2.
Zawsze cenił w swojej pracy to, że nie musiał stawiać się w biurze redakcji codziennie. Teksty i tak przesyłał drogą elektroniczną, a większość konsultacji mógł załatwić zdalnie, telefonicznie i chyba już wszyscy w pracy zdążyli przyzwyczaić się do tego, że kiedy tylko mógł, gdzieś znikał. Wolał pracować na świeżym powietrzu, czasem w jakiejś zatłoczonej kawiarni, czasem na tarasie w swoim domu, a czasem na ławce, przy plaży. Tak też zrobił dzisiaj - po umówieniu się z Odette, przyjechał na miejsce wcześniej, ale zaszył się z kubkiem kawy na wynos w niedalekiej knajpce, gdzie trochę za mocno wsiąkł w pisanie artykułu i niemalże spóźnił się na umówione spotkanie.
-
Ej, ej, ej - odpowiedział na jej każde
ał i zesztywniał, nie do końca wiedząc co teraz ma zrobić i jak się zachować. Zakładam, że trochę zdążyła mu powiedzieć o tym, co się jej stało, ale pierwszy raz widział efekty i jako prawdziwie prawdomówny człowiek, nie mógł stwierdzić, że wyglądała ładnie. -
Gdzie cię nie boli? - to tak na przyszłość, jakby miał jej sprzedać złośliwego kuksańca.
-
Oh, wow, spodziewałem się raczej, że weźmiemy jakąś kanapkę na wynos stamtąd - paluchem brzydko pokazał na knajpę w oddali, w której wcześniej pił kawę. -
Wygląda nieźle - pokiwał z uznaniem głową, ale musiało się jej prawdziwie nudzić na urlopie, skoro to wszystko przygotowała. -
Ja chyba widuję cię jednak częściej niż moje nieistniejące randki - uśmiechnął się lekko, bo odkąd pół roku temu rozstał się ze swoją niedoszłą narzeczoną, zaliczał tylko przelotne spotkania i znajomości, nic, o czym w ogóle było sens opowiadać siostrze, czy znajomym. -
Jakbyśmy w ogóle mieli przejmować się tym, że ktoś patrzy! - całe szczęście na plażę miał na tyle blisko, że nie musiał martwić się dojazdem, bo akurat tutaj dotarł pieszo. -
Jestem chyba już starym i nudnym człowiekiem, zobaczysz jak podrośniesz, ale nie wiem czy takie dorosłe rzeczy są dla ciebie - rzucił żartobliwie, zajmując miejsce na kocu, bo była młodsza tylko rok, więc różnica wiekowa już dawno się między nim zatarła.
Odette Overgaard