znajomych zdecydowali się pojechać na ten film i żadne z nich nie miało nic przeciwko. Od wydarzeń na opuszczonej farmie Damien i Emily w jakimś stopniu się do siebie jeszcze bardziej zbliżyli i zaczęli częściej wymieniać wiadomości, a nawet rozmawiać bez większego powodu, co spotykało się ze zdziwieniem wszystkich wspólnych znajomych. No i oczywiście obiektem plotek w szkole, że jakoby miałoby coś między nimi być. Oczywiście oboje zbywali to wszystko, ale faktycznie - ich relacja uległa zmianie i ta zmiana była zwyczajnie zauważalna.
Dostanie się do samego Cairns nie było tak łatwym tematem, bo jednak było to kawałek od samego Lorne, dlatego sam Damien uznał, że najlepiej się tam będzie dostać po prostu swoim samochodem, zwłaszcza, że ostatnio trochę mniej z niego korzystał.
Razem z grupką znajomych spotkali się na miejscu - część przyjechała razem, część osobno, tak jak sam Blanc, w samym kinie już oczywiście siedzieli razem, ciesząc się seansem, który minął im w miarę szybko - sam film raczej się większości spodobał, chociaż można było usłyszeć parę narzekań na część wydarzeń, lub też część fabuły, no ale tak było chyba z większością filmów i ten nie był wyjątkiem.
Kiedy wyszli z sali i zaczęli dyskutować na temat powrotu, zrobiły się małe grupki i o dziwo ostatnimi osobami, które został, był właśnie Damien, ale i... Emily. Damien, ze względu na to, że przyjechał samochodem, a Emily na pewno też miała jakiś powód - a może był to jakiś przypadek? W każdym razie, Damien nie miał najmniejszego problemu z powrotem.
— Mogę Cię podrzucić jak chcesz, i tak przyjechałem samochodem. — Zaproponował, podchodząc do dziewczyny i kręcąc kluczykami na palcu, jakby udowadniając, że faktycznie miał ze sobą samochód - gdzieś na parkingu. Biorąc pod uwagę, że w tej sytuacji to była najlepsza i najwygodniejsza forma powrotu, to z pewnością mógł spodziewać się jej zgody, więc udali się w kierunku samego samochodu.
— Podobał Ci się film? — Zapytał, bo w sumie nie poznał jej opinii. — Dobrze, że pierwszą część u Ciebie obejrzeliśmy, to przynajmniej ogarniałaś mniej więcej, ale w sumie dałoby się obejrzeć bez znajomości poprzedniej części. — Zauważył, bo faktycznie nie było wiele dokładnych powiązań, prócz tych oczywistych, które zresztą były wyjaśnione dodatkowo w filmie. Znajomość poprzedniej części raczej pozwalała wyłapać smaczki.
Otworzył przed Hawkins drzwi od strony pasażera, pozwalając jej wejść do środka, gdy już dotarli do samochodu, sam natomiast potem oczywiście usiadł na miejscu kierowcy, zapiął pasy i uruchomił silnik, by następnie wolno ruszyć i skierować pojazd na drogę.
— Chcesz się gdzieś po drodze zatrzymać? — Zapytał, bo może chciała wskoczyć na jakąś stację może po coś do jedzenia, bo pewnie jakaś po drodze by się znalazła, albo może do łazienki, czy coś.
Emily Hawkins
W każdym razie w gronie kilku znajomych zdecydowali się pojechać na ten film i żadne z nich nie miało nic przeciwko. Od wydarzeń na opuszczonej farmie Damien i Emily w jakimś stopniu się do siebie jeszcze bardziej zbliżyli i zaczęli częściej wymieniać wiadomości, a nawet rozmawiać bez większego powodu, co spotykało się ze zdziwieniem wszystkich wspólnych znajomych. No i oczywiście obiektem plotek w szkole, że jakoby miałoby coś między nimi być. Oczywiście oboje zbywali to wszystko, ale faktycznie - ich relacja uległa zmianie i ta zmiana była zwyczajnie zauważalna.
Dostanie się do samego Cairns nie było tak łatwym tematem, bo jednak było to kawałek od samego Lorne, dlatego sam Damien uznał, że najlepiej się tam będzie dostać po prostu swoim samochodem, zwłaszcza, że ostatnio trochę mniej z niego korzystał.
Razem z grupką znajomych spotkali się na miejscu - część przyjechała razem, część osobno, tak jak sam Blanc, w samym kinie już oczywiście siedzieli razem, ciesząc się seansem, który minął im w miarę szybko - sam film raczej się większości spodobał, chociaż można było usłyszeć parę narzekań na część wydarzeń, lub też część fabuły, no ale tak było chyba z większością filmów i ten nie był wyjątkiem.
Kiedy wyszli z sali i zaczęli dyskutować na temat powrotu, zrobiły się małe grupki i o dziwo ostatnimi osobami, które został, był właśnie Damien, ale i... Emily. Damien, ze względu na to, że przyjechał samochodem, a Emily na pewno też miała jakiś powód - a może był to jakiś przypadek? W każdym razie, Damien nie miał najmniejszego problemu z powrotem.
— Mogę Cię podrzucić jak chcesz, i tak przyjechałem samochodem. — Zaproponował, podchodząc do dziewczyny i kręcąc kluczykami na palcu, jakby udowadniając, że faktycznie miał ze sobą samochód - gdzieś na parkingu. Biorąc pod uwagę, że w tej sytuacji to była najlepsza i najwygodniejsza forma powrotu, to z pewnością mógł spodziewać się jej zgody, więc udali się w kierunku samego samochodu.
— Podobał Ci się film? — Zapytał, bo w sumie nie poznał jej opinii. — Dobrze, że pierwszą część u Ciebie obejrzeliśmy, to przynajmniej ogarniałaś mniej więcej, ale w sumie dałoby się obejrzeć bez znajomości poprzedniej części. — Zauważył, bo faktycznie nie było wiele dokładnych powiązań, prócz tych oczywistych, które zresztą były wyjaśnione dodatkowo w filmie. Znajomość poprzedniej części raczej pozwalała wyłapać smaczki.
Otworzył przed Hawkins drzwi od strony pasażera, pozwalając jej wejść do środka, gdy już dotarli do samochodu, sam natomiast potem oczywiście usiadł na miejscu kierowcy, zapiął pasy i uruchomił silnik, by następnie wolno ruszyć i skierować pojazd na drogę.
— Chcesz się gdzieś po drodze zatrzymać? — Zapytał, bo może chciała wskoczyć na jakąś stację może po coś do jedzenia, bo pewnie jakaś po drodze by się znalazła, albo może do łazienki, czy coś.
Emily Hawkins