lorne bay

Achillesie, chciałabym Ci życzyć wszystkiego co najlepsze, bo bez wątpienia zasługujesz. Cieszę się, że znów jesteś w Lorne Bay i nieco egoistycznie życzę, aby Twój pobyt tutaj trwał jak najdłużej. Oczywiście życzę Ci też dużo zdrowia i szczęścia, pogody ducha i uśmiechu, którym - musisz uwierzyć mi na słowo - potrafisz zarażać, a przynajmniej mnie. No, a z bardziej przyziemnych rzeczy, to, żeby w pracy Ciebie tak nie męczyli i żebyś miał więcej czasu wolnego dla siebie

czeźć, ogólnie to bz synsu bo mieliśmy pić rzm (ja pamietam wszsytko) i jakoś nje pijmy i czyja to wina???

no ale ja nje o tm, ja chciałem dać ic wyzwanie bo bez sensu, dobijsz mnie

a raczej sobie je dje, nieważne

tak więc (mam nadziejeeze umiesz czytać mdzy znakiem bo jak moja dzwczyna zobajczy te wiadśći to się wkurzy) strasznie męcz mnje to jest między nami

czy mógłbyś wię xc przestaćudawać, że nie ma nci i po prostu coś z tym zrobić?

bo ja myśęl że nie mogę się z tobą ujż spotykać gak o, pro prostu

i ty dobrze wieszże też nie. możesz

ps leci pretty woman i mśle o tamie

ine wme kogo nzasx lekazre,m

ejstds bexnadixenjy

nie wiempr w zbre

pojebało cię? sam nie chciałeś ze mną rozmawiać, więc po chuj mi to wysyłasz?

cały czas romansuję z prochami, drogi Achillesie, więc możesz z czystym sumieniem dalej mnie ignorować

piosenek nie odsłucham bo jeszcze się zakocham

Przepraszam cię, Achilles, ale wyłączyłem telefon na czas lotu i potem o tym zapomniałem.

Dobra, trochę ci kłamię, pamiętałem o tym ale nie chciałem z nikim rozmawiać. Jesteśmy w drodze do Alice Springs, ale mamy problemy z samochodem. No i ciągle gubimy zasięg, przez co nie jestem w stanie odsłuchać teraz tych piosenek.

Czemu pijesz tak wcześnie? Jesteś teraz z Willow? Smutno mi przez ciebie.

Pewnie to małżeństwo byłoby i tak bardziej udane niż twoje

A dasz mi listę tematów zakazanych?

Nie lubię rozmawiać przez smsy

Mógłbyś po mnie przyjechać?

Miałem na myśli tylko to pijackie

Pijackie? Jest takie słowo?

Oki, może być

Powiem ci jeśli obiecasz, że nie będziesz o nic pytać

Po co miałbym iść do burdelu, skoro mam ciebie?

Jestem w komisariacie

Nie żartuję, naprawdę tu jestem. Gdybym wiedział jak, to zrobiłbym ci zdjęcie na dowód

W burdelach są też faceci

Nie jako klienci